W poniedziałek, 28 października uczniowie Zespołu Szkół Nr 1 w Kutnie spotkali się z ludźmi, którzy zaprezentowali obraz Powstania Warszawskiego i jego tragicznego zakończenia w Pruszkowie, w obozie przejściowym „Duląg 121” , poprzez historię czterech osób: Marii Kwaśniewskiej – mistrzyni olimpiady z Berlina (1936), która w 1939 roku wraca bronić Warszawy, a potem uczestniczy w ruchu oporu, Joanny Modrzejewskiej – prawnuczki Marii Konopnickiej, wówczas ośmioletniej dziewczynki, która w obozie (Duląg 121) walczy by nie rozdzielano ją z matką, Andrzeja Ziemowita Zimowskiego – prozaika i dziennikarza, wówczas dwunastoletniego chłopca próbującego pomagać powstańcom, pognanego z rodziną do Dulągu 121, a potem do niewolniczej pracy w gospodarstwie rolnym, Stanisława Średzińskiego – młodego akowca, który studiując tajnie medycynę i pracując w Kolumnie Sanitarnej Generalnej Guberni wspomaga partyzantów i organizuje w swoim domu tajny punkt sanitarny dla przyszłego powstania. Po jego upadku wraz z rodziną znajduje się w obozie w Pruszkowie, a dalej trafia do Mauthausen.
Joanna Modrzejewska oraz Andrzej Z. Zimowski z ogromnym wzruszeniem wspominali ów tragiczny czas. Historię rodziny Średzińskich oraz Marii Kwaśniewskiej opowiedział Stanisław Średziński ( syn Stanisława Średzińskiego) – reżyser filmowy, zaprezentował również wyreżyserowany przez siebie film „BOHATEROWIE TAMTYCH DNI. DROGA PRZEZ PRUSZKÓW”. Film ma ogromny walor nie tylko dokumentalny, ale przede wszystkim etyczny i przez to ponadczasowy.
Organizatorem spotkania był Pan Maciej Pawłowski, nauczyciel historii.
Lol12:55, 29.10.2019
A jak była.w.Staszicu pani Olga Tokarczuk to mili nauczyciele napisali donos na dyrektora że sprowadza do szkoły byle kogo i lekcje przepadają. Ech...
Stachu22:53, 29.10.2019
A jak w Staszicu była Wnuczka Piłsudskiegoz mężem ministrem obrony narodowej, to mili nauczyciele w donosie na dyrektora napisali że upolitycznia szkole i kobieta zapraszająca musiała się z tego tłumaczyć. Śmieszne, że mili nauczyciele poszli pod pomnik Piłsudskiego czytać głośno...z młodzieżą. Takie wybryki nie/świadomości...
Hela18:47, 30.10.2019
Agnieszka masz rację! Ale ogólnie Staszic staje się szkołą na bardzo niskim poziomie, liceum schodzi na psy, a technikum to poziom żenada !!! To przecież była kiedyś szkoła techniczna, ale zmiany kadry nauczycielskiej doprowadziły do tego, że nauczyciele językowcy uczą przedmiotów technicznych, a informatyki uczą nauczyciele CKU - co kto umie! Szkoda tej niegdyś dobrej szkoły.
***13:51, 31.10.2019
A to dobre, już wiadomo co i kogo boli
dzejkobi12:42, 31.10.2019
Posikałam się z wrażenia ...
8 2
Olgi Tokarczuk nigdy nie było w "Staszicu"