Zamknij

Śmieci. O czym radni miejscy w Krośniewicach mogą mówić na sesji?

16:03, 29.05.2020 O.R Aktualizacja: 20:42, 01.06.2020
Skomentuj

Kolejny raz pod obrady radnych miejskich w Krośniewicach trafiła uchwała w sprawie wyboru metody ustalenia wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawki takiej opłaty na terenie gminy. Dyskusja odbyła się na wczoraj, oto jej fragmenty.

- Zanim przejdę do przedstawienia uzasadnienia uchwały - zaczęła Katarzyna Erdman, burmistrz Krośniewic.- Poinformuję o piśmie, które otrzymałam od prezesa ZUK sp. z o.o  Piotra Manelskiego o zachowaniu niektórych radnych i przewodniczącego rady w dniu 27 maja na posiedzeniu połączonych komisji rady i wygłaszaniu na sesjach rady opinii o sytuacji spółki, negocjacjach z innymi podmiotami, sugerowaniu działań zarządu spółki na jej niekorzyść. 

Manelski napisał, że w jego ocenie działania radnych wpływają bardzo niekorzystnie na pozycję ZUK w branży odpadów, a ich wypowiedzi wykorzystywane są przez konkurencję i wpływają na negocjacje z instytucjami finansującymi, urzędami.

- Ich nieprzemyślane publiczne wypowiedzi mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku- napisał prezes miejskiej spółki w Krośniewicach.

K. Erdman zaproponowała opłatę stanowiącą iloczyn liczby mieszkańców i opłaty ustawowej tj. 26 zł miesięcznie od osoby jeśli odpady są zbierane selektywnie a 52 zł jeśli są zmieszane. 

Radny Andrzej Konwerski poprosił o kopię pisma prezesa ZUK, w którym padły zarzuty wobec rady. - Chcemy zająć jakieś stanowisko w sprawie wygłoszonych zarzutów - powiedział.

- Śmiem twierdzić, że państwo ograniczają nam prawa i wprowadzają cenzurę, niedopuszczalne jest ograniczenie informacji publicznej - dodał Sławomir Kępisty przewodniczący Rady Miejskiej w Krośniewicach.

Radny Adam Nowicki zdementował treść pisma prezesa Zakładu Usług Komunalnych sp. z o.o. w Krośniewicach, jakoby radni mieli działać na niekorzyść spółki. - Nasze zainteresowanie wynika z poważnego zaniepokojenia sytuacją spółki ZUK. 12 maja 2020 wspólnie z koleżanką Anną Chmielecką udaliśmy się do spółki i poprosiliśmy o dokumenty największej inwestycji, jaką jest teraz budowa kwatery - mówił radny Nowicki.- Niestety nie otrzymaliśmy ich, bo sekretariat był zamknięty. Następnie otrzymaliśmy informację, że możemy w konkretnym dniu otrzymać wgląd do części dokumentów a jeśli chodzi o resztę, prezes zasłonił się tajemnicą spółki.

Wiceprzewodniczący Rady Anna Chmielecka opowiedziała jak przebiegała wizyta. Adwokat Mariusz Krassowski poinformował telefonicznie prezesa ZUK że mamy złożyć pismo i cierpliwie czekać, że ma nas absolutnie nie wpuszczać na teren zakładu.

- Złożyliśmy pismo, toczyła się między nami dyskusja dlatego, że chcieliśmy wejść na podstawie przepisów o informacji publicznej - mówiła radna Chmielecka. -Byliśmy zabezpieczeni. Mieliśmy rękawiczki, maseczki, żel antybakteryjny. Zapytaliśmy gdzie są dokumenty związane z inwestycją o które prosiliśmy. Pan prezes poinformował dwukrotnie, że w archiwum na Paderewskiego. Czy pan prezes próbował wprowadzić nas w błąd? Czy po prostu nie wie gdzie ma archiwum. Archiwum znajduje się na ulicy Poznańskiej. Druga sprawa to czy dokumenty inwestycji właśnie prowadzonej oddaje się do archiwum czy raczej ma się pod ręką? Po trzecie pan prezes nie zna chyba przepisów ustawy o samorządzie. Co więcej pan prezes nie pozwolił udzielić nawet informacji kto jest w radzie nadzorczej spółki. Kiedy oglądałam dokumenty na umówionym terminie, obserwowała mnie pani, jednak nie mogła mi odpowiedzieć na żadne pytanie, bowiem nie miała upoważnienia do informowania radnych. Na koniec pani zabrała dokumenty na ulicę Łęczycką. Czy pan prezes w ogóle wie gdzie się znajdują dokumenty inwestycji? Czy wie jakie są pomieszczenia spółki?

Wiceprzewodniczący Rady dodała, że prezes ZUK w wystosowanym po wizycie radnych piśmie próbuje ich zastraszyć.- Nam radnym nie wolno o nic pytać? - spytała A. Chmielecka.

- Wyraźnie powiedziałem, że spółka ma kilka budynków i dokumenty mogą znajdować się na Paderewskiego, archiwum na Poznańskiej i Łęczycka 34. Nie moja wina, że spółka nie dorobiła się przez tyle lat jednej siedziby aby wszystkie dokumenty były w jednym miejscu - odpowiadał na zarzuty prezes Piotr Manelski. - My musimy w danej chwili zweryfikować gdzie jest dany dokument bo może być udostępniony księgowości. Pani próbuje wcisnąć w moje usta tekst, że nie wiem gdzie jest archiwum. Kojarzę też artykuł z ustawy o którym mowa, i to co pani powiedziała to bzdura totalna. Dlaczego wtedy państwa nie wpuściłem? Bo musiałem zapewnić państwu najwyższe standardy bezpieczeństwa w związku z COVID 19 i osobę nadzorującą. Wyjaśniłem w pismach dlaczego miała miejsce taka sytuacja, a na miejscu odpowiadałem na pytania dotyczące spółki, które mojej ocenie nie stanowiły żadnej tajemnicy.

- Trochę inaczej widzę tę sytuację. Nasza wizyta miała jeden cel, wspólny z pana celem, żeby ta spółka dobrze funkcjonowała - odparła radna A. Chmielecka. - Czekaliśmy pod bramą 1,5 godziny tego dnia, z kolei następnego dnia bez problemu mogłam chodzić po zakładzie, nikt się nie interesował. To niewpuszczenie nas radnych, czekających pod bramą miejskiej spółki to jak policzek.

- Ja naprawdę nie mam nic do ukrycia tylko chodzi mi o to abyście państwo na sesji, publicznie nie poruszali drażliwych dla firmy tematów, są od tego komisje - powiedział prezes ZUK.

- Dla mnie w piśmie pana prezesa jest próba nałożenia radnym kagańca - powiedział radny Andrzej Konwerski. - Mówię to ostro, bo takie mam prawo i z tego pisma taki wyciągam wniosek. Każdy z nas otrzymał od pani burmistrz sprawozdanie z sytuacji ZUK i harmonogram który ma być spełniony. A nie jest. Do drugiej połowy lutego miała być uruchomiona sortownia do końca kwietnia uzyskane pozwolenie zintegrowane. Mamy koniec maja, jak mamy się nie interesować sytuacją miejskiej spółki? Proszę podać skład Rady Nadzorczej spółki i proszę nie zasłaniać się tajemnicą, bo to żadna tajemnica, pani burmistrz panie prezesie! Przecież gmina Krośniewice jest jej wspólnikiem, udziałowcem, właścicielem. Do tego doszło, że nawet tego nie wiemy! Pani burmistrz powinna mieć sprawozdania z Rad Nadzorczej spółki.

- Kto jest w Radzie Nadzorczej spółki ZUK? - spytał ponownie przewodniczący rady S. Kępisty.

- Nie jest tajemnicą kto w Radzie Nadzorczej, bo to jest w Krajowym Rejestrze Sądowym. Rezygnację złożył przewodniczący Rafał Kotliński, w radzie zasiadają adwokat Adam Piatowski, adwokat Dominika Sobańska -Chrzanowska (Łódź) - odpowiedziała K. Erdman.

- Czy nie widzi pani dysonansu, że adwokat Mariusz Krassowski obsługuje sesje, gminę a pan Piatowski pracuje u niego? - spytał przewodniczący rady.

- Nie widzę. Ja czy pan prezes nie podejmujemy działań aby spółka padła, pan wprowadza opinię publiczną w błąd, że rada nie miała wiedzy o sytuacji ZUK - stwierdziła burmistrz gminy Krośniewice i odczytała pytania radnych skierowane do niej dotyczące spraw miejskiej spółki oraz swoją odpowiedź, jakiej udzieliła Klubowi Przyjazna Gmina w tym miesiącu.

Katarzyna Erdman mówiła również o byłych członkach rady i zarządu ZUK: Pani Ola zrezygnowała, zatrudniła pana Zbyszka i on też zrezygnował, nie mam niestety na ten temat wiedzy. Jemu wygasła umowa i nie był zainteresowany dalszą współpracą.

Poprzedni zarząd spółki funkcjonował 10 miesięcy, odeszła prezes Aleksandra Gniazdowska - Pucek oraz Zbigniew Linkowski dyrektor ZUK, Burmistrz miała na myśli zapewne właśnie te osoby.

Prezes Manelski stanowczo zaprzeczył aby działał na niekorzyść spółki i powodował obniżenie jej wartości, z tej opinii nie wycofał się jednak przewodniczący S. Kępisty i panowie przekonywali się wzajemnie o swoich intencjach.

- Gratuluję dobrego samopoczucia, bo jesteście Państwo na dobrej drodze do wyłożenia się tej firmy- skwitował Kępisty.

Po dyskusji radni przeszli do podjęcia uchwały o podwyżce opłaty za śmieci w gminie Krośniewice.

- Przechodzimy do ceny śmieci w naszej gminy, I widzi pan jeśli ZUK nie ma pozwolenia zintegrowanego jest mało konkurencyjny i dla naszej gminy i innych. Tu widzę duży problem - powiedział radny Adam Nowicki.

- Czy były jakieś kontrole na osiedlach czy prawidłowo są segregowane śmieci, co z osobami, które wynajmują lokale? Jakwygląda sprawa z deklaracjami? - spytała radna Beata Czerwińska.

Pracownik urzędu informował, że wcześniej były kontrole, teraz przez COVID 19 ich nie prowadzono. Gmina ma 8 125 mieszkańców, złożono około 6 952 deklaracji. Radni zastanawiali w jaki sposób doprowadzić do uszczelnienia tego systemu.

- ZUK przedstawiając nam kalkulacje powinien brać pod uwagę wszystkie wytyczne. Nie mam jak sprawdzić danych przedstawianych przez Państwa - stwierdziła radna B. Czerwińska.

Rada Miejska nie podjęła uchwały o podwyżce opłaty za śmieci głosami "1" za, 3 "wstrzymujące się", 10 "przeciw".

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(19)

ObserwatorObserwator

16 4

Moja próba podsumowania:
1) Przed laty zabrano się za budowę nowego wysypiska - i słusznie bo stare się zapełniało
2) Przed budową uzyskano tzw. pozwolenie zintegrowane, tj. połączone pozwolenie na budowę i użytkowanie. - i dobrze, bo pozwala to na uruchomienie instalacji bezpośrednio po zakończeniu budowy.
3) Z zakończeniem budowy spóźniono się, odbiory nastąpiły w początkach stycznia podczas gdy pozwolenie dawało czas do 31.XII
4) Mamy klops, bo stare pozwolenie wygasło a ZUK dysponuje teraz potężną budowlą ziemną bez określonego przeznaczenia.
5) Konieczne jest uzyskanie pozwolenia na użytkowanie (budowlanego) co z kolei pociąga za sobą konieczność uzyskania Decyzji o Środowiskowych Uwarunkowaniach Inwestycji (DŚU) która z kolei wymaga stworzenia Raportu o Oddziaływaniu na Środowisko oraz konsultacji społecznych. Na sam początek natomiast trzeba zacząć od tak zwanej KIP-y czyli Karty Informacyjnej Przedsięwzięcia. To jest impreza na kilkanaście miesięcy najmniej, plus prawdopodobne odwołania w sądach od niezadowolonych sąsiadów wysypiska (a tacy są na pewno).
5) ZUK stoi pod ścianą bo:
a) nie ma gdzie przyjmować śmieci (stara kwatera się zapchała) a za wysłanie ich do konkurencji trzeba płacić.
b) nie może sobie tego odbić na podniesieniu stawek (bo Rada się nie zgodziła)
c) zapewne musi spłacać kredyty zaciągnięte na budowlę ziemną bez określonego przeznaczenia.
Jedyne co mógł zrobić to pozrywać umowy z gminami ościennymi.
6) Wobec powyższych, realny jest scenariusz bankructwa ZUK. W takim scenariuszu, Gmina może odpowiadać za swoją firmę do kwoty 2 870 000 zł. Czy jej budżet to uciągnie - nie wiem.

A tak naprawdę dowiemy się jak sprawy stoją 15 lipca, bo wtedy mija ostateczny termin składania sprawozdań finansowych.

A teraz komentarz:
Niewątpliwie odium za spóźnienie spływa na poprzedni zarząd, który jakby przeczuwając problem podał się do dymisji 31 XII. Natomiast nowy Zarząd w osobie p. Manelskiego też zdecydowanie się nie popisuje.
W tej sytuacji zarówno on jak i p. Burmistrz powinni mieć cywilną odwagę stanąć na początku stycznia przed ludźmi i powiedzieć: "Szanowni Państwo, mamy dramat". I wtedy wspólnie zacząć szukanie wyjścia z problemu.
Przy czym jeżeli ZUK rzeczywiście plajtnie i gmina dostanie 2,87 miliona w gratisie to jaśnie nam panująca powinna się podać do dymisji. 15:12, 30.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

ZaniepokojonyZaniepokojony

16 1

Mam wrażenie że Pana wiedzą na temat gospodarki odpadami jest o niebo wyższa niż zarządzających teraz tą społką 17:13, 30.05.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

łołłoł

13 1

Bo ci ludzie są od brania pieniędzy a kompetencji brak.Brak też chęci nauki,brak zainteresowania tematem i jakieś takie nieuctwo. 17:26, 30.05.2020


ObserwatorObserwator

8 1

Moja wiedza na temat gospodarki odpadami jest żadna natomiast kiedyś przez ładnych parę miesięcy zawodowo zajmowałem się samodzielnym przekopywaniem przez twór o nazwie: "Ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko".

Jest to taki potworek którego nazwę mało kto jest w stanie przytoczyć w całości z pamięci. Nawet skrótu za bardzo nie da się zrobić.

Napisano go na kolanie w 2008 w trybie ekspresowym pod groźbą grożących Polsce wielomilionowych kar za niewdrożenie jakiejś unijnej dyrektywy. Powstała taka kasza, że trzeba było ją nowelizować już 69 razy i nikt w gruncie rzeczy go nie rozumie (o ile kiedykolwiek ktokolwiek rozumiał).

No ale teraz pora wyklepać go na blachę bo jego zapisy stały się sprawą wagi ogólnogminnej. I z tego p. Manelski powinien co najmniej raz w tygodniu się spowiadać u p. Burmistrz... 17:27, 30.05.2020


cezarcezar

8 3

Jedyne na co warto było popatrzeć na tej sesji to zgrabne nogi Pani Renaty. Burmistrzowa jak zwykle, radni jak zwykle. 13:37, 31.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PytającyPytający

18 1

Proszę mi wytłumaczyć bo nie rozumiem, czy to wszystko oznacza że mamy płacić za śmieci 26 zł od osoby miesięcznie po to żeby za wszelką cenę utrzymać spółkę??? Czy gmina z (nie ukrywajmy) niebogatym społeczeństwem ma utrzymywać pana prezesa i łódzkich mecenasów??? Gdzie się podziały te miliony, bo skoro na początku kadencji Erdmanki były, a teraz spółka jest na grubym minusie to czy nie ona za to odpowiada??? Może po po prostu trzeba zrobić tak jak Ostrowy i podpisać umowę z firmą z włocławka i płacić 17 zł od osoby, czyli 9 zł mniej? W przypadku mojej rodziny - 5 osób, miesięcznie zostanie nam w kieszeni 45 zł co w rok uczyni przeszło 500 zł 17:15, 31.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WystarczyWystarczy

15 1

Wystarczy że do przetragu o smieci przystapi firma PRO 0 lub ta firma z Włoclawka i zaproponuje 17 zl od osoby 20:22, 31.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BenBen

19 1

A dlaczego pani Pucek będąc prezesem Zuk zarabiała ponad dwa razy więcej od pana Janiaka??? 00:36, 01.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BrusliBrusli

18 1

Są lepsze kwiatki. Z oświadczeń majątkowych na stronie bip Um wynika, że w pierwszym kwartale 2019 roku spółka miała dwóch prezesów. z tym że pani z nadania Erdmanowej dostała 46 kafli a pan były prezes niecałe 20 więc co to do ch....ry ma być? A ile zarabiał ten co dyrektorkiem był, ten młody z pisu? to na te wynagrodzenia poszły nasze pieniądze? Ludzie to się w głowie nie mieści. Spółka na skraju bankructwa a prezes z wynagrodzeniem rocznym prawie 150 tyś 00:41, 01.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PYTANIEPYTANIE

19 1

Przydałaby sie uczciwa informacja publiczna ile wynosi dieta w radzie nadzorczej ZUK, ile zarabia obecny prezes, ile zarabiali poprzedni prezesi.
Czy to aby nie jest tak, ze te 26 zł za smieci od osoby to nie jest potrzebne na ich pensyjki i dietki???

Panie radny Król - pan jako jedyny głosowałeś za stawką 26 zł - wypowiedz się Pan !!!

Do Pani Redaktor - obawiam się że ani urząd ani wyżej wspomniany radny tej odpowiedzi nie udzieli, czy możemy jako mieszkańcy poprosić Panią o publiczne zadanie tego pytania? ta spółka dla Krosniewic jest bardzo istotna, a wszystko wskazuje na to że sytuacja tam jest bardza bardzo zła. 10:27, 01.06.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

ObserwacjaObserwacja

15 0

Zaminusowanie komentarza o jawności wynagrodzenia mówi więcej niż 1000 słów. Pytanie przed czym ten strach? Czyżby przed prawdą? A gdzie złota myśl pewnego obłudnika "prawda cię wyzwoli" ? 12:55, 01.06.2020


obiektywnyobiektywny

13 0

Złota myśl "prawda cię wyzwoli" jest używana tylko wtedy gdy ta niby prawda jest mu na rękę. Inaczej z góry ją neguje lub minusuje jak powyżej 22:09, 01.06.2020


MariolkaMariolka

11 1

Chciałabym zapytać, kto przygotowywał plakat z życzeniami z okazji Dnia Dziecka, który ukazał się na stronie UG? Jeżeli ktoś z pracowników to ok. ale jeżeli wykorzystano to z innego źródła to chyba trzeba je podać, bo przecież są prawa autorskie. Nie chodzi oczywiście o treść życzeń ale o samą grafikę. 08:31, 02.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RedakcjaRedakcja

12 1

Odpowiadając na komentarz "Pytania" przesłaliśmy wniosek do ZUK o 1. Wysokość wynagrodzenia prezesa spółki ZUK w latach 2018, 2019, 2020 z informacją o imieniu i nazwisku
2. Wysokość wynagrodzenia członków Rady Nadzorczej ZUK w w latach 2018, 2019, 2020 z informacją o imieniu i nazwisku
3. Wynik finansowy (z określeniem straty i zysku) spółki za lata 2017, 2018, 2019 i obecny wynik finansowy za I kwartał 2020 r. oraz kwotę zadłużenia w tych latach i I kwartał 2020 r. 09:44, 02.06.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

123123

5 0

Pani Olu serdeczne dzięki za te pytania, polityka polityką ale na takim małum lokalnym pułapie, małej lokalnej społeczności oprócz polityki liczy się zwykła ludzka przywoitość i normalność.
23:15, 02.06.2020


WażneWażne

13 1

Wielu czytających ten materiał, którzy na co dzień nie wnikają w to co dzieje się w samorządzie odniesie sie do tego obojętnie. Proszę Państwa - to wielki błąd. Widzicie działania władzy, polegające na naprawie dziury w drodze, postawieniu kontenera w Godziębach czy pomalowaniu huśtawki dla dzieci.
ZUK jest wazniejszy.
To tak jakby na naszym domu zarywał się dach, rozsypywały i pękały ściany nośne, a my zamiast to ratować - sadzilibyśmy kwiatki w ogródku i się nimi zachwycali.
Jeżeli ZUK padnie - gmina straci gigantyczne źródło dochodów, przejmie na siebie bardzo duże zadłużenie tej spółki i pozostanie z bardzo dużymi kosztami rekultywacji obecnych kwater wysypiska śmieci. To oznacza że nie będzie pieniędzy na nic, a my będziemy płacili jeszcze większe podatki. Dodatkowo nasze smieci bedzie odbierała jakaś zewnętrzna firma i pewnie za śmieci za rok za śmieci zapłacimy ponad 30 zł na miesiąc od osoby.
Miejcie świadomość że to Burmistrz nominuje prezesów ZUK, nominuje rade nadzorczą i dba o funkcjonowanie tej firmy. Tylko jak dba że jest tam tak źle, że prezes musi prosić na sesji aby o tym nie mówić, bo firme jeszcze bardziej to pogrąży? 09:52, 02.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ObserwatorObserwator

9 1

Pewnych rzeczy można się dowiedzieć oficjalnie z KRS. Mianowicie:
- Kapitał zakładowy wynosi 2,87 miliona zł. Taka jest maksymalna odpowiedzialność Gminy w razie plajty.

Dalej z BIP ZUK-u, gdzie niestety panuje nieopisany bałagan
- Za budowę kwatery zapłacono (?): 4,4 miliona
- Nie udało się rozstrzygnąć postępowania na sortownię

I wreszcie z finansów:
- zysk netto:
2016: 1,66 mln
2017: 2,78 mln
2018: 0,14 mln
2019: ???

Wniosek - coś złego stało się już w 2018, kiedy to spółka z trudem wyszła na zero. Co takiego? Ano chyba to:
https://www.prawo.pl/akty/dz-u-2017-723,18586619.html
Kiedy to stawka za składowanie odpadu 19 12 12, czyli pozostałości z sortowania, skoczyła:
do 2017: 74,26 zł/t
2018: 140 zł/t
2019: 170 zł/t
2020: 270 zł/t

Biorąc pod uwagę, że spółka pakuje na składowisko rocznie 40-50 tysięcy ton, wspomniana kwota stanowi nawet nie kamień, co prawdziwe koło młyńskie u szyi. Prosty rachunek mówi, że tylko zmiana pomiędzy latami 2019-20 powoduje różnicę 4-5 milionów złotych.

Analogiczny problem mają wszystkie firmy w kraju, których dotychczasowa działalność polegała na przyjmowaniu odpadów do składowania, z niewielkim odsedkiem odpadów sortowanych. ZUK był w stanie wysortowywać zaledwie ok. 20% tego co do niego trafiało (w większości piach i gruz!)

Na rynku śmieciowym przetrwa tylko ten, kto potrafi skutecznie sortować.

Biorąc pod uwagę, że spółka na koniec 2018 roku miała uzbierane 9 milionów złotych kapitału (!) dziwi fakt nierozstrzygnięcia w sierpniu postępowania na budowę sortowni, w sytuacji w której do najniższej oferty brakowało zaledwie 300 tysięcy zł.

CDN 18:14, 02.06.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Bardzo dobra analizaBardzo dobra analiza

5 1

Bardzo dobra analiza, uzupełniłbym tu tylko koszty odpowiedzialności gminy. To nie będzie tylko 2.87 miliona kapitału zakładowego. Do tej odpowiedzialności dojdą jeszcze stale koszty rekultywacji istniejących kwater odpadów. Gdzie taka rekultywacja musi trwać 30 lat od chwili zamknięcia kwatery. 09:53, 03.06.2020


Do Burmistrz i RadnyDo Burmistrz i Radny

6 0

Jeżeli analiza powyżej jest prawidłowa - a wszystko wskazuje że jest !!! To czemu Wasza polityka polega jedynie na ustalaniu wyższej opłaty?
Inne rozwiązania to:
1. Zrobić porządną sortownię.
2. Wprowadzić taką politykę cenową za śmieci, aby ludziom opłacało się produkować ich mniejsze ilości. W tej chwili płace swoje 17 zł od łebka i mam w nosie czy wystawie 1 czy 10 worków plastiku, albo czy będe miał kosz 120 l czy 240, czy może 1000 litrów. Place tyle samo, więc produkuje ile mi wygodnie. Nie ma żadnej motywacji finansowej, aby śmieci wytwarzać mniej. 10:01, 03.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%