18 maja br. minęła 80 rocznica zwycięskiej bitwy na Monte Cassino pod dowództwem gen. Władysława Andersa. Dla uczczenia tej rocznicy, 20 maja w Akademii Nauk Stosowanych Gospodarki Krajowej odbył się wykład mgr. Przemysława Zawadzkiego ,,Czerwone maki na Monte Cassino”. Wykład ten wchodzi w skład zadania publicznego ,,Edukacja kulturalna dorosłych” dofinansowanego przez Prezydenta Miasta Kutno.
Na wstępie nasz Gość przybliżył nam tło historyczne rozpoczynając od utworzenia Wojska Polskiego na Wschodzie. Po podpisaniu w dniu 30 lipca 1941 r. układu Sikorski-Majski i przywróceniu zerwanych po napaści 17 września 1939 r. stosunków dyplomatycznych, zwolnieniu z sowieckich więzień i łagrów wywiezionych obywateli II RP, stało się również możliwe tworzenie na terenie Związku Sowieckiego Polskich Sił Zbrojnych. Ich organizacją zajął się wypuszczony z więzienia gen. Anders. Pomimo trudności z aprowizacją i sprzętem oraz utrudnieniem przez stronę sowiecką Polakom dotarcia do punktów werbunkowych, masowo przybywali wypuszczeni przetrzymywani w łagrach zarówno żołnierze jak i cywile. Łącznie zgłosiło się blisko 116 tys. osób w tym 78,5 tys. żołnierzy. Było to około 10 procent ludności wywiezionej ze wschodnich obszarów Rzeczypospolitej w głąb Związku Sowieckiego Mieszkali oni w namiotach przy 40 stopniowych mrozach, chodzili w łachmanach, a szmaty zastępowały im buty. Panował coraz większy głód. Została podjęta decyzja o ewakuacji armii. Ostatecznie udało się wyprowadzić blisko 90 tys. żołnierzy, którym towarzyszyło kilkanaście tysięcy cywili. Przeszli długą drogę z azjatyckiej części Rosji i jej republik przez Iran, Irak, Palestynę aż do Włoch. W dniu 21 lipca 1943 r. rozkazem Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego z jednostek Armii Polskiej na Wschodzie został utworzony 2 Korpus Polski, którego dowództwo objął gen. Władysław Anders.
Następnie mgr Przemysław Zawadzki podkreślił, że już pod koniec 1943 r. wzgórze Monte Casino stało się miejscem, w którym miała rozegrać się decydująca walka broniąca Niemcom drogi do Rzymu. Masyw Cassino, na którym stał klasztor benedyktynów, był kluczowym stanowiskiem w linii Gustawa, biegnącym przez całą szerokość najwęższej części Włoch. W znacznej części górował on nad rzekamio stromych brzegach lub też rozciągał się na nadbrzeżnych bagnach oraz na wysokich górskich szczytach.
Rozpoczęte w styczniu 1944 r. natarcie od początku było niezwykle krwawe. Przeciwnikiem aliantów były zdeterminowane i doświadczone doborowe oddziały niemieckie. W bitwie o Monte Cassino po stronie sprzymierzonych walczyli żołnierze dziesięciu narodowości z pięciu kontynentów.
Pierwsza bitwa – 24.01-11.02.1944 – wysadzono tamę na rzece Rapido, żeby zmienić jej bieg (cała równina od frontu klasztoru, już rozmokła od zimowego deszczu, stała się grzęzawiskiem). Atak Amerykanów przez to rozlewisko zmusił Niemców do wycofania się do umocnień na zboczach. Alianci ponieśli ogromne straty.
Druga bitwa – 15-18.02.1944 – atak został poprzedzony silnym bombardowaniem (575 bombowców oraz 200 myśliwców bombardujących zrzuciło na miasto Cassino i okolice około 1000 ton bomb). Teren został również ostrzelany przez artylerię, która wystrzeliła ponad 10 tysięcy pocisków. Atak doprowadził do zrównania z ziemią całego miasta, wzgórza i klasztoru Monte Cassino. Siły brytyjsko-hinduskie nie zdołały przełamać obrony wzgórza.
Trzecia bitwa – 15-30.03.1944 – bombardowanie przed kolejnym atakiem było silne, ale rozproszone. Głównym celem było ufortyfikowane miasto Cassino. Atak prowadzono również na wzgórze klasztornei stację kolejową, którą udało się zdobyć.
Po wykrwawieniu się oddziałów amerykańskich, brytyjskich, hinduskich, nowozelandzkich alianckie dowództwo (gen. Oliver Leese) podczas spotkania z gen. Andersem zaproponował włączenie2. Korpusu Polskiego do walk o zdobycie Monte Cassino.
W dniu 11 maja 1944 r. gen. Władysław Anders w rozkazie skierowanym do swoich oddziałów napisał: „Zadanie, które nam przypadło, rozsławi na cały świat imię żołnierza polskiego”. 16 maja żołnierzegen. Andersa otrzymali rozkaz szturmu na klasztor. Nad ranem 18 maja wzgórze Monte Cassino opuścili ostatni zdolni do walki żołnierze niemieccy. W ruinach pozostali wyłącznie ranni i sanitariusze.O godz. 9.50 polski oddział wysłany w celu potwierdzenia, że nad ruinami klasztoru Niemcy wywiesili białą flagę, zawiesił nad gruzami proporzec 12. Pułku Ułanów Podolskich. W południe na Monte Cassino plutonowy Emil Czech odegrał Hejnał Mariacki.
W najbardziej dramatycznym momencie bitwy Feliks Konarski, żołnierz 2. Korpusu Polskiego, śpiewaki kompozytor, słysząc daleki grzmot dział, napisał dwie pierwsze strofy „Czerwonych maków na Monte Cassino”, zapoczątkowując tym samym legendę bitwy oraz Armii Andersa.
W bitwie pod Monte Cassino spośród 2 Korpusu Polski zostało 923 zabitych i 2931 rannych żołnierzyi oficerów a 345 uznano za zaginionych. Siły alianckie miały 55 tysięcy poległych i rannych. Niemcy stracili około 20 tysięcy żołnierzy. Bitwa pod Monte Cassino to największa lądowa bitwa w Europie – była najcięższą i najkrwawszą z walk zachodnich aliantów z niemieckim Wehrmachtem na wszystkich frontach II wojny światowej.
Kilka dni później wojska alianckie przełamały linię Gustawa w całym pasie natarcia i 4 czerwca 1944 r. do Rzymu wkroczyły oddziały amerykańskie.
U stóp Monte Cassino 1 września 1945 otwarto Polski Cmentarz Wojenny, na którym spoczęło 1052 poległych żołnierzy 2. Korpusu Polskiego. U wejścia, przy dwóch słupach znajduje się następujący napis: „Przechodniu, powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie” oraz: „Za naszą i waszą wolność my żołnierze polscy oddaliśmy Bogu ducha, ciało ziemi włoskiej, a serca Polsce”. W 1970 r. został tam pochowany gen. Władysław Anders. Cmentarz odwiedzany jest przez liczne polskie wycieczki i nie tylko, a w rocznicę odbywają się uroczystości z udziałem polskich i włoskich władz państwowych oraz licznych delegacji.
Nasz Gość opowiedział nam również jak wśród tysięcy polskich uchodźców wypuszczonych z łagrów znajdowały się również dziesiątki dzieci: zagubionych, osieroconych, pozbawionych opieki. Polska artystka Hanka Ordonówna (również wypuszczona z łagrów) organizuje w Taszkencie tymczasowe azyle, stara się o żywność, zaopatrzenie i leki. Dzięki pomocy Władysława Andersa, udaje się uzyskać zgodę na ewakuację 600 podopiecznych. Karawana ciężarówek wspierana przez ekspedycję Czerwonego Krzyża, rusza do Bombaju w Indiach drogą (niemal 5 tys. km) przez pustynie i górskie szlaki.
Następnym bardzo interesującym wątkiem poruszonym przez naszego Gościa była opowieść o syryjskim niedźwiadku brunatnym Wojtku, którego w 1941 w Persji adoptowali jako małego szczeniaka żołnierze 22 kompanii zaopatrywania artylerii w 2 Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Władysława Andersa. W stopniu kaprala przeszedł on cały szlak bojowy: z Iranu przez Irak, Palestynę, Egipt do Włoch, gdzie brał udział w bitwie o Monte Cassino (dostarczał amunicję dla jednostek artylerii). Niedźwiadkiem opiekowano się troskliwie. Jego ulubionymi przysmakami były owoce, słodkie syropy, marmolada, miód oraz piwo, które dostawał za dobre zachowanie. Jadał razem z żołnierzami i spał z nimi w namiocie. Był łagodnym zwierzęciem mającym pełne zaufanie do ludzi. Stwarzało to często zabawne sytuacje z udziałem obcych żołnierzy lub ludności cywilnej. Po demobilizacji jednostki wojskowej zapadła decyzja oddania niedźwiedzia do ogrodu zoologicznego w Edynburgu, gdzie spędził 16 lat(od jesieni 1947 do 2 grudnia 1963). Dyrektor zoo zgodził się zaopiekować kapralem Wojtkiem i nie oddać go nikomu bez zgody dowódcy kompanii majora Antoniego Chełkowskiego. Później dawni koledzy z kompanii już w cywilu wielokrotnie odwiedzali Wojtka, nie zaprzyjaźnił się z innymi niedźwiedziami.
Kombatant, kapral Wojtek doczekał się wielu upamiętnień: tablice pamiątkowe, książki, filmy, pomniki, piosenki, znaczek pocztowy (2017 r). Pomniki na cześć Wojtka odsłonięto również we Włoszech:w 2015 roku w Imola i w 2019 roku w Cassino.
Wykład mgr. Przemysława Zawadzkiego był bardzo ciekawy, wzruszający i jak zwykle profesjonalnie poprowadzony. Spotkał się z dużym zainteresowaniem słuchaczy. Dziękujemy!
Tekst: Teresa Gruszczyńska
21 maja słuchaczki i słuchacze ze Stowarzyszenia Uniwersytet Trzeciego Wieku wzięli udział w jednodniowej, kulturalno – edukacyjnej wycieczce do sąsiedniego województwa wielkopolskiego. Zwiedziliśmy dworek w Russowie, zamek i Muzeum Leśnictwa w Gołuchowie oraz muzeum w Kaliszu. Organizatorkami wyjazdu były Hanna Gontarek i Stanisława Wasilewska.
Dworek w Russowie to miejsce urodzenia jednej z kultowych postaci polskiej literatury pisarki i publicystki Marii Dąbrowskiej. Pisarka przyszła na świat jako najstarsza córka Ludomiry i Józefa Szumskich w 1889 roku. Dom rodzinny w Russowie nigdy nie był własnością jej rodziców. Ojciec podjął tutaj pracę jako administrator majątku. Maria Dąbrowska spędziła w Russowie jedynie dzieciństwoi młodość, ale do końca życia czuła się związana z ziemią kaliską. Dała temu wyraz w utworach literackich, wspomnieniach, a także w swoim ,,Dzienniku”. Najbardziej znanym utworem pisarki jest powieść „Noce i dnie”, spopularyzowana przez filmową ekranizację w reżyserii Jerzego Antczaka.Ta autentyczna saga rodziny Szumskich została osadzona w realiach Russowa i Kalisza z przełomuXIX i XX wieku. W dworku obecnie mieści się muzeum poświęcone Marii Dąbrowskiej. Pan przewodnik oprowadził nas po jego wnętrzach , zapoznając z historią rodziny Szumskich oraz samej pisarki.W zrekonstruowanych wnętrzach dworku znajdują się: salon, sypialnia, pokój Józefa Szumskiego, pokój poświęcony filmowej ekranizacji powieści „Noce i dnie”, kuchnia oraz na piętrze pokój Marii Dąbrowskiej. Umieszczone w nim są pamiątki rodzinne , zdjęcia bliskich, kolekcja obrazów, osobiste dokumenty, meble, a także maszyna do pisania. Dwór otacza piękny krajobrazowy park ze starymi drzewami i malowniczymi stawami. Na terenie parku powstał Skansen Etnograficzny.
W Gołuchowie poznaliśmy historię zamku, którą opowiedziała i oprowadziła po jego wnętrzach pani przewodnik. Zamek liczy ponad 400 lat i wyróżnia go wyjątkowa architektura, wzorowana na zamkach znad francuskiej Loary. Został wzniesiony w 1560 roku przez Rafała Leszczyńskiego.W 1853 przeszedł w ręce rodziny Działyńskich, właścicieli dóbr kórnickich. Stał się rezydencją młodej pary Jana Działyńskiego i jego żony księżniczki Izabeli Czartoryskiej. Księżna odrestaurowała zameki zadbała o wystrój wnętrz o detale pochodzące z różnych stron Europy. Obecnie zamek należydo Muzeum Narodowego w Poznaniu, które dwukrotnie przeprowadziło prace konserwatorskie. Podziwialiśmy piękne wyposażenie sal zamkowych w gobeliny, renesansowe malarstwo polskiei europejskie, rzadkie okazy mebli, wazy antyczne oraz kolekcję rzemiosła artystycznego, które niegdyś należały do Izabeli i Jana Działyńskich. Zamek otoczony jest kilkuhektarowym parkiem krajobrazowymz urokliwymi alejkami , pięknymi drzewami, pomnikami przyrody. Zamek w Gołuchowie szczególnie upodobali sobie filmowcy. Kręcono tutaj sceny nie tylko dwóch wersji „Akademii Pana Kleksa”tej z 1983 roku i tej 40 lat młodszej ale też sceny z historycznego serialu ,,Królowa Bona”, sceny z filmu ,,Hrabina Cosel”, ,,Rycerze i rabusie” oraz w lutym i marcu br. baśnie Braci Grimm.
Na terenie parku odwiedziliśmy znajdujące się Muzeum Leśnictwa, w którym to las został ukazanyw nowatorskiej formie. Poznaliśmy pracę leśników oraz narzędzia używane przez nich na przestrzeni dziejów. Jest to jedyne tego rodzaju muzeum w Polsce.
W Kaliszu zwiedziliśmy Muzeum Okręgowe Ziemi Kaliskiej. Zapoznaliśmy się z historią najstarszego miasta w Polsce, zwłaszcza jego wielokulturowością. W swoich zbiorach posiada zabytki archeologiczne, etnograficzne, historyczne z dziedziny sztuki, a także kolekcję eksponatów afrykańskich z wypraw na ten kontynent kaliszanina, Stefana Szolc – Rogozińskiego.
Nieco już zmęczeni intensywnością zwiedzania dotarliśmy na Rynek Główny i w czasie wolnym mogliśmy odpocząć i się posilić. Pełni wrażeń poznania historii nowych miejsc na mapie naszego kraju, powróciliśmy do Kutna.
Dziękujemy za te piękne chwile naszym organizatorkom, zwłaszcza, że pogoda także nam dopisała. Zatem, do spotkania w nowym semestrze po wakacjach.
Tekst: Elżbieta Żółtowska
W maleńkiej Róży kochał się
Książę na jednej z wielu gwiazd
Nie widział przedtem innych róż
Kiedy w daleki poszedł świat
tą poetycką piosenką śpiewaną przez Katarzynę Sobczyk a znajdującą się w domowej płytotece Danuty Konpoczyńskiej, rozpoczęło się spotkanie zatytułowane ,,Śpiewamy wśród róż”. Odbyło się ono 23 maja. Miejsce spotkania to altana w różanym, przydworkowym ogródku Dworku Morzewiowego, gdzie obecnie kwitną piękne róże a wśród nich gatunki rozsławiające nasze miasto na całym świecie, gdyż wyhodował je wielki miłośnik róż, sławny nie tylko w naszym kraju, mieszkaniec Kutna Bolesław Wituszyński.
Scenariusz, który opracowała Danuta Kawka opowiadał o towarzyszeniu człowiekowi poprzez symbol, jaki przypisywany jest najpiękniejszemu kwiatowi, czyli róży w jego życiu uczuciowym. Prócz części narracyjnej, treść programu stanowiły piosenki wybrane ze śpiewnika UTW wydanego w 2015 roku pod tytułem „Piosenka jest dobra na wszystko” a śpiewanych przez wszystkich uczestników imprezy oraz piosenki z płytoteki Danuty Konopczyńskiej, która czuwała nad jakością przekazywanych utworów.
Wykonawcy programu to członkinie Grupy ,,Metafora” Sekcji Literackiej SUTW: Stenia Augsburg, Jolanta Baranowska – Komorowska, Maria Chruścielska, Danuta Kawka, Joanna Kicała-Kowalczyk i Barbara Ratajczyk. Oprawa muzyczna – Danuta Konopczyńska, Różana herbatka i słodycze – Halina Mikołajczyk.
A róże w przydworkowym ogródku pachniały, cieszyły barwami, wyglądały na zadowolone i zainteresowane tym, co dzieje się w różanym ogródku, jednym z wielu w Kutnie, mieście róż.
Spotkanie ,,Śpiewamy wśród róż” odbyło się w ramach projektu polegającego na organizacji kulturalnej przestrzeni dla mieszkańców Kutna w wieku emerytalnym w Dworku Modrzewiowym pn. „Kulturalny Dworek wraz z prowadzeniem kawiarenki dla seniora”.
Tekst: Danuta Kawka
27 maja słuchacze i słuchaczki Stowarzyszenia Uniwersytet Trzeciego Wieku mieli okazję kolejny raz spotkać się z dr Ewą Dryglas - Komorowską, aby wysłuchać pasjonującego wykładu poświęconego polskiemu nobliście Czesławowi Miłoszowi. W ten sposób uczciliśmy 20 rocznicę śmierci poety, oddaliśmy Mu hołd, jako jednemu z najwybitniejszych twórców naszych czasów.
Bogatą biografię poety, prozaika, eseisty, historyka literatury, tłumacza, dyplomaty, noblisty poznaliśmy, wysłuchując recytacji i interpretacji wierszy wybranych ze zbiorów.
Czesław Miłosz w swojej twórczości wyraża:
- rozterki moralne dotyczące roli poety w dobie wojny („Ocalenie”),
- dylematy intelektualistów uwikłanych w stalinizm („Zniewolony umysł”),
- świadectwo okrucieństwa wojny, pamięć o każdej krzywdzie wyrządzonej człowiekowi („Który skrzywdziłeś”),
- stosunek poety do Powstania Warszawskiego, Armii Krajowej i podziemia („Wilki”).
- nieustanny powrót myślami na Litwę, do domu w Szetejniach („Wilno”, „Poeta pogranicza”, „Autoportret Przekorny”, „Nigdy już do Wilna nie wrócę”, „Wilno, ocalenie miasta (nie)istniejącego”, „Wiara w obiektywne istnienie świata”, „Nadzieja”, „Łąka”.)
- rozważania o przemijaniu, o miłości, która pozwala człowiekowi trwać przy życiu („Podarunek nad popiołami”),
- fascynację malarstwem, odwołuje się do twórczości impresjonistów. („Pastele Daglasa”, „Tematy malarskie”).
Wspomina życie człowieka z pogranicza, wspólną historię Polski i Litwy, pokojowe współistnienie różnych kultur i wyznań („Pamięć historyczna”, „Traktat poetycki”, „Traktat moralny”, „Ziemia Ulro”, „Dolina Issy”).
W swej twórczości Miłosz maluje słowem miejsca, pamięć, dzieciństwo, historię świata, Polski i Litwy, literatury i kultury. Przedstawia los Polaka urodzonego na Litwie i ogromny bagaż jego historycznych doświadczeń.
„Gdziekolwiek wędrowałem, po jakich kontynentach, zawsze twarzą byłem zwrócony do Rzeki” wspomina w wierszu ,,Szetejnie”.
Po 52 latach emigracji, gdy odwiedził swoje rodzinne strony stwierdził, że świat który pamiętał już nie istnieje. Sentencja „panta rhei” (nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki) jest nadal aktualna.
Wykład dr Ewy Dryglas - Komorowskiej był bardzo ciekawy, profesjonalnie poprowadzony i spotkał się z dużym zainteresowaniem wśród obecnych słuchaczek i słuchaczy. Dziękujemy!
Wykład dr Ewy Dryglas - Komorowskiej ,,Czesław Miłosz – tropy, tematy, obrazy” wchodzi w skład zadania publicznego ,,Edukacja kulturalna dorosłych” dofinansowanego przez Prezydenta Miasta Kutno.
Tekst: Elżbieta Lewandowska
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ekutno.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@ekutno.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz