Zamknij

Co robić, gdy nagle rozładuje się akumulator?

15:23, 07.03.2019 (.) Aktualizacja: 15:24, 07.03.2019
Skomentuj

Zapewne każdy kierowca zna to uczucie, kiedy przed podróżą - pada akumulator. Rozładowany akumulator potrafi być szczególnie uciążliwy, zwłaszcza gdy musimy się gdzieś szybko przedostać. Nierzadko zdarzają się również sytuacje, że auto po przejechaniu kilkuset kilometrów stoi na parkingu nawet przez kilka dni. W zasadzie wielu z nich dałoby się uniknąć, ale co zrobić w momencie, gdy już doszło do rozładowania akumulatora, a samochód ani myśli ruszyć?

Dlaczego akumulator się rozładowuje?

Wszystkie urządzenia elektryczne w naszym samochodzie doładowywane są przez alternator, który dodatkowo zasila również akumulator. Jeżeli zaobserwujemy w swoim samochodzie, że bateria nie magazynuje prądu lub szybko go traci, powinniśmy niezwłocznie zdiagnozować powód takiej usterki. Może się bowiem okazać, że akumulator nadaje się do wymiany.

Zużycie akumulatora

Każdy akumulator ma swoją żywotność. Jeżeli bateria samochodowa nie była długo wymieniana (ma więcej niż 5 lat) lub nie zadbano odpowiednio o serwis, wówczas możemy przypuszczać, że jej żywotność dobiega końca. Objawem zużytego akumulatora są m.in. częste rozładowywania. W takim przypadku jedyne, co nam pozostaje, to zakup nowego akumulatora.

Twój akumulator nadaje się do wymiany? Zapoznaj się z bogatą ofertą akumulatorów w sklepie z częściami samochodowymi Motochemia.pl  

Zabrudzenie akumulatora

Kolejnym powodem rozładowań akumulatora może być brud. Podczas eksploatacji samochodu w okolicach baterii gromadzą się zanieczyszczenia, takie jak płyny eksploatacyjne czy kurz, które w dużej ilości tworzą warstwę przewodzącą. W efekcie powoduje to przepływ niewielkich prądów pomiędzy biegunem dodatnim a ujemnym, a to w konsekwencji może prowadzić do samowyładowania się akumulatora. Na szczęście brud można szybko wyeliminować, odpowiednio dbając o czystość akumulatora.

Niskie temperatury

Jeszcze innym powodem częstych rozładowań akumulatora - zwłaszcza porą zimową - są niskie temperatury. Bateria samochodowa, która w temperaturze 25 stopni Celsjusza ma 100% pojemności elektrycznej, podczas mrozów traci swoją sprawność. Gdy na zewnątrz panują ujemne temperatury, akumulator posiada średnio 80-60% pojemności elektrycznej. Jeżeli dodamy do tego fakt, że w czasie mrozów opory silnika podczas odpalania samochodu wzrastają, a sprawność rozrusznika spada, może się okazać, że nie wystarczy nam prądu do tego, aby uruchomić silnik. Na akumulator nie działa dobrze również sporadyczne odpalanie samochodu. Im rzadziej auto jest odpalane podczas mrozów, tym większe szanse na to, że silnik nie zostanie uruchomiony.

Co zrobić, gdy rozładuje się akumulator?

Jeżeli dojdzie do sytuacji, że nasz akumulator nie będzie w stanie odpalić silnika, przede wszystkim nie należy dopuścić do jego całkowitego rozładowania. W momencie kiedy nie widzimy szans na odpalanie samochodu, możemy podjąć kilka działań bez wyrządzania szkody dla swojego auta.

1. Metoda na kable rozruchowe

Uruchamianie samochodu za pomocą kabli rozruchowych jest całkowicie bezpiecznym dla silnika sposobem awaryjnego uruchamiania, pod warunkiem, że zaopatrzymy się w dobre kable rozruchowe dostępne w sklepie Motochemia.pl oraz będziemy przestrzegać kilku podstawowych zaleceń:

  • samochód dawcy prądu powinien mieć akumulator o zbliżonych parametrach do auta biorcy;
  • przy podpinaniu kabli oraz w trakcie awaryjnego rozruchu należy wyłączyć silnik w samochodzie;
  • odpowiednia kolejność łączenia - najpierw łączy się bieguny dodatnie obu akumulatorów, następnie kabel minusowy podłącza do masy dawcy, a dopiero potem do masy biorcy;
  • odpowiednia kolejność rozłączenia - kable rozruchowe należy rozłączyć natychmiast po uruchomieniu silnika. Kolejność rozłączenia powinna być odwrotna niż połączenia.

2. Metoda na hol

Jest to teoretycznie bezpieczna dla elektryki, ale dość brutalna dla silnika metoda rozruchu, dlatego należy ją stosować w ostateczności. Jeżeli już sytuacja nas do tego zmusiła, to koniecznie musimy przestrzegać kilku reguł. Przede wszystkim należy zapewnić sobie odpowiednią ilość miejsca po to, aby próba rozruchu mogła odbyć się po osiągnięciu pewnej prędkości (około 30 km/h). Znacznie lepiej i bezpieczniej dla silnika jest wrzucić trzeci lub czwarty bieg, ponieważ wtedy obciążenia mechanizmów będą mniejsze. W momencie gdy silnik się uruchomi, trzeba wcisnąć sprzęgło i wrzucić luz, a następnie zatrzymać się w bezpiecznym miejscu. Jeżeli samochód pomimo prób nie odpali, należy zaprzestać działania i zwrócić się o pomoc do mechanika.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%