Buty ciągle grają i po tygodniowej przerwie pojechały do Pabianic po kolejne punkty ligowe. - Nie było tak łatwo, jak się wszyscy spodziewali. Ale daliśmy radę pomimo... nie będziemy komentować decyzji arbitrów. Wynik poszedł w świat, wygrana cieszy i jedziemy do Kutna z tarczą....87-84 dla nas - mówią zawodnicy.
Zawody rozpoczęły się z dużą determinacją i wolą zwycięstwa u obu drużyn, jednak już w pierwszych minutach dało się zaobserwować dość niepewne i kontrowersyjne decyzje sędziów na niekorzyść jednej i drugiej drużyny, co spowodowało napiętą atmosferę w zespołach.
Pierwsza kwarta wyrównana, druga też. Koniec połowy zarysował niewielką przewagę drużyny z Kutna. Najbardziej emocjonująca okazała się czwarta kwarta, w której gospodarze wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Wtedy do gry wkroczyli sędziowie, a nie zawodnicy.
Po kontrowersyjnej decyzji sędziego usunięty z boiska został Maciej Wiercioch, który nie krył frustracji i niezadowolenia z tego powodu. Jednak chłodne głowy naszych zawodników i trenera okazały się skuteczniejsze w końcówce spotkania.
- Wygrywamy i to jest najważniejsze. Mecz w Pabianicach to już historia. Przed nami kolejne spotkanie w przyszłą niedzielę o 17.00 z SKK Świecie na własnym parkiecie i na tym się skupiamy - dodaje Zarząd Klubu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz