Zamknij

Mustang już teraz do kupienia w Polsce!

Pismak + 17:27, 23.12.2016
Skomentuj

Salony Forda mają za sobą nie lada przełom w dystrybucji swojego najszybszego modelu pojazdów – Ford Mustang w końcu dotarł do Europy, stając się modelem światowym, który nie przestaje zaskakiwać i podniecać entuzjastów szybkiej jazdy. Nasze rodzime punkty sprzedaży również zaopatrzone są już w najnowsze modele fastback i convertible posiadające silniki 5-litrowe V8 oraz 2,3 EcoBoost, co cieszy pierwszych klientów.

Prawdziwy charakter

Żeby nie wiedzieć co reprezentuje sobą Mustang trzeba byłoby żyć w całkowitej ignorancji przez ostatnie ponad pół wieku i jako kompletny laik nie czerpać żadnej wiedzy na temat motoryzacji z dostępnych dóbr kultury. W końcu niemal 10-minutowy pościg z udziałem 67 Shelby GT500 w filmie Bullitt z roku 1968 to kawałek barwnej historii tamtego okresu. Fani Bonda z pewnością kojarzą też model Mustanga Mach 1 z 1971 roku, którym jechał Sean Connery wcielając się w sławnego agenta 007 w filmie Diamenty są wieczne (ang. Diamonds Are Forever). Z kolei zarówno PC-towcy jak i posiadacze konsol znają doskonale Mustangi z serii Need For Speed i gier Test Drive Unlimited, Project C.A.R.S. czy cenionej wyjątkowo wśród graczy Forzy Motosport 2, gdzie pojawiło się wyjątkowo dużo odsłon tego auta – 1968 GT500 King of Road, 1970 Ford Mustang Boss 429, 2000 Ford Mustang Cobra R czy 2006 Shelby GT500 i kilka innych. Melomanów z kolei, zwłaszcza lubujących się w rocku lat 80 na pewno nie jest obcy teledysk Guns N’ Roses do utworu Don’t Cry, gdzie na Mustangu grana jest znana bardzo dobrze fanom zespołu solówka.

Dopiero teraz?

Ford Mustang jest autem amerykańskim, które de facto w latach 60. ubiegłego wieku było odpowiedzią na europejski trend w produkowaniu samochodów GT. Do tej pory jedynym wozem sportowym produkowanym w Ameryce był Chevrolet Corvette, ale w 1964 r. uruchomiono gigantyczną machinę marketingową, która 9 marca ruszyła na podbój wszystkich stanów. W każdym salonie Forda musiał pojawić się przynajmniej jeden egzemplarz auta, ale kulminacją wszystkich dostępnych form reklamy był spot telewizyjny z 16 kwietnia tego samego roku, w sam przeddzień premiery. Zainteresowanie było tak ogromne, że już pierwszego dnia zamówionych zostało aż 22 miliony sztuk, by zachwycić osiągami swoich posiadaczy w 1966 roku. Od tamtej pory, jak łatwo obliczyć do roku 2016 minęło 50 lat, czyli aż pół wieku. W końcu również na starym kontynencie możemy cieszyć się najnowszymi, doskonalonymi przez 6 głównych edycji i wiele liftingów po drodze modelami – 5,0 V8 Fastback (159 000 zł) i 2,3 EcoBlast Convertible (176 000 zł).

Rumak z krwi i kości

Każdy, kto miał plakat Mustanga nad łóżkiem w swoim życiu wie co Ford powinien kultywować w nowej odsłonie pojazdu, by wywołać nostalgiczny przypływ wspomnień. Trójwymiarowe tylne lampy i osłona chłodnicy w charakterystycznym kształcie trapezu idealnie współgrają z opływowym kształtem nadwozia (po prostu spójrzcie mu w przednie światła na http://www.ford.pl/Samochody_osobowe/Mustang). W naszym muscle carze, czyli maszynie, od której wymagamy przede wszystkim osiągów najważniejsze jest jednak oczywiście wnętrze i jasnym jest, że nie chodzi o tapicerkę. Panel kierowcy oraz siedzenia w podstawowej wersji są bowiem minimalistyczne, choć funkcjonalne. By dotrzeć do sedna pojazdu musimy podnieść maskę, by ukazał nam się wspomniany już 5-litrowy V8 o mocy 421 KM, którego praca wywołuje ciarki na plecach lub benzynowy 2,3-litrowy EcoBoost, który mimo 4-cylindrowej budowy sprawdza się świetnie i dzięki 317 KM rozpędza się do 100 km/h w niecałe 6 sekund. Przekładnia dostępna jest w wersji ręcznej i automatycznej, a dla osób zakochanych w sportowych rozwiązaniach do dyspozycji są również manetki pozwalające na błyskawiczną zmianę biegu. Wiele osób kupując duże, sportowe auto obawia się o sterowność i zakręty. Naprzeciw tym obawom Ford wychodzi z kilkoma pomocniczymi systemami: dostosowanie trybu jazdy do rodzaju nawierzchni, np. typowej dla naszego klimatu zimą „szklanki”, wielowahaczowe zawieszenie dla lepszej kontroli nad pojazdem, układ wspomagania kierownicy EPAS dopasowany do warunków jazdy oraz prędkości, której wzrost powoduje większy opór przy skręcaniu. Łatwiej też zatrzymamy się na nierównościach i śliskich powierzchniach dzięki nowemu układowi ułatwiającemu ruszanie ze wzniesień. Wszystkim tym możemy cieszyć się w wersji convertible z wiatrem we włosach lub jeśli pogoda nie dopisuje – założyć składany dach. Oczywiście wersja fastback oferuje zwyczajny typ nadwozia o optymalnej opływowości.

Warto przypomnieć – nowego Forda Mustanga w nadwoziu fastback z silnikiem V8 o pojemności 5,0 l kupimy już za 159 000 zł, zaś spalającego o połowę mniej EcoBoosta 2,3 l z wyglądem convertible za 176 000 zł. Wartość sentymentalna ma swoje prawa, ale Mustangi, które mają kilkadziesiąt lat na karku nadal oscylują w podobnych cenach, a wozu z ośmioma cylindrami powyżej 400 koni mechanicznych nie sposób znaleźć w tak korzystnej cenie.

 

 

(artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ekutno.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@ekutno.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%