Najstarsze dzienniki szkolne szkoły przy Oporowskiej w Kutnie pochodzą z 1946/47 roku. Wtedy młodzież uczyła się przy ulicy Lelewela i w starym budynku kolejowym dzielnicy Azory. Kształcili się tam ślusarze, kowale, kolejarze. Popularny "Gagarin", "Mechanik" a teraz "Staszic" obchodzi właśnie 70-lecie szkoły zawodowej,  60-lecie technikum, 30-lecie liceum ogólnokształcącego i 30-lecie nadania  Zespołowi Szkół nr 1 w Kutnie imienia Stanisława Staszica. Gala odbyła się w Kutnowskim Domu Kultury, a poczwórny jubileusz był okazją do zaproszenia zacnych gości, wielu spotkań i wspomnień.

- To były piękne czasy, można by wspominać przez wiele godzin, przewspaniali ludzie, przewspaniali uczniowie, wspaniała atmosfera, gdy profesorowie, rodzice, pracownicy stwarzali nam przestrzeń do poznawania tego co potrzebne w przyszłości czyli uczyli nas dorosłego życia. To nie chodziło o naukę, jako taką, ale chodziło o to aby odnaleźć się w dorosłym życiu i myślę, że zarówno moje pokolenie, jak wszyscy absolwenci "Staszica" doskonale sobie radzą w dorosłym życiu - mówił nam Tomasz Kozłowski, absolwent rocznik 94.

- W tej szkole rozpoczęliśmy grupy specjalne Solidarności, młodzieżowe grupy działające przy NSZZ Solidarność Ziemi Kutnowskiej. To były lata 80-te, czasy większej solidarności między ludźmi i uczniami, również innych szkół. Tworzyliśmy fajne grupy, jak wspomnienia wracają tamtych czasów, jest mi bardzo miło. Tak jak czuję się tym 17, 18-latkiem, tak od razu sobie przypominam szkołę. I tutaj w domu kultury, jak wchodził pan dyrektor Andrzej Matczak, dreszcze człowieka przeszły  - mówił Jacek Sikora, absolwent rocznik 90.

Najmłodszej absolwentce przyszło uczyć się w pandemii i zdalnie.  Martyna Popławska  otrzymała dziś nagrodę za najlepsze wyniki w nauce, najwyższą średnią. To był trudny czas jak wspomina, czas wyrzeczeń, ale który już wkrótce zaprocentuje, choć tegoroczna absolwentka jest ostrożna w wyjawieniu pomaturalnych planów.

- Będę dobrze wspominać ludzi, których poznałam w szkole, moich nauczycieli, którzy przekazywali mi wiedzę - mówiła Martyna Popławska. - Szkoła wprowadziła mnie do życia w społeczeństwie, akceptacji, tego że nie zawsze musimy być we wszystkim najlepsi, zadowoleni z siebie. 

Przełomowym momentem w życiu szkoły był rok 1951. Od września dyrektorem jej została mgr Stanisława Świętkowska .
W styczniu Publiczna Dokształcająca Szkoła Zawodowa została przekształcona w dwuletnią Zasadniczą Szkołę Metalową. Mieściła się ona nadal w budynku przy ulicy Lelewela 7. Zajęcia warsztatowe odbywały się na Azorach, w warsztatach Technikum Kolejowego.
            Rygorystyczne były wymagania szkoły dotyczące wyglądu i zachowania uczniów. Zabroniono nosić fryzury „naśladujące styl amerykański”. Uczennice nie miały prawa nosić spódnic z rozporkami. Młodzież obowiązkowo nosiła czapki uczniowskie. Nie wolno też było uczniom uczęszczać do kina na seanse o godz. 20.00 - czytamy w historii "Staszica".

Na początku lat 60-tych decyzją Ministerstwa Oświaty powołano Technikum Mechaniczne i tu już kształcili się przede wszystkim mechanicy. Wówczas technikum nosiło imię Jurija Gagarina, radzieckiego kosmonauty. W latach 90- tych społeczność szkolna zdecydowała Zespołowi Szkół nr 1 nadać imię Stanisława Staszica, działacza oświeceniowego, wolnomularza, pioniera spółdzielczości i filozofa.

- 30 lat temu Zespołowi Szkół zostało nadane imię Stanisława Staszica. I była to inicjatywa przede wszystkim uczniów, samorząd uczniowski, ówczesny przewodniczący samorządu wyszedł z taką inicjatywą. Został rozpisany konkurs na patrona naszej szkoły i tym patronem został Stanisław Staszic, który jest z nami od 30 lat - mówiła Agnieszka Wajgner-Matusiak, dyrektor Zespołu Szkół nr 1. - 70 lat temu pierwsze nasze budynki to była szkoła przy ulicy Lelewela i na Azorach. Później w latach 60-tych wybudowano szkołę przy Oporowskiej. I tak już zostało do dzisiaj, mam nadzieję, że może kiedyś szkołę będzie można rozbudować. 

W roku szkolnym 1960/61  Aleksandra Kuźmińska, autorka monografii „Szkoła przy Oporowskiej”, rozpoczęła pracę w szkole na Azorach, mając 22 lata i mnóstwo zapału do pracy. W tym roku  szkoła liczyła 380 uczniów. 30 nauczycieli uczyło w 14 klasach. Postanowiono zorganizować dla uczniów klas, które osiągnęły najlepsze wyniki w nauce, atrakcyjną kilkudniową wycieczkę na Węgry. Wzięło w niej udział 52 uczniów. W tym czasie wśród sportowców naszej szkoły zaczęła królować piłka nożna. Rok 1961/62 był niezwykle ważnym , wręcz przełomowym, gdyż decyzją  Ministerstwa Oświaty i Wychowania  otwarte zostało 5-letnie technikum mechaniczne i rozpoczęto naukę w dwóch klasach pierwszych o specjalności obróbka skrawaniem.

Teraz szkoła ma dla młodzieży szerszą ofertę.

- Obecnie w zespole szkół proponuje technika elektronika, informatyka, operator obrabiarek CNC, mechanika pojazdów samochodowych i odpowiednio w szkole branżowej. Są to kierunki po których absolwenci będą mogli uzyskać dobre zatrudnienie, dobrze płatną pracę i taką, która pozwala im na poszerzenie swoich możliwości, umiejętności oraz zainteresowań zawodowych   - dodała dyrektor "Staszica".

Wśród gości jubileuszu znaleźli się sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Tomasz Rzymkowski, Joanna Modrzejewska prawnuczka Marii Konopnickiej,  Beata Baszczyńska -Misztal prezes Stowarzyszenia Szkół Staszicowskich, nauczyciele, dyrektorzy, absolwenci i uczniowie. Nie zabrakło władz samorządowych, obecni byli wicestarosta Magdalena Krupińska-Kotulska, prezydent Kutna Zbigniew Burzyński, radny powiatowy Marek Jędrzejczak, wiceprzewodniczący Rady Miasta Kutna Grzegorz Chojnacki. Na uroczystość przybyli również w imieniu senatora Przemysława Błaszczyka i posła Tadeusza Woźniaka dyrektorzy biur oraz ks. kan. dr Jerzy Swędrowski, proboszcz w parafii św. Wawrzyńca.

- Szkoła jako Zespół Szkół jest najliczniejszą szkołą na ziemi kutnowskiej, bardzo utytułowaną, bardzo rozwojową. Sam fakt progresji od zasadniczej szkoły zawodowej a skończywszy na jednym z bardziej prestiżowych liceów w Kutnie, o których miejsca biją się absolwenci szkół podstawowych czy wcześniej gimnazjum, najlepiej świadczy o jakości tej szkoły, ale przede wszystkim o kadrze pedagogicznej. Bez tej wspólnoty szkolnej budowanej na dyrektorach, nauczycielach, uczniach i późniejszych absolwentach nie da się zbudować dobrego prestiżu. Nam jako administracji rządowej w Ministerstwie Edukacji i Nauki bardzo zależy na promowaniu praktycznej nauki zawodu w formule szkół branżowych, szkół zawodowych, ale również tych szkół, które dają możliwość kontynuacji na poziomie wyższym, czyli na uniwersytecie politechnice. - powiedział Tomasz Rzymkowski sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki.

Wiceminister mówił również, że z pewnością jedna lub dwie szkoły z naszego powiatu w jego ocenie mogą stać się centrum dla danej branży w Polsce.

- Myślę tu oczywiście o dzisiejszym jubilacie i szkole matce - na Azorach, byłym technikum kolejarskim teraz Zespole Szkół nr 4 im. Zygmunta Balickiego, które też moim zdaniem ma przed sobą ciekawą perspektywę - powiedział Tomasz Rzymkowski. - Pieniądze na Branżowe Centra Usługowe są w Krajowym Planie Odbudowy i środkach unijnych. Jeśli tylko te pieniądze dostaniemy będziemy startować ze 114 Branżowymi Centrami Usługowymi w Polsce. 

- Znamy się od praktycznie 30 lat, bo szkoła wówczas przystąpiła do naszego Towarzystwa Szkół Staszicowskich, do tego wspaniałego ogólnopolskiego ruchu intelektualno-etycznego, który zrzesza przede wszystkim szkoły zawodowe. O Staszicu było dziś wiele, ale chcę przytoczyć ten cytat: "Przeznaczeniem człowieka na tej ziemi jest, aby dobrze czynił ludziom" . Na ten czas to jest to największe przesłanie ponieważ oprócz tego, że staramy się być narodowi użytecznym, to jest też bardzo ważną powinnością, że czynimy dobro. To jest rzecz chyba najważniejsza, dobro zarówno dla grona pedagogicznego, uczniów, pracowników, dobro dla całego świata. Jeśli wyniesiemy ze szkoły to, że powinniśmy iść do przodu niosąc dobro w swoich rękach i swoją mądrość przekazywać dalej  to myślę, że ten świat będzie o wiele piękniejszy- mówiła Beata Baszczyńska -Misztal prezes Towarzystwa Szkół Staszicowskich.

W "Staszicu" uczy się ponad 750 uczniów. W tym roku maturę zdawać będzie 155 osób. Nie mogło w takim dniu zabraknąć życzeń dla uczniów i maturzystów

Joanna Modrzejewska prawnuczka Marii Konopnickiej ze wzruszeniem powiedziała krótki wiersz prababci - "Choćbyś poznał ziemię całą, Miljon gwiazd jeszcze zostało! Choćbyś gwiazdy znał na niebie, Jeszcze musisz znać... sam siebie".

- Uczniowie pięknie polonezem rozpoczęli uroczystość i też tak pięknie przejdą przez maturę już od 4 maja. Najpierw język polski, dalej matematyka, język obcy. W województwie łódzkim 17,5 tysiąca absolwentów w 300 szkołach, w tym blisko 6 tys. w Łodzi. Przez najbliższe dni będę za Was trzymać kciuki, będzie dobrze, będzie tak jak w zeszłym roku. Nie martwcie się, wzięliśmy pod uwagę pandemię. Wydaje mi się, że pytania i tematy będą na poziomie post pandemii - mówił nam Waldemar Flajszer Łódzki Kurator Oświaty.

W programie imprezy znalazły się m.in. występ artystyczny pod kierunkiem Anny Urbańskiej i Andrzeja Żurawicza pt. "Szanujmy wspomnienia",  "Wspomnień czar" wystąpienia absolwentów oraz "Staśki 2022" uroczyste wręczenie statuetek dla nauczycieli i uczniów zorganizowane przez Samorząd Uczniowski pod opieką Ewy Pawłowskiej. 

GALERIA ZDJĘĆ część 1