Zamknij

Czy w Woli Chruścińskiej wreszcie stanie wiata przystankowa?

17:56, 04.05.2022 Ola Rzadkiewicz Aktualizacja: 14:06, 11.05.2022
Skomentuj

Wiata przystankowa kosztuje od 7 do 10 tys. zł, a jednak gminy Łanięta nie stać było na jej postawienie w Woli Chruścińskiej przed zeszłorocznymi chłodami jesieni i zimy. Od poprzedniego lata sołtys Woli Chruścińskiej Paulina Frątczak toczy rozmowy z władzami aby postawić zadaszony przystanek dla dzieci, które odjeżdżają stamtąd do przedszkola i szkoły. Gmina chciała aby pieniądze na przystanek pochodziły z grantu z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi. Niestety nie został on przyznany, a wiaty jak nie ma, tak nie ma.

Latem ubiegłego roku na sesji radna Anna Matusiak zgłosiła temat przystanku na sesji Rady Gminy, wówczas był złożony pierwszy wniosek o grant.

-Wtedy pan wójt powiedział, że skoro jest złożony wniosek o grant, to jeszcze gmina poczeka - opowiada Paulina Frątczak sołtys sołectwa Wola Chruścińska. -

Okazało się jednak, że wniosek przepadł, bo przyznawano punkty m.in. za współpracę z Kołem Gminy Wiejskiej, a takiej nie było wykazanej we wniosku.

Pod koniec ubiegłego roku sołtys napisała więc petycję do Komisji Skarg Wniosków i Petycji rady gminy, mieszkańcy sołectwa licznie się pod nią podpisali. Petycja zdobyła pozytywną opinię Komisji w składzie Beata Marta Maćczak, przewodnicząca, Anna Matusiak, Wiesław Wożniak.

- Petycja została złożona dlatego, że tego sobie życzyli mieszkańcy. Tym bardziej, że tego przystanku nie było i nie ma nadal-  mówi Paulina Frątczak. -Teraz wsiada z niego sześcioro dzieci jeśli nie chorują. Jesienią czy zimą, dzieci nie mają się gdzie schować. Inne podwożą rodzice i czekają aż przyjedzie autobus, bywa jednak, że on się bardzo spóźnia. Część musi przyjść, nie ma wyjścia i musi stać. Stoją pod parasolkami, w kocykach i czekają na szkolny autobus. 

Wiesław Woźniak radny z Komisji Skarg Wniosków i Petycji potwierdza, że petycja miała pozytywną opinię Komisji, ale wiata początkowo miała być wykonana z zewnętrznego grantu. 

- Oni stawiają wszystko, jak najbardziej. Tylko to później nie przekłada się na realne działania - gorzko mówi pani Paulina. 

- Przystanek w Woli Chruścińskiej jest potrzebny, bo dzieci z niego jeżdżą do przedszkola i szkoły w pobliskiej miejscowości. Jak to na wsi pogoda jest zmienna i jest chłodniej niż w mieście. Czasem bardzo wieje, że szkoda psa z budy wyrzucić. Ostatnio były wichury. Na razie swojego dziecka nie puszczam autobusem bo boję się o jego zdrowie. Pani Paulina nasza sołtys bardzo stara się o przystanek bo i jej dzieci uczęszczają do przedszkola. Ciężko stać z małym dzieckiem w złą pogodę kiedy autobus ma czasem godzinną awarię  -  mówi Magdalena Gizińska, matka 4-letniego Julka. 

Pani Magdalena wspomina kiedy teściowa prowadziła rodzinę zastępczą i tylko z ich domu szło dziewięcioro  dzieci na ten przystanek. Wszyscy stali w deszczu bądź śniegu. Bywało, że sąsiad brał ich do siebie, kiedy autobus miał dłuższą awarię.

O tym jak bardzo jest potrzebny przystanek sołtys rozmawiała z Anną Konwerską, sekretarz gminy, która poradziła jej, jak mówi Paulina Frątczak, aby w kolejny wniosek grantowy wpisała nieprawdziwe informacje.

- Wiata miała być postawiona w pasie drogowym. Drugiego wniosku na grant nie złożyłam. Pani sekretarz bardzo mnie namawiała na ten wniosek, padły takie słowa, że powinnam wręcz posłużyć się nieprawdą we wniosku, ale go złożyć. Wniosku nie złożyłam, uważałam że to jest nie fair i nieetyczne - mówi sołtys P. Frątczak.

Sekretarz Gminy temu zaprzecza Anna Konwerska Sekretarz Gminy. 

- Na ten moment wiaty nie ma, ale jej budowa jest w planach. Umawialiśmy się z panią sołtys, że złoży wniosek o grant sołecki, ponieważ zawsze w pierwszej kolejności chcemy uzyskać jakieś środki zewnętrzne, dopiero później korzystać ze środków własnych. Nasza gmina jest gminą wiejską, utrzymujemy się wyłącznie z podatków od rolników, nie chcielibyśmy rolników nadmiernie obciążać podatkami, dlatego zawsze w pierwszej kolejności pozyskujemy środki zewnętrzne  - mówi  Anna Konwerska Sekretarz Gminy Łanięta. - Nieprawda, że namawiałam panią sołtys do napisania nieprawdy. Namawiałam ją do podjęcia współpracy z Kołem Gospodyń Wiejskich. Nie musi być to Koło z Woli Chruścińskiej, mogło być z Chrosna, które było chętne do podjęcia współpracy. 

Mały budżet gminy Łanięta pomieścił wymuszone ustawą podwyżki pensji wójta i diet radnych, a niestety zabrakło takiej inwestycji, jak zadaszony przystanek dla dzieci. Czy stanie on do jesieni tego roku?

- Jeżeli uda nam się wygospodarować środki na ten cel, rada gminy podejmie taką decyzję, to tak - odpowiedziała sekretarz Anna Konwerska.

(Ola Rzadkiewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

MarcinBMarcinB

8 0

Murem za Panią Sołtys, nareszcie mamy na tym stanowisku osobę która jest społecznikiem i chce coś zrobić dla mieszkańców 14:40, 05.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%