Jak pisze Jarosław Kosmatka na TVP 3 Łódź: 2 marca łęczycki ginekolog ze szpitalnego oddziału odmówił badania zgwałconej 13-latce. Cytujemy:
Prokuratura i Narodowy Fundusz Zdrowia sprawdzą, czy lekarze z powiatowego szpitala w Łęczycy mogli odmówić przyjęcia do placówki zgwałconej 13-letniej dziewczynki. Dziecka nikt nie zbadał, przez kilkadziesiąt minut czekało na korytarzu na pomoc lekarza. Do dramatu doszło na jednym z łęczyckich blokowisk. Niepełnoletni pedofil miał zgwałcić 13-latkę. Policjanci wezwali na pomoc ratowników medycznych, a ci zawieźli dziewczynkę do szpitala - odmówiono jej jednak pomocy.
- To jest przedmiotem rozmów z naszym lekarzem dyżurnym. Wstępnie uznał, że będzie to lepsza opcja dla dziecka, ze względu na wiek - tłumaczy Krzysztof Kołodziejski z Zespołu Opieki Zdrowotnej w Łęczycy.
Odmówiono dziecku pomocy, ponieważ w szpitalu... nie ma dziecięcej ginekologii. Dziewczynce kazano czekać na szpitalnym korytarzu. Szef oddziału ratunkowego wezwał ginekologa, a ten odmówił dziecku badania, bo w szpitalu nie ma dziecięcej ginekologii.
- Ponieważ była nieletnia, została przekierowana do oddziału o wyższym poziomie referencyjności, do innego szpitala - wyjaśnia Krzysztof Kołodziejski z ZOZ w Łęczycy.
Lekarze w Łęczycy zapomnieli, że takiego oddziału nie ma nigdzie, a pierwszy w Polsce dopiero powstaje.
Zrozpaczona i roztrzęsiona dziewczynka musiała spędzić kolejnych kilkadziesiąt minut, podróżując karetką do innego szpitala. Ratownicy zabrali ją do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Sprawca został już zatrzymany i decyzją sądu dla nieletnich, został umieszczony w ośrodku wychowawczym. Prokurator zdecydował o zgłoszeniu udziału w tym postępowaniu.
-Zwrócimy się także do łęczyckiego szpitala o szczegóły związane z odmową przyjęcia nieletniej pokrzywdzonej do tej placówki - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Zachowanie lekarzy sprawdzi również terenowy oddział kontroli Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Oni analizują każde zgłoszenie, które dotyczy odmowy przyjęcia pacjenta do szpitala, szczególnie w czasach COVID-19. W tym przypadku wyjaśnienie, dlaczego dziecko nie zostało zbadane przez lekarza SOR czy z oddziału ginekologiczno-położniczego - mówi Anna Leder, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału NFZ.
Sprawą nieletniego gwałciciela zajmie się sąd rodzinny. Lekarzom z Łęczycy za nieudzielenie pomocy dziewczynce może grozić nawet kara pozbawienia wolności.
kobieta09:55, 03.03.2021
skandal!!! jak można tak potraktować dziewczynkę po tak dramatycznym zdarzeniu!!??? czy pan lekarz nie ma w choć odrobinę empatii?? a co by zrobił jakby to była jego córka!!a czy lekarz nie ma w zakresie obowiązków leczenia i badania??!1 09:55, 03.03.2021
Marian Limpopo15:07, 03.03.2021
Tak samo jest z chirurgią dziecięcą w Kutnie czy Gostyninie, powinno byc tak że SOR to odzial ktory przyjmie kazdego a jak nie to wiezie karetka do innego szpitala ale po przyjeciu 15:07, 03.03.2021
ala23:07, 09.03.2021
Lekarzom z Łęczycy za nieudzielenie pomocy dziewczynce może grozić nawet kara pozbawienia wolności. akurat jestem pewien że żadnemu lekarzowi " włos z głowy nie spadnie" 23:07, 09.03.2021
dziwne przepisy10:17, 03.03.2021
4 1
Byłyby pretensje ,że nie jest to ginekolog dziecięcy i kto by stanął w jego obronie? W Kutnie też dzieci wysyłają do Łodzi bo tu nie ma np chirurgii dziecięcej , ale kiedyś dzieci też się operowało na chirurgii , urologii( zlikwidowali) , ortopedii, a teraz co ? Nawet jak ma 17 lat , 180 wzrostu to tez go nie przyjmą bo dziecko i nic ,że kopci papieroch , ale dziecko. 10:17, 03.03.2021