Zamknij

Wygraj zaproszenie na Psy 3. W imię zasad

14:02, 19.01.2020 kultura Aktualizacja: 21:29, 21.01.2020
Skomentuj

Kino Kutnowskiego Domu Kultury premierowo gra polski film sensacyjny Psy 3. W imię zasad. Mamy dla Was dwa podwójne zaproszenia. Wystarczy wziąć udział w konkursie do 21 stycznia do godz. 12.00.

Po 25 latach odsiadki Franz Maurer wkracza w nową Polskę, gdzie nic nie jest takie, jak zapamiętał. Wkrótce ponownie spotyka Nowego.

Zapraszamy do kina w dniach 17 - 22 i 24 - 28 stycznia godz. 20.15 

[KONKURS]211[/KONKURS]

 

(kultura)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

JarekJarek

1 0

Ktoś oglądał? Dobry? 13:58, 20.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KotKot

1 0

Ja oglądałem. Dobry! Podzieliłem sobie ten film na dwie historie pierwsza to relacje Pazura-Linda, a druga to historie dziejące się tu i teraz z nowymi aktorami (Dorociński, Fabijański itd. ). Wszystkie sceny Linda-Pazura tworzą świetny materiał, świetnie kontynuowana jest relacja z 94 roku, równie genialnie i realistycznie wzbogacona o te 25 lat rozłąki. Cały film może nie jest kultowy, ale relacja między głównymi bohaterami już tak i to właśnie buduje ten film i przyciąga. Tak jak w Psach 2 kultową sceną była rozmowa przy wódce ( Ja moją to zapoznałem w bibliotece...) tak w Psach 3 będzie to scena rozmowy na balkonie, kiedy to naprawdę dociera do nich, że nic już nie znaczą - wypadli bezpowrotnie z "biznesu" i mają tylko siebie. W recenzji padło również stwierdzenie o "betonowych oczach Lindy" - dokładnie tak widzę postać, która straciła 25 lat życia, wszystkich kolegów, wszystkie kontakty i nie ma dokąd iść. Maurer jest "żywym martwym", którego nowym i jedynym sensem staje się pomoc Morawcowi. Betonowe oczy uznałbym za atut, a nie zarzut. Historia tej pary jest wyraźnym szkieletem tego filmu. Schody zaczynają się w umieszczeniu tej pary w nowej rzeczywistości, czyli po 25 latach. O ile nowi aktorzy świetnie sobie radzą, to historie są faktycznym kopiuj-wklej z wydarzeń ostatnich lat. Poza "skopiowaniem" historii z Wrocławia, która staje się głównym wątkiem jest nawet kwestia odnosząca się bezpośrednio do realnych wydarzeń - "Jak to się skończyło 4 lata temu". Genialnie w roli odnalazł się Frycz, czuję jakby był uczestnikiem wydarzeń z 92 i 94 - kupuję go od pierwszych minut na ekranie. Żałuję tylko, że Wolfa jest tak mało na ekranie, w Psach 2 był na tyle wyrazistym członkiem trio, że powinien mieć szerszy udział w 3 części, jednak ciężko byłoby go lepiej wykorzystać w tym scenariuszu, który faktycznie jest słaby we współczesnych wydarzeniach. W Psach problem ze służbami polegał na teczkach - w 92 taki problem nie był znany. W Psach 3 jest odwołanie do tego co się już wydarzyło, dużo odwołań do szeroko komentowanych w mediach spraw związanych z Policją, wszystko podane jest na tacy, nie ma ukrytego wątku - albo jest, tylko jeszcze o tym nie wiemy, a to ważny aspekt stania się kultowym. Warto iść do kina, mimo podanych wprost, płytkich współczesnych historii bardzo złożony jest wątek głównych bohaterów, to co dzieje się w ich głowach, na ich twarzach - to o czym nie mówią tylko to co widać. Duet Linda-Pazura jest taki sam jak w pierwszych 2 częściach, Panowie świetnie się uzupełniają, dobrze widać, że nadal jest ta energia w tym duecie. Polecam 23:02, 20.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%