40 miejsc już czeka przy ul. Barlickiego w Żychlinie na uciekające przed wojną rodziny. Pomieszczenie po sali gimnastycznej wyposażyła gmina Żychlin i firma Cargill. Wcześniej pod swoje skrzydła gmina przyjęła 20 osób w tym 14 dzieci, które mieszkają w hotelu zakładowym Cukrowni w Dobrzelinie. Grzegorz Ambroziak, burmistrz gminy wraz z żoną przywozili uchodźców z Warszawy Zachodniej, Piły, spod granicy.  Organizowali też im inne miejsca schronienia w Polsce.

- Od 26 lutego w hotelu zakładowym Cukrowni, który firma użyczyła bezpłatnie i wyposażyła w pralnię, kuchnię, sprzęt kuchenny, ogólnie stworzyła warunki do funkcjonowania jak w domu, mieszka 20 uchodźców, kobiety i dzieci. Dzieci chodzą do szkoły i przedszkola, a niektóre mamy już podjęły pracę - mówi nam burmistrz Grzegorz Ambroziak. - Z kolei pomieszczenie przy ul. Barlickiego mamy już wyposażone w łóżka z rezerw kryzysowych z powiatu, firma zakupiła lodówki, kuchnie gazowe, mikrofalowe, pościel, ręczniki, chemię. Gmina zakupiła meble, sprzęt kuchenny - talerze, garnki itp. W każdym razie niebawem miejsce zgłosimy do Wojewody Łódzkiego.

To nie wszystko co zrobiła gmina Żychlina dla Ukraińców potrzebujących naszej pomocy. Z Żychlina do partnerskiego miasta Brody (dawniej Lubicz) w obwodzie lwowskim trafiły pieniądze i dary.

- Zebraliśmy, 22,5 tys. zł w zbiórce publicznej i dary o wartości około 28 tys zł. Wśród nich rzeczy pierwszej potrzeby, higieniczne dla kobiet i dzieci, mleko, łóżka, pościele, wojskowe racje, noktowizory, latarki taktyczne, medyczne - opatrunki izraelskie, gazy itp. W mieście partnerskim Brody zebrali się uchodźcy ze wschodniej Ukrainy - mówi burmistrz Żychlina.

W gminie Żychlin dotychczas zarejestrowanych jest 130 uciekających przed wojną obywateli Ukrainy.