W piątkowy wieczór 7 marca w domu kultury gościliśmy wybitną polską aktorkę, którą znamy m.in. z „Panien z Wilka” Wajdy, czy kultowego serialu „Czterdziestolatek”, tym razem przygotowała specjalny projekt inspirowany prozą Sándora Máraiego, genialnego węgierskiego pisarza, ale też wierszami m.in. Herberta, Różewicza, Szymborskiej. „Księga ziół i nie tylko” to nie tylko monodram, to rodzaj autobiografii Anny Seniuk, opowieści o życiu i trwającej 60 lat karierze.
„Seniuk pokazuje siebie z prywatnej strony – wyciąga odręczne notatki, a torebkę i płaszcz odwiesza na krzesło. Zasiada w eleganckiej sukience przy stoliku, jakby szykowała się na przyjęcie gości, jakby prowadziła wieczór autorski. Jej opowieść o życiowych inspiracjach jest bardzo bezpośrednia, czym zjednuje sobie publiczność. Widzowie bardzo chętnie włączają się w dialog z aktorką.”
Inspiracją dla całego przedsięwzięcia (a nie tylko tytułu) stała się książka „Księga ziół” Sándora Máraiego, węgierskiego prozaika, który ma w Polsce zagorzałych fanów (nawet wyznawców). To niewielki rozmiarami (150 stron) tom, w którym autor zanotował swoje przemyślenia, refleksje, wskazówki, paradoksy i napisał o tej książce, że będzie taka, jak dawne zielniki, które prostymi przykładami pragnęły odpowiedzieć na pytanie, co trzeba robić, gdy kogoś boli serce albo gdy Bóg go opuścił.
Wśród tematów, jakie dominują w monodramie Anny Seniuk „Księga ziół i nie tylko” są, rzecz jasna, miłość, ale i zdrowie, spokój, dobre życie i – tego wątku nie mogło zabraknąć – teatr.
Dziękujemy za wspaniałe przeżycia i możliwość spotkania autorytetem sceny polskiej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz