Były pracownik starostwa przed sądem. Zastawił rzutnik w lombardzie

Były pracownik Starostwa Powiatowego w Kutnie ukradł sprzęt powiatu kutnowskiego. Sprawa wyszła na jaw, kiedy do starostwa trafiła umowa zastawa z lombardu. Okazało się, że mężczyzna zastawił sprzęt elektroniczny, który był własnością powiatu kutnowskiego i posiadał numer ewidencyjny. Teraz za przywłaszczenie sprzętu o wartości 550 zł odpowiada przed sądem. We wtorek Mariusz W. stanął przed sądem wraz z obrońcą adw. Dariuszem Bednarkiem. W sprawie orzeka SSR Aleksandra Pawlak- Zduńczyk. 

Były podinspektor w starostwie Mariusz W. złożył wyjaśnienia przed sądem. 29 października 2020 roku zabrał ze starostwa projektor multimedialny i  zastawił go w lombardzie, ponieważ potrzebował pieniądze na leki dla chorego dziadka. Oskarżony nie przyznał się w całości do zarzuconych mu czynów, ponieważ zakwestionował wartość rzutnika, który jego zdaniem może mieć wartość około 250 - 300 zł, a nie 550 zł.

Mariusz W. wyniósł sprzęt pod koniec października, jak twierdzi nie chciał go sprzedać tylko zastawić aby mieć na leki dla chorego dziadka. 3 listopada go odebrał, ponieważ pracodawca dowiedział się o zastawie. Sąd pytał oskarżonego o wysokość wynagrodzenia.  Pensje pracowników starostwa wpływają im na konto średnio 26-27 dnia miesiąca. 

Sąd zapytał oskarżonego jak jego pracodawca dowiedział się o przywłaszczeniu powierzonego mienia.

- Ktoś doniósł - stwierdził oskarżony. 

W sprawie wyjaśnienia składał również świadek, poszkodowany, starosta Daniel Kowalik. 

- Otrzymaliśmy listem umowę zastawu tego sprzętu z lombardu. Zleciłem sekretarzowi  (Dariusz Jabłoński - przyp. red.) ustalenie czy to był nasz sprzęt. To był projektor wyłączony z eksploatacji, o zerowej wartości w księgowości. Był zużyty, uszkodzony ale nie zniszczony w dokumentach - mówił świadek. - Sprzęt był przypisany do Wydziału Organizacyjno- Administracyjnego.

W toku sprawy nie ustalono czy sprzęt, który ukradł Mariusz W. był sprzętem mu powierzonym. Twierdził on, że powierzony miał na przykład samochód. 

Sąd zwrócił się do starostwa o informację na temat powierzenia rzutnika oskarżonemu i informacji na temat stanu tego sprzętu w dokumentacji urzędu. Pod koniec czerwca kolejne posiedzenie sądu.