Na sesji w Krośniewicach: Chcecie ukarać ludzi?

Dziś odbyła się sesja nadzwyczajna Rady Miejskiej w Krośniewicach. Burmistrz Katarzyna Erdman kolejny raz wniosła pod obrady uchwałę dotyczącą zgody na dofinansowanie przewozów. Rada miałaby udzielić wsparcia Powiatowi Kutnowskiemu, który jest operatorem transportu publicznego wg tego samego rozkładu jazdy jaki funkcjonuje w tym roku. W tym roku Gmina Krośniewice dopłaca 60 tys. zł, Powiat nie partycypuje tym razem w dofinansowaniu.

W pierwszym głosowaniu uchwały nie podjęto 4 głosami "przeciw" i 6 "wstrzymującymi się".

- Wcześniej uchwała ta nie otrzymała akceptacji większości z państwa - mówił Krzysztof Urbański, zastępca burmistrza. - Prawdopodobnie mieliście państwo zbyt mało danych przekazane, a ta komisja, która odbyła się przed sesją przekonała mnie o tym. Przez 9 miesięcy dotacji, którą daliśmy w kwocie 40 tys.zł w ubiegłym roku, przewoźnik przewiózł 35 tysięcy ludzi. To nie tylko mieszkańcy Krośniewic, ale również wsiadający na całej trasie Kutno-Krośniewice. Przewoźnik szacuje że 10 % to mieszkańcy Krośniewic. Nie wyobrażam sobie, że pozbawimy te osoby dojazdu w roku 2023 r. Radni podnoszą, że nie zlikwidowaliśmy białych plam, i jest szereg innych gdzie mieszkańcy nie są dowożeni. Zgadzamy się. Pierwsza rzecz jest taka, że to nie my jesteśmy organizatorem tych dojazdów tylko Starostwo Powiatowe, które wynegocjowało z przewoźnikiem wybranym w drodze przetargu czy innej formy, trasy, o które wystąpiło do Wojewody Łódzkiego. Nie likwidujemy białych plam, ale uchwała ma służyć temu abyśmy nie wrócili do punktu, w którym odtworzymy wszystkie białe plamy. Padały takie argumenty, że gmina powinna patrzeć na to bardziej ekonomicznie. Zadaniem gminy nie jest zawsze zarabianie.

Głos zabrał radny Daniel Modliński, którzy przypomniał, że w ubiegłym roku radni zagłosowali za przewozami pod warunkiem, że w następnym roku będą nie tylko na trasie do Nowego, ale też żeby skręcały do Miłonice, Jankowice, Głogowa.

- To głosowanie wynikało z lekceważenia nas, a nie z braku zrozumienia - powiedział radny Daniel Modliński. - Przed tamtym głosowaniem z powiatu mieliśmy informację, że tak będzie, tylko musicie zagłosować tę uchwałę. Zagłosowaliśmy. Przez rok czasu nikt z nami nie podjął żadnej dyskusji, było 10 autobusów, były telefony do powiatu, można było zredukować trzy kursy i puścić do Głogowej, niech tam ludzie też wsiądą.

- Nas nie interesuje trasa do Miłonic, nas interesuje nasza trasa- mówiły mieszkanki, siedzące naprzeciw radnych.

- Tu nikt nie chce likwidować żadnych autobusów - mówił D. Modliński. 

- Do Głogowej jeździ autobus z Łęczycy - powiedziała mieszkanka.

- Jeździ też do Zalesia - odparła druga.

- My nie jesteśmy za likwidacją linii ani przeciw państwu- powiedział Sławomir Kępisty przewodniczący Rady Miejskiej.

- Czym się kierujecie zabierając tani przewóz ludziom? - zapytał mieszkaniec. - Lekką ręką wydaliście na referendum 30 tys. zł, a 60 tys. zł nie chcecie dołożyć. Do pani Czerwińskiej nie dojeżdża tani przewóz? Czym pani się kieruje?

- W zeszłym roku przewoźnik zaproponował 4 kursy, które nie satysfakcjonowały mieszkańców - powiedziała Beata Czerwińska.

- Wy jesteście realną władzą, to są słowa pana przewodniczącego - odparł mieszkaniec.- Burmistrz jest wykonawcą waszej woli, a dzisiaj chcecie ukarać ludzi? Zabrać to co się sprawdziło?

Przewodniczący wytłumaczył mieszkańcom, że to nie jest utrzymanie starej linii tylko dofinansowanie nowej linii, która już nie będzie docierała do podstrefy w Kutnie oraz zostanie wyłączona w soboty i niedzielę, ponieważ nie było chętnych na podróż nią.

Rada Miejska podjęła uchwałę o dofinansowaniu Powiatu Kutnowskiego 8 głosami "za", 1 "przeciw", 6 "wstrzymującymi".