Udział lekarza w przestępstwie zdaniem Prokuratury Rejonowej w Kutnie sprowadzał się do udzielania pomocy Halinie H-S właścicielce apteki, konkubinie lekarza i jej pracownicy Stanisławie M., polegającej na udostępnieniu recept ze swoją pieczątką, przekazywania rad co do aptek, w których najlepiej zrealizować recepty oraz telefonicznego potwierdzania farmaceutom autentyczności przedkładanych im recept. Halina H-S dobrowolnie poddała się karze, natomiast proces Józefa L. trwa od lipca 2016 roku. Proces Stanisławy M. nie ruszył z uwagi na jej stan zdrowia, na początku czerwca sędzia SR Aleksandra Pawlak- Zduńczyk zażądała aktualnego zaświadczenia o stanie zdrowia oskarżonej, ostatnie pochodzi sprzed pół roku. Jak twierdził adwokat oskarżonej pracownicy apteki Remigiusz Rasmus choroba kobiety nie pozwala na przebycie dalekiej podróży i stawiennictwo przed kutnowskim sądem. Sprawa została odroczona bez terminu.
Przypomnijmy, w akcie oskarżenia konkubiny lekarza wymienione jest 358 recept na dane osobowe fikcyjnych osób z pieczątką Józefa L. wystawione w celu wykupienia leku Zoladex na łączną kwotę 821 247 zł a następnie w ten sposób uzyskane 1014 opakowań leku zostało przez aptekę sprzedanych hurtowni farmaceutycznej zarejestrowanej na dane znajomej kobiety za kwotę nie mniejszą niż 993 720 zł. Z tytułu nabycia, hurtownia wystawiła aptece faktury, które skazana zniszczyła. W przypadku jednego opakowania leku osiągała ona korzyść w wysokości ponad 140 złotych. Hurtownia natomiast najprawdopodobniej eksportowała je z zyskiem do innych krajów. Łącznie w ten sposób konkubina Józefa L. kupiła i sprzedała co najmniej 1014 opakowań, osiągając zysk w kwocie około 143 tysięcy złotych.
Relacje z procesu Józefa L. href="http://www.ekutno.pl/wiadomosci,30885-ruszy-drugi-proces-lekarza-z-kutnowskiego-szpitala-pomaga-zarobi-na-lewych-receptach,">1 2
Dziś zeznała kolejna grupa pracowników aptek z Pabianic, Lipna, Sztumu, Międzyrzecza, Radziejowa, gdzie realizowane były recepty na Zoladex. Obrońcy Józefa L. głównie pytali o powody wykonywania telefonów przez farmaceutów do lekarza, którego pieczątka widniała na receptach.
- Zoladex jest lekiem refundowanym, to była recepta z pełną odpłatnością, pacjent zapłaciłby 2557 zł zamiast 8,5 zł. Chciałam się upewnić czy na pewno lekarz chciał ją wystawić na 100%. Wówczas słyszeliśmy też o eksporcie tego leku, kiedy dowiedziałam się, że jeszcze w jednej aptece był wydany, zastanowiło mnie czy czasem recepta nie jest podrobiona. Zadzwoniłam na numer na pieczątce, odebrał mężczyzna przedstawił się, zapytałam czy wystawiał receptę na Zoladex z pełną odpłatnością, potwierdził - mówiła świadek.
Aptekarka z Pabianic, która okazała się też dr nauk medycznych mówiła o wielu czynnikach, które wpłynęły na decyzję o sprawdzeniu u źródła wiarygodności recepty. Były to jej wcześniejsze doświadczenia z fałszywymi receptami na tramal, postawa i wiedza młodego mężczyzny, który realizował receptę, informacje o wywozie Zoladexu za granicę i to, że recepta była wystawiona z pełną odpłatnością na drogi lek i na trzy opakowania z nieprawidłowym, jej zdaniem, dawkowaniem.
- To był prawidłowy druk, bo receptę na pełną odpłatność można wystawić nawet na zwykłej kartce oby tylko miała wszystkie pieczątki. Sprawdziłam w internecie uprawnienie lekarza widniejącego na recepcie, miał je, odebrał telefon, z numeru, który był na pieczątce, przedstawił się i stanowczo potwierdził, że wystawił receptę, dodał jeszcze że to dla pacjenta onkologicznego i on nie może czekać - mówiła kobieta.
Adwokat oskarżonego Mirosław Krawiec pytał też niektóych świadków o sposób w jaki lekarz potwierdzał, że wystawiał receptę. Niektórzy mówili że był poirytowany, ale stanowczy, inni, że był pewny siebie i potwierdzał konkretnie, krótko. Zazwyczaj były to krótkie rozmowy, które rozwiewały wątpliwości farmaceutów, którzy lek wydawali albo kobiecie w średnim wieku albo młodemu mężczyźnie. Bywali oni też wspólnie w aptekach.
Farmaceutka z apteki w Międzyrzeczu oprócz rozmowy z oskarżonym Józefem L. sprawdziła recepty, które jak okazało się znalazły się w podobnym czasie w innych aptekach w tym mieście.
- Lek musiałam zamówić w hurtowni, bowiem jest bardzo rzadko u nas kupowany. Kiedy odbierałam przesyłkę kierowca powiedział, że wiezie Zoladex też do innych aptek w naszym mieście. Pomyślałam więc że może recepty są kserowane i sprawdziłam. Okazało się, że nie, każda miała inny numer - opowiadała świadek. - Na następny dzień lek odebrała kobieta w średnim wieku, zauważyłam że miała odliczone pieniądze, które wyjęła bezpośrednio z torby, nie z portfela.
Kolejna świadek powiedziała, że kierowało nią współczucie dla potencjalnego chorego pacjenta, który mógł nie wiedzieć, że lek ten może kupić z refundacją a nie płacąc kilka tysięcy złotych, dlatego zadzwoniła do lekarza upewnić się, że tak rzeczywiście miało być.
W sądzie złożyli dziś również wyjaśnienia dwaj prawdziwi pacjenci lekarza Józefa L., którzy przyjmowali Zoladex.
Sędzia Eufemia Korzekwa-Stawowska wyznaczyła następny termin już po wakacjach.
Kałuziński Bogumił09:15, 15.06.2017
Gdyby to trawiło na zwykłego obywatela to już by byl za kratami ale że to lekarz to tak idzie jak idzie./
Nersesowicz Hortensj09:33, 15.06.2017
Ciekawe ile będzie trwało postępowania wobec Komendanta Policji w Kutnie? Też sprawa jest w prokuraturze, jak było w artykule. Może na mniejszą kwotę uszczuplił majątek publiczny ale policjant, oba zawody szczególnego zaufania społecznego
Kolhań Alfred10:23, 15.06.2017
Takie przewlekanie sprawy naraża na chyba duże koszty właściwie nas obywateli.
Brzechwa Gabriel14:12, 15.06.2017
Nie będzie bardzo odkrywcze to co napiszę, przecież kutnowscy sędziowie, prokuratorzy, policmajstry
i inni leczą się u kutnowskich lekarzy
Kawurka Dariusz14:53, 15.06.2017
tym konowałom to ciągle mało, za 100 złoty to do łodzi psa na piechote by gonił to dziwić się że na Zoltadexie przekręty robił
Szyszko Teofil17:57, 15.06.2017
A dlaczego lek, który w Kutnie kosztuje 22,95 w Krośniewicach kosztuje 48,00zł.Chyba jest to normalna ZMOWA cenowa
Szyszko Teofil18:01, 15.06.2017
Zajmijcie się aptekami w Krośniewicah.
Renikier Mirosław18:07, 15.06.2017
U niego nie muszą bo właściwie mają swoją służbę zdrowia.
Pi Mirosław09:44, 16.06.2017
" Właściwie " ......to nieprawda !!!
Kruszyna Leonard Łuk22:38, 16.06.2017
Mirosław Pi a co tylko niektórym wolno źle przepisy interpretować , a innym to nie?
Sroka Aaron,18:11, 15.06.2017
Wiesz ,znam inne zawody i inne stanowiska chociażby w samorządach ,że im też ciągle mało , a po każdych wyborach podnoszą im radni pensje, nie słyszałeś o tym?Nie wkładaj wszystkich do jednego worka ,a jak masz dowody to wal nazwiskami.
Kolhań Jonasz20:31, 15.06.2017
Nikogo nie chcę bronić , ale takie biedne społeczeństwo kutnowskie a tyle willi wybudowanych w Kutnie i okolicach i co to wszystko lekarze?
Dyląg Cezar18:12, 15.06.2017
Napisz o jaki lek ci chodzi to sprawdzę jego odpłatność i ci podam.
Toma Celestyn Darius09:36, 18.06.2017
znam osoby z Krośniewic co po leki jeżdżą do Kutna bo po doliczeniu kosztów dojazdu (12 zł.) i tak jest taniej niż w krośniewickich aptekach
Foc Olaf16:29, 18.06.2017
Cezary Dyląg dlaczego nie chcesz napisać o jaki lek chodzi?
Leszk Przemysław20:14, 15.06.2017
Którymi?
Rzadkiewicz Ola20:30, 15.06.2017
W Krośniewicach zdaje się są trzy. Czy się mylę?
Biruta Baltazar03:30, 16.06.2017
A ja mam dobre zdanie o panu doktorze i nie zmieni tego żaden prokurator, żaden sędzia ani żaden żurnalista. Uważam, że sprawa jest dęta i niewspółmiernie do skali medialnie rozdmuchana. Niech sie pan trzyma, panie doktorze. Miejmy nadzieję, że sąd będzie bezstronny i nie będzie sugerował się medialnymi sensacjami.
Staniszewski Celina07:04, 16.06.2017
A o jakich ty sensacjach nadajesz? Na to dęcie to powinien ci ten lekarz przepisać coś od puszczania gazów . Człowieku z faktami się nie dyskutuje.
Guzikowski Mirella07:27, 16.06.2017
To nie są medialne sensacje tylko sprawa z wokandy , czy ty kapujesz czy udajesz ,że nie wiesz?
Jackowski Jordan09:13, 16.06.2017
Sąd będzie się sugerował zeznaniami, a te znajdują się w artykułach więc chcąc nie chcąc napisałeś bzdury bo własnie sąd będzie się nimi kierował Nie jest rozdmuchana bo podobne relacje czytałam eKutno ze spraw pracownic banku, dyektora MDK, policjanta co innym polcjantom groził. Nie można powiedzieć że jest rozdmuchana po prostu jest dużo świadków i dlatego sporo artykułów.
Bogdahn Samuel10:35, 16.06.2017
Ludzie, wy juz wydaliście wyrok. To jest właśnie "sprawiedliwość ludowa" i "medialny proces pokazowy" - specjalność głębokiego PRL.
Leserkiewicz Konrad19:10, 16.06.2017
Samuelu, a wiesz jak wygląda dzisiejsza "sprawiedliwość liberalna" : babka za skrojenie i zjedzenie batonika w markecie - 3 m-ce więzienia, a pan doktor za piramidę aptekarską - uniewinniony ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu. Ot taka specjalność rozlazłej polskiej demokracji (czytaj: totalnego bezprawia).
Sylwestrowski Jędrze20:06, 16.06.2017
Samuel przecież tu nikt nie wydawał wyroku, ty chyba piłeś, co?Jaki medialny pokazowy proces? Gdyby był pokazowy to powinni tu wszystkich pokazać .
Pukieść Leokadia21:13, 16.06.2017
Baltazar a ja mam zupełnie odmienne zdanie.
Paszyc Greta07:08, 16.06.2017
Butny i arogancki.
Broński Teodor09:12, 17.06.2017
A co na to Izba Lekarska nie wspominając Lekarskich Związków Zawodowych ?Nic nie mają do powiedzenia, nie bronią kolegi?A może nie ma podstaw do obrony?
Mleczkowicz Bartłomi11:06, 17.06.2017
Export polskich produktów powinniśmy popierać.A nie tworzyć idiotyczne prawo.Wystawiał pełnopłatne recepty i czego się czepiać.Najwyżej US
Mrozowicki Baltazar16:28, 18.06.2017
Jak by było zgodne z prawem to by prawo się nim nie zajęło, co?
Doręgowski Carmen12:52, 19.06.2017
Bartłomieju,ale dlaczego na fikcyjne nazwiska ?
Niger Kalikst20:07, 19.06.2017
Biorą składki.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ekutno.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@ekutno.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
8 0
Hortensjuszu wyczytałem w DzŁ ,że komendant z dn134.06.2017 ,że została z komendantem przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca, ma zapłacić za używanie służbowego auta i co najważniejsze ,że biedak źle interpretował przepisy.(wypowiada się rzeczniczka komendy wojewódzkiej). Czyli chyba już po sprawie?
4 0
Panie Dawidzie jeszcze nie po sprawie. Odsyłam do artykułu http
/www.ekutno.pl
/wiadomosci,33979-r-nice-mi-dzy-teoria-a-praktyka-
k-opoty-z-prawem-komendanta-policji-w-kutnie
W tej sprawie prowadzone jest śledztwo przez prokuraturę w Łodzi, jeszcze nie jest zakończone. Pozdrawiam
4 0
To dobra wiadomość Pani redaktor , ale czy nie skończy się np małą szkodliwością czyny , czy jak to było w Kutnie modne nie ma czynu zabronionego czy jakoś tak?
1 0
podobno juz sprawa zakończona !!! podobno dostał "reprymende " na miescie mówia ze to chrześniak Macierewicza ! a to co zrobil to jaka nauczka dla podwładnych ! >? szkolenie jak robic przekrety ....ale chyba ta firma nie od tego ? !
1 0
On pewnie taki chrześniak Macie.rewicza jak ja król Hiszpoanii