Mieszkańcy Gołębiewa Nowego w gminie Kutno interweniowali w Spółce Wodnej Kutnowianka, Starostwie Powiatowym oraz w mediach w sprawie zalewanych nieruchomości. Kilkadziesiąt lat czekali tam na porządną drogę i chodniki. Kiedy droga już jest oskarżają starostwo o likwidację rowu melioracyjnego i zabudowę go chodnikiem, co spowodowało podtapianie podwórek, fundamentów budynków i ogródków. Sprawdzamy czy słusznie.

Droga i chodnik powstały w ramach inwestycji, która rozpoczęła się tam jesienią ubiegłego roku. Przebudowa drogi Kutno - Łanięta-Kąty na odcinku w Gołębiewie wciąż trwa. Koszt to prawie 6 mln zł, z czego prawie 3 mln zł dofinansowania z Funduszu Dróg Samorządowych.

Mieszkańcy na spotkaniu ze starostą Danielem Kowalikiem w październiku ubiegłego roku, mówili że po tym jak zasypią rowy i podniosą chodnik na ich posesjach będzie stała woda. Tyle, że sporny rów zdaniem Wód Polskich nie jest rowem melioracyjnym tylko przydrożnym. W ubiegłym roku w marcu Państwowe Gospodarstwo Wodne poinformowało Spółkę Wodną o tym, że: 

W Gołębiewie występują następujące urządzenia melioracji wodnych: rów nr R-1 (dochodzi do pasa drogi, rów nr R-C oraz rów nr R -D W obrębie przedmiotowej drogi występuje również sieć drenarska wykonana w latach przedwojennych bądź późniejszych przez właścicieli gruntów rolnych, na którą w naszych zasobach brak jest dokumentacji powykonawczej dotyczącej drenowania, na podstawie której możliwe byłoby wskazanie lokalizacji rurociągów drenarskich. Istnieje również na tym obszarze, w przeważającej większości, sieć urządzeń melioracyjnych wykonana na przełomie lat 1970-80, w ramach obiektu pn. Gołębiew- Gołębiew II, na którą posiadamy szczegółowe mapy lokalizacyjne tych urządzeń. Nadmieniamy również, iż przedmiotowy rów przydrożny wyszczególniony w piśmie nie figuruje w tutejszej ewidencji jako rów melioracyjny. 

Między starostą a Gminną Spółką Wodną przez cały ubiegły rok toczyła się pisemna korespondencja. Starosta Kutnowski poinformował spółkę, że zgodnie z ustawą o drogach publicznych "zabrania się odprowadzania wody i ścieków z urządzeń melioracyjnych, gospodarskich lub zakładowych do rowów przydrożnych" i poprosił o podanie konkretnych podstaw prawnych umożliwiających adaptację rowu przydrożnego na funkcję rowu melioracyjnego. Starosta poprosił też zarząd spółki o podanie lokalizacji urządzeń melioracyjnych oraz odprowadzenia do zlewni wód na tym terenie, pełniących funkcję odwodnienia terenów przyległych do przebudowywanej drogi w Gołębiewie.

Prawie rok temu odbyła się wizja lokalna przy rowie, przedstawiciel Wód Polskich spytał urzędników ze starostwa czy starostwo posiada pozwolenie wodnoprawne na likwidację rowu oraz pozwolenie na przebudowę rowu. Odpowiedź brzmiała, że muszą sprawdzić. Mieszkańcy wskazali gdzie znajdują się wyloty z istniejącego drenowania gruntów rolnych na odcinku przebudowy drogi w Gołębiewie. Starosta nie doczekał się jednak odpowiedzi na prośbę o przekształceniu rowu przydrożnego w melioracyjny.

Na koniec roku Małgorzata Jędrzejczak przewodnicząca zarządu "Kutnowianki" zrezygnowała z członkostwa w zarządzie spółki, uzasadniając odejście zachowaniem członków i delegatów spółki:

Pomimo, że ze swojej strony zrobiłam wszystko aby spółka wodna, zgodnie z prawem realizowała swoje zadania statutowe, to jednak członkowie, delegaci uniemożliwiają wykonywanie tych zadań. (...) Grupa członków swym zachowaniem działa na szkodę spółki  wodnej, część radnych, sołtysów, delegatów zalega w składkach członkowskich, namawiając innych by nie dokonywali wpłat na rzecz spółki wodnej , niektórzy złożyli rezygnacji, brak współpracy. Spotykam się z ciągłymi nieuzasadnionymi nagonkami, awanturami, donosami do starostwa, do urzędników gminy Kutno, nasyłanie policji na moją osobę. 

Chcieliśmy skontaktować się ze spółką, odwiedziliśmy biuro przy Witosa w godzinach jego pracy, było zamknięte. Dzwoniliśmy, wysłaliśmy wiadomości tekstowe. 

Zapytaliśmy starostę D. Kowalika jak pomóc mieszkańcom Gołębiewa, aby ich nieruchomości nie były zalewane. Stwierdził, że jeszcze w ubiegłym roku ustalił z władzami spółki, że wspólnie wystąpią do mieszkańców aby udostępnili oni spółce wodnej nieruchomości w celu sprawdzenia drożności urządzeń melioracyjnych i ich przebiegu. Nie doczekał się jednak pisma ze strony "Kutnowianki". 

Być może nowy zarząd spółki bądź jej rozwiązanie doprowadzi do finału kłopotów właścicieli nieruchomości przy powiatowej drodze w gminie Kutno.