Zamknij

Robot wkrótce odbierze ci pracę? Strach ma wielkie oczy...

00:01, 07.01.2020 artykuł sponsorowany
Fot. depositphotos.com Fot. depositphotos.com

Zautomatyzowane pojazdy, bezzałogowe biura call center, czy samoobsługowe sklepy. Robotyzacja wielu stanowisk pracy to już nie scenariusz science fiction, a nadchodząca rzeczywistość, która często wzbudza strach w firmach i wśród ich pracowników. Czy słusznie?

Jak wynika z raportu firmy doradczej Deloitte „Global Human Capital Trends 2019”, połowa pracowników w Polsce uważa, że automatyzacja spowoduje likwidację znacznej liczby stanowisk pracy. To dużo, jeśli weźmiemy pod uwagę, że podobnie myśli jedynie 13 proc. badanych na świecie.

W Polsce wciąż oswajamy się z myślą o wykorzystaniu technologii czy sztucznej inteligencji w miejscu pracy. Zaledwie 21 proc. respondentów badań Deloitte zadeklarowało gotowość do wykorzystania takich rozwiązań. Globalnie odsetek ten wynosi ponad 25 proc. Wiele współczesnych stanowisk pracy jest już zautomatyzowanych w takich sektorach jak transport, produkcja, czy obsługa klienta. Do rozwiązywania problemów czy interpretowania danych, a także do słuchania i komunikowania potrzebne są jednak umiejętności typowo ludzkie.

Powrót do przyszłości? Jak się przygotować na zmiany?

Coraz większą popularnością będą cieszyć się stanowiska, które stanowią hybrydę kompetencji technicznych i umiejętności miękkich. Tego rodzaju łączenie kwalifikacji jest odpowiedzią na zmieniającą się rzeczywistość.

Wdrożenie technologii jest nieuniknione i głównym zadaniem odpowiedzialnego pracodawcy jest wsparcie pracowników w dostosowaniu się do nowych realiów. Może odbywać się to w formie szkoleń z wykorzystywania poszczególnych technologii, jak i w zakresie rozwijania kompetencji, których systemy nie są w stanie przejąć od ludzi. Dzięki temu firma zmniejszy obawy zatrudnionych przed utratą pracy i w pełni wykorzysta potencjał kadry.

Robot rekruter

- Choć hasło "sztuczna inteligencja" w pracy często przywodzi na myśl androidy i zaawansowane roboty, prawda jest taka, że powtarzalne i transakcyjne obowiązki na co dzień przejmują po prostu systemy informatyczne - tłumaczy Michał Malewski, general manager serwisu OLX z ogłoszeniami o pracę. - Pracodawca, który chce wygrać grę o pracownika, musi mieć świadomość tych zmian i wdrażać je w życie swojej firmy.

Robot wyręczający człowieka na taśmie produkcyjnej, pracownika call center czy kasjera to jedno. Sztuczna inteligencja obecna w procesie rekrutacji, to z kolei rzeczywistość, która może spędzać sen z powiek działom HR. Niesłusznie.

Najnowszy raport Deloitte mówi, że 76 proc. (74 proc. w skali globalnej) respondentów uznało technologie HR za istotne, ale tylko jedna czwarta w Polsce i na świecie deklaruje ich wykorzystanie. - Tymczasem narzędzia rekrutacji oparte o rozwiązania sztucznej inteligencji nie tylko pozwalają firmie usprawnić proces rekrutacji, ale też zaoszczędzi pieniądze - komentuje Michał Malewski.

Z perspektywy rekruterów automatyzacja jest interesująca tylko jako pomoc w ograniczeniu czasochłonnych i żmudnych procesów pozyskiwania nowych pracowników. Z niepokojem podchodzą do niej jednak z perspektywy ludzkiej, ponieważ obawiają się o własną pracę i pozycję w firmie.

To strach, który ma wielkie oczy. - Dziś tworzymy narzędzia, które odpowiadają na realne problemy i potrzeby pracodawców - tłumaczy szef serwisu OLX. - Ich funkcją jest pomóc dotrzeć rekruterowi do najlepszego potencjalnego kandydata i wybrać tego najlepszego.

Z pomocą botów łatwiejsze jest wyszukiwanie i selekcja kandydatów, publikowanie i wznawianie ofert pracy, umawianie spotkań z kandydatami, a także planowanie i organizacja pracy.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%