Moda z Zachodu na dobre wplotła się w życie Polaków, co widać nie tylko w ponadprzeciętnych stylizacjach rodem z amerykańskich filmów. Dotarła również do grona architektów, którzy zachwyceni wizją amerykańskiego domostwa zaczęli projektować budynki na wzór tych, jakie można zobaczyć w Kalifornii – oczywiście nie robiliby tego, gdyby nie rosnący popyt na domy wykonane w stylu amerykańskim. Złożona geometria dachów i lukarn, stolarka okienna drzwiowa oraz przemyślane materiały elewacyjne to jedne z cech, jakie wymienia się podczas podziwiania amerykańskich domków jednorodzinnych. Domy utrzymane w konwencji amerykańskiego marzenia mają budzić zachwyt już od pierwszego rzucenia na nie okiem – w stylu z przedmieść Ameryki zdecydowanie widoczna jest zasada, iż książkę należy oceniać nie tylko po treści, lecz również po okładce.
Piękno na zewnątrz i w środku – charakterystyka amerykańskich domów
Dom amerykański jest całkowitym odstępstwem od tego, do czego przyzwyczajeni byli Polacy. Wszystko przez zupełnie inny rzut, w porównaniu do polskich tradycyjnych domów w kształcie bryły. Różnice w usytuowaniu, rozplanowaniu wnętrz oraz nieregularność bryły amerykańskiego domostwa nie zniechęciła jednak Polaków – wręcz przeciwnie. Cechy domów z USA stały się wysoce pożądane przez osoby dopiero stawiające fundamenty swoich własnych czterech ścian. Ciekawe uskoki oraz wykusze stanowią niemałą inspirację w dzisiejszych projektach budynków, zupełnie jak garaże oraz liczne pomieszczenia gospodarcze rozsiane po całym terenie domostwa. Na pierwszy rzut oka od razu wysuwa się zadaszona weranda, która jest wręcz podstawowym elementem amerykańskiego domu. W charakterystyce budynku wyjętego ze zdjęć pokazywanych nam przez ciocie z Ameryki nie sposób jest pominąć ciekawą elewację, najczęściej zrobioną z cegły. W Polsce cegła na elewacje domu stale zyskuje na popularności, będąc stosowana miejscowo (na przykład tylko w dolnej partii budynku), jak i całościowo. Obie opcje ujrzeć można również z domach amerykańskich – między innymi to właśnie one stały się sporą inspiracją i zachętą do eksperymentowania z zewnętrzną częścią budynku. Cegła odgrywa znaczącą rolę również we wnętrzach rodem z dzielnic w samym sercu Manhattanu z lat 30. XX wieku.
Cegła wewnątrz i na zewnątrz, czyli pomysł na ciekawą aranżację murowany!
Przenieśmy się na chwilę do amerykańskich lat 30. XX wieku, gdy Stany Zjednoczone dotknął wielki kryzys gospodarczy, rodząc początki zupełnie nowego stylu aranżacji mieszkań, który obecnie bije rekordy popularności. Styl loft, bo właśnie o nim mowa, nie miał dobrego początku – zapoczątkowany przez ubogą część nowojorczyków, którzy w poszukiwaniu schronienia udawali się do opuszczonych fabryk by mieszkać gdziekolwiek, dziś wyjątkowo odbiega od tego co widzimy na łamach wnętrzarskich magazynów. Życie w loftach stało się modne dopiero w latach 60., gdy artyści z nowojorskiej dzielnicy SoHo zaczęli przerabiać magazyny fabryczne na pracownie, w których również pomieszkiwali. Głównym elementem nawiązującym do przeszłości we współczesnych wnętrzach jest cegła. Stosowana we wnętrzach amerykańskich mieszkań, podbiła serca osób na całym świecie. Dziś mamy do czynienia z płytami cegłopodobnymi wykonanymi z gipsu, które doskonale imitują standardową cegłę, będąc jej tańszym oraz łatwiejszym w montażu odpowiednikiem. Znaleźć je można między innymi w firmie STEINBLAU, oferującej tradycyjne i nowoczesne rozwiązania dla dekoracji ścian, elewacji, ogrodów i tarasów. Dziś amerykański sen jest dostępny w zasięgu ręki – wystarczy po niego sięgnąć!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz