38- letni mężczyzna w stanie upojenia alkoholowego przez pięć dni przebywał w samochodzie przy ulicy Batorego w Kutnie. Interweniowali mieszkańcy, w piątek 21 lipca przyjechały policja, karetka pogotowia i straż miejska. I NIC. Dziś mężczyzna wciąż tkwił w samochodzie na parkingu. Zaalarmowani przez kutnian sprawdzamy wieczorem we wtorek w jakim stanie jest mężczyzna, rozmawiamy z mieszkańcami.
- Od piątku (tj.21.07.2023r) od godzin porannych, od tego dnia go dostrzegłam, na parkingu przebywa mężczyzna w aucie, z widocznym problemem alkoholowym, tak naprawdę nie wiem, od kiedy tam przebywa. Nie widać, by cokolwiek jadł, koczuje w aucie dni i noce, prawdopodobnie w upojeniu alkoholowym. Wychodzi bardzo rzadko, ledwo stojąc na nogach. Przesypia całe dnie i noce. Była u niego na początku: raz policja, raz karetka, raz straż miejska- bez jakichkolwiek rezultatów, pozostawili go tak, jak siedział (policja raz go gdzieś wywiozła, jednak po dwóch godzinach był z powrotem w swoim aucie) - pisze Czytelniczka. - Mamy raz upalne dni- po 30⁰C, raz deszczowe i chłodne noce. Mężczyzna nadal niezbyt przytomny koczuje w aucie. Oddaje mocz na parkingu. Parking jest zasikany, brudny i cuchnący. Żal mi, że nie mam możliwości mu inaczej pomóc, jak nagłośnić sprawę, by miasto w końcu zareagowało, skoro nasze wspaniałe służby umyły ręce. Każdy zainteresuje się tym dopiero, gdy Pan z przegrzania, głodu czy odwodnienia odejdzie z tego świata....
Dziś rano znów jedziemy na Batorego. Okazuje się, że Straż Miejska, pracownice z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kutnie oraz Policja przeprowadzają oględziny i rozmawiają z 38-latkiem. Mężczyzna jest w złym stanie, ciągle pali papierosy w aucie, strażnicy tłumaczą mu, że to zagraża pożarem, szczególnie jak zaśnie. Przekonują go aby wyszedł z auta. Twierdzi, że podczas poprzedniej interwencji policjanci zabrali mu kluczyki. Funkcjonariusze wraz z pracownicami socjalnymi przeszukują samochód, strażnicy wylewają alkohol. 38-latek wreszcie wychodzi z auta, rzuca w naszą stronę " a te k...y muszą tu stać" i pokazuje wulgarne gesty.
- O godzinie 9:25 do dyżurnego kutnowskiej komendy wpłynęło zgłoszenie od pracownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej dotyczące mężczyzny który od kilku dni na ul. Batorego ma spać w samochodzie osobowym. Przybyły na miejsce patrol policji wykonał w obecności pracowników MOPSu legitymowania mężczyzny , który nie wymagał pomocy medycznej , mężczyzna nie popełnił także żadnego wykroczenia. Nie chciał skorzystać z oferowanej pomocy instytucji do tego uprawnionych. Został w asyście MOPsu przez Straż Miejska przewieziony pod opiekę swoich rodziców. Policjanci nie widzieli w pojeździe żadnych kluczyków - mówi mł. asp. Daria Olczyk z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie.
- Pomoc osobie uzależnionej to bardzo trudne zadanie, gdyż w większości przypadków alkoholicy wykazują niechęć wobec leczenia. Powikłaniem choroby alkoholowej mogą być inne choroby. Zwykle jest jakiś powód, przyczyna wpadania w nałóg, jakiś głębszy problem - mówi nam Michał Kacprzak, przewodniczący Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Kutnie. - My zajmujemy się osobami, które mogą (bo są trzeźwe - przyp. red.) wyrazić wolę leczenia, bądź przynajmniej chcą zrozumieć swój problem.
Jak pomóc alkoholikowi, który nie chce się leczyć? Sprawę kieruje się do sądu z prośbą o nakaz przymusowego leczenia. Postępowanie wszczyna gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych na wniosek osoby zgłaszającej, najczęściej najbliższej. Do wszczęcia postępowania muszą zaistnieć dwie przesłanki:
Dziś na miejsce interwencji przyjeżdża też Grzegorz Chojnacki dyrektor MOPS w Kutnie i wyjaśnia co w takiej sytuacji, czyli pośredniego zagrożenia zdrowia i życia osoby oraz osób postronnych, mogą zrobić instytucje i gdzie mogą reagować świadkowie.
- Dowiedzieliśmy się o tej sytuacji dziś rano, poprosiłem o wspólną interwencję Straż Miejską. Przyjechały pracownice socjalne aby zbadać, ocenić sytuację. MOPS tak naprawdę może zaoferować pomoc w postaci noclegowni, tam kąpieli, czystych świeżych ubrań, ale wszystko za zgodą i w stanie trzeźwym osoby zainteresowanej - mówi nam Grzegorz Chojnacki. - W sytuacji zagrożenia zdrowia osoby lub innych mieszkańców instytucją powołaną do interwencji jest Policja. Straż Miejska ma mniejsze możliwości, mogłaby dać mandat za zaśmiecanie terenu czy zakłócanie porządku. Natomiast Policja mogłaby doprowadzić osobę siłą do miejsca, w którym by wytrzeźwiała.
Mężczyzna w trakcie interwencji decyduje się na transport do rodzinnego domu w powiecie kutnowskim. Zawozi go tam Straż Miejska. Po dwóch godzinach pytamy dyrektora MOPS o efekty interwencji.
- Mężczyznę przewieźliśmy do miejsca zamieszkania rodziców, wyraża chęć leczenia. Wcześniej już rozpoczynaliśmy z tym panem taką procedurę, być może tym razem uda się ją dokończyć - mówi G. Chojnacki.
Poradnia Leczenia Uzależnień w kutnowskim szpitalu 24 388 03 87
Gabinet Psychoterapii i Terapii Uzależnień Mickiewicza 2
Chrześcijańska Misja Społeczna „TEEN CHALLENGE” Oddział w Kutnie telefon komórkowy: 506 055 442 oraz 500 205 492; telefon stacjonarny: 24 254 88 92
Miejski Ośrodek Społeczny w Kutnie tel. 24 253 78 47, 24 253 44 46, 24 253 43 09 tel. 24 254 95 68
Służby 112
Zniesmaczona14:12, 26.07.2023
Gdzie są teraz jego byli przełożeni z policji, powinni mu pomóc, przecież mają psychologów terapeutów
Znieczulica14:38, 26.07.2023
Odpowiadam: żadne służby i nikt Ci nie pomoże dopóki media nie nagłośnia sprawy, a przełożeni odpowiednich służb straży, MOPS itd nie ZORIENTUJĄ się że za chwilę sprawą może zająć się TVN lub inny POLSAT i zrobi się gorąco dla nich i władz, które niekoniecznie mają ochotę występować publicznie w takich tematach. Nauczka i rada dla wszystkich jeżeli służby nie chcą się zająć sprawą, należy to nagłaśniać i wtedy jak pojawi się artykuł to jak widać coś się jednak zrobić da. Całe szczęście że chłop w tym aucie się nie wykończył i jest jeszcze dla niego szansa.
Wiesława Oporów17:46, 26.07.2023
Nie zakończyła się happy endem bo koczuje teraz w Oporowie
Polo W17:47, 26.07.2023
To emerytowany policjant czemu tego nie mówią, to wstyd dla nich
Nie ma znaczenia 09:44, 29.07.2023
Od kiedy to takie ważne gdzie kto pracuje czy pracowal w sytuacji zupełnie niezwiązanej z zawodem??? Czlowiek z jakiegoś powodu się pogubił i nie ma znaczenia czy to były policjant, prokurator, poseł czy sprzedawca ryb. Jest problem i trzeba go rozwiązać, a przynajmniej spróbować.
Rt19:56, 26.07.2023
ZAWALIŁ MU SIĘ ŚWIAT pomagamy Ukraińcom a nie potrafimy Polakowi
CO Z NAMI JEST NIE TAK ?
Gunia09:12, 27.07.2023
Myślisz, że nikt nie próbował? Prawo jest takie, że on musi chcieć sie leczyć inaczej nikt go siła nie zamknie np.w ośrodku, lub nie zaprowadzi na terapię. Przykre.
Alfred 22:23, 27.07.2023
Komu chcesz tak pomóc? Byłemu policjantowi, która za znęcanie psychiczne i fizyczne nad rodziną wyleciał z policji??? A obecnie ma zakaz zbliżania się do rodziny. Jak taki jesteś wrażliwy to przygarnij go sobie do domu
orion20:45, 26.07.2023
jest dorosły; jego wybór i jego sprawa.
driver23:35, 27.07.2023
spac w aucie/koczowac wolno- patrz kierowcy ciezarowek/busow/kamperow robia to na co dzien, ba nawet pic wolno w samochodzie, byleby kluczykow nie bylo w stacyjce i auto stalo w miejscu dozwolonym, to nic sie nie dzieje wtedy
Edek21:07, 03.08.2023
A gdzie ta komisja od wypłacanej z korkowego forsy, jaki to pożytek z darmozjadów magistrackich?????????
6 0
A ja mam pytanie. Skoro Pan był pijany tyle czasu to kto sprzedawał mu alkohol, skoro osoba nietrzeźwym alkoholu się nie sprzedaje. Nie ma odpowiednich kar dla sprzedających i sklepów? Wyjaśnia się temat skąd tyle nietrzeźwych osób śpi w parkach lub na przystankach na ławka i nikt się nimi nie interesuje. Co mogą zrobić ludzie mieszkający obok oraz rodzina, skoro nasze władze nie potrafią się tym zająć?