Decyzja o zakupie samochodu zwykle nie jest łatwa. Niestety zarówno komisy, jak i prywatni sprzedający często chcą zataić pewne informacje o sprzedawanym pojeździe. Kupujący chciałby natomiast posiadać rzetelne wiadomości na temat stanu technicznego i przeszłości auta. O ile obie strony są uczciwe, o tyle transakcję da się przeprowadzić spokojnie. Jeżeli jednak doszło do jakichś wydarzeń, przez które trudno dopełnić warunków umowy, należy zawalczyć o swoje prawa.
Bywa tak, że sprzedawca do końca twierdzi, że ze sprzedawanym samochodem jest wszystko w porządku. Pokazuje jego zakamarki, pozwala pojechać na przegląd, zachwala. Czasami jednak w ostatnim momencie (czy też już po fakcie zakupu) wychodzi na jaw prawda. Zdarza się bowiem – i to nierzadko – że sprzedawcy specjalnie lub w niezamierzony sposób zatajają informacje o pojeździe.Najczęściej dochodzi do przekłamań na temat stanu technicznego samochodu oraz jego (rzekomej) bezawaryjności. Kupujący na szczęście mają także różne narzędzia, z których mogą korzystać w celu sprawdzenia informacji o pojeździe. Takie dane można znaleźć w książce serwisowej (do której jednak nie zawsze mamy dostęp), ale też po numerze VIN. Jeżeli w takich lub w innych okolicznościach dowiemy się istotnych informacji o samochodzie, możemy odstąpić od umowy zakupu samochodu. Służą do tego procedury opisane w Kodeksie cywilnym.
Warto przeczytać: https://www.prawo-cywilne.info/rezygnacja-z-zakupu-samochodu-i-odstapic-od-umowy-kupna-sprzedazy-604-c.html
Gdy zatem – nawet po zapłaceniu zadatku/zaliczki na samochód – poznamy istotne fakty związane z pojazdem, mamy jeszcze szansę zrezygnować z umowy. Niestety często sprzedający wszelkimi sposobami próbują zataić prawdziwe informacje o aucie. Ukrywają korozję, awarie, problemy powypadkowe. Czasami też nie mają wiedzy o historii pojazdu lub pewnych problemach. Niezależnie jednak od ich intencji, gdy wystąpi taka sytuacja, zastosowanie mogą znaleźć przepisy dotyczące wad oświadczeń woli. Istotne jest jednak, byśmy jako kupujący wcześniej nie zostali poinformowani przez sprzedawcę właśnie o danych problemach. Zgodnie z art. 84 Kodeksu cywilnego:„§ 1. W razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej.§ 2. Można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (błąd istotny)”.
Jak już wspomniano, jeśli doszło do zatajenia istotnych informacji o samochodzie przez sprzedawcę, kupujący może powołać się na błąd istotny. Wówczas należy złożyć oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędów.Ważne jest bowiem to, że gdyby kupujący wiedział o tych sprawach, nie zawierałby umowy kupna–sprzedaży pojazdu. Musi to być jednak błąd istotny, a zatem zatajone informacje muszą być ważne – w obiektywnej ocenie. Będzie to na pewno kwestia wypadkowości, wad samochodu, ważnych usterek itd. Wystarczy, że sprzedawca deklaruje, że wszystko jest w porządku – a później okazuje się, że jednak nie.
Warto w takiej sytuacji wziąć pod uwagę nie zwykłe odstąpienie od umowy, a właśnie powyżej wspomniane oświadczenie. Jeżeli bowiem tego nie zrobimy, wpłacony zadatek przepadnie, o czym mówi art. 394 § 1 Kodeksu cywilnego: „W braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej”.Trzeba więc powołać się na art. 84 Kodeksu cywilnego – a zawarta wcześniej umowa uważana będzie za niebyłą, zaś sprzedawca będzie musiał zwrócić wpłacony zadatek.
Bibliografia:
https://poradapodatkowa.pl/sprzedaz-samochodu-zakupionego-na-cele-firmowe-i-prywatne,966.phtml
0 0
U mnie okazało się że trzeba zregenerować turbosprężarkę. Podjąłem się jednak tego i zleciłem zadanie warsztatowi AMSerwis w Trójmieście. Cenowo wyszło bardzo korzystnie, a auto jeździ jak nowe.