Zamknij

Co obiecał prezydent Mariusz Sikora? W tle "komisja alkoholowa"

Ola Rzadkiewicz- Śliwicka Ola Rzadkiewicz- Śliwicka 18:19, 05.08.2025 Aktualizacja: 18:43, 05.08.2025
Skomentuj Mariusz Sikora Prezydent Miasta Kutna Mariusz Sikora Prezydent Miasta Kutna

Kontynuujemy publikację fragmentów z sesji absolutoryjnej Rady Miasta Kutna, na której odbyły się ciekawe dyskusje między radnymi, prezydentem Mariuszem Sikorą i jego zastępcami. Tym razem radni z Klubu Prawo i Sprawiedliwość, radni opozycyjni wskazywali propagandowe podejście urzędu do informacji, na jaw wyszła też obietnica prezydenta dotycząca powoływania radnych do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Kutnie, nie zabrakło informacji o inwestycjach i fatalnych studzienkach kanalizacyjnych. 

- Choć prezydent zapowiadał otwartość, nie do końca dostrzegamy realne efekty tej współpracy. Przykro nam to mówić, ale radni opozycyjni są systematycznie pomijani, nie tylko w zaproszeniach na wydarzenia o czym mówił wiceprzewodniczący Rady Miasta Kutna Andrzej Michałkiewicz, ale przy konsultacjach jak przy pracach nad dokumentami strategicznymi, poza oczywiście komisjami czy kreowaniu polityk miejskich - mówił radny Janusz Kołodziejski z Klubu Prawo i Sprawiedliwość. - Jakby tego było mało, Urząd Miasta stosuje praktykę kadrowania zdjęć, aby przypadkiem nie pojawił się na nich ktoś z opozycji. Te zdjęcia są potem publikowane już tak, by nie zaburzały propagandowego przekazu. To nie PRL, to XXI wiek. Ludzie to widzą, komentują, śmieją się. Nie idźcie w propagandę rodem z TVP, a przecież wszyscy jesteśmy wybrani przez mieszkańców. Wszyscy mamy prawo do informacji, współdecydowania i szacunku. Mimo tych gorzkich słów kończę z nadzieją i dziękuję władzom wykonawczym i urzędnikom za codzienny trud i zaangażowanie. Wiem, że w większości przypadków to nie są puste etaty, ale prawdziwa i często niedoceniana służba. Pana prezydenta zachęcam aby najbliższe miesiące były czasem realizacji obietnic społecznych. Nie PRowo, nie papierowo, ale realnie z namacalnym efektem dla kutnian, oni właśnie tego od nas oczekują -skuteczności, wiarygodności i działania. 

- Od początku poprzedniej kadencji i również w następnej od początku 2024 zabiegam o sprawy, które mają realne znaczenie dla mieszkańców i wciąż są nierealizowane. Po pierwsze od lat walczę o remont ulicy Generała Maczka, która jak wiemy prosi się o remont. Mieszkańcy o to apelują od lat. Niestety rezultatów brak - mówił radny Robert Stępniewski z Klubu Prawa i Sprawiedliwości. - Kolejna sprawa to światła na skrzyżowaniu ulicy Północnej z Kasztanową, miejsce licznych wypadków. Wielokrotnie w imieniu mieszkańców apelowałem o działania prewencyjne. Policja również to zgłaszała. Niestety jak wiemy do tej pory sygnalizacji brak. Mam nadzieję, że te światła będą w tym roku, bo mamy już połowę roku. Kolejna sprawa to ulica Różana. Temat od lat w imieniu mieszkańców podnoszony, nie wspomnę o zalanych tam piwnicach. Niestety również w tym przypadku brak efektów. Ulica Północna-od strony Kościuszki, wielokrotnie zgłaszałem zapadnięte studzienki, warunki jazdy są tragiczne. Niestety jak było, tak jest, nic się nie zmieniło. Cieszę się, że udało się zrealizować remont ulicy Staszica, który zgłaszałem. Czy ktoś należycie dokonał odbioru tej inwestycji? Dwie studzienki od ulicy Długosza są zapadnięte a to już na starcie stawia pytanie o jakość nadzoru. Kolejny temat chodniki. Kiedy składam interpelację o chodniki przy ul. Mickiewicza otrzymuję informację, że inwestycja w tym roku nie będzie realizowana. Gdy interpelację złoży ktoś z właściwej opcji nagle temat jest rozważany. Pytam gdzie tu mowa o równości i współpracy. Następnie Majdany i składowiska odpadów, Do dziś nie złożono wniosku o dofinansowanie ich usunięcia. To kolejny sygnał braku działania tam, gdzie ono naprawdę jest potrzebne.

Radny Robert Stępniewski poruszył też temat Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Kutnie. 

- Panie prezydencie, zapewniał pan w rozmowie ze mną, że żaden radny nie będzie w tej komisji, że będzie inaczej niż było. Dziś mamy dokładnie to co było, brak zmian, brak realizacji obietnic. Teraz pytam jak mamy mówić o wielkich inwestycjach, gdy taki drobny, a ważny problem jak próg zwalniający przed blokiem Batorego 11 czeka na realizację dwa lata - mówił radny opozycyjny. - Byłem w grudniu u pana prezydenta, usłyszałem że w styczniu temat będzie zamknięty, jest połowa roku, progu nie ma. Mieszkańcy w tej sprawie zbierali podpisy. Podpisy staram się dołączać do większości interpelacji, ponieważ głos mieszkańców nie jest moim widzi mi się, tylko zobowiązaniem panie prezydencie. Nie sposób wspomnieć o kamienicy przy ulicy Sienkiewicza 9. Zburzono część, która według relacji pracowników była w lepszym stanie technicznym niż ta która została. Czy naprawdę nie można było tego uratować? I wreszcie sygnały, które świadczą o postawie wykluczającej. Brak zaproszeń na miejskie wydarzenia, wycinanie nas z materiałów, chodzi o zdjęcia. Nie chodzi tu o osobiste ambicje, ale o szacunek dla roli radnego, niezależnie z jakiego jest ugrupowania. Panie prezydencie to my jesteśmy dla mieszkańców a nie odwrotnie, a ignorowanie zgłoszeń, które są wyrazem ich głosu jest działaniem przeciw nim. Dlatego z mojej strony żółta kartka.

- Wszystkie zaproszenia, które przychodzą na radę miasta są wam przekazywane systemem e-Sesja. Informowani są też o różnych wydarzeniach szefowie Klubów, którzy przekazują swoim radnym informacje, więc tego zarzutu w sprawie zaproszeń nie rozumiem - powiedział Paweł Markiewicz przewodniczący Rady Miasta Kutna. 

- Nie ma takiej praktyki wykluczania. Proszę później o konkrety - powiedział wiceprezydent Zbigniew Wdowiak.

- Chodzi mi o 35-lecie MOPSu, przynajmniej Komisja ds. społecznych czy przewodniczący ale raczej wszyscy radni z komisji powinni być zawiadomieni- powiedział radny R. Stępniewski.

- Zaproszenia były wysłane do przewodniczącego rady i komisji - odparł Grzegorz Chojnacki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. 

- Nie zawsze zapraszani są wszyscy radni - powiedział prezydent Mariusz Sikora. - My jesteśmy ciałem wykonawczym i do reprezentowania najczęściej jest przewodniczący rady i prezydent. Nie zawsze jesteśmy wszystkich radnych przyjąć, gdyż w różnych okolicznościach są te uroczystości, więc najlepiej wie organizator czy może zaprosić wszystkich. A wracając do historii jak były zaproszenia dla wszystkich, to połowy radnych nie było. 

Paweł Markiewicz przypomniał radnym, że były wysłane zaproszenia na wydarzenia sportowe Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji a była tylko radna Beata Włodarczyk. 

Radny Klubu Koalicja Obywatelska Przemysław Toboliczyk poparł radnych z Klubu PiS: Rzeczywiście taka praktyka wycinania ze zdjęć istanieje, mam nadzieję, że po tej sesji kolega Klimaszewski (pracownik Biura Prasowego magistratu - przyp.red.), który robi zdjęcia, zawiesi je na stronie miasta. I to nie chodzi o to aby szukać atencji, tylko żeby było tutaj sprawiedliwie bez gloryfikacji. 

Radny prezydencki Łukasz Walczak długo czekał aby odpowiedzieć radnemu Robertowi Stępniewskiemu: Skrzyżowanie ulicy Północnej z Kasztanową jest w trakcie, ulicę Maczka zgłosił pan w grudniu ubiegłego roku i będzie robiona w przyszłym 2026 roku. Skłodowska (Skłodowskiej - przyp red.) jest brana pod uwagę, ulica Różana na pana prośbę jest przygotowana dokumentacja techniczna. Jeszcze słyszałem o piwnicach zalanych, to prezydent chyba nie będzie chodził po zalanych piwnicach, bo od tego są inne osoby. Ale przychylam się, bo są zalewane i jakieś działania w tym kierunku powinny być podejmowane. Jeszcze słyszałem o wysypisku śmieci. Daruję sobie, bo sam pan wie kto jest za to odpowiedzialny. Myślę, że prezydent Mariusz Sikora jest otwarty na współpracę z państwem. My też, z uwagi na jego obowiązki naprawdę niech mi pan wierzy czasem nie możemy do niego się dostać. Ja też mam taki problem, ale prezydent naprawdę się stara, przyjmuje mnie, rozmawiamy, przyjmuje radnych od nas z klubu i myślę, że państwa też przyjmuje, rozmawiacie. Sam pan wie, że wiele punktów, które pan poruszył i powiedział że daje prezydentowi żółtą kartkę, to jest nieprawda. 

- Nie zgodzę się z pana wypowiedzią, po pierwsze nie uzyskałem jeszcze odpowiedzi od pana prezydenta na swoje pytania, na przykład jeśli chodzi o komisję alkoholową. Była rozmowa panie prezydencie, że będzie pan chciał zaprowadzić nowe porządki, że nie będzie żadnego radnego w komisji, jest jak było i nic się nie zmieniło. Jeśli chodzi o ulicę Generała Maczka, jestem szósty rok radnym i walczę od początku więc trwa to sześć lat. Miały być poprawione studzienki, nic nie jest zrobione - mówil Robert Stępniewski. - Jeśli chodzi o wchodzenie do pana prezydenta, wydaje mi się, że łatwiej wam jest wchodzić i wasze sprawy są łatwiej przeprowadzane. Wspomniałem o chodnikach, my składamy interpelacje, w odpowiedzi otrzymujemy że wasz radny składał taką interpelację, mimo że to było 5 lat temu, a jeśli my składamy już takiej informacji nie ma. Powielacie nasze interpelacje. Po co? Jeśli wiecie że to będzie zrobione to po co składacie? Pod publikę?

- Chyba nie ma pan problemu, żeby się ze mną skontaktować i spotkać, zresztą z marszu, pan i pana koledzy czy koleżanki do mnie wchodzą, drzwi otwarte. To co Łukasz wspomniał, chyba on ma większe problemy dostać się do mnie niż państwo - odpowiadał prezydent Mariusz Sikora. - Po drugie proszę sprostować, bo nie powiedziałem, że nie będą radni w komisji alkoholowej, tylko że nie będę przyjmował radnych do tej komisji. Proszę nie mówić, że obiecałem coś innego. Jest prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji i przedstawi harmonogram prostowania studzienek. Prace trwają rzetelnie i na bieżąco mnie pan prezes informuje. 

Prezes Paweł Kieszkowski powiedział, że PWiK działa zgodnie z harmonogramem, który jest uzgodniony z miastem. Wszędzie tam gdzie rozpoczynane są inwestycje drogowe robione są przeglądy zasuw, skrzynek, włazów, przebudowy studni. Ostatnio roboty trwały na ulicy Szpitalnej gdzie przebudowano cztery studzienki w bardzo złym stanie.

- Panie prezydencie, z całym szacunkiem, teraz to są słowa na słowa. Rozmawiałem z panem, stwierdził pan że będzie chciał prowadzić inną politykę i żadnego radnego nie będzie w "komisji alkoholowej" - ripostował Robert Stępniewski. - Jeśłi chodzi o studzienki, od lat na Północnej jest tragedia, dobrze wiecie o tym. Jeśli chodzi o ulicę Różaną nie wiem czy pan radny tam był (Stępniewski zwrócił się do radnego Walczaka - przyp. red.) tam piwnice zalewane są fekaliami przez kanalizację przez lata. Przez sześć lat nic się tam nie zmieniło. 

Członkowie Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Kutnie powoływani są przez prezydenta Kutna na czas nieokreślony.  Zmiany następują rzadko, jeśli prezydent Mariusz Sikora rzeczywiście będzie chciał uprawiać swoją politykę, zmieni skład i nie powoła żadnego radnego, bo jak twierdzi taką obietnicę złożył radnemu Stepniewskiemu. 

Poniżej podobne wątki, które podejmowaliśmy na naszych łamach.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

Wątek: Rozliczenia 2025

Jak co roku podsumowujemy działalność Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Kutnie za rok poprzedni.


komentarz(1)

bramkarzbramkarz

0 0

Bo panie radny Stępniewski w okolicy skrzyżowania Północnej i Kasztanowej najważniejsze jest boisko osiedlowe, a nie jakaś sygnalizacja. Chcielibyśmy tutaj stworzyć prężnie działające boisko miejskie ze stałym oświetleniem, nagłośnieniem i trybunami - tak żeby można było grać przez całą noc. Trochę nam przeszkadzają bloki w okolicy, ale może kiedyś się je wyburzy ;) A w ogóle co za baran wybudował bloki tuż przy boisku?

22:13, 05.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%