Zamknij

Prezes IPN: Generał Władysław Anders to Hetman Polski Jagiellońskiej (Video)

21:21, 12.05.2020 O.R Aktualizacja: 09:35, 14.05.2020
Skomentuj fot. Julita Szczepankiewicz fot. Julita Szczepankiewicz

Dziś mija 50 lat od śmierci generała Władysława Andersa. To wybitna postać, która w znaczący sposób wpłynęła na przebieg II wojny światowej. Generał Anders urodził się we wsi Błonie, obecnie dzielnicy Krośniewic w powiecie kutnowskim. W rocznicę śmierci generała pod pomnikiem w centrum miasta kwiaty złożyli dr Jarosław Szarek prezes Instytutu Pamięci Narodowej oraz szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych minister Jan Józef Kasprzyk, przedstawiciele władz samorządowych, regionaliści oraz zaproszeni goście. W tym roku okrągłe obchody miały mieć znakomitą oprawę. Zagrożenie epidemiologiczne pokrzyżowało nieco plany organizatorów.  Zapowiadają oni imprezę ku pamięci generała z Krośniewic w późniejszym terminie.

Generał Anders urodził się w 1892 roku w Błoniu i spędził tam swoje dzieciństwo. Tutaj pobierał naukę w prywatnej szkole Kazimiery Wiśniewskiej. Gdy miał 8 lat, rodzice wysłali go do Warszawy. W wieku 18 lat otrzymał powołanie do armii rosyjskiej, był słuchaczem kawaleryjskiej szkoły oficerów rezerwy. Później studiował na politechnice w Rydze. Władysław Anders dowodząc 2. Korpusem Polskim, zdobył między innymi Monte Cassino, Ankonę i Bolonię. Pełnił obowiązki Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych i Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych oraz angażował się na uchodźstwie w życie społeczno-polityczne Polonii. W jego domu rodzinnym dziś jest muzeum i świetlica Andersówka, którą zarządza Gminne Centrum Kultury Sportu i Rekreacji. 

Z Krośniewic wywodzi się również Józef Kazimierz Rosłowski, żołnierz 2. Korpusu Polskiego, uczestnik walk pod Monte Cassino i całej kampanii włoskiej, żołnierz generała Andersa. Zmarł on 1974 roku. Wspomina go ze wzruszeniem córka Helena Wucke, mieszkająca nadal w Krośniewicach. Jak mówi Julita Szczepankiewicz regionalistka z Krośniewic, członek zarządu Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej, śladów żołnierzy Andersa w jego rodzinnym mieście nie brakuje. 

W Muzeum im. Jerzego Dunin Borkowskiego w Krośniewicach jest sala poświęcona gen. Władysławowi Andersowi

Wystawę otwiera kopia metryki chrztu Władysława Andersa (20.11.1892 r.) z Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Chodczu. Jest tu czapka korporacji studentów polskich „Arkonia”, która należała do Wiesława Dunin-Borkowskiego, brata Jerzego, a której członkiem od czasów studiów na Politechnice Ryskiej był również Władysław Anders. W gablocie eksponowana jest broń biała – m.in. szaszka dragońska wz. 1881 (Rosja, pocz. XX w.), używana przez żołnierzy I Korpusu Polskiego na Wschodzie, w którym Władysław Anders dowodził szwadronem 1 pułku ułanów Krechowieckich. Inny przykład broni białej – szabla pruska M 1848/56 (Niemcy, 2 poł. XIX w.) stanowiła część uzbrojenia żołnierzy 15 pułku ułanów Wielkopolskich, którym w latach 1919-1921 dowodził bohater wystawy (w stopniu podpułkownika). Na ekspozycji znajduje się brytyjski battle-dress (kurtka, spodnie, hełm), menażka i manierka będące na wyposażeniu żołnierzy 2 Korpusu Polskiego. Nie mogło oczywiście zabraknąć elementów nawiązujących tematycznie do bitwy pod Monte Cassino. Są wśród nich archiwalne dokumenty, druki, zdjęcia, pocztówki, okolicznościowe monety, medale, odznaczenia, a także fragment odłamka artyleryjskiego ze wzgórza 563 we Włoszech. Ekspozycję uzupełniają bogato ilustrowane plansze, opisujące życie Generała oraz makieta wzgórza Monte Cassino, wykonana przez ucznia gimnazjum w Ostrowach. (za http://www.muzeumkrosniewice.pl)

Zachęcamy do odwiedzenia muzeum kiedy już będzie otwarte. Podczas zwiedzania sali warto zwrócić uwagę na popiersie Władysława Andersa. Jest to gipsowy model pomnika, który z inicjatywy Społecznego Komitetu Budowy Pomnika gen. W. Andersa stanął na krośniewickim Placu Wolności. Autorem pracy jest warszawski rzeźbiarz Andrzej Kasten.

Niżej w galerii zdjęć pamiątkowe fotografie z pogrzebu generała Władysława Andersa i artykuły z czasopism z archiwum J.Szczepankiewicz oraz relacja z wizyty w Andersówce ministra Jana Józefa Kasprzyka, Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, dr. Jarosława Szarka, prezesa IPN oraz dr. Dariusza Roguta, dyrektora Oddziału IPN w Łodzi.  Gości podjęły dyrektor Gminnego Centrum Kultury Sportu i Rekreacji w Krośniewicach Małgorzata Przygodzka, Grażyna Sochacka dyrektor Szkoły Podstawowej im. gen. Władysława Andersa w Nowem. Nie zabrakło rozmów z regionalistami i Bożeną Gajewską prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(20)

DziękujemyDziękujemy

13 3

Krośniewice wreszcie docenione! Teraz tylko kontynuować pamięć o bohaterach i historii! Pani Julito czapki z głów! Widać po artykułach, które Pani pisze, że nasze miasto i jego dzieje to Pani miłość! 23:19, 12.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

CnotliwyCnotliwy

3 7

I czym nieszczęśnicy się zachwycacie ? Czym ? Przecież ten cały Anders zostawił żonę którą poślubił
w kościele dla jakieś ukraińskiej szansonistki i to jeszcze o nazwisku Jarosewic... Co też Wami chuć
zawładnęła? Opamiętajcie się!!! 09:35, 13.05.2020

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

BumerangBumerang

2 1

#Nie liczą się śluby kościelne. Liczą się: Prawda, Światłość i MIŁOŚĆ#

Bóg tak chciał!...Człowieczy los... Nieznane są wyroki Niebios... Życie jest pełne niespodzianek... U Amora każdy za terminatora. Lepiej żyć po bożemu z miłością w konkubinacie, niż ze ślubami kościelnymi z diabelską nienawiścią w celibacie.
"Bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale chyba największą jest zabić miłość. Tyle lat upłynęło, prawie pół wieku; wszystko przeszło: majątek, tytuły, młodość, szczęście... Sam tylko żal nie przeszedł i pozostał, mówię Ci, taki świeży, jakby to było wczoraj. Ach, gdyby nie wiara, że jest inny świat, w którym podobno wynagrodzą tutejsze krzywdy, kto wie, czy nie przeklęłoby się życia, i jego konwenansów... Ale Ty mnie nie zrozumiesz, bo Wy dziś macie mocniejsze głowy, lecz zimniejsze aniżeli my serca."

Miłość Ci wszystko wybaczy... Amen 11:03, 13.05.2020


Ad vocemAd vocem

3 0

W. Anders był ewangelikiem, jak cała jego rodzina. Gdy poznał swoją pierwszą żonę, był kawalerem. Ona miała za sobą małżeństwo w katolickim kościele i syna, Macieja. Zmieniła wyznanie, wzięli ewangelicki ślub. Jeśli wtedy ktoś kogoś porzucił, to ona męża. Wychowywali chłopca i dwójkę wspólnych dzieci.
Później, po latach W. Anders przeszedł na katolicyzm. Miał wtedy 50 lat, wiedział co robi. Chyba w tym samym 1942r. poznał Irenę Jarosewycz (Bogdańską). Zakochał się. Ona miała za sobą ślub cywilny. W świetle obowiązującego prawa kościelnego mogli zawrzeć sakramentalny związek małżeński w kościele katolickim. Pobrali się po wojnie. Wtedy rzeczywiście od pierwszej swojej rodziny odszedł on.
Gdybyśmy mieli dezawuować jakość pracy zawodowej ludzi dlatego, że się rozwiedli, to co - nie kupimy biletu, bo rozwiedziony tramwajarz prowadzi tramwaj?
Oczywiście - czasem gen. Anders podejmował kontrowersyjne decyzje, ale to nie przekreśla jego zasług wojskowych i innych - nazwijmy je kulturalnymi, socjalnymi. Andersowi dowódcy i żołnierzowi składa się kwiaty przy takich okazjach. Na grobach mężów wiązanki składają żony lub eksżony (do wyboru). Chyba że to są mężowie stanu - o, to zupełnie inna sprawa.

Na marginesie: Czy nie lepiej, zamiast grzebać w cudzych sumieniach, zajrzeć do swojego? Nie nalegam...
08:20, 14.05.2020


WLC@WLC@

2 0

No właśnie to sumienie, dar Boży dany Wam ludziom w momencie stworzenia... Widzę, że chyba przez
tego koronawirusa to wszyscy powariowaliście, no może za wyjątkiem Tairawa, on to zrobił wcześniej...
Z drzewa ode mnie wygląda to mniej więcej tak. Irena Jarosewicz vel Bogdanowicz / Anders córka kapelana w wariatkowie Kulporków (ciekawe czy Tairaw tam był , bo się chwalił, że zna wszystkie zakł.
psychiatryczne) dotarła do armii Andersa w 1941roku. Była wtedy 21 letnią żoną Gwidona Boruckiego, aktora, zawszoną i rudą. Anders nota bene uważany kiedyś za tchórza w walce z niemcami i agenta obcych mocarstw był 50 letnim (dziadem jak go nazywała późniejsza teściowa) mężem wspaniałej
kobiety Marii z domu Jordan. Na młodą Borucką zwrócił uwagę w roku 1942 w Qizil Ribat w Iraku,
kiedy się doprowadziła do używalności m.in.tleniąc włosy. Po prostu kazał Zofii Terne' kolejnej aktorce
żydówce zaprosić ją na kolację. Pojechali na nią do Bagdadu i od tego czasu regularnie doprawiał rogi
swojemu podwładnemu Boruckiemu. Był to zwykły , chamski mobbing, za który w innych, w miarę
normalnych armiach byłaby kula w łeb, a przynajmniej degradacja, a nie atencja i nominacje!!! Co ciekawe Borucki nadal z nią występował, nawet śpiewali razem słynne ,,Maki pod Monte Casino''. Znacząca część wojska się od niego wtedy odwróciła, nawet adiutanci stojąc po stronie honoru Pani Marii. To samo było potem na uchodźstwie w Anglii. A on jak gdyby nigdy nic, prawie jak bedlnowski cap sam zdecydował o rozwodzie, sam kazał się Boruckiej rozwieść. Co prawda ona tam mówiła takie tam *%#)!& tata, że tego nie chciała...ale sobie potem z amerykańskiej emerytury nieźle z nim żyła...
To, co do faktów. Jeżeli natomiast chodzi o tramwajarza, to ja osobiście wolałbym, żeby był mężem
żony, a nie konkubentem konkubiny lub nie daj Panie mężem partnera, no chyba, że by jeździł z gołą
d.u.p.ą wystawioną w takim okienku, to wtedy nam koczkodanom bez różnicy...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No, trzymajcie się ludziska i myjcie się, będzie dobrze, ta zaraza minie !!! Pozdrawiam Kota, chociaż
go nie lubię, chyba go zaraza nie dopadła??? 13:23, 14.05.2020


kotkot

0 0

Dzięki za pozdrowienia. Prowadź mnie, podążaj za mną, albo zejdź mi z drogi. Módlcie się i myjcie chłopcy i dziewczyny, bo nie znacie dnia, miejsca, ani godziny. Nie ma mocnych. U Amora każdy za terminatora!!! Wielka miłość może ranić, tak to już jest. Ale warto o nią walczyć. Nawet gdy to wymaga poświęceń i hartu ducha. Figlarna WLC@ !... Dlaczego mnie nie lubisz ??? 00:34, 15.05.2020


Pelagia z ul. PerecaPelagia z ul. Pereca

0 1

Cholercia, miałam tu nie zaglądać dla zdrowia. No ale nie ma wyboru, przecież Wyborczej czytać
nie będę! Wiadomości TVP oglądać się nie da! Słuchać braci Karnowskich i Lisieckiego to wstyd!
The Times kłamie, Washington Post padł , pozostaje eKutno!!!
Jak możecie bezbożnicy tak wszystko relatywizować i dezawuować??? Wstyd!!! Ślub w kościele to
jest tatrzańska skała, szwedzka stal i ośrodek wszystkich miar w Sevres pod Paryżem w jednym !!!
TO JEST OPOKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Konkubinat to jest dno w dnie !!! Wychowywanie przez dwóch pedałów dzieci to jest dno w dnie
dna!!! Przypisywanie lesbijkom praw rodzicielskich to jest dno w dnie dna dna!!!
Aborcja jest *%#)!& !!! Posiadanie dzieci jest błogosławieństwem!!! Czytanie Bumeranga
jest hańbą dla umysłu urodzonych w dni parzyste!!! Złapanie Awruka na kradzieży jaj jest li tylko
sprawą honoru Policji, CBA i ABW w całym Kutnie!!!
Módlmy się i myjmy, koronawirus czycha...!!! 15:16, 13.05.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BumerangBumerang

0 0

Oj Pelciu, Pelciu!... Szanuj bliźniego swego jak siebie samą. Amor też czyha!... Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Wiele w życiu musimy. Ale nie musimy czynić zła. A jeśli jakaś siła, jakiś strach, zmusza nas do czynienia zła, to nie zmusi nas do tego, byśmy tego zła chcieli. Tym bardziej nie zmusi nas do tego, abyśmy trwali w tym chceniu. W każdej chwili możemy wznieść się ponad siebie i zacząć wszystko od nowa. Zawsze przebaczaj swoim wrogom. Nic ich bardziej nie potrafi rozzłościć. Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj. Czy nie lepiej byłoby zamiast tępić zło szerzyć dobro???... Ten kto biernie akceptuje zło, jest za nie tak samo odpowiedzialny jak ten, co je popełnia!!!... Małe dobro wielkiego zła nie naprawi, a małe zło wielkie dobro zepsuje... W każdym mieszka i dobro i zło, i tylko to drugie jest aktywne... Zło (obłuda, utopia i nienawiść) nie śpi, natomiast dobro (PRAWDA, ŚWIATŁOŚĆ i MIŁOŚĆ) zasypia bardzo często, prawda?...

Módlmy się i myjmy, jedzmy dobrze, pijmy dużo, Amora się nie lękajmy... Wierzmy w Boga, nie wierzmy w Kler! Kochajmy Polskę, nie kochajmy PoPiSu, PSL i PZPR! Na Koronavirusa - uważajmy!!!... OK? 10:36, 17.05.2020


PrawnikPrawnik

4 2

I jak zwykle jeden beznadziejny, chory na głowę gość musi swoimi *%#)!& komentarzami ośmieszyć dobrą robotę redakcji, pasjonatów i mieszkańców. Szkodzisz ile możesz, ale liczę, że redakcja wreszcie ujawni Twoją tożsamość i będziesz wielu ludzi przepraszał za to co robisz. Warto wystąpić o IP tego gościa, bo obraża wszystkich czytelników łącznie z redakcją. Pani Olu to stalker, do sądu z nim. 22:25, 13.05.2020

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

,,Stalker",,Stalker"

0 3

Bardzo przepraszam, że nie mogłem wcześniej odpowiedzieć na powyższy komentarz, ponieważ
byłem bardzo zajęty pisaniem komentarzy do felietonów w The Sunday Times opisujących sex na
wsi. Jeszcze raz bardzo przepraszam. Natomiast przechodząc do meritum, pozwolę sobie zauważyć,
że portal eKutno jest super nowoczesnym, postępowym, obiektywnym, światopoglądowym medium,
w którym nie wszyscy mogą i muszą się odnaleźć, to fakt. Jeżeli kogoś interesują zwykłe plotki, kto z
kim śpi i ile zarabia niech czyta KCI. To po primo. Po secundo, jeżeli jesteś pedałem, lesbijką i ze swoim
partnerem chcesz ,, rodzicować"wyprowadź się np. do Niderlandów. Jeżeli chcesz abortować , chętnie
przyjmą cię w Belgii, przy okazji możesz skorzystać z eutanazji. Natomiast jeżeli żyjesz lub chcesz żyć
w konkubinacie, przemyśl to, o ile nie chcesz skończyć tak jak Awrak!!! I po tercjo, o ile nadal się Tobie
wydaje, że zostały np. obrażone Twoje uczucia religijne to reguluje to Art.196KK , natomiast gdybyś
sam się poczuł obrażony powołaj się na Art. 216 &1, też KK. Sądy pewnie po niedzieli ruszą. Chyba nie
wstydzisz się tam iść? Wchodzi się normalnie, przodem... Po za tym wiedz, że każdy szanujący się
,,stalker"pisze z komputera sąsiada gdy jest na nocnej zmianie poprzez francuskiego messengera kiedy
jego żona jest już dobrze naprana. To odnośnie IT, natomiast, gdybyś chciał ID mojego komputera to chętnie ci odsprzedam najlepiej z nim samym, bo już mi klawisze się wytarły. Daj znać przez redakcję.
No trzym się i pamiętaj, że samogwałt nie jest przestępstwem, natomiast pomaga zasnąć i dobrze działa na cerę!!!
01:13, 14.05.2020


WLC@ WLC@

0 0

AUUUUUUUUUUUUUuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To Kutno to już na prawdziwe koty zeszło, nawet porządnego prawnika tu nie uświadczysz. Szukajcie
ludziska pomocy w stowarzyszeniu WATCHDOG, mają naprawdę z.a.j.e.b.i.s.t.y.c.h prawników m.in.
z miasta P. D. Wytłumaczą Wam czym jest prawo prasowe!!! 13:42, 14.05.2020


kotkot

0 0

AUUUUUUUUUUUUUuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kochani!... Pasiemy owce, bydło, kozy, kury, dowodzimy ludziom...

Boję się publiczności, tłumy napawają mnie przerażeniem, ale ludziom, pojedynczym ludziom, nie potrafię nie ufać.

Nie podążaj śladami mądrych, poszukuj tam gdzie oni poszukiwali.

Dobry pasterz powinien strzyc owce, a nie obdzierać ze skóry.

Kto jak owce żyje wędrówką wie dobrze, że zawsze nadchodzi taka chwila, kiedy trzeba odejść.

Jeśli wolność słowa zostanie odebrana, wtedy *%#)!& i cisi będziemy prowadzeni jak owce na rzeź.

Niech Żywi nie tracą nadziei i przed narodem niosą oświaty kaganek... Nie spoczniemy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

01:10, 15.05.2020


paraCETAmolparaCETAmol

1 1

Memento mori !... #Nie rób tego sam(sama) co można we dwoje, takie są rady i zasady moje#

Do ,,Stalkera" vel ,,Stalkerki" !!!

Samogwałt jest przestępstwem! Samogwałt jest grzechem! Samogwałt jest zbrodnią! Samogwałt jest patologią! Lepsze błogie lenistwo niż marnotrawstwo czasu i atłasu na patologiczne samogwałty!

Ostatnio spotkałem ludzi, którzy nie wiedzą bądź nie chcą wiedzieć co to tak naprawdę jest samogwałt... często jest tak, że ten grzech doprowadza człowieka do zniewolenia... do nałogu, który ma destrukcyjny wpływ na rozwój duchowy. Wczoraj rozmawiałem z dziewczyną, która powiedziała mi, że to tylko emocjonalne samo-wyładowanie się organizmu dla psychicznego spokoju... ona opierała swoją tezę na Freudowych eksperymentach... to prawda, że wyładowanie psychiczne i emocjonalne pozytywnie działa na człowieka, (ale nie kosztem zniszczenia rozwoju duchowego... w końcu dusza jest najważniejsza!!!)... Bóg to stworzył, i ze swej natury jest to dobre... ale trzeba podkreślić, że wykorzystanie narządów płciowych może być jedynie i przede wszystkim, tylko w pięknym kontakcie płciowym między kobietą i mężczyzną , przy pragnieniu zrodzenia potomstwa... W rozmowie z tą osobą dowiedziałem się, że masturbacja i onanizm... nie jest grzechem i że to nie ma nic wspólnego z grzechem samogwałtu... TO JEST JEDNO WIELKIE KŁAMSTWO!!!... masturbacja i onanizm to to samo co samogwałt!!! - to tylko kwestia pojęć... ale dotyczy piątego przykazania: NIE ZABIJAJ (Boga obecnego w sercu, i samego siebie... swojej duszy... twórczego myślenia)

Jest to ciężki grzech... więc jeśli grzech, to przez każdy samogwałt zostaje przybijany do krzyża Jezus Chrystus.

Samogwałt zabija rozwój duchowy człowieka... a więc zabija Jezusa, który jest obecny w każdym człowieku

Samogwałt czyni człowieka egoistą co sprawia, że człowiek staję się coraz mniej zdolny do ofiary z siebie... czyli jest on coraz mniej zdolny do Miłości Boga i drugiego człowieka, który żyje obok.

Samogwałt sprawia, że człowiek rani swoich najbliższych... bo traktuje ich jak przedmiot do przyjemności swojego ciała (...np. często takie sytuacje występują w relacjach męsko-damskich...)

Samogwałt zamyka człowieka na innych... dlaczego?... dlatego, że szatan przez ten intymny grzech, oskarża serce człowieka (w obliczu obecności i świętości Boga, który spogląda na to co człowiek uczynił)... a człowiek odpowiadając na to oskarżenie próbuje zataić swój grzech, że niby jest wszystko w porządku (choć odczuwa wrażenie jakby wszyscy mimo wszystko o tym wiedzieli), przez co stara się ze wszystkich sił ukryć to, czego się bardzo wstydzi ... przez tzw. - perfekcjonizm... czyli za wszelką cenę pokazuje wszystkim, że jest w jakiejś dziedzinie bardzo dobry, aby przysłonić swoją słabą stronę duchową... jest to pewnego rodzaju samoobrona... a to znów przyczynia się do nerwowego trybu życia... bo jeśli coś mu nie wyjdzie, zaczyna tracić grunt pod nogami i wali mu się cały świat, który sobie sam tworzy i przestaje widzieć sens swojego życia... a ten świat jest oparty już na kłamstwie, które podpowiada mu nieustannie zły duch.

Samogwałt, jak zresztą każdy grzech, ale ten grzech w sposób bardzo szczególny niszczy godność człowieka... samogwałt zabiera człowiekowi pewność siebie przed wykonaniem jakiejś pracy, wypełnienie jakiegoś zadania... wprowadza wielki lęk przed światem ludzi... szatan oskarżając człowieka tym wstydliwym i często ukrywanym grzechem, nie pozwala otworzyć się przed Chrystusem, bo wstydzi się go i boi się go wyznać - co sobie o mnie pomyśli Bóg? - ...ponieważ myśli, że tylko on ma z tym problem... choć prawda jest taka, że każdy normalny człowiek jest w ciele i musi doświadczyć różnych pokus, pożądliwości... które podsuwa mu szatan i czyni z tych pożądliwości (...które są z natury dobre... w pięknym wzajemnym współżyciu kobiety i mężczyzny) wynaturzonymi, przeciw naturze z powodu źle podjętej decyzji, wykorzystując piękno stworzenia.

Samogwałt jest grzechem, który jest chwilowym zaspokojeniem pożądliwości ciała, które w sposób normalny ma w sobie wielki potencjał doznań cielesnych (bardzo przyjemnych zresztą...) ale tylko na krótką chwilę, bo za jakiś czas znów człowiek zaczyna pragnąć tej rozkoszy... i tak w kółko... nawet kilkanaście razy dziennie... (tu już nie rządzi człowiekiem rozum, ale szatan poprzez ludzkie słabe ciało)... i człowiek czuje się po dokonaniu ciężkiego grzechu samogwałtu JAK ZWIERZĘ!!!... które nie ma już zahamowań by uczynić to po raz kolejny... A wtedy to już jest katastrofa... Idę poleżeć na tapczanie... Oczywiście nie sam... Memento mori !...

Serdecznie pozdrawiam niezwykle znakomitą "Pyskatą babę", na którą nieustająco cierpliwie czekam w moim małym ekskluzywnym zakonie-raju... Zycie to nie jest bajka!.. Życie to nieustająca walka o PRAWDĘ, ŚWIATŁOŚĆ i MIŁOŚĆ !!!... 10:45, 15.05.2020

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

ReniaRenia

0 0

Co za piękny panegiryk na cześć prawdziwego orgazmu. Przepiękny.❤️❤️❤️❤️❤️ Skarbie, czy czegoś
nie potrzebujesz? Kończę pomidorową. Daj znak, maleńki znak. Jeszcze są na tym świecie prawdziwi
mężczyźni, jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie... po prostu róbmy swoje?????
A ty nieszczęśliwa babo z Pereca nie wypisuj bzdur i nie wmawiaj tym twoim szurniętym koleżankom
z Barlickiego, że orgazm łechtaczkowy jest tak samo fajny jak dopochwowy, bo nie jest, jest gorszy,
dużo gorszy????? Zygmunt Freud zawsze tak mówił !!! I co nie wstyd wam grzesznice ??????????
Co za odlotowy 15 maaaajjjjj O jej , o jej , o jej, jej, jej, jej, jeszcze więcej , jej, jej, jej, jej, o jej... jej???
12:06, 15.05.2020


Pyskata babaPyskata baba

0 0

Włączając się lekko do tej niezwykle ciekawej dyskusji, na podstawie osobistych doświadczeń, śmiem podważyć teorię znamienitego Zygmunta Freuda, jakoby orgazm dopochwowy był dużo lepszy niż ten łechtaczkowy. Guzik prawda, każdy orgazm zaczyna się w łechtaczce:) A Renia, do zupy pomidorowej zamiast lubczyku, dodaje arszeniku:) 14:14, 15.05.2020


kotkot

0 0

Miłe Panie!... Drogie i piękne Damy!... Nic tak życia nie upiększy jak czytanie eKutno, słuchanie Radia Wolna Reduta, kogel-mogel z jaj od kutnowskiej hodowczyni kur, WLC Pelagii z ul. Pereca i kieliszek jeden głębszy aromatycznej nalewki pigwowej od regionalnego producenta win i nalewek WLC Bumeranga z Księstwa Jawabo.
Najlepszym orgazmem nie jest orgazm dopochwowy ani łechtaczkowy tylko orgazm sercowy, duchowy i umysłowy. Najlepszą służbą Bogu jest zapędzanie męskiego diabła do kobiecego piekła. Módlcie się i myjcie chłopcy i dziewczyny... Amor czyha... Idźcie na całość... Koronawirus też czyha... Uważajcie!!! 18:08, 15.05.2020


BumerangBumerang

0 0

"Skarbie, czy czegoś nie potrzebujesz? Kończę pomidorową. Daj znak, maleńki znak."
Reniu! Skarbie najdroższy! Ja od Ciebie coś potrzebuję. Zorganizuj moje spotkanie "na szczycie" z kutnowską hodowczynią kur Pelagią z ul. Pereca. Nagroda - niespodzianka... 08:34, 16.05.2020


ReniaRenia

0 0

Bumeri! Serio? Lubisz ryzyko? Rozmawiałam z Pelagią. Powiedziała, że Ci odgryzie głowę jak modliszka. Szkoda by było takiej pinknej główki??♥️♥️♥️??? Na nagrodę niespodziankę nie dam się złapać... co Ty sobie myślisz, że ja złota rybka jestem i spełnię Twe marzenia? 13:24, 16.05.2020


AwrukAwruk

0 0

15 maja | MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ RODZINY

„Dom jest tam, gdzie chcą żebyś został(a) dłużej” – Stephen King

W przypadającym dziś Międzynarodowym Dniu Rodziny zachęcamy do refleksji nad znaczeniem pojęcia rodzina. Doceńmy dziś szczególnie obecność bliskich, podziękujmy za wsparcie i po prostu spędźmy razem czas. Kierujemy najlepsze życzenia do wszystkich rodzin Ziemi Kutnowskiej, zarówno tych dużych, wielopokoleniowych jak i tych małych, które dopiero co zostały utworzone.

"Co za odlotowy 15 maaaajjjjj O jej , o jej, o jej, jej, jej, jej..."... Droga Reniu! Żebyś z tej radości się nie popłakała i nie posikała?... Albo nie o.cip.iała i nie o.pis.iała?... Proszę Cię: Nie dodaj do zupy pomidorowej arszeniku zamiast lubczyku!!!

[Ogromna Kapela Nieustającego Oświecania?] [Stowarzyszenie "Biblia i Prawda"?] [Oświeceniowa Służba Polsce "kaganek"❤️] [Zespół Słowa Mówionego i Śpiewanego "nic to"?] [Radio "Wolna Reduta"?] [TV "Cogito"?] [Biuletyn Oświeceniowy "Sanderus Times"?]
20:44, 15.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WikaWika

0 1

Kiedy audyt w Krośniewicach tak jak w Bedlnie? Na jakiej podstawie burmistrz udostępniła dane osobowe Poczcie Polskiej? Niech odpowie. Niech ci radni zajmą się sprawami a nie łażą do kościółka. 12:28, 19.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%