W sobotni wieczór, 3 marca w sali Ośrodka Kultury OSP-a w Krośniewicach wystąpił przed publicznością Artur Andrus z zespołem. Znany i ceniony kabareciarz, dziennikarz, autor tekstów piosenek i konferansjer nie tylko opowiadał anegdoty, żartował, ale również i zaśpiewał.

Recital kabaretowy w wykonaniu Artura Andrusa z pewnością można zaliczyć do udanych. Mieszkańcy Krośniewic, jak również Kutna i okolic mile spędzili czas w towarzystwie przesympatycznego gawędziarza. Artysta przeplatał przeboje piosenki kabaretowej humorystycznymi komentarzami, nawiązaniami do współczesnej rzeczywistości, dygresjami na temat własnej twórczości, wierszami czy zaskakującymi opowiadaniami. Publiczność usłyszała m.in. piosenki pt. „Cyniczne córy Zurychu”, „Nazywali go Marynarz - szanta narciarska”, „Królowa nadbałtyckich raf”, „Diridonda” czy „Piłem w Spale, spałem w Pile”. Andrusowi towarzyszył zespół muzyczny w składzie: Wojciech Stec – fortepian, gitara Łukasz Borowiecki – kontrabas, akordeon Paweł Żejmo – perkusja, Łukasz Poprawski – saksofony, klarnet.

Program kabaretowy przyprawiony szczyptą pobłażliwej ironii był przerywany spontanicznymi salwami śmiechu i brawami.

Tradycyjnie swoje spotkania z publicznością gość wieczoru kończy krótkim wierszowanym tekstem. Było tak również w przypadku krośniewickiego występu. Utwór powstał pod wpływem lektury jednej z lokalnych gazet. Widowni trudno było rozstać się z artystą, więc oklaskami wyprosiła bisy. Po koncercie Andrus rozmawiał z fanami i pozował do zdjęć. Dodajmy, że bilety na półtoragodzinny występ kosztowały 50 zł. Gdy inni będą wspominać Artura Andrusa z występów w telewizyjnym serialu „Spadkobiercy”, uczestnicy recitalu powiedzą z satysfakcją, że mogli go poznać osobiście.