Dzisiejsza, trzydziesta sesja Rady Miasta Kutno została zwołana przez 1/4 ustawowego składu rady. Nadzwyczajne posiedzenie poświęcone będzie regulaminowi Kutnowskiego Budżetu Obywatelskiego. Radni będą debatować nad tym czy z regulamin KBO wykluczyć radnych miejskich, tak aby ie mogli oni składać projektów. Sesja rozpocznie się o 8.00.
Na żywo https://esesja.tv/transmisja_na_zywo/475/rada-miasta-kutno.htm
Na sesji obecnych jest 18 radnych, jest więc kworum. Wniosek o zwołanie sesji złożyli radni z Klubu PiS. Paweł Markiewicz Przewodniczący Rady Miasta Kutno szeroko wyjaśnia jak doszło do tej sesji i jakie błędy formalne popełnili wnioskodawcy. Uważa, że projekt uchwały powinien trafić na komisje i że dzisiejsze głosowanie uchwały jest niemożliwe.
Procedowanie uchwały o zmianie regulaminu KBO jak mówił P. Markiewicz rozpoczęło się 3 października. – 30 października do Biura Rady chwilę przed godziną 14.00 wpłynął wniosek radnych w osobach Ewa Rzymkowska, Bartosz Czechowski, Arkadiusz Olesiński, Janusz Kołodziejski, Rafał Jóźwiak, Robert Stępniewski o zwołanie XXX sesji rady, do wniosku załączono projekt uchwały. Po analizie ustalono, że wniosek zawiera błąd formalny, który polega na tym, że we wniosku w punkcie 2 jest zapis „podjęcie uchwały zmieniającej uchwałę XX/134/25 w sprawie wprowadzenia regulaminu Kutnowskiego Budżetu Obywatelskiego z 25 marca 2025 roku – czytał Paweł Markiewicz. - Następnie jako załącznik wymienia się tytuł załączonego projektu uchwały – Projekt uchwały zmieniającej it. Jednak do wniosku grupa radnych dołącza projekt o tytule - w sprawie zmiany uchwały nr XX/134/25. Pismem z 4 listopada wezwałem grupę radnych do uzupełnienia błędu formalnego we wniosku. Odpowiedź nastąpiła e-mailem wieczorem 4 listopada więc została odczytana 5 listopada rano, czyli wczoraj.
Radni z PiS nie zgodzili się, że wniosek zawiera błąd formalny i nie dokonali jego poprawy, stwierdzając że jest to omyłka pisarska.
- Z mojej strony nie padło stwierdzenie, że nie zamierzam zwołać tej sesji, gdyż obligują mnie do tego przepisy prawa – zaprzeczył P. Markiewicz (na sali nikt tak nie twierdził, trudno wyczuć do czego to zaprzeczenie - przyp.red.). - Podkreślam że we wniosku jest błąd formalny a nie omyłka pisarska, i błędu nie poprawiono.
Następnie przewodniczący omówił procedurę zmiany regulaminu KBO, która trwa od 3 października. Wówczas to radny Arkadiusz Olesiński dostarczył do pracowników Biura Rady projekt uchwały, który ma być wstępnie procedowany. P. Markiewicz wraz z pismem przekazał projekt do zespołu prawników do zaopiniowania. Po konsultacji z prawnikami Wioletta Gruszka Naczelnik Biura Rady Miasta przygotowała poprawiony projekt uchwały, który z pismem został przekazany 17 października Ewie Rzymkowskiej Przewodniczącej Klubu PiS. Między 17 a 23 października kontaktowała się ona kilkukrotnie z radcą prawnym I. Sikorską i Naczelnikiem Biura Rady, uzgadniając wersję projektu. I taki projekt złożyli radni PiS 23 października.
- Nie wyobrażam sobie dla rzetelności żeby radni, których sprawa dotyczy, nie mogli nie przedyskutować tego projektu na komisjach – powiedział Paweł Markiewicz. - 28 października dokonałem dekretacji projektu do procedowania przez komisje i następnie na sesję. Projekt, nad którym dzisiaj się pochylamy jest już w trakcie procedury. Miał on trafić do porządku obrad sesji listopadowej. Przewodniczący Komisji już ustalili terminy posiedzeń. Moim zdaniem bezzasadne jest podejmowanie w dniu dzisiejszym tej uchwały. Powinna ona trafić na posiedzenia komisji i dopiero pod nasze obrady.

- Skąd takie oburzenie? Wszyscy znali ten projekt, robiliśmy konferencje prasowe, a rozmawialiśmy o tym od poprzedniej kadencji. Każdy już w głowie ma ułożone jak będzie głosował. Błąd formalny jest wtedy kiedy nie można nadać sprawie biegu. Moim zdaniem pojęcie „uchwała zmieniająca” a „uchwała w sprawie zmiany” jest tożsame, najwyżej możemy zrobić jakieś sprostowanie – mówiła Ewa Rzymkowska, Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Kutno. - Z wyłączeniem radnych z katalogu projektodawców KBO zgadzało się wielu radnych, o tym mówili też urzędnicy i mieszkańcy. Takie rozwiązanie funkcjonuje już w wielu samorządach - Szczecin, Radomsko, Police i coraz więcej samorządów w Polsce dochodzi do tego wniosku, aby tak uczynić. Chcielibyśmy uniknąć potencjalnego konfliktu interesów – bycie projektodawcą i potem głosowanie tego samego do budżetu miasta. Po drugie chcielibyśmy zerwać ze znaczną konsumpcją tego budżetu w skali całego przedsięwzięcia, następnie wyrok NSA zacytowany w tym stanowisku. A co najważniejsze KBO ma służyć mieszkańcom w celu zaktywizowania jak największej części społeczności lokalnej więc oddajmy te pieniądze mieszkańcom. My jako radni mamy różne możliwości, mamy budżet, wnioski, interpelacje, zapytania. Zachęcam do przemyślenia tego i zagłosowania za projektem uchwały. Zmiana jest jedna w słowniczku – definiujemy projektodawcę, wykluczając radnych.
Wiceprzewodnicząca dodała, że z grzeczności nie będzie wdawała się w uszczypliwości, kto komu o której pisma wysyłał i jak wyglądał kontakt z przewodniczącym.
- WOW – rzekł na to przewodniczący i jednak nie darował sobie riposty. - Będziemy zmieniać historię? Przecież to są zadekretowane fakty. Rozumiem, że dwa różne biura rady prowadzimy. Wystarczyło sprostować, tak i o takie sprostowanie wystąpiłem, a państwo napisali pismo do wiadomości Wojewody Łódzkiego.
- Jeśli chcemy być takimi formalistami to nie poproszono nas o sprostowanie tylko o uzupełnienie braków formalnych – powiedziała E. Rzymkowska.
- Bo tak to się nazywa fachowo – odparł przewodniczący.

Po przepychankach w prezydium rady wreszcie zabrali głos radni. Pierwsza radna prezydencka Małgorzata Żurada, która mówiła, że przepisy nie pozwalają na wprowadzenie ograniczenia kręgu podmiotów, które mogą wystąpić z projektem w budżecie obywatelskim.
- To oznacza, że nie można formalnie zakazać radnym składania wniosków, można jednak przyjąć, że istota budżetu polega na tym, że propozycje zadań finansowanych z części budżetu nazywanej budżetem obywatelskim, będą zgłaszane przez osoby spoza rady, ale wyłącznie mogłoby dotyczyć to zgłaszania propozycji, a nie ich późniejszych konsultacji z mieszkańcami czy oceniania – mówiła Małgorzata Żurada. - Samorządy, także i nasz, starają się zapewnić przejrzystość poprzez rozróżnienie roli radnych jako zgłaszających projekty od ich roli oceny i realizacji. A zatem kwestia wyłączenia radnych ze składania wniosków jest sprawą bardzo złożoną, w mojej ocenie wymagającą dyskusji. Konieczna jest ewaluacja, która będzie formą analizy procedur i funkcjonowania budzetu obywatelskiego. Wyciągnięcie wniosków z ewaluacji, powinno być brane pod uwagę do kolejnych edycji KBO. Uważam, że tylko pogłębiona analiza dotychczasowej metodyki i argumentacja "za' i "przeciw" czy faktycznie radni są wsparciem dla budzetu czy okreslona grupa faworyzuje projekty, to należy wszystko przedyskutować. To ma na celu ocenę skuteczności budżetu obywatelskiego. Tak istotna kwestia jak wyłączenie radnych z projektodawców KBO wymaga pogłębionej dyskusji na komisjach, a może nawet utworzenia specjalnego zespołu.
- Naszym zadaniem jest pogłębienie świadomości, a nie aktywizowanie radnych w sensie zbierania głosów w budżecie obywatelskim. Obserwuję wiele samorządów, bardzo bliski jest mi krakowski. Kraków też przeżywa to samo co Kutno i prezydent miasta Aleksander Miszalski zauważył problem i radni krakowscy idą w stronę, mam nadzieję, że tak jak my, swego rodzaju kodeksu etycznego, który będzie odsuwał radnych od tej procedury – mówi radny Andrzej Michałkiewicz z Koalicji Obywatelskiej. - Radni lobbują swoje projekty zatem odchodzimy od obywatelskości, parafrazując słynne słowa Henryka IV Burbona króla Francji „Kutnowski Budżet Obywatelski wart jest mszy”. Absolutnie idźmy tą drogą i zrezygnujmy z udziału radnych w tej procedurze. Myślę, że ja i mój kolega Przemysław Tobolczyk będziemy głosować za uchwałą razem z PiS, ale jesteśmy samorządowcami i nie o politykę tu chodzi.

Wyjaśnienie cytatu Paryż wart jest mszy dla pełnego zrozumienia:
W drugiej połowie XVI wieku Francja była rozdarta wojnami religijnymi między katolikami a hugenotami (francuskimi protestantami). Henryk IV był protestantem i w czasie wojny domowej walczył o koronę Francji. Po śmierci Henryka III został legalnym następcą tronu, ale większość Francuzów była katolikami i nie chciała zaakceptować protestanckiego króla. Aby uzyskać koronę i zakończyć wojnę, Henryk zdecydował się przejść na katolicyzm. Wtedy właśnie, według tradycji, miał powiedzieć słowa:
„Paryż wart jest mszy”(fr. Paris vaut bien une messe).
- Moim zdaniem rolą radnych jest reprezentować i wspierać, a nie przejmować inicjatywę. Radni mają możliwość zgłaszania inwestycji w normalnym trybie budżetowym przez komisję , wnioski do budżetu. Rola radnych w KBO i tu się zgadzam z panią radną Małgorzatą Żuradą, powinna polegać na wspieraniu, konsultowaniu, ułatwianiu dialogu z urzędem, a nie na konkurowaniu z grupami obywatelskimi czy obywatelami - zabrał głos Rafał Jóźwiak z Klubu PiS. - Radni mają znacznie większy dostęp do zaplecza, do wiedzy o środkach, o kontaktach w urzędzie, większe możliwości promowania swoich projektów, radni mogą więcej po prostu i to nie jest sprawiedliwe. Radni decydują o ponad 300 milionowym budżecie a nie tylko ponad 1 mln złotych, ten milion złotych zostawmy mieszkańcom.
Radny R. Jóźwiak dalej obnażył procedurę przedstawioną wcześniej przez przewodniczącego Pawła Markiewicza.
- Z dokumentów wynika, że 30 października nakazał pan przewodniczący zwołanie sesji na 6 listopada o godz. 9.00. Kiedy ta sesja miała status zwołanej, po czterech dniach 3 listopada, pan anulował dekretację z 30 października z datą 3 listopada. Co się stało panie przewodniczący, że pan po czterech dniach zmienił zdanie? Rozumiem, że mogłyby być jakieś naciski na pana przewodniczącego ... - radny R. Jóźwiak rokładał na łopatki P. Markiewicza.
- Panie radny, pani radny, to nie polityka - radny Paweł Markiewicz przerywał R. Jóźwiakowi.
- Proszę mi nie przerywać, polityka wszędzie jest tak samo wredna, więc rozumiem, że pan przewodniczący też mógł ulec, żeby po czterech dniach swoją opinię zmienić. W swoim dokładnym wywodzie formalnym nie przedstawił pan tego faktu, to jest bardzo ciekawe - powiedział R. Jóźwiak.
- To proste wytłumaczenie zespół radców prawnych zwrócił mi uwagę, że jest błąd formalny - powiedział P. Markiewicz. - To nie jest omyłka pisarska, proszę panią mecenas o wyjaśnienie.
Radca prawny wyjaśniła, że porządek obrad i tytuły uchwał powinny się pokrywać, czyli uchwała o takiej nazwie jaka wskazana jest w punkcie obrad, powinna być załączona. - Z przedłożonych dokumentów wynikało, że w porządku obrad i na uchwałach są inne sformułowania i moim zdaniem nie są to omyłki pisarskie - powiedziała radca prawny. - Jeśli mówimy o sprostowaniu to wyklucza się je tutaj bowiem grupa radnych przedstawia porządek obrad, a nie jego projekt, więc z takim konkretnie porządkiem obrad sesja jest zwoływana. Należało doprowadzić do ujednolicenia czyli aby uchwała miała taką nazwę jak w porządku obrad.
- Nie zgadzam się z głosem pani Rzymkowskiej, pana Michałkiewicza, pana Jóźwiaka i pana Kołodziejskiego. W uzasadnieniu uchwały jest napisane, że były liczne uwagi mieszkańców, że radni skłądają projekty, ile bylo tych głosów, do kogo? Ciekawe ile było głosów przeciw Michałowi Łuckiemu od was (z Klubu PiS - przyp. red.), który składa projekty od lat i odnosi sukcesy, a jego osiedle zmieniło wizerunek - zabrał głos radny prezydencki Łukasz Walczak. - Pan radny Łucki zbudował piękny plac zabaw, siłownię zewnętrzną, dalej rodzi się pytanie czy ten wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego może konkurować z Konstytucją. Przytoczę artykuł 32, że wszyscy są równi wobec prawa. Czy jak zmienimy uchwałę, to radny który nie będzie mógł korzystać z KBO będzie dyskryminowany wobec prawa? Takie moje spostrzeżenie.

- Ilu mieszkańców zwracało panu uwagę, żeby radni nie brali udziału w KBO? - przewodniczący rady spytał Michała Adamskiego, Naczelnika Wydziału Kultury, Promocji i Rozwoju Miasta Kutna.
- Nie mogę powiedzieć dokladnie ile, ale te głosy są obecne od początku funkcjonowania Kutnowskiego Budżetu Obywatelskiego (to już 11 lat - przyp. red.) Nie są masowe, ale istnieją od dawna, i tak jak powiedział pan radny Michałkiewicz, debata na ten temat toczy się w całej Polsce, nie tylko w Kutnie. Mogę zaryzykować tezę, że obecnie zdecydowana większość regulaminów budżetów obywatelskich nie zakazuje radnym składania wniosków. Pojawił się teraz trend, wraz ze zmianą orzecznictwa, w województwie łódzkim pierwsze Radomsko ogranicza radnym składanie wniosków. Ostatecznie spadnie to na państwa, aby dokonać takiej zmiany w KBO, my go wykonujemy - mówił Michał Adamski.
- Kiedy padają takie głosy, że wielu mieszkańców, radnych, urzędników mówi, żeby ograniczyć radnym tą możliwość, to powiem że wielu nie mówi o tym - zabrał głos wiceprezydent Kutna Zbigniew Wdowiak. - Nawiązując do wystąpienia pana doktora Michałkiewicza zamiast "Paryż wart mszy" powiem festina lente - "śpiesz się powoli". Zauważyli państwo, że w 2023 zmieniliśmy regulamin i teraz zamiast 3 projektów można złożyć jeden. Czy wzmożona aktywność radnych w KBO wpływa pozytywnie na społeczeństwo czy nie? Czy to jeśli radny chodzi od drzwi do drzwi i zaprasza mieszkańców do udziału to inni nie mogą? To jest wniosek za daleko idący. Budżet obywatelski fantastycznie służy kreowaniu społeczeństwa obywatelskiego.
- Panie radny oficerze (do radnego Łukasza Walczaka - przyp. red.), jest coś takiego jak etyka i jest to słowo mi bardzo bliskie i chciałbym aby pan się nad nim pochylił. Swoim osobistym zdaniem, jak pan powiedział, przeczy pan temu o czym teraz mówimy, użył pan arguemntu, że chodził pan za głosami i poprawiał jakość. Nie idźmy tą drogą - mówił radny A. Michałkiewicz. - Śpieszenie się powoli to dobra filozofia, kodeks etyczny również. Wypracujmy jakiś nowy sposób procedowania i wyłączmy radnych z pozyskiwania głosów. W pełni się zgadzam z argumentacją pana radnego Rafała Jóźwiaka - wspieranie, konsultowanie jak najbardziej, ale dawanie twarzy projektom, to jest moim zdaniem za dużo.
- Wprost powiem co ludzie mówią, że radni się lansują na tych projektach, nie liczyłam ile jest takich głosów, ale są - powiedziała wiceprzewodnicząca rady Ewa Rzymkowska.
- Zaczął pan z wysokiego "c" o Konstytucji, to może trochę panu rozjaśnię - powiedział radny Janusz Kołodziejski z Klubu PiS do radnego oficera. - To, że wszyscy są równi wobec prawa nie znaczy, że są traktowani identycznie, dzieciom tak jak dorosłym nie sprzedajemy alkoholu. Radny nie może pełnić funkcji wójta, posła, bo jest tylko radnym. Równość wobec prawa nie wyklucza różnic jeśłi są uzasadnione i proporcjonalne.
Rada Miasta Kutno przegłosowała dziś uchwałę w sprawie zmiany uchwały nr XX/134/25 Rady Miasta Kutno w sprawie wprowadzenia Regulaminu Kutnowskiego Budżetu Obywatelskiego ze zmianą paragraf 1 punkt 1, który otrzymuje brzmienie:
projektodawcy - należy przez to rozumieć mieszkańca lub mieszkańców miasta Kutna, którzy złożyli projekt do Kutnowskiego Budżetu Obywatelskiego. Projektodawcami nie mogą być radni Rady Miasta Kutno.
11 głosami przeciw 7 uchwała została odrzucona. Rada Miasta Kutno nie przyjęła zatem zmiany regulaminu i nie ograniczyła radnym składania projektów w Kutnowskim Budżecie Obywatelskim.
Do tematu wrócimy, bo wygląda na to, że ta uchwała i tak będzie procedowana na komisjach i znów trafi pod obrady kutnowskich radnych.
4 0
Dyskusja się odbyła ( głosowanie), zatem - wynika z tego prostego faktu - że nie było żadnych błędów formalnych....Ciekawe , dlaczego radnym rządzącej większości tak bardzo zależało na odrzuceniu wniosku. Tzw. "budżet obywatelski" (fe, co za nazwa) w obecnym ( a i w jakimkolwiek) kształcie może być i jest korupcjogenny, co dowodzi przykład Wrocławia, a w w grę wchodzą dość duże pieniądze...Rękoma i nogami - za wszelką cenę - bronimy zatem..... właśnie czego?
3 0
Wpiszcie sobie co się w Krakowie w tym roku stało. Albo jak kluby sportowe zawłaszczają budżety obywatelskie. Na szczęście nie w Kutnie.
3 0
Radni nie powinni skladać projektów do KBO z przyzwoitości. Są tacy, którzy tylko tak się aktywizują i często projekty radnych są faworyzowane (zwłaszcza tych tzw. przyjaciół króliczka) kosztem zwykłych projektodawców. Są wręcz takie projekty, które trafiły do szuflady a w ich miejsce do realizacji trafiły pomysły bohaterów sweetfoci.
0 0
Projekt ma prawo złożyć każdy obywatel tego miasta bo to budżet OBYWATELSKI! Wybór PROJEKTÓW odbywa się w drodze GŁOSOWANIA mieszkańców i żaden radny nie ma na to wpływu... więc o co tak naprawdę chodzi? Słaba popularność czy brak wiedzy i pomysłów???
2 0
Z tym skończyć. Niektórzy nic poza projektami nie mają do zaoferowania
0 0
To oczywiste, że radni się lansują, wykorzystując KBO. Dotyczy to szczególnie jednego radnego, który nie marnuje żadnej okazji, żeby się promować.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ekutno.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@ekutno.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz