Bardzo często padającym pytaniem w moim gabinecie jest „a co z alkoholem?". Czy alkohol w naszej diecie jest składnikiem możliwym do „włączenia"? Adrian Kozicki z Alkohol, a dokładnie alkohol etylowy to nienaturalny dla naszego organizmu składnik diety. Zawiera 7kcal / g co czyni niewiele mniej kalorycznym o tłuszczu. Jest rozpuszczalny w wodzie i tłuszczu, a metabolizuje się w wątrobie do aldehydu octowego, który to dla organizmu jest toksyczny. Z formy aldehydu organizm rozkłada alkohol do octanu, następnie zamienia w wodę i dwutlenek węgla. Proces ten zachodzi dzięki obecności glutationu, który to jest naszym naturalnym obrońcą przed wolnymi rodnikami oraz jak widać alkoholem. Glutation z wiekiem zaczyna być produkowany w coraz mniejszej ilości i zdolność oczyszczania organizmu tym samym słabnie. Wypłukanie glutationu jest jednym z czynników powstawania nowotworów - taka ciekawostka. Wracając do tematu głównego, czyli wpływu alkoholu na naszą formę. Pomijając już sam fakt ilości kalorii jaką spożywamy wraz z nim, do tego zazwyczaj w połączeniu ze słodkimi napojami otrzymujemy ogromny zasób niepotrzebnej tkanki tłuszczowej. Mimo, że organizm tylko w kilku % go metabolizuje, to właśnie podjadanie i wszelkie dodatki spowodują, iż mimo wszystko magazyn się powiększy. Poza tym dla osób walczących o uzyskanie masy mięśniowej niemiła informacja dotycząca tej cechy alkoholu, która jakoby wpływa na niszczenie włókien szybkokurczliwych. Białka mięśniowe typu II to te o największym potencjale wzrostowym. Efekt ten potrafi utrzymywać się nawet po 24h po spożyciu. Kolejną ciekawostką jest efekt odwodnienia jaki powoduje alkohol. Stymulując hormon odpowiedzialny za antydiurezę (utrzymanie nawodnienia) powoduje wypłukanie wody, elektrolitów, minerałów cz kreatyny. Tym samym i nasz mózg i cały organizm zostaje pozbawiony podstawowych czynników utrzymujących jego efektywną pracę. Stąd „kac" i rozkojarzenie, bóle głowy i wszechmocne pragnienie. Dodatkowo alkohol pogarsza stan naszej flory bakteryjnej, czyli bardzo ważnego czynnika trawiennego i obronnego, zmniejsza poziom testosteronu u mężczyzn oraz powoduje jego ewolucję do estrogenu. Dlatego bardzo często otyli panowie z brzuszkami, mają bardzo kobiece kształty nad brzuchem. Nie zapominajmy również o wątrobie, która to jest silnym detoksykantem, a efekt stłuszczenia wątroby jest chyba każdemu znany.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz