Kwadrans polityczny. Szymon Szynkowski vel Sęk, minister PiS

Parlament Europejski w ostatnich latach angażuje się w sprawy, które pozostają poza jego kompetencją. Bo tego rodzaju rezolucje nie mają znaczenia prawnego, są rodzajem apelu – mówi o podjętej wczoraj przez Parlament Europejski rezolucji ws. Polski Szymon Szynkowski vel Sęk. - Poza tym są to rezolucje inspirowane bardzo często przez posłów polskiej opozycji, którzy próbują walkę z Polski przenieść na arenę instytucji europejskich i tam odnoszą pewien efekt. Oni uderzają w wizerunek Polski, szkodzą Polsce, wytwarzają wrażenie, jakoby w Polsce rządził jakiś autorytarny reżim. Po 2015 r. nie było wyborów, których wynik budziłby wątpliwości. Jesteśmy za tym by wybory były transparentne, wprowadziliśmy w tej sprawie kolejne rozwiązania. Ale nie powinno też być obcego wpływu na wybory.

Ukraina na pewno nie jest usatysfakcjonowana wynikami szczytu w Wilnie, ale uzyskała możliwość tzw. szybkiej ścieżki członkostwa – uważa minister ds. Unii Europejskiej. - Taka szybka ścieżka została zastosowana w przypadku Finlandii i Szwecji. Ukraina otrzymała obietnicę rozpoczęcia szkoleń dla pilotów F-16. Zaktualizowane plany obrony zawierające wzrost nakładów na obronność i możliwości szybszego reagowania na północy, w centrum i na południu regionu to dobra wiadomość dla Polski, ale też dla Ukrainy. To nie jest wszystko to czego Ukraina by oczekiwała, ale to całkiem dużo. Dobrze, że są kraje, Polska też do nich należy, które akcentują, że Ukraina powinna otrzymywać wsparcie większe i szybciej. Zwłaszcza, że w kolejnych miesiącach może dojść do głosu pewne zmęczenie wojną. Musimy z tym walczyć.

Jak twierdzi gość Marka Pyzy, w Berlinie i Brukseli na prawdę liczą na to, że po zwycięstwie PO Warszawa zgodzi się na przymusową relokację migrantów. - Mówią o tym wysocy politycy Europejskiej Partii Ludowej, głównie z Niemiec. Ich oczekiwania są odwrotne do tych jakie wyrażają wyborcy w Polsce. To pokazuje tez jakie jest znaczenie tych wyborów.

Na pewno nie można mówić o pełnej satysfakcji z postawy władz ukraińskich wobec rzezi wołyńskiej – twierdzi Szymon Szynkowski vel Sęk. - Pełna satysfakcja będzie wtedy jeśli będzie można przeprowadzić ekshumacje w pełnej skali, przywróci się imiona i nazwiska ofiarom ludobójstwa, zapewni im godny pochówek i staną w prawdzie. Z tym ciągle nie mamy do czynienia. Natomiast ten proces został zapoczątkowany. Ekshumacje zostały rozpoczęte. Jest pewien postęp w tej sprawie. Od strony ukraińskiej oczekujemy większej gotowości do stanięcia w prawdzie wobec tych straszliwych wydarzeń na Wołyniu. My nigdy ich nie zapomnimy i zawsze będziemy domagać się prawdy. W tej sprawie, co rzadko się zdarza, Sejm był jednomyślny.