Trzecia niedziela lipca zgromadziła w licheńskim sanktuarium miłośników pszczół! Uroczystości rozpoczęły się już od rana. Na wewnętrznym parkingu przy licheńskiej bazylice można było obejrzeć różnorodny sprzęt pszczelarski, porozmawiać z doświadczonymi pszczelarzami oraz zaopatrzyć się w miody, świece woskowe oraz inne naturalne produkty pszczelego pochodzenia.
Tuż po godzinie 11:00 zaczął się formować uroczysty korowód. Na jego czele niesiono pszczeli rój zamknięty w przezroczystej skrzyni — symbol ciężkiej pracy i harmonii panującej w pszczelej społeczności. W barwnym pochodzie podążały 22 poczty sztandarowe, których u progu świątyni powitał i pobłogosławił kustosz sanktuarium ks. Sławomir Homoncik MIC.
Centralnym punktem dnia była uroczysta Msza św. w licheńskiej bazylice sprawowana w intencji pszczelarzy oraz ich rodzin.
W homilii ks. Sławomir Homoncik MIC podjął refleksję nad tym, jak nasze życie może — podobnie jak miód — mieć słodki smak, jeśli jest owocem współpracy z wolą Boga:
– Warto się dziś zastanowić: czy to, co robię, jest moją pasją? Czy moje życie jest produktywne? Czy niesie coś, co ma słodki smak? Życie nabiera takiego smaku, gdy jest związane z wolą Pana Boga.
Kapłan wskazał również na Maryję jako tę, która uczy nas życia w zgodzie z własnym powołaniem, zaangażowania w to, co zostało nam powierzone, i odpowiedzialnego rozwijania otrzymanych talentów:
– Dzisiejsze Słowo pokazuje powołanie człowieka do tego, by wnosić w życie drugiego to, co dobre i piękne. Zajmowania takiej postawy w swoim życiu, która będzie oddawać chwałę Panu Bogu.
Organizatorem pielgrzymki był pan Roman Kowalak – prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy z siedzibą w Koninie, który podczas swojego wystąpienia podkreślił, jak ważna jest odpowiedzialność człowieka za środowisko naturalne:
– Zadaniem pszczoły jest służba człowiekowi poprzez wspaniałe produkty, ale pod jednym warunkiem, że człowiek zadba o czyste środowisko naturalne – powiedział.
Dodał również, że przybycie do Lichenia ma głęboki, duchowy wymiar:
– Przyjechaliśmy tutaj po to, aby przedstawić Stwórcy nasze troski oraz radości, a także podzielić się tegorocznymi owocami naszych pasiek. To właśnie nie kto inny jak Stwórca powierzył nam bardzo trudne zadanie w czasach panującej chemii – opiekę nad tą maleńką, a jakże pracowitą pszczółką.
Po zakończeniu liturgii uczestnicy pielgrzymki zostali zaproszeni do sali Całunu Turyńskiego, gdzie miała miejsce akademia z częścią artystyczną. Był to czas nie tylko świętowania i integracji środowiska pszczelarskiego, ale także okazja do refleksji nad rolą pszczół w świecie stworzonym przez Boga oraz odpowiedzialnością człowieka za dzieło stworzenia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz