Zamknij

Bogdan Rozważny: W barwach nadziei

Bogdan Rozważny 16:15, 19.09.2025 Aktualizacja: 16:17, 19.09.2025
Skomentuj

Utwór muzyczny z repertuaru popularnego w latach 70 – tych XX wieku piosenkarza - niósł przesłanie dla ludzi otwartych na radość i szczęście. W owym czasie zieleń nie oznaczała jeszcze – EKO, lecz już we wspomnianej piosence przyroda zajmowała barwne i przewodnie miejsce. Bohater utworu mając zakorzeniony antagonizm do czasów w jakim przyszło mu żyć - mentalnie przenosił się do kobiety urodziwej, pogodnej i duchowo stabilnej – bratniej duszy. Odczuwając dobrostan - określał niniejsze doznanie jako: „Zielono mi”.

W opisywanych latach świat dopiero budził się z zauroczenia jakie spowodowały swą mocą i hałasem skonstruowane na początku XIX wieku lokomotywy Georga Stephensona. Przedstawione parowozy utorowały drogę rewolucji przemysłowej, a ona wsparła rozwój: lotnictwa, przemysłu samochodowego oraz marynarki wojennej. Na zapowietrzenie atmosfery w owym czasie prawie nikt nie zwracał uwagi. Dopiero niemiecki biolog 100 lat później wprowadził pojęcie - ekologii - torując drogę ku ekspansji EKO. Wkrótce powstał pierwszy na świecie Park Narodowy Yellowstone, a za nim Park Narodowy Sarek i następne.

Czy odrobinę nie za późno? Otóż, wielu mieszkańców błękitnej planety – zostało wciągniętych w rytm rozpędzonej maszynerii: Coraz dalej…! Coraz prędzej…! Coraz więcej…! Zatem, nie oglądając się na straty środowiskowe: gonili za złotem, ropą naftową, węglem oraz zaczęto zdobywać kosmos. Ufff!

Elektrowóz - potomek „Rakiety” Stephensona.

Przed laty Chińczycy wymyślili proch. W średniowiecznej Europie zastosowano go do karabinów, dział okrętowych i przez morza woraz oceany wyruszono w nieznnane… Skolonizowano kilka kontynentów, a Anglicy ustanowili imperium, nad którym nigdy nie zachodziło słońce.

Co bliżej? Przeżyliśmy kryzysy ekonomiczne oraz opracowano plan dotyczący utrzymania dobrobytu poprzez niekończący się wzrost PKB. Żeby zwiększyć zyski w handlu i logistyce został wprowadzony w USA kod kreskowy. Powołano także Organizację Narodów Zjednoczonych. Wreszcie w 1972 roku jej agendę ds. Ochrony Środowiska – (UNEP). Czy nasza Matka Natura odetchnęła z ulgą?

Zgoniony zajączku - uciekaj!!!

Co się jednak okazało? Mając stałego przedstawiciela w - UNEP - wielu z nas nie pozbyło się przypadłości określanej jako: brak elastyczności w sprawach dziejących się tu i teraz oraz awersji do osiągnięcia porozumienia. Pokłosiem powyższego jest dystans do działalności społecznej – graniczący z biernością.

Na potwierdzenie informacje z „Eurostatu”: w dziedzinie j/w. zajmujemy jedne z ostatnich miejsc w Europie. W interesowaniu się ekologią – śladowe…!

Pytanie? Skąd się wzięło widoczne zobojętnienie skoro po I wojnie światowej - nasi dziadkowie i ojcowie z entuzjazmem przystapili do działań mających chronić polską przyrodę. Czynili to z pasją i profesjonalizmem mimo że – ochrona owej, jako taka, była jeszcze w powijakach. Powołano wówczas Białowieski Park Narodowy, Pieniński Park Narodowy i w planach były następne. W 1934 roku zatwierdzono Ustawę o ochronie przyrody. Przy „Podstoliku Ekologicznym” w 1989 roku byliśmy zdecydowanie – za.

Ale, ale w II RP decydenci niekiedy przeszkadzali przyrodnikom. W III RP zerkają zezem na EKO, a od 2015 – do 2023 roku w Puszczy Białowieskiej i w lasach państwowych piły grały głośniej od „rogu Wolskiego”.

Piękny świat ginie.

Czemu to tak? Otóż, nasza ekoświadomość pokrętnie krąży pomiędzy rzekomą chęcią i domniemaną niewiedzą - gdzie chwilami brakuje sumiennośći. A niech to.

Spotkałem znajomego: „Dzień dobry, dzień dobry” – przywitaliśmy się. „Czytamy z żoną pańskie artykuły”- zagadnął. Miło słyszeć, bowiem współpracuję z Ligą Ochrony Przyrody, jeżdżę w teren na obserwację i czasami piszę – odrzekłem. Na to on: „Tak właśnie rozmawiamy - jak panu się chce?” Panie Romku ktoś musi - odpowiedziałem z uśmiechem. Na twarzy krajana pojawił się wyraz zakłopotania. Chciał coś dodać, lecz mrucząc pod nosem, tylko machnął ręką. Poczułem się nieciekawie.

Z życia wzięte: Od wprowadzenia terminu – ekologia – minęło ponad 150 lat. I, co? Dalej trwa batalia o ochronę przyrody w Polsce, całej Europie i na świecie. Jak długo jeszcze…?

(Bogdan Rozważny)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%