Zamknij

Rekolekcje trzeźwościowe. Warto tu być

15:22, 15.12.2021 Aktualizacja: 16:47, 15.12.2021
Skomentuj

W oparciu o drugi z dwunastu kroków anonimowych alkoholików (Uwierzyliśmy, że siła większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie) odbyły się kolejne w tym roku rekolekcje trzeźwościowe zorganizowane przez Licheńskie Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym. W weekendowym spotkaniu wzięło udział 20 osób, w tym 5 par małżeńskich.

- „W naszych rekolekcjach biorą udział osoby borykające się z nałogami. Dominuje problem alkoholowy. Są to zarówno osoby trzeźwiejące, jak i osoby współuzależnione, które bezpośrednio odczuwają skutki uzależnienia, najczęściej ze strony członka rodziny. Pracujemy w oparciu o program 12 kroków anonimowych alkoholików, który przez osoby trzeźwiejące nazywany jest programem na całe życie” – wyjaśnił ks. Zbigniew Borkowski MIC, dyrektor i duszpasterz Licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym.

Kapłan rekolekcje prowadził wraz z panem Maciejem Nowakowskim, psychologiem i psychoterapeutą ośrodka. Jego zdaniem połączenie dwóch skrzydeł, jakimi są wiara i rozum, pozwoli wznieść się uczestnikom rekolekcji na wyższy poziom w ich drodze do trzeźwości.

– „Po zmianie dyrektora, który prowadził te rekolekcje samodzielnie, wpadliśmy na pomysł, aby posilić się doświadczeniem fachowca i to dobry punkt wyjścia. Dlatego zaprosiłem do współpracy i współprowadzenia naszych rekolekcji pana Macieja. Rozpoczynamy od różnych ćwiczeń z zakresu psychologii, a później następuje dopełnienie duchowe tematu, aby pokazać, że te dwa aspekty mogą współgrać i się nawzajem uzupełniać”.

Wśród osób, które wzięły udział w rekolekcjach, byli państwo Ala i Rysiek z Połczyna Zdroju. Ich wyjątkowość polega na tym, że od 6 lat nie opuścili żadnych rekolekcji trzeźwościowych, jakie organizowane są w licheńskim sanktuarium, a trzeba dodać, że odbywają się one 4 razy do roku.

- „Zaczęliśmy przyjeżdżać do Lichenia, gdy wyszedłem z ośrodka uzależnień. Moja żona znalazła informacje o Centrum w internecie, na stornie internetowej licheńskiego sanktuarium. Gdy przyjechaliśmy tu po raz pierwszy, miałem pewne obawy, ale i oczekiwania. Myślałem, że stanie się jakiś cud, że od razu będę zdrowy. Okazało się zupełnie coś innego” – mówi pan Rysiek.

W trakcie kolejnych rekolekcji w Licheniu zaczął spotykać w Licheniu podobnych ludzi, z podobnymi problemami. I od 6 lat wyjazdy na rekolekcje do Lichenia wraz żoną traktują z jednej strony jak terapię, z drugiej - jako oderwanie się od codziennych obowiązków i krótki, weekendowy urlop.

- „Dobrze się tutaj czujemy. Spotykamy wielu ludzi, którzy są w podobnej sytuacji, co ja. Rozmawiamy, wymieniamy doświadczenia. Spotykamy ludzi, którzy tutaj trzeźwieją. Teraz forma rekolekcji jest inna. Kiedyś były to mityngi w 4-osobowych grupach. Teraz ks. Zbigniew zmienił formułę, ale aktualna konwencja tych weekendowych spotkań także mi odpowiada. Jest łatwa do przyjęcia. Wszyscy się udzielają, zabierają głos. Nawet po rekolekcjach mamy ze sobą kontakt, dzwonimy do siebie, i w ten sposób ta terapia jest przedłużona” – dodaje pan Rysiek.

Pani Ala jest osobą współuzależnioną. W jej odczuciu licheńskie rekolekcje pełnią ważną rolę w ich małżeństwie i drodze jej męża ku trzeźwości. – „Pamiętam jak byliśmy tu, w Licheniu, po raz pierwszy i ks. Robert Krzywicki, ówczesny duszpasterz Centrum, podzielił nas na grupy. Alkoholicy zostali wymieszani w jednej grupie ze współuzależnionymi. Nie mogłam tego zrozumieć, wręcz było to dla mnie dziwne. Ale okazało się, że ja mogę nauczyć się czegoś dobrego od alkoholików, co wcześniej mnie śmieszyło i było wręcz nie do przyjęcia. Po pewnym czasie, gdy patrzyłam na inne osoby uzależnione, potrafiłam to odnieść do siebie, do mojej sytuacji, do mojego małżeństwa. Osoby uzależnione także czerpały doświadczenie, przeżycia, od nas, osób współuzależnionych. To było bardzo ważne i cenne doświadczenie.”

Pani Ala i pan Ryszard przyjeżdżają do Lichenia od 6 lat i nie zamierzają przestać. Poza zwykłymi rekolekcjami stałym punktem ich licheńskich wizyt są także Ogólnopolskie Spotkania Trzeźwościowe, które każdego roku odbywają się w ostatni weekend lipca.

- „Warto tu być. I będziemy tu przyjeżdżać. Nasz rytm roku jest tak ułożony, aby móc tu przyjechać, gdyż tego pragniemy. Można powiedzieć, że z utęsknieniem czekamy na dzień kiedy możemy udać się do Lichenia, bo oprócz spotkania i rekolekcji, jest to dla nas krótki urlop. A otoczenie licheńskiego sanktuarium, tutejsze ogrody, zieleń sprzyjają odpoczynkowi i nabraniu sił zarówno mentalnych, jak i fizycznych. Ważna jest dla nas także bliskość Matki Bożej Licheńskiej, której obecność czujemy na co dzień w naszym życiu” – dodają małżonkowie.

Osoby zainteresowane rekolekcjami organizowanymi przez Licheńskie Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym mogą zapoznać się z ofertą placówki korzystając ze strony internetowej www.pomoc.lichen.pl lub dzwoniąc pod numer telefonu 63 270 81 32.

Licheńskie Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym pomaga osobom nadużywającym alkoholu, uzależnionym od narkotyków, nikotyny i innych nałogów oraz członkom ich rodzin i ofiarom przemocy.

(Biuro Prasowe Sanktuarium w Licheniu)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

musztardówanakrólewsmusztardówanakrólews

1 0

Nie licheńskie a pisowskie REKOLEKCJE TRZEŹWOŚCI - od 1 stycznia akcyza za alkohol - o 10% W GÓRĘ

18:16, 16.12.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%