Kiedy byłeś ostatnio na badaniach okresowych?
Jeśli jakiś czas temu to już najwyższy czas zgłosić się do lekarza, bo z każdym dniem rokowania są coraz gorsze!

#"Święta miłości kochanej Ojczyzny, czują cię tylko umysły poczciwe!"#

Brawo "Polonista"! To chyba nie Polacy biegali z tym Forrestem? Może oni nas zaskoczą i wymyślą coś bardziej polskiego i kutnowskiego? Być może: "BIEGAJ Z PANEM PREZYDENTEM PACEM PACANEM" ?

Pozdrawiam wszystkich trzeźwo myślących patriotów. Co nas nie zabije to nas wzmocni! Pa!

Prima aprilis. Hehehe

Prima aprilis ? obyczaj związany z pierwszym dniem kwietnia, obchodzony w wielu krajach świata. Polega on na robieniu żartów, celowym wprowadzaniu w błąd.

Dzień pierwszy kwietnia, tak zwany prima aprilis (prima znaczy po łacinie dzień, aprilis ? bzdura), jest jedynym dniem w całym roku, kiedy pędzące ku wiośnie żywioły, myśli, słowa i zmysły obchodzą szalony, obłąkany karnawał i korzystając z tradycyjnego przywileju puszczają się na kosmiczne żarty, międzyplanetarne awantury, niespodzianki rozpętanego chaosu i tryumfującą bzdurą zadają na każdym kroku kłam ustalonemu porządkowi rzeczy!
Obywatele! Przyzwyczailiście się z pokolenia na pokolenie mówić tego dnia do bliźnich w sposób głupawy: ?O, rękaw podarłeś!? albo: ?Zbuntowany Anioł przyjechał!? ? gdy tymczasem rękaw wcale nie wyjeżdżał, a Zbuntowany Anioł jest calusieńki. Wybuchacie potem śmiechem, krzycząc bliźniemu: ?Prima aprilis!? ? co po łacinie znaczy: ?Oszukałem cię? (prima ? oszuka, aprilis ? łemcię).

?Na prima Aprilis nie wierz, bo się omylisz? lub ?nie czytaj, bo się omylisz?.

Wiecie, co było pierwszego kwietnia?
Kokoszce wyrósł wielbłądzi garb,
W niebie fruwała krowa stuletnia,
A na topoli świergotał karp.

"Zbuntowany Aniele"! Dobry żart - tynfa wart. Dobry Żyd - wiele wart. Dobra Żydówka - jeszcze więcej. A mądry i piękny Zbuntowany Anioł - wart najwięcej.
"Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko.... Miej serce i patrzaj w serce!"
Telepatia działa! Czuję i wierzę, że Ty "Zbuntowany Aniele" jesteś "zegarynką" - niezwykle znakomitą prezes Stowarzyszenia "Abecadło buntu". To nie są prima aprilisowe żarty! To jest PRAWDA!
Naprawdę pozdrawiam serdecznie wszystkich Zbuntowanych Aniołów i Zimnych Drani! A na marginesie przyznam się naprawdę szczerze, że jestem naprawdę niepoprawnym marzycielem. Naprawdę marzy mi się dożyć dnia, gdy na Ziemi Kutnowskiej odbędzie się paradna defilada: Wielki Marsz Zbuntowanych Aniołów i Zimnych Drani. A ja naprawdę założę koszulkę z napisem Zimny Drań i będę z uśmiechem i ze śpiewem defilował mając obok siebie "Migotkę" - naprawdę znakomitą prezes Stowarzyszenia "Biblia&Prawda i "zegarynkę" - naprawdę niezwykle znakomitą prezes Stowarzyszenia "Abecadło buntu".... Podobno marzenia się spełniają? Oby! Do zobaczenia na Wielkim Marszu Zbuntowanych Aniołów i Zimnych Drani! Niech żywi nie tracą nadziei.... i nigdy nie przestają marzyć.... Wszystko zdarzyć się może, prawda?.... Pa!...

Brawo Antoni. Jak Pan Bóg rozumy nie da to żaden psychiatra nie pomoże. Psychiatrów to powinni wysłać na budowę to by majstrom cegły podawali i by był z nich jakiś pożytek. Bo do leczenia świrów i murowania się absolutnie nie nadają. Wszyscy psychiatrzy, psycholodzy i teolodzy nadają się tylko do jedzenia w celi+ szczawiu i mirabelek, prawda?.... A ile ten bez czci i wiary spęd małpokształtnych ludzików, ta lansująca sobiepańską bez serca i bez ducha władzę, szopka tragikomiczna kosztowała podatników? Ktoś wie? Może Redakcja stanęłaby na wysokości zadania i poinformowałaby czytelników jak są robieni w trambambulo? Czytelnicy chcą wiedzieć jak jest krojony miejski tort. A ślęzak jak chce się lansować to niech to robi za swoją kasę i niech nie podjada jak turkuć ze wspólnego stołu podatników. Młyny SPRAWIEDLIWOŚCI mielą powoli. Mury kutnowskiego Jerycha powinny zostać jak najszybciej zdobyte po bożemu przez PRAWDĘ, ŚWIATŁOŚĆ i MIŁOŚĆ. Tych co się modlą pod figurą a diabła mają za skórą i w niebo głosy krzyczą: "Oto wielka tajemnica wiary - złoty, euro i dolary", trzeba wypędzić ze spustoszonej Świętej Ziemi Kutnowskiej. To są persony non grata! Kto ich pogoni? Na upadającym i topiącym się w kłótniach, waśniach i sporach pookrągłostołowym, pluralistycznym POPiSie trzeba zdecydowanie postawić krzyżyk! Oni na własne życzenie topią się we własnym sosie i robią dobre miny do złej gry. Taka niestety jest prawda. Napływające informacje są porażające. Tylko oddolny ruch - Wielki Marsz Zbuntowanych Aniołów i Zimnych Drani może uratować Ziemię Kutnowską (miasto i powiat) przed zapaścią gospodarczą i uwiądem cywilizacyjnym (wiara zanika, kultura schodzi na psy, natura dziczeje). Bez wiary i bez kultury to pogrzeb natury! .... I po co ja to piszę? Czy to dotrze pod strzechy i "końskich łbów"? Czy ludzie się obudzą? Czy wyzwolą się z katolickiej obłudy i komunistycznej utopii? Na odpowiedzi czekam TUTAJ i na poczcie internetowej: [jawabo@op.pl] Ciężkie Niebios są wyroki, straszne na ziemi są roboki (pany, plebany, kiecoki, łapserdoki). Tak? Sie narobiło! Damy radę? A jakie mamy inne wyjście? Po zielonej trawce piłka goni, albo my wygramy, albo..... albo wygra PRAWDA i DOBRO, albo KŁAMSTWO i ZŁO.... Pozdrawiam Zbuntowanych Aniołów i Zimnych Drani. W Was cała nadzieja. Dobranoc! Pa!