Mieszkanki ulicy Kosmonautów w Kutnie zbulwersowane są postawą Prezydenta Miasta Kutna Zbigniewa Burzyńskiego w sprawie wywłaszczenia drogi gminnej. - Wcześniej można było wywłaszczać wokół nas drogi, a tej najdłuższej nagle nie można - mówią kutnianki. 

- Byłyśmy u pana prezydenta, to kazał nam iść do posłów, bo to oni uchwalają przepisy. Wytłumaczono nam, że minął termin na zgłoszenie się do wywłaszczenia, nam minął, ale z inną drogą można było przeprowadzić procedurę, a było już po ustawowym terminie - mówią mieszkanki ul. Kosmonautów.

I rzeczywiście 12 listopada 2009 roku miasto wykupiło drogi w tej dzielnicy. Wówczas prezydent powołał się na wykonanie Uchwały Rady Miasta Kutna z 12 września 2006 w sprawie określenia zasad nabywania gruntów na własność Miasta Kutna pod istniejące drogi gminne. 

- Odszkodowanie, o którym mowa ustalane i wypłacane jest na podstawie przepisów o odszkodowaniach za wywłaszczone nieruchomości na wniosek właściciela nieruchomości złożony od dnia 1 stycznia 2001 roku do dnia 31 grudnia 2005 roku. Po upływie tego okresu roszczenie wygasa - broni się miasto.

Obecnie Miasto jest właścicielem drogi gminnej ulicy Kosmonautów na podstawie decyzji Wojewody Łódzkiego. Spadkobiercy byłych właścicieli na etapie prowadzonego postępowania administracyjnego wnieśli odwołanie od decyzji Wojewody Łódzkiego do Ministra Infrastruktury i Budownictwa, który decyzję stwierdzającą nabycie prawa własności przez Miasto Kutno utrzymał w mocy. 

- Zgodnie z treścią art. 73 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administracje publiczną (Dz. U. 1998 nr 133 poz 872; dalej: „Ustawa”).  „Nieruchomości pozostające w dniu 31 grudnia 1998 r. we władaniu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego nie stanowiące ich własności, a zajęte pod drogi publiczne, z dniem 1 stycznia 1999 r. stają się z mocy prawa własnością Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu terytorialnego za odszkodowaniem”. Odszkodowanie,  o którym mowa ustalane i wypłacane jest na podstawie przepisów o odszkodowaniach za wywłaszczone nieruchomości na wniosek właściciela nieruchomości złożony od dnia 1 stycznia 2001 roku do dnia 31 grudnia 2005 roku. Po upływie tego okresu roszczenie wygasa - stanowi o tym art. 73 ust. 4 Ustawy. Sprawą problematyczną jest to, że w określonym przez ustawę terminie nikt ze spadkobierców tych gruntów nie złożył wniosku o wypłatę odszkodowania.  W takiej sytuacji jest bardzo dużo osób w całym kraju. Zatem, żeby byli właściciele mogli się ubiegać o wypłatę odszkodowania musiałby być przywrócony termin składania wniosków. Były podejmowane próby jego przywrócenia ale bezskuteczne. Na chwilę obecną jedynym rozwiązaniem jest zwrócenie się do parlamentarzystów z naszego regionu aby rozważyli możliwość podjęcia stosownych działań w celu złożenia projektu ustawy o przywrócenie terminu do składania wniosków o ustalenie odszkodowania - informuje Biuro Prasowe kutnowskiego magistratu.

Mieszkanki za poradą prezydenta Zbigniewa Burzyńskiego złożyły więc pismo do senatora Przemysława Błaszczyka z prośbą o pomoc w tej sprawie. Zapytaliśmy senatora czy uwzględni prośbę mieszkańców.

- Pan prezydent przysyła do mnie mieszkańców, a przecież to jest w gestii Pana prezydenta nie mojej - odpowiada nam P. Błaszczyk.

- W odniesieniu do wypowiedzi Senatora RP Przemysława Błaszczyka pragniemy wyjaśnić, że ze względu na upływ terminu ustawowego, którego Prezydent miasta Kutna nie może przywrócić, jedynym rozwiązaniem tego problemu jest zmiana przepisów właściwej ustawy sejmowej. Z tego powodu mieszkanki ul. Kosmonautów zostały skierowane do parlamentarzystów, którzy mają możliwość zgłoszenia projektu zmiany przepisów w tym zakresie. Pan prezydent takiej inicjatywy ustawodawczej nie ma - informuje Biuro Prasowe.

Sprawę zna również Biuro Poselskie Posła Tomasza Rzymkowskiego, lecz nie jest w stanie zrobić więcej niż służby prawne wojewody.

Mieszkanki Kutna chcą więc szukać sprawiedliwości w sądzie.