Długa dyskusja na sesji Rady Miejskiej z niespodzianką dla burmistrz Krośniewic

Radni miejscy w Krośniewicach debatowali nad propozycją burmistrz Krośniewic przekazania busa (VW rocznik 2006), będącego na wyposażeniu Gminne Centrum Kultury Sportu i Rekreacji do Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej do wykorzystania przez niepełnosprawnych mieszkańców jako realizację Karty Praw Osób Niepełnosprawnych czyli np. możliwość dotarcia do poradni medycznych. Dyskusja trwała długo, a na koniec okazało się, że burmistrz Katarzyna Erdman nie wiedziała, że prośby potrzebujących mieszkańców kierowane do MGOPS realizuje on wykorzystując transport sanitarny. 

- Drodzy mieszkańcy, niejednokrotnie zwracaliście się do mnie, mieszkańcy niepełnosprawni, o zorganizowanie transportu, dowozu do lekarza, poradni rehabilitacyjnej. Dostałam od was informacje, że za taki transport musieliście płacić, wynajmując sąsiada, czy inne osoby. Na 30 czerwca tego roku w gminie było 206 osób niepełnosprawnych korzystających z zasiłku pielęgnacyjnego i 115 osób korzystających ze środków z ustawy o pomocy społecznej - mówiła na sesji Katarzyna Erdman, burmistrz Krośniewic. - Z Karty Praw Osób Niepełnosprawnych wynika, że niepełnosprawni powinni mieć dostęp do leczenia i opieki medycznej. Uważam, że jeśli osoby niepełnosprawne nie będą mieć takiego środka transportu to będą mieć takie prawo ograniczone. I my jako gmina powinniśmy dołożyć wszelkich starań do tego, aby taki transport mieli. 

Erdman przeczytała uzasadnienie uchwały o przyznaniu specjalnego gminnego transportu dla osób niepełnosprawnych. 

- Bardzo to szlachetne i dobre, że pani burmistrz chce pomagać osobom niepełnosprawnym. Tego oczekujemy. Jednak ten projekt uchwały nie jest na ten moment odpowiedni. Sprawdziłem, że na stanie gminy jest bus (rocznik 2003, przejechane 400 tys. km), którym dojeżdżają 23 osoby. Z miłą chęcią zagłosowałby za tym żeby zakupić nowy bus z pozyskaniem środków PFRON. Do samochodu można uzyskać dofinansowanie w kwocie 90 tys. zł, a do autobusu 270 tys. zł  - mówił niezależny radny Andrzej Bonawenturczak. - Bus będący na stanie GCKSiR jest potrzebny narzędziem pracy dla centrum, tego dowiedziałem się na komisji.

- Czy orientowała się pani jak intensywnie wykorzystywany jest bus przez centrum kultury? Ile rocznie jeździ kilometrów? - spytała radna Anna Chmielecka.

- Nie wiem, ale jest pani dyrektor centrum na sali - odparła burmistrz.

- Ale jeśli pani decyduje o tym, że w gminnym centrum kultury ten samochód jest niepotrzebny, to na jakiej podstawie?

- Nie twierdzę, że nie jest potrzebny. Pani dyrektor mówiła, że samochód służy do przewożenia rzeczy, instrumentów. Mamy też na stanie gminy  samochód dostawczy, możemy użyczyć - powiedziała burmistrz. 

- To czemu nie jest do tej uchwały dołączona druga o przekazaniu innego samochodu do gminnego centrum kultury? To za każdym razem, kiedy gminne centrum kultury będzie przewoziło, kostiumy i inne rzeczy ma zwracać się z pisemnym wnioskiem o zgodę do pani burmistrz na użyczenie samochodu? Pani chyba nie zapoznała się ze specyfiką prac poszczególnych jednostek - kontynuowała dyskusję radna A. Chmielecka. 

- Teraz stawiamy na szalę potrzeby osób niepełnosprawnych i potrzeby pracowników GOKu - powiedziała K. Erdman.

- Kto będzie kierowcą tego auta po przeniesieniu?

- W gminie jest kierowca, pan Waldek, ma 8-godzinny czas pracy i myślę, że wystarczy na nasze potrzeby.

- Ile osób zgłosiło się do pani z taką prośbą o pomoc w przewiezieniu do lekarza?

- Osoby na pewno się zgłaszały, a była taki jeden przypadek, że zgłosiła się pan na wózku o przewiezienie do Kutna na tomografię. Niestety z bólem serca musiałam odmówić.

- A ile jest w gminie samochodów dostosowanych do przewozu osób niepełnosprawnych?

- Tylko jeden, a drugi jest do przewozu dzieci do placówek specjalnych.

- Czy ten samochód jest przeznaczony tylko i wyłącznie do przewozu dzieci? - zapytała radna A. Chmielecka.

Zapadła cisza w eterze. Burmistrz K. Erdman konsultowała się z urzędnikami poza mikrofonem. 

- Nie spotkałam się aby samochód wykorzystywany do przewozu dzieci do szkoły był przeznaczony do innych celów- odpowiedziała Erdman.

- A czy wśród osób przewożonych do szkół czy ośrodków specjalnych nie ma osoby dorosłej niepełnosprawnej?

- Jest jedna osoba przewożona do Środowiskowego Domu Samopomocy.

- A czy nie rozważyłaby pani aby w budżecie znalazła się taka pozycja na wynajem dostosowanego samochodu z kierowcą posiadającym uprawnienia do przewozu osób niepełnosprawnych do lekarza? Czy w przypadku jednej prośby na rok jak pani mówiła, a pani dyrektor MOPS dodała, że jest około 30 takich osób, to czy nie lepiej nie blokować tego samochodu Gminnego Centrum Kultury Sportu i Rekreacji a właśnie wynajmować incydentalnie? O ile wiem to osoby niepełnosprawne potrzebują szczególnych warunków i opieki, a do tego Volkswagena ciężko wsiąść, wysiąść, nie ma on najlepszego stanu technicznego. Myślę, że robimy tą uchwałą wątpliwy prezent osobom niepełnosprawnym - mówiła radna A. Chmielecka. 

- Ten samochód jest przystosowany do przewozu osób na wózkach, ma szyny. Orientowałam się jaki to jest koszt wynajmu to 250 zł. nie wiem ile z km. Myślę, że gdyby osoby niepełnosprawne wiedziały, że mogą dojechać do lekarza w ten sposób to by tych przypadków było więcej - powiedziała burmistrz i przeczytała przykładowy regulamin z korzystania z gminnego samochodu.

Wśród punktów regulaminu była odpłatność za przewóz, pomoc kierowcy, zasady korzystania - tylko do zameldowanych mieszkańców. Radna A.Chmielecka zwróciła uwagę na zły stan samochodu do tej pory używanego przez GCKSiR w Krośniewicach i standardy jakie powinno spełniać auto do przewozów osób niepełnosprawnych. Wspomniała również o pochopności decyzji zabrania auta centrum, w którym z uwagi na bogatą prowadzoną przez niego działalność, jest można powiedzieć w ciągłym użytkowaniu.

- Nie można kłaść na szali i porównywać interesu osób niepełnosprawnych z interesem ogółu mieszkańców - dodała Chmielecka.

- Nie ma pani wiedzy na temat potrzeb obu instytucji, bo nie rozmawiała pani ani z dyrektor GCKSiR ani z kierowniczką pomocy społecznej w gminie - skwitowałą radna Jadwiga Piotrowska.

- Oba samochody do przewozu osób niepełnosprawnych, które posiada gmina to roczniki 2003 i 2006. Volkswagen ma zepsute tę windę, szyny o ile wiem - dodał radny Andrzej Bonawenturczak. - A orientowała się pani ile kosztowałby nowy samochód?

- 130 tys. zł 8+1, jest możliwość pozyskania środków z PFRON przy 70% bodajże dofinansowania - odparła K. Erdman.

Na koniec dyskusji okazało się, że Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krośniewicach w takich incydentalnych przypadkach korzysta z transportu sanitarnego, o czym burmistrz Krośniewic nie wiedziała. 

- Pracuję z osobami niepełnosprawnymi i starszymi i takie osoby nie są zostawione jeśli takiej pomocy potrzebują - powiedziała radna Magdalena Suska.

- A jakim samochodem, przepraszam, taka osoba jest dowożona? Waszym prywatnym? - spytała burmistrz Krośniewic.

- Nie. Transportem sanitarnym - odparła radna M. Suska.

Rada Miejska odrzuciła 10 głosami uchwałę proponowaną przez K. Erdman. Jeden radny był przeciw a dwóch się wstrzymało.