Jak ZUK stracił umowę z gminą Nowe Ostrowy? Nie dla podwyżki za odpady

Na piątkowej (14 sierpnia) sesji Rady Miejskiej w Krośniewicach przewodniczący Sławomir Kępisty zapytał skarbnik gminy Beatę Mitlas o symulację finansową upadłości spółki komunalnej. Chodzi o Zakład Usług Komunalnych sp. zo.o., którego prezesem jest Piotr Manelski. Spółka jest w bardzo trudnej sytuacji, a prezes nie chce ujawnić radnym i opinii publicznej swojego wynagrodzenia. Wskazuje jedynie, że jest ono podobne do pensji poprzedniczki. O sprawie pisaliśmy TUTAJ. Temat ZUKu i tajnej pensji prezesa na sesji pojawił się przed głosowaniem uchwały o podwyżce opłat za odbiór odpadów dla mieszkańców gminy Krośniewice.

- Czy ktoś w ogóle myśli o tym, że zaraz może dojść do dramatycznej sytuacji dla nas wszystkich? - spytał S. Kępisty.

K. Erdman burmistrz powiedziała, że nie zgadza się z takim przedstawianiem sprawy ZUKu. Summa summarum nie usłyszeliśmy czy gmina przygotowała się na taką ewentualność i posiada symulację księgową operacji upadłości czy likwidacji miejskiej spółki.

Burmistrz przeszła do uzasadnienia uchwały w sprawie wyboru metody ustalenia wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawki takiej opłaty  oraz zwolnienia w części z opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi właścicieli nieruchomości zabudowanych budynkami mieszkalnymi jednorodzinnymi kompostujących bioodpady stanowiące odpady komunalne w kompostowniku przydomowym.

- Proponuje się stawkę 26 zł miesięcznie od osoby za odbiór odpadów segregowanych i 52 zł za odbiór odpadów zmieszanych, a zwolnienie w kwocie 3 zł od osoby, jeśli kompostuje się w nieruchomości bioodpady stanowiące odpady komunalne w kompostowniku przydomowym.  - mówiła Katarzyna Erdman. - Stawka ta obowiązywałaby od 1 września i jest wynikiem kalkulacji kosztów odbioru odpadów i osób, które zadeklarowały opłatę. W przewidywanej prognozie kwoty odbioru odpadów od mieszkańców naszej gminy tj. 1, 205 mln zł i po uwzględnieniu liczby osób, które złożyły deklaracje (6921 osób) stawka, która jest proponowana powinna wystarczyć na opłatę za odbiór śmieci od września do końca tego roku.

Następnie burmistrz przeczytała długą informację: Kompostowanie. Jak zacząć?

- Ale to nie jest uzasadnienie do uchwały - Sławomir Kępisty skwitował wystąpienie burmistrz.

Przewodniczący odczytał oświadczenie Klubu Przyjazna Gmina w radzie miejskiej, w którym radni uznają, że uzasadnienie do uchwały nie jest wystarczające i kolejny raz pod obrady Rady Miejskiej trafia ta sama uchwała bez konkretnych wyliczeń kosztów itp. służących do zatwierdzenia proponowanych przez burmistrz stawek.

- Nie będziemy obciążać mieszkańców skutkami niedbalstwa pani burmistrz i ostatnich dwóch zarządów Zakładu Usług Komunalnych sp. zo.o. Na wniosek ZUK zostało zawieszone postępowanie o uzyskanie pozwolenia zintegrowanego w Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi, które pozwoliłoby na uruchomienie piątej kwatery, wybudowanej dużymi nakładami finansowymi. Nie zostały wprowadzone żadne działania naprawcze poza obniżeniem wynagrodzeń pracownikom - mówił Kępisty. - Nie zgadzamy się z tym, bowiem pracownicy nie są odpowiedzialni za taką sytuację spółki.

Radny Andrzej Bonawenturczak przytoczył kalkulacje i dane wynikające z Raportu o stanie gminy Krośniewice, z których wynikało, że przy cenie 6 zł od mieszkańca za odbiór śmieci cena za tonę wynosiła 260 zł, w roku 2018 gmina miała stratę z tego tytułu w kwocie 147 tys. zł czyli tyle musiała dopłacić ZUKowi za odbiór śmieci od mieszkańców, przy czym deklaracje złożyło 81 % mieszkańców - 6 700.  W 2019 roku było odbieranych znacznie mniej śmieci,  mieszkańcy gminy zdali egzamin z kompostowania, średnia cena za tonę wynosiła ponad 400 zł, przy opłacie 10 zł od mieszkańca.

- Jest rok 2020, mamy cenę 17 zł. Ile średnio produkujemy śmieci miesięcznie i ile przewiduje się ton odebranych śmieci na koniec 2020 roku? - spytał radny Andrzej Bonawenturczak.

- Od stycznia tego roku w Krośniewicach gmina ze spółką rozlicza się za każdą tonę. W tym roku od marca odbierano tyle ton: 159, 179, 213 i 215, przy 6921 deklaracjach co daje cenę dla osoby 26 zł  za odbiór śmieci - informowała urzędniczka.

- Jaką stratę odnotujemy jeśli utrzymamy kwotę 17 zł? - spytał radny.

- Jeśli wielkość odbieranych odpadów będzie na tegorocznym, dotychczasowym poziomie, strata wyniesie 700 tys. zł. To jest właśnie to co proponowałam przy uchwale o zmianie budżetu 2020, a co pokryjemy wolnymi środkami - powiedziała skarbnik Beata Mitlas.

- Na moje osiedle dotarły informacje, jakoby a złą kondycję ZUKu odpowiadała rada miejska, bo nie podnosi ceny mieszkańcom za odbiór śmieci. Proszę panią skarbnik o jasne i klarowne wytłumaczenie tego mieszkańcom. Czy pani każdą fakturę płaci dla ZUKu? Czy po stawkach, które są uchwalone? Cy mamy jakieś obowiązania wobec spółki? - pytał radny Andrzej Konwerski.

- Trzeba jasno powiedzieć, że my jako gmina nie mamy zobowiązań wobec ZUKu, wszystko płacone jest zgodnie z fakturami na bieżąco - informowała skarbnik gminy. - Na pewno gmina nie jest przyczyną problemów ZUKu.

- Czy w ostatnim okresie, po sesji 29 lipca poświęconej ZUKowi, ze spółki wyszło jakieś pismo do Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi z uzupełnieniem braków do wniosku o pozwolenie zintegrowane, które przyspieszyłoby uzyskanie tego pozwolenia? - spytała radna Anna Chmielecka. - Czy postępowanie zostało odwieszone?

- Aby można złożyć całą dokumentację do Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi musi uprawomocnić się postanowienie pani burmistrz. Po uprawomocnieniu się firma Eko podejmie dalsze czynności, złożymy wniosek o odwieszenie i postępowanie ruszy dalej. Jeśli chodzi o terminy to działania zaczną się od poniedziałku (17 sierpnia 2020 - przyp. red.)  - odparł Piotr Manelski, prezes ZUK. - Mamy praktycznie już całą dokumentację, ale żeby odwiesić postępowanie, musi uprawomocnić się postanowienie pani burmistrz.

W Biuletynie Informacji Publicznej nie można znaleźć Postanowienia Burmistrza Krośniewic, które osiągnie prawomocność 17 sierpnia tego roku. W BIP nie ma wprowadzonego żadnego postanowienia burmistrz K. Erdman.

- Razem z prezesem zrobiliśmy wszystko żeby uzyskać to pozwolenie- powiedziała burmistrz.

Przewodniczący rady powiedział, że jeszcze tak nie było, żeby dostęp do informacji publicznej był tak utrudniony w Krośniewicach.

-Co tam jest do ukrycia? Nie idziemy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, bo nie mamy zaufania do obsługi prawnej. Prawnicy z tej samej kancelarii obsługują gminę, MZKiM, a trzeci jest w Radzie Nadzorczej ZUK -mówił Kępisty. - Nasze wątpliwości budzi wysokość faktur wystawianych przez ZUK gminie. A dlaczego tak mówię? Na podstawie informacji publicznej przesłanej z Grabowa, gdzie oferta ZUKu była dwa razy wyższa niż oferty innych firm chcących odbierać śmieci w gminie Grabów. Pre zero zaproponowało ponad 2,4 mln zł, 2,2 mln zł Dąbie, a ZUK ponad 4,5 mln zł. To oferta bardzo zawyżona, dlatego mamy wątpliwości co do faktur wystawianych dla naszej gminy, co do ich prawidłowości. I na to się nie godzimy. Mamy też odpowiedź pana wójta Nowych Ostrów, o tym jak ZUK stracił umowę z gminą i do tego zapłaci karę umowną za zerwanie umowy w kwocie 145 tys. zł.

Gmina Krośniewice ma umowę z ZUK ważną do końca sierpnia, wykonawca został wyłoniony w przetargu. Jak informowała skarbnik gminy na następny okres firma odbierająca śmieci zostanie wyłoniona z zamówienia z wolnej ręki.

Anna Chmielecka przytoczyła pismo wójta Nowych Ostrów Zdzisława Kostrzewy, z którego wynika, że ZUK na własne życzenie pozbawił się dochodu z zawartej umowy z gminą Nowe Ostrowy. Wójt szczegółowo opisał spotkania z prezesem Manelskim i całą korespondencję między stronami. Na koniec negocjacji po ustalonej już wyższej kwocie za miesięczny odbiór śmieci z gminy Nowe Ostrowy zawartej w wypowiedzeniu poprzedniej umowy, o której została powiadomiona już Rada Gminy Nowe Ostrowy, ZUK przysłał pismo z jeszcze wyższą kwotą, tj. 56 tys. zł. Jak pisze wójt Kostrzewa prezes Piotr Manelski nie przedstawił jednak żadnych kalkulacji, z których wynikałyby proponowane przez spółkę ceny.

- Przedłożone warunki nie były już do przyjęcia przez gminę Nowe Ostrowy. Osobiście odniosłem przykre wrażenie, że spółka uznała że nie mamy wyjścia, jesteśmy przyparci do muru i zgodzimy się na każde zaproponowane warunki. Pomimo dobrej woli ze strony gminy Nowe Ostrowy, przy braku weryfikacji wynagrodzenia umownego i ewentualnego podwyższenia kwoty umowy, doszło do rozwiązania umowy, na marginesie w siedzibie spółki, a nie urzędu gminy, co także potwierdza otwartość w poszukiwaniu rozwiązań przez gminę. Działania nie przyniosły skutku w postaci uzyskania konkretnych dokumentów umożliwiających cofnięcie wypowiedzenia i zawarcie aneksu zwiększającego wynagrodzenie dla ZUK. Gmina Nowe Ostrowy nie ma wątpliwości, że do szło do bezzasadnego rozwiązania umowy przez ZUK Krośniewice co powoduje naliczenie kary umownej - napisał wójt gminy Nowe Ostrowy. - Spółce zostało już przekazane przedsądowe wezwanie do zapłaty kary umownej, obecnie skierujemy sprawę do sądu.

- Lekceważyliście ich i lekceważycie nas. Tak jak my nie dostaliśmy konkretnych kalkulacji, które poprą wniosek o podwyżce opłaty dla mieszkańców za śmieci, tak i gmina Nowe Ostrowy ich nie otrzymała - powiedziała radna A. Chmielecka. - Nie możemy fundować mieszkańcom, wyborcom większej opłaty za odbiór odpadów tylko dlatego że wy jesteście niekompetentni.

- Jakie kroki podjęto w celu weryfikacji kosztów pani burmistrz? - spytał Kępisty.

- Wszystkie kalkulacje o który państwo mówią, były mówione już w grudniu ubiegłego roku. Jest mi przykro, że stawiam radnych i mieszkańców w takiej sytuacji, że musimy podnieść tę opłatę - odparła burmistrz.

- Nie dołożyła pani staranności i rzetelności w przedstawieniu tej oferty - podsumował przewodniczący rady.

S. Kępisty nawiązał również do umieszczenia sortowni, informacji z uchwały Rady Nadzorczej z 2018, która wskazywała na umieszczenie jej na działce 75, z kolei w sprawozdaniu P. Manelskiego w ogóle nie ma takiej działki. Prezes ZUK poinformował, że sortownia została przeniesiona na działkę wyznaczoną w decyzji środowiskowej. Dalej przewodniczący rady nawiązał do trzy tygodniowego urlopu prezesa Manelskiego, kiedy właśnie trzeba załatwiać pozwolenie zintegrowane.

- Wczoraj pani mówiła, że prezes jest za granicą, że go nie będzie. Ktoś tu kłamał w żywe oczy - mówił S. Kępisty.

- Powiedziałam, że pan prezes jest na końcu świata, nie powiedziałam, że za granicą - odparła K. Erdman.

- Rzeczywiście byłem bardzo daleko i nie byłem na urlopie tylko jako wolontariusz pracowałem przy budowie hospicjum - wtrącił P. Manelski.

- Dobrze, że ZUK uzyskał 3 miesiące karencji w spłacie kredytu. Czy pani burmistrz ma plan B, jeśli przez te 3 miesiące nie uda się uzyskać pozwolenia zintegrowanego? - spytał radny Andrzej Konwerski.

- Nie zakładam planu B bo zrobiliśmy wszystko żeby uzyskać pozwolenie zintegrowane - odparła burmistrz.

Rada Miejska w Krośniewicach odrzuciła podwyżkę opłaty dla mieszkańców za odbiór śmieci przy głosach 10 "przeciw" i 4 "wstrzymujących".  Na sali obrad obecnych było 14 radnych, radna Jadwiga Piotrowska była nieobecna.