Zamknij

Uczniowie z Kutna na Mistrzostwa Polski U16 w wielobojach

04:46, 20.09.2022 . Aktualizacja: 04:47, 20.09.2022
Skomentuj UKS Dziewiątka UKS Dziewiątka

W dniu 17 września w Krakowie odbyły się PZLA Mistrzostwa Polski U16 w wielobojach 2022.

W elitarnym gronie 20 najlepszych wieloboistów znalazł się kutnowski młodzik, zawodnik Uczniowskiego Klubu Sportowego „Dziewiątka” Hubert Kowalski.

- Wyjechaliśmy na te zawody z Kutna już w piątek po południu, ponieważ w sobotę rano najlepsze wieloboistki i wieloboiści w kraju rozpoczynali rywalizację na stadionie Wojskowego Klubu Sportowego „Wawel” w Krakowie - powiedział trener Huberta Jacek Kudła.

Wielobój w kategorii młodzika rozgrywany jest w formule pięcioboju i składa się z; 110 m ppł, skoku w dal, pchnięcia kulą (5 kg), skoku wzwyż i biegu na 1000 m.

Kutnowski lekkoatleta Hubert Kowalski rozpoczął mistrzostwa zgodnie z planem i przedstartowym rankingiem, zajmując w biegu na 110 m ppł. czwarte miejsce. Za uzyskany czas 15,7 s (bliski rekordowi życiowemu) zgromadził 740 punktów wielobojowych.

W drugiej konkurencji wieloboju Hubert zaprezentował się jeszcze lepiej uzyskując w skoku w dal drugą odległość konkursu. Wynik 5,96 m także bardzo zbliżony do rekordu życiowego dał mu 578 punktów. Jednak czołówka była bardzo wyrównana i w punktacji łącznej nadal zajmował czwarte miejsce. Po przeszło dwu godzinnej przerwie wszyscy wieloboiści spotkali się na rzutni do pchnięcia kulą.

- Rozwój wypadków do drugiej konkurencji był zgodny z naszymi przewidywaniami. Jednak przed nami było pchnięcie kulą, konkurencja której najbardziej się obawialiśmy - powiedział Jacek Kudła.

Nasz wieloboista uzyskał dobry wynik, pchając 5 kg kulę na odległość 8,78 m (wynik gorszy zaledwie o 29 cm od rekordu życiowego Huberta). Jednak w stawce wszystkich zawodników był to 11 wynik i po doliczeniu 413 punktów i uzyskaniu bardzo dobrych wyników przez najgroźniejszych rywali, Hubert po trzech konkurencjach zajmował szóste miejsce.

- Bardzo wysoki poziom tych mistrzostw sprawił, że po trzech konkurencjach Hubert znalazł się w trudnej sytuacji w walce o medale.

Musiał teraz bardzo poprawić rekord życiowy w skoku wzwyż (163 cm) i liczyć na słabe skoki przynajmniej jednego zawodnika z pierwszej trójki - podsumował sytuację swojego zawodnika trener UKS.

Pierwsza część założeń jakie postawił trener została w dużej części zrealizowana - Hubert po bardzo ładnym konkursie uzyskał 168 cm ( dwie próby na 171 cm były bardzo bliskie powodzenia), poprawił swój rekord o 5 cm, zajął 6 miejsce, jednak cała czołówka uzyskała bardzo zbliżone wyniki. Po doliczeniu 528 punktów za skok wzwyż wrócił na 4 miejsce z blisko 300 punktową stratą do brązowego medalu.

- Mój zawodnik zdawał sobie sprawę, że medal praktycznie mu „odjechał” i trochę podłamał się tą sytuacją. Jednak po chwilach zwątpienia, zrobiliśmy wspólne założenia taktyczne (Hubert musiał pobiec przeszło 25 s szybciej od rywala, który go wyprzedzał w punktacji wielobojowej po czterech konkurencjach), wrócił duch bojowy i chęć walki do końca. Podjęcie tej walki w tak trudnej konkurencji jak 1000 m nie było by możliwe bez dużych predyspozycji wydolnościowych Huberta (najlepszy rekord życiowy w stawce wieloboistów - 2;56,13 min;s) .

Swoje umiejętności w konkurencjach wydolnościowych Hubert zawdzięcza swojej pracowitości, ale przede wszystkim swoim rodzicom Monice i Robertowi Kowalskim, pasjonatom biegania, którzy zaszczepili mu miłość do biegania i interesują się jego treningami i zawodami - byli z nami przez całe mistrzostwa w Krakowie - powiedział trener „Dziewiątki”.

Bieg na 1000 m zaczął się zgodnie z założeniami. Hubert wspólnie z innym zawodnikiem, podyktowali bardzo ostre tempo. Przewaga nad zawodnikiem z trzeciego miejsca doszła w pewnym momencie do blisko 150 m, jednak w efekcie kutnowski zawodnik zajął drugie miejsce w biegu na 1000m, ustanowił nowy rekord życiowy 2;55;16 min;s. Do uzyskania zakładanej przewagi zabrakło ok. 12 s i po doliczeniu 712 punktów Hubert Kowalski zgromadził łącznie 2971 punktów wielobojowych i został czwartym zawodnikiem mistrzostw kraju.

- Zawodnik jest trochę rozczarowany. Ja osobiście jestem z niego bardzo dumny. Dziękuję mu za duże zaangażowanie w codzienne treningi i sportowy styl życia. Jestem pewien, że jak opadną emocje sam doceni także to czego dokonał. A, że nie było medalu, to wszystko jeszcze przed nami - podsumował występy swojego zawodnika Huberta Kowalskiego trener Uczniowskiego Klubu „Dziewiątka” Jacek Kudła.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%