Zamknij

czytaj z eKutno.pl Z serii Rozmów z katem

10:17, 14.03.2020 Marek Wasiński Aktualizacja: 07:19, 16.03.2020
Skomentuj

Seria „Rozmowy z katem” wydawnictwa Aktywa przedstawia fascynujące historie osób, które w swoim życiu zawodowym podążyły bardzo trudną i niezrozumianą przez wielu ścieżką czyli odpowiadały za wykonywanie egzekucji. Do tej pory ukazały się już tytuły przybliżające nam sylwetki polskiego i brytyjskich katów, a tym razem podążamy w bardzo orientalnym kierunku.

Chavoret Jaruboon był młodym mężczyzną, uwielbiającym grać na gitarze, koncertującym z różnymi zespołami w tajlandzkich lokalach, nie przejmującym się zbytnio swoją przyszłością. Jak zatem doszło do tego, że ten nieco frywolny i zbuntowany człowiek został ostatnim katem Tajlandii? O tym przekonujemy się z jego książki, która w lutym ukazała się w Polsce.

218 stron i 15. rozdziałów przedstawia nam pokrótce dzieciństwo i dorastanie Chavoreta oraz jego drogę do systemu penitencjarnego. Nie tylko poznajemy jego doświadczenia oraz przebieg wykonywanych przez niego egzekucji, ale także dowiadujemy się wiele na temat kultury Tajlandii, panującego tam ustroju, tradycji i zwyczajów.

Jaruboon dzieli się z nami swoimi spostrzeżeniami na temat wymiaru sprawiedliwości w Tajlandii, zwracając uwagę m. in. na fakt jak ważne dla kształtowania człowieka są wychowanie i podejmowane przez nas w dzieciństwie decyzje. Zagrożenie czyha na nas wszędzie. Jak sam wspomina „Mój dom stał o rzut kamieniem od burdelu, a kiedy szedłem rano do szkoły, w powietrzu wisiał ciężki zapach opium. łatwo mogłem uzależnić się od prochów lub od alkoholu„.

Jako, że nasz bohater pochodzi z Tajlandii, w książce czeka nas sporo językowych łamańców, w końcu Polacy nie obeznani z tym krajem mogą mieć trudności w odczytaniu takich nazwisk jak chociażby Taguatoong, Thanoonchai, czy Daengaram. Poza tym jednak „Ostatni kat”, to tytuł napisany w bardzo przystępny, interesujący czytelnika sposób.

Autor prezentuje nam wybrane przypadki egzekucji, opowiadając historie skazańców osadzonych w Bang Kwang. Jednym z najciekawszych fragmentów książki jest jednak ten, który nie mówi o karze śmierci, ale o buncie jaki miał miejsce w największym więzieniu Tajlandii, bodaj najbardziej stresującej sytuacji w życiu każdego klawisza.

„Ostatni kat”, to lektura, która nie tylko przedstawia nam sylwetkę człowieka odpowiedzialnego za rozstrzelanie 55 więźniów w Tajlandii, ale również doskonale obrazuje różnice między tamtejszym, a europejskim postrzeganiem kary śmierci i całego systemu penitencjarnego. Opowiadając historię swojego życia, autor nie zapomina o swoich najbliższych, wskazując jak jego kariera wpłynęła na jego rodzinę. 

Książkę czyta się szybko i bardzo przyjemnie, a co najważniejsze, po jej przeczytaniu ma się ochotę na zgłębienie tematu, na bliższe zapoznanie się z Tajlandią. Serdecznie polecam wam wybranie się w tę podróż razem z Chavoretem Jaruboonem, bo może ona zmienić sposób w jaki postrzegacie życie i śmierć!

 

(Marek Wasiński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%