Zamknij

Będzie blok przy Matejki? Dyskusja o budownictwie mieszkaniowym w Kutnie

Ola Rzadkiewicz- ŚliwickaOla Rzadkiewicz- Śliwicka 19:51, 26.06.2025 Aktualizacja: 20:24, 26.06.2025
Skomentuj

Informacja na temat realizacji w 2024 roku wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem miasta (informacja Zarządu Nieruchomości Miejskich w Kutnie) oraz budownictwa mieszkaniowego realizowanego przez TBS Sp. z o.o. w Kutnie znalazła się w porządku obrad sesji absolutoryjnej Rady Miasta Kutna. TUTAJ znajdziecie tę informację. Wnikliwie zapoznał się z nią radny Janusz Kołodziejski z Klubu Prawa i Sprawiedliwości, który zadał prezydentowi Kutna kilka pytań. Odpowiadał zastępca Jacek Boczkaja, zajmujący się tą materią działalności samorządu miejskiego. 

- Widać wyraźnie, że Zarząd Nieruchomości Miejskich konsekwentnie realizował zaplanowane remonty i konserwacje – wykonano je nawet w większym zakresie, niż pierwotnie zakładano. Dotyczy to m.in. robót ogólnobudowlanych i dekarskich, co pokazuje, że bieżące utrzymanie zasobu jest traktowane priorytetowo. Udało się też zakończyć etap przygotowawczy inwestycji przy ul. Sienkiewicza 9, co można uznać za ważny krok w kierunku rozbudowy komunalnego zasobu mieszkaniowego. Cieszy również fakt adaptacji pustostanów – aż 36 lokali przygotowano do ponownego zasiedlenia, co w obliczu potrzeb mieszkaniowych mieszkańców Kutna jest działaniem bardzo potrzebnym - zaczął radny Janusz Kołodziejski. - Chciałbym również zwrócić uwagę na dane dotyczące przydziałów lokali w 2024 roku. Według sprawozdania ZNM, mimo 376 rodzin oczekujących na mieszkanie, w całym 2024 roku zawarto zaledwie 53 nowe umowy najmu – z czego tylko 37 na lokale mieszkalne, a 16 na lokale socjalne, w tym zaledwie 5 wynikających z wyroków eksmisyjnych. Jednocześnie aż 20 osób odmówiło przyjęcia zaproponowanych lokali, a kilka nie stawiło się na podpisanie umów. To może świadczyć o niskim standardzie oferowanych mieszkań lub ich nieatrakcyjnej lokalizacji. Bo jeśli mamy pustostany, których nikt nie chce, a jednocześnie długie kolejki oczekujących, to najwyraźniej coś nie działa.

J. Kołodziejski pytał prezydenta:

  • Czy Miasto analizuje, dlaczego mieszkańcy odrzucają propozycje najmu?
  • Czy planowane są działania, aby dostosować lokale do realnych oczekiwań osób oczekujących – np. w zakresie metrażu, stanu technicznego czy lokalizacji?

- Z drugiej strony, jeśli spojrzymy całościowo na realizację wieloletniego programu, który właśnie się zakończył – bo obowiązywał w latach 2020–2024 – musimy przyznać, że niektóre cele nie zostały osiągnięte. Program zakładał m.in. rozbudowę zasobu mieszkaniowego poprzez realizację trzech inwestycji: na ul. Podrzecznej, Sienkiewicza oraz Kochanowskiego. Tymczasem na koniec 2024 roku tylko inwestycja przy Podrzecznej została zakończona wcześniej, natomiast dwie kluczowe – Kochanowskiego i Sienkiewicza – nadal są w fazie przygotowań. W przypadku Kochanowskiego wykonano dokumentację projektową, a przy Sienkiewicza rozpoczęto prace rozbiórkowe. Innymi słowy – do końca obowiązywania programu nie powstał żaden nowy budynek komunalny w ramach tych dwóch planowanych inwestycji, co znacznie odbiega od pierwotnych założeń. Nawet nie wspominam o mitycznym osiedlu na ul. Bema, reklam w mediach było dużo ale efektu żadnego - kontynuował radny. - Jeszcze bardziej niepokojące są dane zawarte w tabeli pod koniec sprawozdania, zatytułowanej „Wysokość wydatków na gospodarkę mieszkaniową w 2024 roku”. W pozycji „inwestycje zlecone” zaplanowano kwotę 4 miliony 700 tysięcy złotych, z czego wykonano jedynie 96 tysięcy. To oznacza realizację inwestycji na poziomie zaledwie 2%. Tak dramatycznie niskie wykonanie budzi poważne pytania:– Czy nie ogłoszono przetargów?– Czy nie zgłosili się wykonawcy?– Czy wystąpiły trudności organizacyjne?– A może zaplanowane zadania były od początku nierealne do wykonania w danym czasie i budżecie? Dlatego pytam: co konkretnie stało na przeszkodzie realizacji tych inwestycji i jakie działania naprawcze są przewidziane w 2025 roku? Tego typu sytuacja wymaga jasnego wyjaśnienia, ponieważ brak realizacji zaplanowanych inwestycji oznacza zmarnowane możliwości – a przecież wiemy, jak duże są potrzeby mieszkaniowe w naszym mieście. Podobne pytania rodzi też fakt, że mimo wzrostu przychodów z czynszów i dotacji, poziom wydatków na gospodarkę mieszkaniową był niższy niż planowano o prawie 30%. Czy to oznacza oszczędności? Rezygnację z pewnych zadań? A może po prostu niedowykonanie? Do tego dochodzą zaległości z lat poprzednich – m.in. niezrealizowane modernizacje budynków przy ul. Kochanowskiego 4 i Bema 1, które miały być wykonane już w 2023 roku. Wskazano, że powodem był brak środków w budżecie miasta oraz zbyt wysokie koszty przyłączeń do sieci ciepłowniczej. To pokazuje, że również na etapie planowania zabrakło skuteczności – albo finansowania, albo rezerwy na wzrost kosztów.

Radny podkreślił, że zasób mieszkaniowy miasta uległ dalszemu zmniejszeniu. W zakresie liczby lokali trend był zgodny z prognozą, ale nie odbudowano zasobu. Program zakładał spadek liczby lokali z 1651 (na 2019) do 1553 (2024). Rzeczywisty stan na 31.12.2024 r. to 1481 lokali (czyli jeszcze mniej niż zakładano). Co więcej, w 2024 r. sprzedano kolejne 17 lokali, a pozyskano zaledwie 2. W rezultacie stan zasobu komunalnego spadł poniżej prognozy przewidzianej na koniec 2024 roku. Tymczasem jednym z założeń programu było utrzymanie równowagi pomiędzy sprzedażą lokali a ich odbudową. I na koniec skonstatował - Niestety – ta równowaga nie została osiągnięta.

Wniosek: zasób nie został odbudowany – planowana równowaga między sprzedażą a uzupełnianiem lokali nie została osiągnięta.

 - Równolegle, warto docenić działania Towarzystwa Budownictwa Społecznego – które w 2024 roku przeprowadziło remonty w zasobie wspólnym, również w budynkach, gdzie udział ma Miasto, postęp prac przy ul. Sienkiewicza 9 i fakt, że inwestycja TBS-u przy ul. Siemiradzkiego 7 i 7A jest realizowana – choć warto zaznaczyć, że ta budowa nadal trwa, a nie została zakończona w 2024 roku. Ale również tu pojawia się pytanie – skoro TBS odnotował stratę operacyjną w 2024 roku, czy Miasto planuje dodatkowe wsparcie lub wzmocnienie tej spółki?

- Pan radny czytał jak karabin maszynowy w związku z powyższym tych pytań nie przyswoiłem. Pan radny je sformułuje w bardziej konkretny sposób. Padło wiele zarzutów, z którymi można by rozmawiać i polemizować, ale zawsze powtarzam, że bardzo się dobrze dyskutuje na komisjach, które są do tego. A wygłaszanie elaboratów na sesji nie jest właściwą formą dyskutowania o wieloletnim programie mieszkaniowym - powiedział Jacek Boczkaja zastępca prezydenta. - Dużo wątków zostało podjęte, z czego treści było tam nie za dużo. Poproszę o pytania.

Paweł Markiewicz Przewodniczący Rady Miasta Kutna udzielił głosu ad vocem radnemu, który kontynuował wypowiedź.

- To nie jest czas na elaboraty - powiedział przewodniczący.

- To jest mój czas wypowiedzi i pan przewodniczący nie będzie mi mówił w jaki sposób mam odpowiadać, to jest mój czas - odparł Janusz Kołodziejski.

- Proszę o odpowiedź i pytania - powiedział P. Markiewicz. 

Trzeba jasno powiedzieć: wieloletni program na lata 2020–2024 nie zrealizował kluczowych celów. Nie powstał żaden nowy budynek komunalny, a zaplanowane inwestycje przy ul. Kochanowskiego i Sienkiewicza nie wyszły poza fazę projektów i rozbiórek. Na koniec chciałbym podkreślić, że polityka mieszkaniowa to nie tylko zarządzanie istniejącym zasobem i jego remonty. To przede wszystkim rozbudowa zasobu, inwestycje oraz długofalowa wizja – odpowiadająca na potrzeby mieszkańców i zmieniającą się rzeczywistość demograficzną. Dlatego apeluję o przywrócenie pełnego tempa inwestycyjnego i przygotowanie nowego, realnego, ambitnego programu mieszkaniowego na kolejne lata – opartego o stabilne finansowanie i skuteczną realizację - mówił dalej J. Kołodziejski i zadał prezydentowi na koniec kilka pytań:

  • Co było konkretną przyczyną wykonania inwestycji zleconych w ZNM na poziomie zaledwie 2%?
  • Czy planowane jest dokończenie niezrealizowanych modernizacji przy ul. Kochanowskiego 4 i Bema 1?
  • Jakie działania zostały lub zostaną podjęte, by poprawić skuteczność realizacji inwestycji mieszkaniowych w 2025 roku?
  • Ile pustostanów pozostaje nadal nieprzygotowanych do zasiedlenia?
  • Czy Miasto podejmuje aktywne działania w kierunku pozyskiwania mieszkań poprzez adaptację innych budynków, np. poprzemysłowych czy dawnych szkół?
  • Na jakim etapie znajduje się inwestycja przy ul. Kochanowskiego 8/10/12 i czy jest znany harmonogram jej realizacji?
  • Czy planowane są nowe inwestycje mieszkaniowe, niezapowiedziane dotąd publicznie?
  • I czy Miasto przewiduje wsparcie finansowe lub organizacyjne dla TBS-u w związku z poniesioną stratą w 2024 roku?

- Pierwsze pytanie to było dlaczego ludzie nie przyjmują mieszkań - widocznie mają potrzeby mieszkaniowe zaspokojone. To nie jest sklep z kajzerkami, i każdy sobie przychodzi i wybiera kajzerkę, grahamkę, albo inną bułeczkę. Mieszkania to jest bardzo poważny problem finansowy. Nie ma kraju na świecie, nie ma miasta w Polsce, które by miało tyle mieszkań komunalnych ile potrzeba. Budowa mieszkań kosztuje kosmiczne pieniądze, przykładem są tu te przy Siemiradzkiego o które pan pytał. Przypomnę 36 mieszkań kosztuje 16 milionów złotych, a środków własnych na wszystkie inwestycje miasto ma rocznie około 15-16 milionów. To są realne kwoty, reszta wydatków wynika z obowiązujących przepisów prawa, które nakładają na gminę określone obowiązki. Wciąż ich dochodzi, a dochody są cały czas zabierane. Jest mizeria finansowa, która dotyka również mieszkalnictwa. W Kutnie budownictwo to dostosowane jest do możliwości finansowych obywateli - odpowiadał J. Boczkaja. - Mamy zasoby: komunalny, socjalny, TBS, to budynki w zarządzie miasta. Proszę zwrócić uwagę w jaki sposób finansowane są inwestycje przy ulicy Siemiradzkiego, żeby uzyskać prawo do takiego lokalu trzeba wpłacić 100 tysięcy złotych, jest to kwota niemała, szczególnie dla młodych ludzi, którzy są na dorobku, i bez pomocy rodziców, uważam, nie są w stanie z własnych środków wygenerować takiej kwoty. Od dawna jest postulowana, nie tylko przez samorządowców, pomoc państwa. Bez niej jakakolwiek polityka mieszkaniowa nie będzie mogła być realizowana, bo gmin po prostu na to nie stać. Takie są fakty. Nasz zasób komunalny nie jest zasobem przesadnie nowym. Zarząd Nieruchomości Miejskich ma budynki przedwojenne i powojenne. W ostatnich latach ich stan techniczny został znacznie poprawiony. Pamiętam tamte czasy na początku lat 2000 byłem prezesem TBS, po każdym deszczu przychodziły tabuny ludzi bo im ciekło z dachu bądź przeciekały okna. Przez ten czas miasto poniosło ogromne nakłady żeby dostosować ten zasób do stanu w jakim jest. Oczywiście tempo jest zawsze nie takie jakiego byśmy chcieli, ale wynika to głównie z braku środków. Pan radny pytał o inwestycję przy ulicach Sienkiewicza i Kochanowskiego. Opóźnienia wynikają z braku finansów, dlatego dla miasta jedynym źródłem są środki zewnętrzne. Każda gmina, która stara się w podobny sposób realizować zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych, tak właśnie robi. Dzisiaj do obsługi finansowania budownictwa jest Bank Gospodarki Krajowej. Składamy sukcesywnie wnioski i w momencie dofinansowania zaczynamy procedury. I na przykład jeśli chodzi o blok przy ulicy Kochanowskiego, nasz wniosek jest formalnie przyjęty, oceniony merytorycznie i czeka na swoją kolejkę. Kiedy będzie dotacja? Nie wiem. Jedne obietnice to początek następnego roku, drugie że połowa. Jeżeli pan radny ma jakiś pomysł jak to sfinansować to bardzo chętnie posłucham i nawet zapraszam na dyskusję dotyczącą mieszkalnictwa.

Zastępca prezydenta jeszcze dodał, że pojęcie pustostanów używane w sprawozdaniu jest trochę mylące. - Pustostany to są te mieszkania, które stały opuszczone i są podstawiane do zamieszkania - powiedział. - Każda nieruchomość, która jest możliwa do podstawienia do zasiedlenia, jest jak najszybciej robiona. 

- Czy macie w planach budowę bloku na Matejki kosztem infrastruktury, która się tam znajduje? - spytał radny Bartosz Czechowski z Klubu Prawa i Sprawiedliwości.

- Są robione takie analizy. Jest możliwość dobudowania jeszcze jednego budynku przy ulicy Matejki (12 mieszkań). Byłby to budynek przeznaczony dla osób w zaawansowanym wieku bądź z niepełnosprawnościami. Budynek stosunkowo niski, na razie trwają analizy finansowe jak to się będzie opłacać - odpowiadał wiceprezydent Jacek Boczkaja. - Mówiłem o pieniądzach z BGK, ale one też nie są takie proste do pozyskania. Dzisiejsze wyśrubowane warunki techniczne szczególnie pod względem energetycznym powodują zwiększenie kosztów, a także i zwiększenie kosztów eksploatacji tych budynków. Po analizach jeśli wyjdzie, że środki które miasto przeznaczy i pozyska ze źródeł zewnętrznych wystarczą, to być może taka decyzja zostanie podjęta. 

- Jako szefowa Klubu PiS chciałam powiedzieć, że kolega Kołodziejski korzysta z kompetencji, które daje mandat radnego i na to że przygotował sobie wypowiedź nie musimy się tak bardzo oburzać, tylko wysłuchać, bo mówił o ważnych rzeczach. Z całą sympatią do pana przewodniczącego, nie podnośmy głosu i nie bierzmy przykładu z Sejmu - powiedziała Ewa Rzymkowska, szefowa Klubu PiS i wiceprzewodnicząca w Radzie Miasta Kutna. 

- Nie wiem co pani do mnie mówi, nie rozumiem kto tu głos podnosi, no szkoda, może taki tępy jestem - odparł Paweł Markiewicz. - Pilnowałem tylko czasu wystąpienia pana Kołodziejskiego, nic więcej. To nie jest dyskusja w punkcie Raport o Stanie Miasta, dlatego czas wypowiedzi ma być ściśle przestrzegany. Nie rozumiem, że ktoś podnosi głos i że pani zwraca mi jakieś uwagi.

- Czy w związku z planowaną za jakiś czas rewitalizacją kwartału przy ulicy Bema zaniechaliście państwo dopływ sieci ciepłowniczej do mieszkań? - pytał wiceprzewodniczący Andrzej Michałkiewicz z Koalicji Obywatelskiej. -  Mieszkańcy zwracają się do nas z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Przypomnę, że tamte mieszkania są grzane we własnym zakresie przez mieszkańców przy pomocy pieców. Pytanie jest konkretne.

- Jeśli chodzi o ulicę Bema musimy popatrzeć jakie wcześniej przyjmowaliśmy dokumenty. Najpierw była to Strategia Rozwoju Miasta, a teraz niedawno przyjęty Program Rewitalizacji. Źródła finansowania są dwa, pierwsze - środki z Banku Gospodarstwa Krajowego a drugie z Wojewódzkiego Programu Operacyjnego, gdzie odbył się jeden konkurs dotyczący rewitalizacji i mają odbyć się następne - mówił zastępca prezydenta. - Będziemy składali wnioski na wszystkie tematy, bo można z tych środków sfinansować również całą ulicę Sienkiewicza. O jakich pieniądzach mówimy? O 80% wartości całej inwestycji. Jeśli chodzi o konkretne pytanie: ciągnięcie tam sieci ciepłowniczej nie jest w gestii samorządu, tylko ECO, które jest operatorem miejskiego systemu ciepłowniczego. Jeśli będzie ciepło ciągnięte do jednego bloku, koszty będą niewspółmierne, dlatego gdyby była możliwość pozyskania środków na bloki przy Bema i przerobienie budynku, o który trwała batalia z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków,  wówczas koszty na całe osiedle na jednostkowe mieszkanie będą dość niskie. 

Radny Michał Łucki poprosił o wizualizację planowanego bloku przy ulicy Matejki, aby móc podystkutować na jego temat. - Co da radę tam zmieścić, gdzie parkingi i plac zabaw? Byłoby bardzo miło. 

Jacek Boczkaja odparł, że każdy budynek powstaje zgodnie z przepisami budowlanymi, ma zaspokajać chociażby potrzebę miejsc parkihngowych, a w tamtym rejonie place zabaw są nieopodal w Szkole Podstawowej nr 5, w Parku Wiosny Ludów. Z kolei boisko jest przy szkołach 5 i 6 więc młody mieszkaniec, chcący pograć w piłkę, przejdzie kilka metrów i akurat boiska w tamtym miejscu nie musi być. 

Po dyskusji Rada Miasta Kutna przyjęła Informację na temat realizacji w 2024 roku wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem miasta.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Taka prawdaTaka prawda

2 1

Prezydentem powinien być Jacek albo Piotrek.

20:32, 26.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KandydatKandydat

1 1

Najlepszym będzie ministrant. A jak ministrant to wiadomo, że uczciwy.

21:33, 26.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Naprawdę?Naprawdę?

2 0

Boczkaja jak nie rozumiesz pytań radnego to idź na emeryturę. Juz czas.

21:43, 26.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%