Będzie żarliwa dyskusja na sesji w gminie Kutno? Jutrzejsza sesja Rady Gminy Kutno zapowiada się burzliwie. Wybiera się na nią mieszkanka gminy Anna Tyniec, która złożyła wcześniej szereg pytań do wójta i jednostek podległych. Teraz to już kandydatka na wójta, więc prognozuję starcie tytanów. Prawdopodobnie przybędzie starosta Daniel Kowalik w sprawie zawisłej nad gminę od dłuższego czasu czyli co dalej z budynkiem przy Krośniewickiej po byłej przychodni. Jak kutnowskie sikorki ćwierkają przyjdą też inni goście. 

W porządku obrad znalazły się uchwały w sprawie planu dofinansowania form doskonalenia zawodowego nauczycieli, ustalenia opłat za pobyt dziecka i maksymalnej wysokości opłaty za wyżywienie w Klubie Dziecięcym Leśna Gromada w Gołębiewku Nowym, wyboru opiekuna Młodzieżowej Rady Gminy Kutno, przedłużenia terminu na rozpatrzenie skargi na działania wójt gminy Kutno. Rada Gminy zatwierdzi również sprawozdania z działalności Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, raport z realizacji Strategii Rozwiązywania Problemów Społecznych, sprawozdanie z realizacji zadań wspierania rodziny, gminnego programu profilaktyki rozwiązywania problemów alkoholowych oraz przeciwdziałania narkomanii. Rada Gminy Kutno przyjmie zmianę do wieloletniego planu inwestycyjnego na lata 2022-25 oraz zmieni budżet gminy Kutno na ten rok.

AKTUALIZACJA 20 lutego sesja o godz. 10.00

Głos zabrał Daniel Kowalik Starosta Kutnowski. - Niezmiennie uważamy, że budynek przy ul. Krośniewickiej powinien być używany zgodnie z przeznaczeniem czyli na przychodnię - mówił starosta. - Na poprzedniej sesji z ust pani wójt padło stwierdzenie, słyszałem takie plotki, że to mój osobisty wybieg a rada nic o tym nie wie. 

O sporze między powiatem a gminą w sprawie nieruchomości przy Krośniewickiej 41 pisaliśmy wielokrotnie, ostatnio TUTAJ 

Starosta powiedział o intencji Rady Powiatu Kutnowskiego z grudnia ubiegłego roku dotyczącą nieruchomości. Rada Powiatu Kutnowskiego podjęła stanowisko w sprawie budynku przy ulicy Krośniewickiej zobowiązując i popierając zarząd w kategorycznych działaniach w kierunku ochrony majątku publicznego.

- To stanowisko rady jest zasadne, tak jak umowa między powiatem a gminą wskazuje na jaki cel nieruchomości może zostać użyta - mówił D. Kowalik. - Paragraf drugi umowy wskazuje, że nieruchomość winna być wykorzystywana w celu świadczenia usług medycznych z zakresie podstawowej opieki medycznej dla mieszkańców gminy, a w szczególności zapewniającej świadczenia profilaktyczne, diagnostyczne, lecznicze, rehabilitacyjne oraz pielęgnacyjne z zakresu medycyny ogólnej, rodzinnej i pediatrii. Gmina nie może sprzedawać lokali mieszkalnych i użytkowych znajdujących się w tych budynkach, a lokale mieszkalne będą stanowić zabezpieczenie dla personelu medycznego. Zdają sobie państwo doskonale sprawę dzisiaj ta nieruchomość w żaden sposób nie jest używana zgodnie z celem na jaki została przeznaczona. Kwestia mieszkań komunalnych, nie są to osoby, które świadczą usługi medyczne pod tym adresem. Następną sprawą jest kwestia wydzierżawienia, wynajęcia części tej nieruchomości podmiotowi prywatnemu czyli firmie ochroniarskiej. W pismach pani wójt nas zapewniała, że wszyscy mieszkańcy są zaopiekowani względem podstawowej opieki zdrowotnej. Okazało się, że lwia część mieszkańców gminy Kutno jest za tym aby ta przychodnia była. Powinniśmy bazować na woli mieszkańców.

Wójt Justyna Jasińska zwróciła uwagę staroście, że użył słowa wykorzystywana a winno być literalnie czytając wykorzystana. - To nie to samo - powiedziała wójt.

- To samo - odparł starosta. - Przepraszam za pomyłkę, ale fakt jest taki, że to darujący określa cel na jaki ma być używana nieruchomość. No na pewno nie na działalność firmy ochroniarskiej. I kto tu kłamie?

J. Jasińska powiedziała od czego się zaczęło w 2001 roku gmina Kutno, jak wiele innych, otrzymała budynek od powiatu, które miały być wykorzystane na cele opieki medycznej.

- Zmiana tego wyrazu, na takie które pan starosta wypowiedział wykorzystywana bardzo zmienia zakres dyspozycji tym obiektem - powiedziała wójt. 

- Jest to znacząca różnica i to znajduje odzwierciedlenie w orzecznictwie sądów powszechnych. Wykorzystana nieruchomość na cel może być w zamkniętym pewnym okresie, natomiast sformułowanie wykorzystywana znaczy że ona by musiała być wykorzystywana przez cały okres. A tak nie jest. To nie tylko zapis umowy darowizny, tym słowem posługuje się również ustawa  - mówił mecenas Piotr Stanisławski. 

- Opinie prawne naszych prawników są zupełnie inne. Zdaniem prawników ta nieruchomość winna być wykorzystywana dalej na ten cel - powiedział starosta. - Najważniejszym tematem jest zapotrzebowanie mieszkańców, jak wiecie państwo na terenie gminy nie ma żadnej przychodni podstawowej opieki zdrowotnej. Pani wójt wskazywała w pismach, że wszyscy mieszkańcy są zaopiekowania. Było to kłamstwo, bo pismo w tej sprawie do nas podpisało 200 osób, i mieszkańcy nie czują się się pod tym względem zaopiekowani. To jest kwestia o którą powinniśmy walczyć i o to walczyć będzie powiat. Dlaczego usilnie zabiera się im tą przychodnię pod różnymi fortelami? Były czynione pozorowane działania, ogłoszenia na wynajem pod przychodnię. Doszło do takiego kuriozum, że my jako darczyńcy dostaliśmy od pani wójt, w którym nam darczyńcom proponowała wynajęcie za 2000 netto tej nieruchomości. To jest szczyt hipokryzji według mnie i niechęć do tego aby w tej lokalizacji znajdowała się przychodnia. Usilne odbieranie dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej? Nie widzę tu logicznego sensu. 

Radny Michał Kacprzak powiedział, że przychodnia jest tam potrzeba.  Przytoczył statystyki, które świadczą o zmniejszaniu się w Kutnie rynku przychodni, teraz jest ich 31 natomiast aptek 19.  -Jakie są powody tej sytuacji? Pandemia, ceny wynajmu nieruchomości. Nikogo nie przymusimy, żeby prowadził tam przychodnię. Dobrze by było aby można to miejsce wykorzystać dla seniorów - mówił radny. 

Na sesji obecny jest również Wojciech Ziółkowski właściciel Przychodni Dermex, który powiedział dlaczego znikają przychodnie. - Lekarze umierają, starzeją się a tych młodszych chętnych nie ma na objęcie przychodni - mówił. - Nie ma personelu medycznego, nie ma lekarzy. Na jednego który zaczyna w zawodzie przypadają trzej, którzy odchodzą z zawodu lub umierają. 

Justyna Jasińska poinformowała, że lekarz kończący usługi przy Krośniewickiej zapewnił ją, że wszyscy mieszkańcy znaleźli opiekę medyczną gdzie indziej- czyli zostali przypisani do nowego miejsca w którym on kontynuuje swoją praktykę.  

- Wtedy to było zaskoczeniem dla mieszkańców, ale ani wtedy ani przez 5 lat kadencji nikt nie złożył intencji, listu, również nie przyszedł do gminy do urzędu - mówiła wójt. - Radni nie składali interpelacji i zapytań aby taka przychodnia była. 

- Składałam - odezwała się radna Anna Strynkiewicz - I pani Ewa Rzymkowska.

- Pani Rzymkowska pisała w intencji żeby tam Miasto otworzyło - powiedziała wójt. - Chcę się odnieść do 2019 roku, wtedy podjęliśmy starania aby przywrócić funkcjonowanie przychodni, były trzy ogłoszenia. Ostatnie ogłoszenie po obniżonej cenie podjęła przychodnia Dermex. Jednak zrezygnowała z podpisania umowy po ocenie rynku czy jest potencjał rynku. W 2020 roku weszła pandemia i ograniczono działalność. Pan Przemysław Lach złożył w 2021 roku ofertę, że chciałby prowadzić tam usługi rehabilitacyjne dla osób schorowanych, nie udało się zrealizować tego pomysłu. Oprócz interpelacji pani Strynkiewicz nikt nie przesyłał nam wniosku o to żeby tam przychodnia się pojawiła. W ubiegłym roku ogłosiliśmy dwa konkursy, przekazaliśmy taką propozycję do starostwa i do szpitala. Nikt nam nie odpowiedział. Powiat nie przekazał nam informacji o piśmie mieszkańców, dowiedzieliśmy się o tym od przewodniczącego rady gminy.

Starosta Daniel Kowalik w swoim kolejnym monologu zawarł cytaty z oświadczenia Wojciecha Ziółkowskiego, który z powodów finansowych, nie mógł zawrzeć umowy z gminą, z listu do starosty od mieszkańców, którzy prosili o przychodnię. 

- Dostała pani sygnał od radnej, a czy sygnał od powiatu, który organizuje opiekę zdrowotną nie był dla pani sygnałem dostatecznym? To bardzo zastanawiające. W pismach jasno wskazywaliśmy jakie są nasze oczekiwania i z czego one wynikają  - powiedział D. Kowalik. - Powiat Kutnowski przy wsparciu szpitala będzie w stanie zorganizować tam przychodnię, ale my jako samorząd nie robimy tego w celach biznesowych. Natomiast szczytem hipokryzji jest proponowanie nam wynajęcie tych pomieszczeń. Stawiana jest przez gminę zaporowy warunek cena za dzierżawę. Sama ta cena jest niedopuszczalna. 

Gmina proponowała cenę za metr 19 zł, natomiast cena dla firmy ochroniarskiej wynosi 10 zł z metra. Dla starosty jest to sytuacja niepojęta, że dla celu publicznego jakim jest przychodnia cena jest dwa razy większa a dla firmy prywatnej mniejsza. 

W budynku od lat ma swoją siedzibę Agencja Ochrony Mienia i Usług Detektywistycznych ABN Sp. z o.o. w Kutnie oraz znajduje się tam mieszkanie komunalne. Na powiatowej sesji w grudniu ubiegłego roku mówiono o tym,  że wynajęcie lokalu ABN to nie jest działanie statutowe gminy.

Firma ochroniarska: Agencja Ochrony Mienia i Usług Detektywistycznych ABN Sp. z o.o. w Kutnie posiadała umowy dzierżawy zawarte na czas określony:

• pierwsza umowa zawarta na okres 3 miesięcy od 01.04.2014 r. do 30.06.2014 r. z ustalonym czynszem w stosunku miesięcznym plus opłaty za energię cieplną i elektryczną, wodę i ścieki;

• druga umowa została zawarta na okres pięciu lat w wyniku przeprowadzonego przetargu nieograniczonego na podstawie podjętej uchwały Rady Gminy Kutno z dnia 26.03.2014 r., nr XLVIII/254/2014 w sprawie wyrażenia zgody na wydzierżawienie lokalu o pow. 80m2 na okres 5 lat z przeznaczeniem na usługi ochrony mienia. Czynsz miesięczny ustalony został w wyniku przetargu plus opłaty za energię cieplną i elektryczną, wodę i ścieki – umowa zawarta od 01.07.2014 r. do 30.06.2019 r.

• obecnie firma ABN posiada trzecią umowę zawartą na okres pięciu lat na podstawie uchwały Rady Gminy Kutno z dnia 24.04.2019 r., nr VII/ 46/2019 w sprawie wyrażenia zgody na wydzierżawienie lokalu o pow. 80m2 na okres 5 lat z przeznaczeniem na usługi ochrony mienia w trybie bezprzetargowym i zawarcia kolejnej umowy z dotychczasowym dzierżawcą. Czysz miesięczny ustalony został na dotychczasowych warunkach plus opłaty za energię cieplną i elektryczną, wodę i ścieki – umowa zawarta od 01.07.2019- 30.06.2024 r.

Umowa najmu z dnia 14.04.2010 r. jednego lokalu mieszkalnego komunalnego na czas nieokreślony zawarta z najemcą po uzyskaniu zgody Komisji Mieszkaniowej. Najemca płaci czynsz miesięczny za najem plus opłaty za energię cieplną i elektryczną, wodę i ścieki.

Miesięczny przychód dla gminy z tytułu najmu obu lokali dla firmy ochroniarskiej i mieszkania wynosi: 752, 08 zł netto.

Starosta mówiąc o intencji wójt J. Jasińskiej, że "boli ją" zrobienie tam przychodni przytoczył ceny najmu. Najpierw wójt proponowała 1800 zł netto, a w 2023 r. 2755 zł netto.

- Jeśli wystarczająco jasno wypowiedział się o cenie doktor Ziółkowski, że ona jest zbyt duża, to jak ma się propozycja z ubiegłego roku dla powiatu? - mówił starosta. Wcześniej dostaliśmy pismo od pani wójt z prośbą o wyrażenie zgody na zmianę celu do którego budynek ma służyć. Następnie już ta zgoda nie była potrzebna. Gmina zamierza przenieść tam GOPS. Skąd takie zmiany? Czy one powstają wedle potrzeby. Skąd taka rozbieżność stanowiska pani wójt? W zależności od waszej decyzji powiat będzie dochodził swoich praw w sądzie - dodał D. Kowalik.

- Usłyszeliśmy wiele słów nieprawdy i populizmu z ust pana starosty  - odpowiedziała Justyna Jasińska. 

Summa summarum starosta zadeklarował powstanie przy ul. Krośniewickiej POZ, przy czym Rada Gminy Kutno i wójt muszą uzgodnić odpowiednią cenę dzierżawy. 

- Powiat Kutnowski jest zdeterminowany do zorganizowania tam przychodni. Myślę, że najpierw wyczerpiemy intencję Rady Powiatu Kutnowskiego, a następnie nikt nam nic nie zarzuci jak powstanie tam coś jeszcze pożytecznego - powiedział Daniel Kowalik.

- Myślę, że warto aby powstał wspólny zespół, którym chyba, albo na pewno będzie kierował szef Kutnowskiego Szpitala Samorządowego i dajmy sobie jakiś czas aby te cele zrealizować - powiedział radny Michał Kacprzak. 

- Myślę, że jest to słuszne, tylko współpraca może nas uratować. Jeśli chodzi o dobro społeczeństwa musi powstać taki zespół, bo ten temat toczy się już kilka miesięcy a nawet dłużej. Zostało kilkadziesiąt dni do wyborów, myślę że nowe władze gminy i powiatu i nowi radni muszą zająć się tym problemem - powiedział na koniec Dariusz Mroczek, przewodniczący rady, również kandydat na wójta.