Gdyby rzeczywiście eko-myślenie-postępowanie było modne to ulice Kutna nie wyglądałyby tak jak wyglądają, wszędzie śmieci i brud, a w podkutnowskich lasach (Głogowiec) nie zrobilibyśmy w niedzielę takich zdjęć, jak poniżej. Całe wory śmieci, opony, wyrzucane na skraju lasu po drodze opakowania po fastfoodach, butelki z tworzyw sztucznych i ze szkła. Dosłownie wszystko gdzie się nie obejrzeć. Ludzie co z Wami?

Na ostatniej sesji Rady Gminy Kutno radni wraz z wójtem Jerzym Bryłą rozmawiali o problemie porzucanych w lasach Gminy Kutno, (wiemy że nie ma wyjątku zresztą w powiecie kutnowskim), całych workach ze śmieciami, wyrzucania po drodze do rowów i na skrajach lasów opakowań po konsumpcji, zdarzają się też sprzęty AGD, RTV pozostawiane pod drzewkiem. Radni stali na stanowisku, że kary za śmiecenie w lasach powinny być zaostrzone, że Policja powinna piętnować takie zachowania. Wójt opowiedział historię mieszkańca Płocka, który wywiózł do gminnego lasu śmieci, po czym wśród nich był taki ślad, który pozwolił na wysłanie mu informacji i mandatu. - Człowiek musiał przyjechać do gminy zabrać swój worek śmieci - powiedział wójt. - I tak powinno być.

Na naszych łamach pojawiają się liczne artykuły z akcji ekologicznych, projektów, programów, prym w nich wiodą szkoły w powiecie kutnowskim i Powiatowa Stacja Sanitrano- Epidemiologiczna. Zastanawia fakt, gdzie ta wiedza o eko życiu się ulatnia?

Tak myślę, że jednak homo sapiens, który ma ROZUM, umie się przychylić, ma rączki i nóżki, a nie kopytka niechwytne spokojnie wrzuciłby śmieci do kosza, podniósłby kupkę po swoim piesku. Prawda? Chyba, że jednak to nie homo sapiens a jakaś rogacizna, krótko mówiąc, bydło.

Pomimo niemiłej konkluzji, zachęcam mieszkańców posiadających ROZUM do rekreacyjnych wycieczek do podkutnowskich lasów, warto zabrać jakiś worek i przy okazji zbierając śmieci gimnastykować się. Wiem, to będzie praca bez wynagrodzenia, sprzątanie po kimś głupim, ale ile radości potem dla Matki Ziemi i dla własnych dzieci.