Od 10 lat w Kutnie 1 Maja kojarzy się z Bareją. W tym roku program imprezy był bardzo bogaty i ze znakomitymi gośćmi, aktorami serialu "Zmiennicy". Do Kutna przyjechali Ewa Błaszczyk, Mieczysław Hryniewicz, Marek Siudym, Marcel Szytenchelm. Dalej w programie nostalgiczne wycieczki ogórkiem kabrioletem śladem kutnowskich bareizmów, konkursy, wystawy, zdjęcia z białym misiem, saturator, wata na patyka i inne.

Najpierw była ulica Barei, którą uroczyście otwierał sam Stanisław Tym i pierwszy piknik rodzinny "A po pracy jest zabawa", a następnie duże wydarzenie kulturalne. Przemysław Adamiak, mieszkaniec Kutna opowiada o swoim pomyśle.

- Wątek był podwójny można powiedzieć, pierwszy to było takie z poczucia ludzkiej sprawiedliwości wywodzącej się z nurtu punkowego, a w zasadzie wiersza Antoniego Kozłowskiego, w którym była taka fraza "Na produkcyjnej taśmie historii, pomniki błaznów w chwale i glorii". I tak jesiennego wieczoru 2011 roku, że przecież są ludzie, którzy są wybitni, nie mają żadnych ulic, pomników i nie są uznanie. Natychmiast przyszedł mi na myśl Stanisław Bareja - mówił Przemysław Adamiak.

W Kutnie wówczas pojawiła się nowa ulica i Rada Miasta Kutna miała zdecydować o jej nazwie. Mieszkaniec napisał wniosek do Urzędu Miasta Kutna i tak przy zalewie w Kutnie powstała ulica Barei. Jest ulicą przejazdową nie ma tam żadnych domów, chyba że te które stają właśnie 1 Maja podczas Majówki. Otwarcie ulicy nie mogło obyć się bez jakiegoś happeningu.

- Od razu pojawiły mi się w głowie domki, saturator milicja, stare samochody. Złożyłem wniosek w grudniu w dniu urodzin reżysera. I jedynie to co mnie przerosło to skala imprezy - mówił Adamiak.

I tak pomysł mieszkańca realizowany jest przez Kutnowski Dom Kultury, od lat koordynatorem Majówki z Bareją jest Krzysztof Ryzlak. 

Stanisław Bareja scenarzysta, reżyser, ale i aktor. Miał on niezwykłe szczęście do aktorów, a aktorzy mówią, że mieli nieprawdopodobne szczęście u niego występować. Jakie były początki współpracy obsady "Zmienników" z tym wybitnym reżyserem? Spotkanie Taxi 1313 poprowadził Krzysztof Łobodziński.

Marcel Szytenchelm przyjechał do Warszawy ze swoim Studiem teatralnym "Słup". Na jednym ze spektakli w Teatrze Rozmaitości zjawił się S. Bareja.

-Po tym spektaklu Pan Stanisław Bareja przyszedł do garderoby i powiedział mi tak: " Panie Marcelu, żeby zrobić taki spektakl trzeba mieć niezwykłą wyobraźnię i poczucie humoru. Nazywam się Stanisław Bareja tu jest mój numer telefonu, jak pan będzie w najbliższym czasie w Warszawie, serdecznie pan zapraszam, chciałbym z panem porozmawiać  - opowiadał Marcel Szytenchelm, w „Zmiennikach" Marian Koniuszko.

- Znalazłam się podstępem z moim mężem Jackiem Janczarskim, który pisał scenariusz "Zmienników", w ogrodzie u Stanisława Bari. Bareja mówi "Może byś zagrała w tym filmie? ja na to "przecież to było pisane Jadzi Jankowskiej - Cieślak" "Alle ona tam nie może" - mówiła Ewa Błaszczyk w serialu Kasia Piórecka / Marian Koniuszko. - Dalej mówiłam "Nie wiem czy umiem, tu jest Kobuszewski, Kwiatkowska. " No tak, oni będą grać a wy tak młodzi będziecie się tak przewijać przez ekran", takie postaci grane z komedii dell'arte. Ja mówię "naprawdę?" a on "tak, trochę wdzięku i już". 

Kiedy Mieczysław Hryniewicz znalazł się na planie dopiero kiedy Artur Barciś doszedł do mężczyzny z wąsami i pocałował go w rękę poznał, dostrzegł, że to Ewa Błaszczyk. Jak mówił był więc naturalnym kandydatem do swojej roli taksówkarza Jacka Żytkiewicza.

- Byłem już po "Misiu". Poznaliśmy się ze Staśkiem przez STS, był on bliskim przyjacielem Tyma, Turka. Zaraz po szkole weszliśmy takim mocnym uderzeniem kabaretu STS z programem "Kur wie najlepiej", a występy nigdy nie kończyły się pójściem do domu, ktoś siadał do pianina, były rozmowy i stamtąd znałem Bareję. Miałem szczęście do wyjątkowych ludzi, świetnych trenerów, świetnych profesorów, nauczycieli. To jest kapitał na całe życie - powiedział Marek Siudym, w „Zmiennikach" taksówkarz Stefan Parzydlakw. 

"Jak się da, to się zrobi" - Zenon Kuśmider, "Mysza spadła na fiata. Samochód do kasacji, a kierowca chyba na chirurgię. Mężczyzna: Ale teraz tandetę produkują." "Lekarz: Nie wolno do środka. Kwarantanna. Może się pani zarazić. Michalikowa: Mnie to nie dotyczy. A w ogóle to proszę bez aluzji." i wiele innych cytatów z pewnością znali 

 Organizatorzy Majówki z Bareją przygotowali przejażdżki Jelczem 043 Cabrio z klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie. Ten "ogórek" to jeden z najbardziej zasłużonych i zarazem najbardziej charakterystycznych autobusów w Polsce. Wśród licznych jego odmian i wersji nadwoziowych posiadał także odmianę Cabrio. Oryginalnie wykonano w Jelczańskich Zakładach Samochodowych kilka sztuk tego typu pojazdów przeznaczonych dla biur turystycznych z Wrocławia i Warszawy. A 1 Maja zabrał kutnian w podróż śladami kutnowskich absurdów. Przewodnikiem wycieczki śladami kutnowskich bareizmów i śladów PRLu była Bożena Gajewska prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej.

Stanisław Bareja fotografował rzeczywistość, dla młodego pokolenia jego filmy są swoistą lekcją historii. Bareizmy są wiecznie żywe, choćby jak pomnik leworęcznego Marszałka Piłsudskiego w centrum Kutna.