Zamknij

Odyseja Napoleońska w Leszczynku pełna atrakcji

11:46, 16.07.2023 Aktualizacja: 16:52, 19.07.2023
Skomentuj fot. Cezary Kucharczyk fot. Cezary Kucharczyk

Sobota z II Odyseją Napoleońską w Leszczynku. O godzinie 15:00 odbyło się uroczyste rozpoczęcie, wójt gminy Kutno Justyna Jasińska wraz z cesarzem Francuzów przywitała zgromadzonych gości. Wśród publiczności znaleźli się również przedstawiciele władz samorządowych oraz parlamentu: senator Przemysław Błaszczyk, poseł Tadeusz Woźniak, Robert Baryła Członek Zarządu Województwa Łódzkiego, radni gminni.

Dr Jacek Saramonowicz (historyk, Sekretarz Gminy Kutno) opowiedział o kampanii 1812-1813, a następnie wystąpił Dziecięco Młodzieżowy Zespół Pieśni i Tańca "Leszczynki". Zagrała również Orkiestra Gminy Kutno. Podczas  sobotniego popołudnia z Odyseja Napoleońską można było zwiedzić namiot sztabowy Napoleona, obejrzeć pokaz musztry pododdziału piechoty wojsk Księstwa Warszawskiego, wziąć udział w żywej lekcji historii - prezentacji umundurowania i ekwipunku.

Odbył się też pokaz artyleryjski wojsk Księstwa Warszawskiego i następnie ogłoszono wyniki konkursu dla Kół Gospodyń Wiejskich na francuski sposób na ziemniaka "Polska smakuje".

W 1893 roku tygodnik rolniczo-przemysłowy „Rolnik i Hodowca” pisał o niezwykłej odmianie czarnych kartofli wyprodukowanych w majątku Leszczynek. – Konkurs na potrawę z czarnego ziemniaka podczas II Odysei Napoleońskiej w Leszczynku to pomysł na promocje czarnego kartofla, który był produkowany w gospodarstwie w Leszczynku dokładnie 130 lat temu – mówiła Wójt Gminy Kutno Justyna Jasińska.

Jury przyznało następujące nagrody finansowe: 1000 zł od PZPZINR w Łodzi – otrzymało KGW Wierzbie za najlepsza potrawę – chleb z czarnego ziemniaka

Po 500 zł od KOWR OT w Łodzi dla pozostałych Kół z Komadzyna, Strzegocina, Gołębiewka, Gołębiewa, Nowej Wsi i Wysokiej Wielkiej. Jury mogło raczyć swoje podniebienia następującymi potrawami: kotletami ziemniaczanymi z sosem tzatikowym,  ziemniaczanym carpaccio w letnim wydaniu, francuskimi grole z mlekiem zsiadłym, siwuchą w sosie grzybowym w towarzystwie sałatki z czarnego ziemniaka, sałatką z czarnego ziemniaka truflowego z pistacjami, zupą krem z czarnego ziemniaka z prażuchą i faworkiem bekonowym.

– Gratuluję wszystkim Paniom i dziękuję za zaangażowanie. Wasze potrawy zainspirowały mnie do kolejnego wyzwania, jakim jest wydanie książki z przepisami na te wspaniałe potrawy – dodała Wójt Gminy Kutno.

O 18:00 można było posłuchać opowieści z buduaru XIX-wiecznej damy. Następnie odbył się widowiskowy pokaz kawaleryjski wojsk Księstwa Warszawskiego a następnie potyczka z Moskalami. Na koniec drugiego dnia Odysei publiczność obejrzała wieczorny pokaz artylerii.

Honorowy patronat nad wydarzeniem objęli Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi,  Karol Młynarczyk Wojewoda Łódzki,  Grzegorz Schreiber Marszałek Województwa Łódzkiego,  Wójt Gminy Kutno Justyna Jasińska, Polskie Towarzystwo Historyczne, Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Łódzkiego. 

 

Poniżej zamieszczamy rys historyczny dotyczący braci Górskich i ich udziału w kampaniach napoleońskich 1812-1813.

Odwrót „Wielkiej Armii" spod Moskwy i obrona twierdzy jasnogórskiej przed wojskami rosyjskim. 210. rocznica wydarzeń (1813 – 2023)

Klęska „Wielkiej Armii" w 1812 roku w wojnie z Rosją nie oznaczała kresu marzeń Polaków o odbudowie państwa polskiego. Polacy nadal walczyli u boku Napoleona. W styczniu 1813 roku w granice Księstwa Warszawskiego wkroczyły pierwsze odziały wojsk rosyjskich, którymi dowodził feldmarszałek Michaił Kutuzow.

W kampanii moskiewskiej uczestniczyli również dwaj bracia: płk Franciszek Górski z Leszczynka i płk Antoni Górski ze Strzegocina.Drugi z braci był dowódcą artylerii 5 korpusu liczącego 11 oficerów,436 żołnierzy i 12 dział. W bitwie pod Możajskiem bezpośrednio dowodził ostrzałem z 12 dział.Podczas odwrotu spod Moskwy, pomimo dotkliwego mrozu i głodu udało mu się powrócić do kraju wiodąc ze sobą wszystkie działa i wozy taborowe 5 korpusu. Cześć wojsk napoleońskich wycofywała się przez obszar ziemi kutnowskiej się w kierunku Kalisza, gdzie na przedmieściach miasta 13 lutego 1813 roku rozegrała się wielka bitwa pomiędzy wojskami francuskimi, saskimi i polskimi dowodzonymi przez gen. Jeana Louisa Reyniera a wojskami rosyjskimi pod dowództwem gen. Ferdynanda von Wintzingerode. Przewagę liczebną posiadali Rosjanie: 16 tys. żołnierzy i 69 dział, a wojska napoleońskie liczyły 12,5 tys. żołnierzy i 62 działa.

Za postępującymi w głąb Księstwa Warszawskiego wojskami rosyjskim przemieszczał się cesarz Aleksander I wraz ze swoim sztabem. 13 lutego car Aleksander I opuścił Płock i udał się w kierunku na Gostynin, a stamtąd do Kłodawy. 14 lutego na kilka godzin główna kwatera imperatora Rosji miała swoją siedzibę we dworze w Łaniętach, gdzie był goszczony przez ówczesną właścicielkę majątku Franciszkę z Rzętkowskich - Gliszczyńską. Tutaj cesarz dowiedział się o zwycięstwie w bitwie pod Kaliszem. Informację tę dostarczył do Łaniąt podpułkownik Lew Aleksandrowicz Naryszkin. W dalszej drodze w kierunku Kłodawy, na miejsce kwatery carskiej wyznaczony został dwór Bardzińskich w Głaznowie koło Krośniewic, gdzie cesarz podjęty został również gościną przez dziedzica. Podczas rozmowy z carem właściciel majątku podstoli Florian Bardziński wystarał się o zwolnienie z niewoli rosyjskiej swojego rannego synakapitana Jana Nepomucena Bardzińskiego. Z Kłodawy car udał się do Kalisza, gdzie stacjonował przez ponad miesiąc, od 24 lutego do 6 kwietnia. W dniach 27-28 lutego 1813 r. w Kaliszu podpisano traktat sojusznicy pomiędzy Rosją a Prusami, dający początek kolejnej VI koalicji.

Po przegranej bitwie pod Kaliszem korpus polski pod dowództwem ks. Józefa Poniatowskiego rozpoczął odwrót w kierunku Krakowa. Po drodze w Częstochowie pozostawiono garnizon składający się z ponad tysiąca żołnierzy i 24 dział, a komendę twierdzy jasnogórskiej ks. Poniatowski powierzył płk. Antoniemu Górskiemu.

Twierdza nie była przygotowana do obrony i dysponowała niewielkim zapasem żywności. Rosyjski6. tysięczny korpus pod dowództwem gen. Fabiana Osten -Sackena posiadał 36 dział i rozpoczął oblężenie 22 marca 1813 roku. Następnego dnia dowódca rosyjski wezwał płk. A. Górskiego do poddania się, czego ten odmówił.W początkach kwietnia Rosjanie prowadzili intensywny ogień, a pod jego osłoną do fortyfikacji zbliżali się jegrzy, którzy ostrzeliwali z karabinów obrońców na południowych bastionach i w rawelinie. Polacy odpowiadali ostrzałem, rażąc baterie i podchodzącą pod mury piechotę rosyjską. Obrońcy niestety stopniowo zaczęli odczuwać problemy związane z niedostatkiem żywności, ponadto poważnie naruszone zostały mury forteczne. W związku z tym 4 kwietnia płk A. Górski poprosił Rosjan o rozejm i zaproponował ustalenie korzystnych warunków kapitulacji dla obrońców. Rosyjski dowódca odrzucił propozycję i rozpoczął kolejny ostrzał twierdzy. Po kilku godzinach pod naciskiem przeora ojców paulinów Andrzeja Czechowicza płk A. Górski przyjął rosyjskie warunki kapitulacji. Obrońcy mieli wyjść z twierdzy z honorami i po złożeniu broni u jej podnóża pójść w całości do niewoli.

Po kapitulacji płk A. Górski wysłał do ks. Poniatowskiego raport, w którym tłumaczył się z decyzji poddania twierdzy jasnogórskiej, powołując się na ciężkie warunki do obrony oraz przewagę liczebną wojsk rosyjskich. Francuski ambasadora Edward Bignon stwierdził jednak, że: „komendant, acz dzielny żołnierz, nie miał dość sprężystości do poskromienia niekarnej załogi złożonej z rekrutów". Jesienią 1814 roku płk A. Górski był sądzony przez Komitet Organizacyjny Wojskowy, który orzekł, że „obowiązkom i honorowi zadość uczynił" i tym samym oczyścił obrońcę twierdzy jasnogórskiej ze stawianych mu zarzutów.

Biogramy braci Antoniego i Franciszka Górskich

Pułkownik Antoni Górski, właściciel Strzegocina. Pułkownik Wojsk Polskich z okresu Księstwa Warszawskiego, uczestnik m.in. wyprawy Napoleona Bonaparte na Moskwę w 1812 roku. Odznaczony Krzyżem Legii Honorowej i Krzyżem Złotym Polskim (Virtuti Militari). Zmarł w Warszawie w 1835 roku, pochowany na cmentarzu przykościelnym w Strzegocinie.

Właściciel dóbr strzegocińskich urodził się w 1775 roku w Psarach w parafii Stary Waliszew w powiecie łowickim. Jego ojcem był Tomasz (cześnik inowłodzki, ur. 1739, zm. 1811), a matką Prakseda Wilkanowska (zm. 1824). A. Górski Uczestniczył w powstaniu kościuszkowskim w stopniu porucznika, następnie walczył w Legionach Dąbrowskiego we Włoszech. Po powrocie do kraju osiadł w dobrach rodzinnych. W okresie Księstwa Warszawskiego służbę wojskową rozpoczął w stopniu podpułkownika artylerii. Pełnił funkcję komendanta fortecy częstochowskiej.W 1809 roku awansował na stopień pułkownika. W wojnie 1809 roku odznaczył się walecznością przy zdobyciu Zamościa, którego został komendantem. W 1810 roku objął dowództwo 2 batalionu artylerii pieszej. Po klęsce Napoleona Antoni Górski osiadł w rodzinnych dobrach w Strzegocinie. Zmarł w Warszawie, a pochowany został na cmentarzu przykościelnym w Strzegocinie, gdzie zachował się jego grobowiec z napisem: „Tu leży Antoni Górski dziedzic dóbr Strzegocin, Kollator kościoła tutejszego, Pułkownik Artylerii Woysk Polskich, Kawaler Krzyża Woysk i Legii Honorowey, zmarły 13 III 1835, lat 65, żona wraz z dziećmi".

Pułkownik Franciszek Górski, właściciel Leszczynka i Łąkoszyna. Pułkownik Wojsk Polskich z okresu Księstwa Warszawskiego, uczestnik m.in. wyprawy Napoleona Bonaparte na Moskwę w 1812 roku. Odznaczony Krzyżem Legii Honorowej i Krzyżem Złotym Polskim (Virtuti Militari). Zmarł w Leszczynku w kwietniu 1846 roku, pochowany na cmentarzu w Łąkoszynie.

Właściciel Leszczynka i Łąkoszyna, odbył szereg kampanii wojennych we Włoszech (w Legionach J.H. Dąbrowskiego), a następnie walczył w Legii Naddunajskiej, za co odznaczony został Krzyżem Legii Honorowej i Krzyżem Złotym Polskim (Virtuti Militari). W armii Księstwa Warszawskiego Franciszek Górski dowodził szwadronem 10 Pułku Huzarów. Uczestniczył w kampanii wojennej z Austrią w 1809 roku, brał udział potyczce pod Jankowicami, gdzie był zmuszony do odwrotu przez jazdę nieprzyjacielską. Po skończonej kampanii stacjonował w okolicach Pułtuska. W sierpniu 1809 roku Górski został szefem szwadronu, a w październiku tego roku rozkazem naczelnego wodza został przeniesiony na równorzędną funkcję do 4 pułku strzelców konnych, z którym odbył kampanię moskiewską w 1812 roku i walczył w bitwach pod Smoleńskiem, Możajskiem, Czirikowem. Uczestniczył także bitwie nad Berezyną podczas odwrotu Wielkiej Armii spod Moskwy.

W okresie Królestwa Polskiego, po 1815 roku Franciszek Górski był szanowanym obywatelem gminy. Sfinansował m.in. budowę gminnej szkoły w Łąkoszynie. Zmarł w Leszczynku w kwietniu 1846 roku, a pochowany został na cmentarzu w Łąkoszynie.

dr Jacek Saramonowicz

(kultura)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

ot, norma...???ot, norma...???

13 1

Bez poparcia Lokalnej Społeczności, bez zaufana Radnych Gminnych Przedstawicieli Lokalnej Społeczności, nieudzielone absolutorium, w tle finansowe niedociągnięcie tudzież manipulacje /???/, bez pomysłu na dalsze kierowanie i zarządzanie tym gminnym podmiotem, ale...??? na zabawy, uciechy i inne -twórcze- przyjemności zawsze ma czas i niesamowite chęci nijaka -krągła sołtysina-, o wydawanej lekką ręką publicznej mamonie na powyższe -hulanki- dla własnych widzi mi się nie wspominając, prawda ?!! Reguła...???, że jak nie masz pomysłu na siebie i jakichkolwiek talentów na, w miarę normalną pracę zawodową, to dawaj w te pędy uprawiać beznadziejną-swoją politykierkę, bo tam, nim połapią się, jeżeli już, Porządni Ludzie w tych marnych gierkach, to przez kadencję taka -matrona- z -bozej laski- przytuli paręset tysiaków, a to, że nie ma z tego żadnych efektów i korzyści dla Lokalnej Społeczności, a kto /bynajmniej TA -nawiedzona swoją -twórczością-?!!/ będzie się tym przejmował, tak ?!?
P.S.
Na POHYBEL wszelkim politycznym utracjuszom i gminnym politykierczykom z niskim poziomem intelektu np.-3; Urocze i figlarne małpki osiągnęły-by wyższy poziom cywilizacyjnego zarządzania, a ile byłoby sympatycznych kontaktów z takimi zwierzątkami, prawda ?!

14:03, 16.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Przy okazjiPrzy okazji

11 1

Jak ktoś ma taki ciąg do organizowania plenerowych imprez masowych tudzież innego okolicznościowego folkloru, a i owszem, na kulturowym bezrybiu i rak ryba, no ale, to przecież nie musi zaraz zasiadać na wysokim samorządowym zydlu, bo wystarczy, w takich przypadkach, wynająć się na np. specjalisty ds. kreowania kultury masowej, tak ?! No właśnie, a ile oszczędności byłoby dla Gminy, jeżeli nawet nie byłoby to coś na w miarę wysokim, artystycznym poziomie ?!

14:35, 16.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kriskris

4 12

Bardzo fajna impreza. Taka na poziomie , dla każdego. Dla dzieci, młodych i starszych. Bez *%#)!& blichtru i kiczu jakie są w ''święto róży'. Powiat też niech się uczy. Na dodatek piękna parkowa sceneria. Brawa dla pani Liliany.

16:04, 16.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

proszeprosze

11 1

żenująca impreza i mowię to jako mieszkanka leszczynka. Odyseje hostoryczne, które kiedyś były organizowane, przyciągały tysiące ludzi. Był klimat. Teraz jest tylko kij w d****.

17:17, 16.07.2023
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PułkPułk

9 0

Był wehrmacht, indianie, wikingowie a nawet Rzymianie i bolszewicy i pokopać doły można było.

17:34, 16.07.2023

MieszkaniecMieszkaniec

10 0

Ciekaw jestem ile nas ta marna odyseja napoleońska kosztowała? Można się dowiedzieć Pani Redaktor?

08:27, 17.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GSGS

1 9

Wielkie uznanie dla organizatorów z Panią Wójt na czele. Pomysł na wydarzenie jest spójny i oparty na ciekawych dziejach tego miejsca i ludzi niegdyś w nim żyjących. Patriotyzm, kultura, tradycja i historia .Gratuluję jestem pełna uznania.

08:23, 18.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JaaaaJaaaa

5 2

Zaangażowanie rekonstruktorów godne podziwu. Dziękuję.
A organizacja.... Cóż.... zarządzający wszystkim, gwiazdorzący reżyser z tvp, który ogólnodostępny plan miał w du.e.... zbyt polityczne gadka Pani Wójt, za długie i nie przyciągające uwagi wystąpienie sekretarza...

09:39, 18.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JacentyJacenty

8 0

Odyseja Napoleońska? Brzydko się Państwo bawicie, wożąc się na plecach Odysei Historycznej która była jedyna w swoim rodzaju. Ale tak już to jest, gdy nie ma się pomysłu, kradnie się czyjś i podpisuje swoim nazwiskiem. Żal na to patrzeć.

19:06, 18.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%