9 lipca po godzinie 17.00 w Żychlinie i okolicach nastąpiło gwałtowne załamanie pogody. Drzewa łamały się jak zapałki i ulice oraz sklepy nabierały wody. Strażacy z OSP Żychlin wyjeżdżali aż dziewięć razy do zdarzeń. OSP Żychlin wyjeżdżała w dwa zastępy w pełnym składzie.
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło o godzinie 17:21 o zalaniu Biedronki w Żychlinie na ulicy Marii Konopnickiej. O godzinie 17:31 usuwany był konar drzewa z jezdni na Alejach Racławickich przy Bibliotece. Następnie o 17:52 na ul. Narutowicza 26 zalana została jezdnia. Po wypompowaniu wody strażacy skierowali się o 18:07 na ulicę Sannicką do powalonego drzewa, tam też została zerwana linia telefoniczna.
Po tej interwencji pojechali na Buszkówek usunąć powalone drzewo. Jednocześnie drugi zastęp z OSP Żychlin interweniował w Oporowie, gdzie również na drodze znajdował się konar drzewa.
Z Oporowa skierowali się do powalonego przez burzę kolejnego ogromnego drzewa w Mnichu, które upadając zerwało linię energetyczną. O godzinie 18:39 zastęp ten został skierowany na ulicę Jagiełły 94 do leżącego konaru na jezdni. Ostatni wyjazd był do powalonego drzewa po godzinie 20.00 w Grabówku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz