Wójt gminy Strzelce z absolutorium. Dyskusja o szkole

Radni wójta gminy Strzelce Tomasza Grabowskiego wydaje się, że dają gwarancję osiągnięcia dziś wotum zaufania i absolutorium dla wójta za rok 2023. Tomasz Grabowski, sam nam mówi, że zrobił w wyborach znakomity wynik i to wystarczy. Czy będą jakieś niespodzianki na dzisiejszej sesji? 

W piątek o godzinie 16:00 rozpoczęła się sesja absolutoryjna w gminie Strzelce. Wśród punktów w porządku obrad znalazło się sprawozdanie przewodniczącego Rady Gminy i wójta z działalności międzysesyjnej, debata nad raportem o stanie Gminy, podjęcie uchwały w sprawie udzielenia wotum zaufania dla Tomasza Grabowskiego, przedstawienie wniosku Komisji Rewizyjnej Rady Gminy Strzelce w sprawie udzielenia absolutorium wójtowi za rok ubiegły. Dalej radni zapoznają się z uchwałą składu orzekającego Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi w sprawie opinii o sprawozdaniu wójta za 2023 rok i dalej uchwała o udzieleniu absolutorium.

Dodatkowo w porządku obrad znalazły się uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zawarcie kolejnej umowy dzierżawy dotychczasowym dzierżawcom, przystąpienie do sporządzenia Planu Ogólnego Gminy Strzelce, podjęcie uchwały w sprawie przejęcia od Powiatu Kutnowskiego części zadania własnego dotyczącego koszenia poboczy dróg powiatowych w obecnym roku. Na koniec sesji wolne wnioski i informacje. 

Z relacji

Tak jak się można było spodziewać debaty o stanie gminy prawie nie było, nie zgłosili się do niej mieszkańcy, radni z kolei mieli niewiele do powiedzenia.  Na 14 radnych obecnych na obradach tylko jeden radny Arkadiusz Kamiński przewodniczący Komisji Skarg Wniosków i Petycji wstrzymał się od głosu w sprawie udzielenia wotum zaufania dla wójta za zeszły rok. Rada Gminy jednomyślnie udzieliła absolutorium wójtowi za zeszły rok. Wójt dziękował przede wszystkim Skarbnikowi Gminy Jolancie Skowrońskiej za bardzo dobry stan finansów gminnych. 

Jeśli chodzi o działania międzysesyjne wójt wymienił na przykład konkurs na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1 w Strzelcach, który wygrała dotychczasowa dyrektor Jolanta Piotrowicz-Albiniak, przetarg na budowę świetlicy wiejskiej w Woli Raciborowskiej w systemie „zaprojektuj i wybuduj”. Wpłynęły nań cztery oferty ZAKŁAD REMONTOWO – BUDOWLANY „REM-BUD” J. KAROWSKI, A. PIKALSKI SP. J.  PŁOCK 2 191 000 zł, Z.P.U.H JARMAX JAROSŁAW ZNYK Bąków Górny z ceną 1 923 000 zł, Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe TYMBUD Wojciech Szwech Maszewo Duże 2 688 780 zł,  MISZ-BUD Sp. z o.o. Ruszków Pierwszy 2 951 142,57 zł. 

Radny Maciej Andrzejewski poprosił o wycięcie krzaków na zakrętach w Woli Raciborowskiej w lesie. -Tam robi się niebezpiecznie, było przycięcie poboczy, ale krzaki i tak zasłaniają widoczność - powiedział radny. 

Wójt poinformował, że razem z Markiem Tyburą z Urzędu Gminy udaje się w poniedziałek do Krzyżanowa na konferencję w sprawie Polskiego Ładu. - Mamy 1,5 mln zł, w poniedziałek dowiem się czy będziemy musieli rozpisać na nie dodatkowy przetarg - mówił wójt. - Będziemy musieli się też zastanowić, na które drogi dołożyć pieniędzy. Pobocza i rowy również należą do drogi więc trzeba się zastanowić czy dopisać do tego zadania przeczyszczenie ich. 

- Mamy takie pytanie do pana wójta i rady gminy w sprawie narastającego konfliktu w szkole między rodzicami i nauczycielami a panią dyrektor, czy macie jakieś rozwiązanie? Nauczyciele niestety odchodzą z naszej szkoły - powiedział rodzic. 

- Od jakiegoś czasu dostajemy informacje, ja je dostaję i rada gminy. Niektóre z nich są podpisane, niektóre nie - zaczął wójt Tomasz Grabowski. - Powiedziałem państwu radnym i w różnych wypowiedziach, że są tam zawarte wiadomości dotyczące szkoły, niektórych nauczycieli. Z niektórymi można się zgodzić, z niektórymi można dyskutować. To jest nasza jedyna gminna szkoła i naprawdę życzyłbym sobie, żeby była to szkoła, w której dzieci odnoszą wyniki. Z tego co wiem to tak jest, dalej odnoszą dobre wyniki w szkołach średnich i na studiach. Brak nauczyciela z konkretnego przedmiotu powoduje, że pani dyrektor musi zatrudnić kogoś na zastępstwo czy drugiego nauczyciela. Nie ma ludzi niezastąpionych. My tu jesteśmy na chwilę, szybko minie te 5 lat. Pani dyrektor jest 17 lat na stanowisku. Pamiętamy czasy kiedy rodzice i uczniowie zabiegali, żeby była ich wychowawczynią. Przez minione pięć lat żaden nauczyciel, rodzic ani Komisja Oświaty nie przyszli do  mnie i powiedzieli "panie wójcie źle się dzieje w szkole proszę nas ratować". Absolutnie przez 5 lat takiej informacji nie miałem, nikt nie mówił że brakuje zajęć, sprzętu - mówił wójt. - Wybudowaliśmy szkołę, prawie 1,5 mln zł inwestycji z obiektami sportowymi. Miałem kontrolę z urzędu marszałkowskiego. Mamy salę robotyki, sale komputerowe, tu naprawdę nie ma się za co wstydzić. Wiem, że może trzeba by było coś zwiększyć, polepszyć. Na pewno przyjrzymy się tym wszystkim pismom. Wyciągniemy z tego wnioski, zrobimy niejedno spotkanie i będziemy chcieli się wywiązać z ustaleń. Zawsze jest niepokój przed konkursem. Przyjrzymy się temu wszystkiemu jeśli tak twierdzicie. Wiem, że może w gminie, bibliotece, szkole potrzebna jest zmiana. Konkurs jest rozstrzygnięty, była komisja dwunastoosobowa. Nie wyobrażam sobie, żebym miał komuś nakazać głosować za czy przeciw. Może to sprawy międzyludzkie, może to mobbing, o tym powie sąd. Od miesiąca zajmujemy się konfliktem między dwiema paniami. Na Boga, nie dzieje się dzieciom krzywda w szkole. Dzięki Bogu i to jest najważniejsze. Ja wiem, że może ktoś inny by przyszedł, miał świeższe spojrzenie. Tu jest konflikt dwóch osób. 

Radny Witold Morawski przewodniczący Komisji Oświaty powiedział: - Komisja niespodziewanie została zaproszona na spotkanie z panią dyrektor i radą pedagogiczną. Byłem tam z radnym Michałem Purchalakiem, rozmawialiśmy z tymi osobami. Z tego spotkania wyszedłem nie bardzo. Mam główną pretensję zarówno do pana wójta, jak i pani dyrektor, bo ten konflikt trwał długo, długo to się ciągnęło. W zeszłej kadencji jedynie pantoflową pocztą dowiadywaliśmy się o tym konflikcie, nic do nas komisji nie wpłynęło - mówił radny W. Morawski.  - Rozmawialiśmy z przewodniczącym rady, będziemy chcieli zorganizować spotkanie z panem wójtem, dyrektor, komisją oświaty i będziemy chcieli rozwiązać konflikt. Mamy tylko jedno pismo jednej strony, które wpłynęło do rady. Dziś byłem na zakończeniu roku, najgorsze było dla mnie pożegnanie pani nauczycielki, która odchodzi. Bardzo dobrze ją znam, uczyła moją wnuczkę. 

- Uwierzcie mi, ja zapraszałem wszystkie strony konfliktu, tu są drzwi otwarte, jeśli jesteście przedstawicielami trójek klasowych, rady rodziców, serdecznie was zapraszam i do mnie i na komisję oświaty. Nie chowajmy się po krzakach, żeby dziennikarz rozmawiał z drzewem. Żyjemy w XXI wieku - mówił wójt. 

Podczas zakończenia roku w strzeleckiej szkole pożegnano matematyczkę, następnie wypowiedzenie złożyła anglistka a kolejny nauczyciel rozważa odejście ze szkoły. 

W rozmowę wtrąciła się mecenas, która powiedziała, że była tylko skarga  niepodpisana, którą Rada Gminy Strzelce pozostawiła bez rozpatrzenia ze względu na brak podpisów. A wiadomo samorządy nie rozpatrują anonimów.

- Teraz mamy wakacje, ochłońmy, my się przyjrzymy podpisanym i niepodpisanym pismom i wyciągniemy konsekwencje- powiedział wójt Grabowski.

- Widzę tu duże rozżalenie rodziców, nie dziwię się że nie chcą się podpisać pod skargami wiedząc, że ich pociechy chodzą do tej szkoły, zwyczajnie obawiają się konsekwencji dla swoich dzieci - powiedział radny Michał Purchalak, radny z Komisji Oświaty. 

- Przyszłam do tej szkoły 8 lat temu i spotkałam się ze ścianą. Mamy zdolne dzieci, 40% w tym roku skończyło klasę z wyróżnieniem, ale nic o naszych uczniach nie słychać, nie słychać o szkole. Bardzo bliska jest mi myśl patriotyczna, przykro mi że nie ma harcerstwa, że dzieci nie mogą błysnąć, że nie wychodzą poza ramy szkolnego nauczania i osiągnięć szkolnych - mówiła mama.

- To co pani mówi jest w pismach - powiedział wójt. - Zarządzam gminą i nie wyobrażam sobie, że będę chodził po wszystkich działach i mówił co trzeba robić. To nie sam dyrektor uczy w szkole, są też wychowawcy. I tak zrobimy w przyszłym roku szkolnym niech wychowawcy zrobią plan dla swoich uczniów, zajęcia dodatkowe, baseny, teatry, wycieczki itp. Dyrektor ma nauczycieli, tak jak ja urzędników. Niech trójki szkolne powiedzą nauczycielom co chcą ich dzieci. 

- Czekaliśmy na konkurs, że coś wygra z niczym, że nowa kandydatura przyniesie nowe pomysły na szkołę, że wygra dobro dzieci a nie dobro własne - powiedziała mama.