Zamknij

Czy "sztukom" w kutnowskim szpitalu należy się ustawowa podwyżka?

20:07, 09.11.2017 O.R
Skomentuj

Jednym z punktów obrad sesji Rady Powiatu w Kutnie była informacja o sytuacji bieżącej Kutnowskiego Szpitala Samorządowego sp. z o.o. Temat referowali Marek Kiełczewski prezes spółki i Maciej Nerowski członek zarządu spółki ds. finansowych.

Prezes Kiełczewski poinformował radnych o wynikach za wrzesień i o ustanowieniu rezerwy 100 tys. zł na ustawowe podwyżki dla pracowników medycznych. Jak się potem okazało to właśnie one stały się wiodącym tematem tego punktu obrad.

Marek Jankowski (PSL), przewodniczący Rady Powiatu zapytał o szczegóły inwestycji przebudowy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, na który spółka pozyskała dofinansowanie z Ministerstwa Zdrowia w kwocie 5 mln zł.

- To duży sukces, pierwszy nasz projekt i od razu z sukcesem pozytywnej oceny ministerstwa. Nasz projekt był na 36 miejscu na 62, które uzyskały dofinansowanie. Uzyskaliśmy dotację w pełnej wnioskowanej wysokości a wkład własny mam nadzieję, dostaniemy od miasta dotacją (chodzi o milion zł  dotacji dla powiatu  z budżetu Miasta Kutna - przyp. red.) Zadanie dotyczy remontu i przebudowy w zasadzie wszystkich pomieszczeń SORu, budynek, podjazd dla karetek wraz z jego zadaszeniem, zostanie zakupione nowe wyposażenie i sprzęt medyczny, a także wybudowana zostanie droga wewnętrzna do lądowiska dla helikopterów – mówił prezes, Marek Kiełczewski.  - Przebudowa potrwa około roku łącznie z procedurami przetargowymi, a prace modernizacyjne 6 miesięcy.

Radni pytali czy zarząd spółki wie już jak logistycznie przeprowadzić remont, nie przerywając działalności medycznej. Jak mówił prezes rozwiązaniem są specjalne kontenery, które stosuje wojsko.

- Kontener to nazwa potoczna. To tzw. mobilny punkt opieki zdrowotnej. Można tam przeprowadzać operacje. Nie wiemy jeszcze, czy zdecydujemy się na takie rozwiązanie. Wszystko zależy od kosztów–  dodał Kiełczewski.

Radny Marek Jędrzejczak (PiS) zapytał o kwestie zadłużenia spółki, zobowiązań krótkotrwałych i długotrwałych.

- Gdzie została ujęta pożyczka zaciągnięta w MEDFinanse? Czy jest w zobowiązaniach czy w zadłużeniu? Nie wiem czy oprócz 5 mln zł, podjęliśmy też drugą jej część? - pytał radny PiS. 

Trudno z informacji, które podawał Maciej Nerowski wywnioskować jakiej wielkości jest zadłużenie szpitala. Wielomówność Nerowskiego i jakieś wybiegi z udawaniem nierozumienia pytania radnego nie spodobały się nawet staroście Debichowi, który po czwartym podejściu radnego z pytaniem, donośnym głosem zapytał, jak jest konkretnie z tym zadłużeniem. 

- Wzięliśmy 5 mln zł pożyczki, która jest ujęta jako zobowiązania długoterminowe, a drugiej transzy nie braliśmy i staramy się tej części pożyczki nie zaciągnąć - odparł Maciej Nerowski. 

Przypomnimy zatem panu Nerowskiemu co mówił radnym w czerwcu tego roku na sesji.

-  Zadłużenie przewyższa kapitał spółki, ale jednocześnie poziom zadłużenia spółki jest niezagrażający sytuacji spółki w 2017 roku. Zadłużenie wynosi 22, 4 mln zł - mówił w czerwcu Nerowski. 

Oznacza to, że sytuacja spółki zasadniczo się nie poprawia. Takie wieści przekazywali i prezes Piotr Okoński i prezes Andrzej Musiałowicz, tylko oni nazywali je postawieniem spółki w stan upadłości. 

Idąc z kolei za protokołem z kontroli szpitala, przeprowadzonej przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Łodzi dowiadujemy się, że kapitał zakładowy Kutnowskiego Szpitala Samorządowego sp. z o.o. na dzień 31 grudnia 2016 roku wynosił 23.819.000,00 zł, a zadłużenie 21.873 tys. zł  wartość spółki na koniec 2016 roku wynosiła zatem 1 946 mln zł. Wskaźnik ogólnego zadłużenia wykazał tendencję wzrostową (od 53,39% w 2013 roku do 61,42% w 2016 roku), co było negatywne w kontekście samodzielności finansowej jednostki, wartość wskaźnika pokrycia aktywów trwałych kapitałem podlegała wahaniom zmniejszając się z 60,46% w 2013 roku do 54,87% w 2014 roku, w 2015 roku osiągając 58,28%, a w 2016 roku - 55,52%, w całym badanym okresie nie osiągając jednak wartości 1 określonej jako minimalna. 

Dlaczego w czerwcu tego roku można było rzucać konkretami, a wczoraj nie bardzo? Informacje członka zarządu spółki podane publicznie w czerwcu tego roku nijak się mają do informacji zawartych w protokole RIO  podsumowujących rok 2016. Chyba że w czerwcu tego roku zadłużenie przekraczałoby kapitał oznaczony przez RIO w Łodzi na dzień 31 grudnia 2016 roku na kwotę 23.819.000,00 zł, co by znaczyło że informacja o kwocie zadłużenia 22, 4 mln zł była kłamstwem. Może być też tak, że radni nie mieli informacji o podwyższeniu kapitału samorządowej spółki. Jakakolwiek logiczna wykładnia skłania do negatywnych konstatacji na temat wiarygodności słów członków zarządu KSS sp. zo.o 

Niepokojący jest brak przejrzystości finansów spółki, albo lekceważenie opinii publicznej, mieszkańców powiatu kutnowskiego i ich przedstawicieli radnych oraz zarządu powiatu. Zdaje się zdaniem obecnego zarządu spółki podatnicy nie muszą wiedzieć prawdy o sytuacji w jakiej jest samorządowa spółka, nie muszą wiedzieć co się dzieje z milionami przekazywanymi z budżetu miasta Kutna wkładanymi w nierentowną spółkę i nie warto mówić o szczegółach skoro (jak wczoraj było widać) mało kto chce słuchać, albo niewiele osób rozumie o czym mowa. 

W każdym razie niczego się nie dowiedzieliśmy, członek zarządu wymieniał kwoty 9 mln zł zobowiązań długotrwałych i inne. Jednak trudno te wypowiedzi uznać za wiarygodne, skoro były tak kolokwialnie mówiąc "wymęczone" przez radnego Jędrzejczaka i póki co nie mają potwierdzenia w dokumentach . 

Pracownicy to przedmioty - sztuki. Sprawiedliwość społeczna - mrzonki zdaniem przewodniczącego rady

Za zgodą Rady Powiatu w Kutnie głos zabrała Anna Baranowska Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu w Kutnie, która przedstawiła radnym problem pracowników spółki samorządowej w porozumieniu z zarządem spółki i apelowała o pomoc w rozwiązaniu tego konfliktu.

Chodzi o negocjacje podwyżek dla pracowników szpitala wynikających z ustawy z dnia 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Zarząd spółki powinien do połowy września przeprowadzić negocjacje ze związkami zawodowymi i wprowadzić stawki z ustawowych wytycznych o zrównaniu pensji zasadniczej pracowników, wypłacając je do końca września - ze zrównaniem od 1 lipca br.  Tak się nie stało, związki zawodowe w szpitalu nie dogadały się z zarządem spółki, który ma zgoła inną interpretację przepisów ustawy. 

Radny Bartosz Serenda zapytał ile jest pielęgniarek, które mają najniższe wynagrodzenie i zgodnie z ustawą należy podnieść do minimalnej kwoty 2490 zł ich pensję oraz ile jest tych z najwyższą pensją. Prosił o  porównanie z wynagrodzeniami lekarzy - od najmniejszego do największego.

Maciej Nerowski  odpowiedział że 50, 60 SZTUK ma 1750 zł brutto. Siedzące na sali pielęgniarki i radni byli zbulwersowani określeniem pracowników szpitala, dokonanym przez członka zarządu szpitalnej spółki, pracownicy-przedmioty. Aż strach pomyśleć, że to norma kultury pracodawcy w tych czasach. Nie pierwsze to uprzedmiotowienie pracowników szpitala z ust Nerowskiego, zdarzało się to wcześniej w rozmowach ze związkami i pracownikami.

Pensję zasadniczą w kwocie 1750 zł brutto ma około 50-60 pielęgniarek. Inną liczbę osób - 18 -  wymienił starosta Krzysztof Debich, powołując się na rozmowę związków i zarządu spółki na posiedzeniu Zarządu Powiatu- dzień wcześniej.

Wywiązała się dyskusja radnych, którzy niekoniecznie rozumieli przyczynę braku porozumienia między pracownikami szpitala a prezesem. Jedna z pań pielęgniarek pokazała tzw. pasek. Po 35 latach pracy w szpitalu  jej pensja zasadnicza to 1979 zł brutto a z wysługą lat i dodatkami to 2841,94 zł brutto. 

Anna Baranowska próbowała wyjaśnić radnym na czym polega i jakie poważne skutki niesie konflikt z pracodawcą, zarządem spółki KSS i Zarządem Powiatu w Kutnie w kwestii wypełnienia przez spółkę ustawowego nakazu podwyższenia minimalnej kwoty płacy brutto pielęgniarek z 1750 zł do 2490 zł brutto. 

Zarząd szpitala do zasadniczej pensji pracowników w przypadku pielęgniarek chce wliczyć kwotę dodatku tzw. Zembalowego  (od nazwiska ministra Mariana Zembali) przyznanego przez poprzedni rząd Polski z budżetu państwa. O negocjacjach kutnowskich pielęgniarek związanych z tym dodatkiem pisaliśmy TUTAJ Pamiętamy, że ówczesne władze Polski przed wyborami próbowały obłaskawić pielęgniarki i ustanowiły dodatek (okresową rekompensatę można powiedzieć) do pensji z budżetu państwa, które wypłacał Narodowy Fundusz Zdrowia.

Dodatek tzw. Zembalowe dla pielęgniarek został przyznany w transzach, 1200 zł brutto brutto - co daje 230 zł do ręki dodatku na miesiąc, osobno oprócz pensji. Pieniądze te są przekazywane z Narodowego Funduszu Zdrowia, nie stanowią podwyżki płacy zasadniczej pielęgniarek. Dodatek został ustanowiony na cztery lata. W przyszłym roku ostatnia transza. 

Prezes Marek Kiełczewski jednak chce do wyliczenia ustawowej (z ustawy 8 czerwca 2017 r.) podwyżki zasadniczej pensji pielęgniarek zaliczyć dodatek o którym wyżej mowa tzw. Zembalowe wypłacane okresowo. W negocjacjach ze związkami zarząd spółki używał częściowej kwoty dodatku czyli 800 zł brutto brutto. Dlaczego tyle a nie 1200 brutto brutto też nie wiadomo. Ta kwota ma zdaniem zarządzających kutnowskim szpitalem powiększać kwotę zasadniczej pensji i od niej dopiero przysługuje podwyżka do ustalonej ustawą z 8 czerwca 2017 kwoty minimalnej 2490 zł i innych w zależności od wykształcenia pracowników medycznych. 

Podczas sesji panowie Nerowski i Kiełczewski jak jeden mąż powtarzali o braniu pod uwagę kwoty tzw. Zembalowego do wyliczenia podwyżek do kwoty nowej zasadniczej pensji pielęgniarek. Uważają zatem że ta kwota jest składnikiem wynagrodzenia zasadniczego wynikającego z Kodeksu Pracy. Prawnicy związkowców obalą tą tezę w ekspresowym tempie. 

- Dodanie tzw. Zembalowego do zasadniczej pensji to sztuczny zabieg, aby zmniejszyć kwotę wydanych przez spółkę pieniędzy na ustawowe podwyżki dla swoich pracowników - komentuje radny Marek Jędrzejczak. - Zarządowi szpitala wydaje się, że nikt nie rozumie o co chodzi. A moim zdaniem chodzi o to aby nie wydać z budżetu spółki należnych pracownikom pieniędzy i być może nie stracić płynności finansowej. 

Pracownicy z kolei tak komentują konflikt z zarządem: Na ustawowe podwyżki, które powinny być nam wypłacone do 30 września nie ma pieniędzy, ale na tysiące złotych za dyżur dla lekarzy w ramach ich kontraktów są pieniądze. Na dziwne zatrudnienia i pojawiające się nowe osoby również. Pan prezes nie dość że jest prezesem jest dyrektorem ds. medycznych i ostatnio pełnił funkcję szefa SORu. Jaką kwotę łącznie zainkasował za te funkcje pan prezes? Pewnie tajemnica? 

-Ta ustawa skierowana jest do najmniej zarabiających, promuje je.  Jak to jest możliwe, że panie mają 1750 zł brutto a są lekarze, którzy zarabiają 27 tysięcy zł. To jest jakiś kosmos, ja tego nie rozumiem - powiedział na sesji Bartosz Serenda. 

-  2781 zł brutto z dodatkami w tym Zembalowe to jest liceum, a jak pójdzie na studia, zrobi magistra to będzie miała  ponad 3 tysiące -  mówił  Nerowski. - Są dwie, trzy co mają 3900, 4100 zł brutto. 

(Zabrakło słowa osoby, chyba że ciągle to były sztuki - przyp. red.)

- Gdzie sprawiedliwość społeczna? - spytał Bartosz Serenda.

- Jaka sprawiedliwość społeczna? Nie ma żadnej sprawiedliwości społecznej - skwitował przewodniczący Jankowski. 

Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu w Kutnie poinformowała radnych o tym, że jeśli zarząd spółki nadal będzie chciał wyliczać kwoty podwyżek niezgodnie z ustawą, wówczas związki zawodowe będą musiały wnieść sprawę do sądu. Wówczas do roszczeń dojdą odsetki, koszty sądowe i procesowe. 

- Nie chcemy po dwóch miesiącach oczekiwania na ustawowe podwyżki kierować sprawy do sądu, bo wówczas powtórzy się sytuacja z par. 203 i szpital będzie płacić dodatkowe pieniądze - mówi Anna Baranowska. - Mamy nadzieję, że zarząd spółki wypełni ustawowy zapis i nie będzie wliczać wirtualnych pieniędzy z tzw. Zembalowego do pensji zasadniczej. 

Gwoli komentarza, nieopodatkowane 1500 zł (na rękę) dostaje każdy przewodniczący komisji w Radzie Powiatu w Kutnie, 1750 - członek zarządu społeczny, miesięcznie to średnio jedna sesja i jedna komisja, w przypadku członka zarządu więcej, 4 posiedzenia zarządu. Najmniej zarabiająca pielęgniarka w kutnowskim szpitalu ma 1750 zł brutto pensji zasadniczej za miesiąc pracy. Przewodniczący Komisji zdrowia Jacek Urbaniak i inni radni  (ci którzy głosowali za podwyżką) wychodzą w trakcie apelu szefowej związku pielęgniarek do Rady Powiatu w Kutnie i prośby o pomoc. To Rada Powiatu w Kutnie, Zarząd Powiatu w Kutnie - radni zatrudniają zarząd szpitalnej spółki.

Dlaczego wypinają cztery litery na ludzi, na łasce których zasiedli w radzie?

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(17)

KiwiKiwi

10 3

No proszę, o sprawiedliwość społeczną walczy polityk, który ludzi traktuje jak śmieci. 20:31, 09.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Farbowany lisFarbowany lis

9 3

Szokujące słowa pani redaktor. Czyli Bartosz Serenda (niezbyt doświadczony zawodowo zresztą) dostaje z publicznej kasy 1750 do ręki za te kilka chwil, a uczciwie pracująca pielęgniarka w powiatowym szpitalu ma 1750 brutto zasadniczej (od której trzeba odjąć podatki ok. 33%)? 20:51, 09.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

peło januszkapeło januszka

7 1

PO się skończyło, toteż Urbaniak wyszedł z sali obrad 20:57, 09.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

pełowiacikpełowiacik

6 0

Wyszedł, a przecież jest przewodniczącym komisji zdrowia,ciekawe czyjego?On chyba należy do tzw nieodzywających się i wychodzących radnych ale inkasujących diety. 12:08, 10.11.2017


RychuRychu

3 0

Niech ludzie zaczną rejestrować się w ZIP NFZ (darmowy dostęp do usług medycznych finansowanych z NFZ) i sprawdzają za jakie zabiegi, czynności itp szpitale pobrali kasę z ICH konta. Sporo nieprawidłowości wychodzi. 21:24, 09.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

brawobrawo

3 4

Traktuje jak śmieci tylko tych, którzy wcześniej traktowali jak śmieci swoich podwładnych, pracowników, ludzi od siebie zależnych. Karma wraca i to jest właśnie sprawiedliwość społeczna. 21:56, 09.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JackJack

6 0

DZIADOSTWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 05:21, 10.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stifstif

4 0

" To duży sukces, pierwszy nasz projekt i od razu z sukcesem pozytywnej oceny ministerstwa" powiedział prezes. panie pan zdrowy czy o nie pyta? To sukces tych którzy to wykonali, a nie pana i nie tego który tylko i wyłącznie zawiózł dokumenty więc niech pan będzie choć trochę obiektywny.Nie sobie przypisywać to czego się nie zrobiło. Niech pan lepiej opowie o sukcesie podwyżek ustawowych i o tym ile zarabiają kontraktowcy bo taką wypłacaną im kasą dołuje się szpital 06:51, 10.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ediedi

8 0

"- Jaka sprawiedliwość społeczna? Nie ma żadnej sprawiedliwości społecznej - skwitował przewodniczący Jankowski" -gdzie szukać sprawiedliwości jak u pana nawet podstaw elementarnego przyzwoitego zachowania nie ma nie mówiąc o kulturze. Pan ma więcej siedząc za stołem na sesji niż pielęgniarka za cały miesiąc pracy.I to jest własnie ta sprawiedliwość tak pan uważa?Życzę panu jak będzie pan pacjentem ,żeby pan był obsłużony tak jak pan się zachowuje . 07:07, 10.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

radarada

7 1

Panie pielęgniarki mam dla was propozycję. Weźcie taczki takie które udźwigną odpowiedni tonaż i po prostu wywieźcie te sztuki bo są zbyt kosztowne dla ledwie dychającej spółki. 12:11, 10.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BogdanBogdan

6 0

Pewnie panie pielęgniarki nie mają nic do powiedzenia bo oprócz pracy w spółce kutnowskiej dodatkowo zasilają firmę Biznes Partner za pewnie niewielki grosze,co? I wy chcecie coś wywalczyć?Nikt za was nie będzie walczył co widać na zdjęciach-pusta sala bo radnych to nudzi i nie chcą wiedzieć o problemach. Podpisali się , kasę dostaną i wyszli. 16:11, 11.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

obsobs

1 0

jaka przewodnicząca tacy członkowie. 13:38, 14.11.2017


hahahahahaha

3 0

A czy jest jakikolwiek plakat odnośnie protestu Porozumienia Zawodów Medycznych na tablicach informacyjnych? Te związki to żenada. Na kilku Oddzialach sa plakaty rezydentow i tyle. Sami sobie dajecie wejsc na łby 17:36, 11.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

witaminawitamina

1 0

A gdzie związek zawodowy lekarz?Plakaty? No nic tylko się uśmiać. 13:41, 14.11.2017


SympatykSympatyk

6 0

Szanowni Radni, reprezentujecie również mnie i jest mi niezmiernie przykro, że jedna sztuka ze składu Zarządu KSS przychodzi na spotkanie ze swoim pracodawcą nieprzygotowany i traktuje swojego pracodawcę w sposób, mówiąc delikatnie lekceważący. Niedługo wybory i będziecie Państwo ponownie zabiegali o nasze głosy, proszę zatem byście z równą determinację dbali o nasz i wasz wizerunek. W normalnej prywatnej firmie jedna ze sztuk tego Zarządu już w trakcie tego spotkania by straciła pracę. Jeszcze raz, reprezentujecie mieszkańców powiatu i jeśli nie zależy Wam na szacunku w stosunku do Was to choć zadbajcie o szacunek w stosunku do nas. Mieszkańcy naszego powiatu to naprawdę nie są idioci i rozumieją co się dzieje. 19:32, 12.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

racjonalnyracjonalny

2 0

"Mieszkańcy naszego powiatu to naprawdę nie są idioci i rozumieją co się dzieje." Pewnie masz rację , ale w tym zdaniu ja się z Tobą w pełni nie mogę zgodzić skoro od kilkunastu lat i kadencji wybierani są własnie takie sztuki jak nas od lat reprezentują , czyż nie? 06:58, 13.11.2017


na sygnalena sygnale

2 0

Kto to jest ta sztuka Nerowski i skąd on się tutaj znalazł i przez kogo ta sztuka tu została zarekomendowana? 13:43, 14.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%