Krośniewice: Wyższa opłata za odbiór śmieci, nieobecność burmistrz i SMS do adwokata

W poniedziałek 30 grudnia, na sesji Rady Miejskiej w Krośniewicach dyskusja nad uchwałą o sposobie odbioru odpadów i opłacie w gminie Krośniewice była jednostronna, a to za sprawą nieobecności burmistrz Katarzyny Erdman. Zaproponowała ona stawkę 22 zł za selektywną zbiórkę śmieci z czym nie zgadzali się radni. 

- Nie miałem żadnej informacji, że pani burmistrz dzisiaj nie będzie. Zadajemy pytania. tak jakby gadał dziad do obrazu, a obraz ani razu. Chcielibyśmy uzyskać informacje na temat proponowanych przez burmistrz stawek, ale nie możemy  - powiedział przewodniczący Rady Sławomir Kępisty.

Radny Andrzej Bonawenturczak wystąpił z wnioskiem formalnym o zmniejszenie opłaty w uchwale Rady Miejskiej w Krośniewicach na kwotę 17 zł za gospodarowanie selektywne i 34 zł za odbiór śmieci niesegregowanych. 13 głosami "za" Rada Miejska zmieniła uchwałę na tę z mniejszą stawką.

Rada Miejska w Krośniewicach uchwaliła stawkę za odbiór śmieci w roku 2020 zł na 17 zł i 34 zł od osoby za odbiór śmieci, 13 głosami "za". Dalej radni zajęli się uchwałą o deklaracji mieszkańca o odbiorze śmieci. Zmiana polega na tym, że deklaracja będzie zawierała klauzulę informacyjną RODO i będzie dotyczyła jedynie zbiórki selektywnej. Każdy kto wypełni deklarację zobowiąże się więc do segregowania śmieci. 

- Gmina przez ostatni rok nie dołożyła starań aby mieszkańcy zbierali śmieci w sposób selektywny. Nie było żadnej akcji upowszechniającej wiedzę na ten temat. Gmina wydaje gazetę, ma tam cztery strony czy ile, płaci za te strony, moim zdaniem co miesiąc powinna być powtarzana informacja o  selektywnej zbiórce odpadów. To musi się zakodować w głowach, że za nieselektywną zbiórkę odpadów będą kary. Gazeta ma 1000 egzemplarzy nakładu, gdyby dotarła do gospodarstw domowych myślę, że ta wiedza byłaby przekazana   - skomentował S. Kępisty. 

Harmonogram odbioru odpadów w gminie Krośniewice

Radni rozmawiali również o kryzysie w Zakładzie Usług Komunalnych Spółka z o.o. Radni mieli wątpliwości co do działania spółki z uwagi na złożenie rezygnacji przez zarząd spółki. Niestety z uwagi na nieobecność burmistrz K. Erdman nie było żadnej odpowiedzi.

Sprawy różne: Krośniewice przegrywają ze spadkobiercami majątku Rembielińskich, radny Król grozi przewodniczącemu procesem, burmistrz przed sesją wysyła SMS do adwokata

Radny Andrzej Bonawenturczak pytał sekretarz gminy Renaty Brygier o rozwiązanie problemu z transportem do szkoły dla niepełnosprawnej mieszkanki gminy. Sekretarz poinformowała, że zostało zawarte porozumienie z Gminnym Centrum Kultury Sportu i Rekreacji, które ma na stanie auto z udogodnieniami dla osób niepełnosprawnych oraz że będzie składany wniosek na do PFRONu na dofinansowanie do nowego samochodu przystosowanego do przewozu osób niepełnosprawnych.  

- Na poprzedniej sesji duże emocje wzbudziła informacja, że przegraliśmy sprawę o park i pałac Rembielińskich. Czy już wiadomo czy druga strona - spadkobiercy, złożyli kasację? Czy sprawa jest już prawomocnie zakończona? - pytała radna Anna Chmielecka.

Adwokat Maciej Kucharski odpowiedział, że nie ma jeszcze wiedzy na ten temat z uwagi na okres świąteczny i brak kontaktu z kancelarią prawną spadkobierców.

Radny Mieczysław Król przedstawił z kolei informację z Instytutu Pamięci Narodowej dotyczącą jego lustracji. Na poprzedniej sesji rady Miejskiej w Krośniewicach przewodniczący S. Kępisty zapytał radnego M. Króla czy to on znajduje się na liście Wildsteina. 

- Akta podawane przez przewodniczącego Rady Miejskiej na poprzedniej sesji nie dotyczą mojej osoby - mówił radny M. Król. - Nie wiem na czym miała cała sprawa polegać, chyba na tylko na tym aby mnie upodlić. Przecież pan wie, że kandydujący do rady musi się poddać lustracji. Skierowałem sprawę do sądu, do wydziału karnego z art. 212  par. 2 kk. Czy nadal pan podtrzymuje to co pan wcześniej powiedział?

- Cieszę się bardzo, że pan poinformował społeczność o tym fakcie. Ja pana tylko pytałem - powiedział S. Kępisty.

Radny Andrzej Konwerski pytał o przetarg na monitoring na terenie kolei w Krośniewicach. - Podjęliśmy na poprzedniej sesji uchwałę na mocy której gmina Krośniewice rezygnuje z firmy ochroniarskiej a zakupi monitoring. Lada dzień teren ten zostanie bez opieki. Czy burmistrz podjęła już jakieś kroki w ogłoszeniu przetargu, konkursu? 

Skarbnik Gminy Beata Mitlas poinformowała, że zostały wysłane zapytania ofertowe do firm ochroniarskich na 2 miesiące, aby w tym czasie rozpocząć procedurę przetargową na monitoring i wystosować pismo do PKP z prośbą o zgodę na montaż monitoringu. 

Radna A. Chmielecka wróciła do tematu przegranej sprawy ze spadkobiercami Rembielińskich i spytała gdzie można zapoznać się z wyrokiem sądu w tej sprawie i kto podjął decyzję o nieskładaniu kasacji przez gminę. Zdaniem A. Chmieleckiej to zaniechanie jest na szkodę mieszkańców gminy, którzy chociażby wykupili mieszkania w budynkach teraz zwracanych spadkobiercom.  

Adwokat Maciej Kucharski powiedział, że o to trzeba pytać panią burmistrz a wyrok wraz z aktami znajduje się w jego posiadaniu i dziś tj. 30 grudnia zostanie przekazany sekretarz gminy z uwagi na to, że 31 grudnia 2019 kończy się współpraca mecenasa z gminą Krośniewice. 

- Chciałbym podziękować za ten rok, podkreślam, niełatwej współpracy. Życzę Państwu lepszej współpracy na linii rada - burmistrz w interesie wszystkich mieszkańców - powiedział mecenas M. Kucharski.

- Panie mecenasie sam pan nam mówił że około 20 stycznia 2020 będzie rozwiązanie spraw związanych z kolejką. Kto to poprowadzi? - zapytał S. Kępisty. 

Rozprawa  jest 30 stycznia 2020 roku o godz. 11.00 w Sądzie Okręgowym w Łodzi. 

- Czy w tak ważnym momencie (sprawy sądowe z PKP i parkiem Rembielińskich, które przez rok prowadził M. Kucharski - przyp.red.) pan zerwał umowę z urzędem, czy panu nie przedłużono czy zerwano umowę? - radny Konwerski spytał mecenasa.

- Miałem podpisaną umowę do 31 grudnia 2019. Ta umowa wygasa z tym dniem. Dziś (30 grudnia) przed sesją dostałem SMS od pani burmistrz z informacją, że nasza współpraca nie będzie kontynuowana - odpowiedział adwokat M. Kucharski. 

Publiczność zebrana w sali obrad gruchnęła śmiechem. Wcześniej na sesjach wielokrotnie padały informacje o porozumiewaniu się burmistrz K. Erdman smsami z przewodniczącym rady czy innymi radnymi. 

- Ręce opadają proszę państwa - skomentował radny Andrzej Konwerski.

- Czy nowy mecenas jest w stanie przygotować się do tej rozprawy w tak skomplikowanym i szerokim temacie? - spytał radny A. Nowicki.

- Ja też sprawę kolejki przejmowałem w krótkim czasie, dysponuję dwoma segregatorami dokumentów, to są materiały które otrzymałem od pani burmistrz po poprzednim prawniku. Jeśli poświęci się wystarczająco dużo czasu i zapozna się z aktami w sądzie w Łodzi, nie będzie problemu. Nie przesadzajmy, dla prawnika miesiąc to jest dużo - odparł adwokat M. Kucharski. 

- Z kim pani burmistrz uczestniczyła w rozmowach z PKP? Czy pan mecenas tam był? - spytała radna Magdalena Suska.

- Nie uczestniczyłem w rozmowach z PKP, nie mam takiej wiedzy kto był z panią burmistrz. Na poprzedniej sesji pytaliście państwo panią burmistrz o to i nie udzieliła odpowiedzi - powiedział adwokat. 

- Na komisji prosiliśmy o wyrok sądu w sprawie pałacu Rembielińskich, umowy z notariuszami, którzy inwentaryzowali kolejkę, mapy i nie otrzymaliśmy tych materiałów. Kogo mamy o to prosić? - spytała radna Jadwiga Piotrowska. 

Przewodniczący S. Kępisty powiedział, że burmistrz utrudnia korzystanie z praw radnego, radni nie mają wglądu w ważne dla gminy dokumenty i zaproponował aby Rada Miejska skierowała skargę do Wojewody Łódzkiego w związku z nie wykonywaniem obowiązków przez burmistrz K. Erdman.