Główna księgowa i dyrektor generalna z Pini Polonia zatrzymane!

Następny Burzyński?

"Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.... Agentury, jak jakieś przekleństwo idą dalej bok w bok i krok w krok. Moi panowie, gdym wziął za temat tę prawdę, wybrałem ją rozmyślnie i nie dla czego innego, jak dlatego, aby kropkę nad ?i? postawić, aby nie było powiedziane, że my musimy menażować prawdy agentury. Polskę, być może, czekają i ciężkie przeżycia. Podczas kryzysów ? powtarzam ? strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.... Kto chce, ten może, kto chce, ten zwycięża, byle chcenie nie było kaprysem lub bez mocy.... Choć nieraz mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków, to przecież tylko Polsce służę.... I staję do walki, tak jak poprzednio, z głównym złem państwa: panowaniem rozwydrzonych partyj i stronnictw nad Polską, zapominaniem o imponderabiliach, a pamiętaniem tylko o groszu i korzyści.... Naród wspaniały, tylko ludzie *%#)!& Bić *%#)!& i złodziei,..." - Kto to powiedział

Ostro...

Brawo!

A taka byla harda taka butna tak poniewieral ludzmi a tera moze jej sie fryzura troche zwichrzyc.

Niech będzie pochwalony profesor Tacyt i moje ulubione eKutno - zawsze dziewicze! Chylę czoła. Piłsudski wiecznie żywy! Rewelacyjna kompozycja cytatów Wielkiego Komendanta - Naczelnika Państwa Polskiego. Trafiony strzał w 10. Bez przeróbek, jak ulał, pasuje do dnia dzisiejszego. Ostro...? Albo coś robić dobrze, albo wcale. Jak się bawić - to się bawić. Jak pić - to pić. Jak walczyć - to walczyć. Tak po ułańsku - fantazja, finezja, filozofia i fajna robota. Sami swoi. Nie ma mocnych. Kochaj albo rzuć. Nie ma - i chciałabym i boję się. Nie trzeba się bać. Trzeba zdecydowanie i ostro iść na całość, a nie lelum-polelum. Nikt nie jest doskonały, ale nic nie zwalnia człowieka od dążenia do doskonałości. Szanowna Pani Redaktor! Pani obudzi administratora, bo żadnej łapki w górę nie dał jeszcze profesorowi. Lenistwo? Czyżby jakiś nepotyzm się wkradł? Jakieś kolesiostwo? Nie róbcie sobie jaj w Redakcji? Szanujcie mój ulubiony portal! Nie spoczniemy!... Jeszcze nie wszystko stracone.... Niech żywi nie tracą nadziei.... Damy radę!...Pozdrawiam.

A co na to Pan Prezydent nic o tym nie wiedział? Może jakiś komentarz w tej sprawie. Przecież spotkania w Rondzie się odbywały z Pinim to chyba coś musiał Pani szepnąć

a pini czemu nie siedzi

Pięknych czasów dożyłem. Na aucie konrad, janusz. Prokuratura bierze się za bonzów, którzy byli bezkarni do tej pory.

Wiosna, wiosna...

Nikogo nie oskarzam tylko się pytam a Pani Iwona S. A Pan Sławomir gdzie żona była dyr, a Pan Zbigniew G. ŻONA TEŻ pracowała a Pan Zbigniew. B..

O kurde rebele? Za grube ryby się biorą? Nareszcie! Brawo CBŚP! Brawo Prokuratura!

"Na dziedzińcu zrobiło się tak gorąco, że tłum cofnął się. Koło rozpędowe machiny parowej toczyło się już wolniej, wreszcie ? stanęło.
?W fabryce, jeszcze przed godziną bogatej i ożywionej, wszechwładnie panował ogień. Słychać było trzeszczenie płonących belek, pękanie murów i ciężkie upadki żelaznych części machin?
Adler, znakomity przemysłowiec, nieugięty wyznawca walki o byt, zebrawszy w ciągu kilkudziesięciu lat miliony, dobrowolnie przywalił się ich gruzami.

Fala krzywdy wróciła.

Warszawa w czerwcu 1880 r."

W klubie "Idź Po Prawdę" przed chwilą skończyliśmy czytać "Powracającą falę" Bolesława Prusa. Za chwilę rozpoczynamy tzw. nocne Polaków rozmowy o twórczości B. Prusa i o sprawach bieżących. Towarzyszą mi moje trzy najdroższe ulubione Damy z pokolenia 60+, nieznośna królowa Hortensja i dwie znośne księżne, Bernadetta i Aleksandra. Teraz mamy przerwę na posiłek. Siedzimy przy stoliku, dobrze jemy i dużo pijemy. Podobno kradzione nie tuczy? Podobno historia lubi się powtarzać? Mówią, że fala krzywdy wcześniej lub później powraca? Oby! Drżyjcie *%#)!& i złodzieje.... Pozdrawiam. Do usłyszenia i do zobaczenia. Dobranoc :)

mialy jakies powiazania z policja lub prokuratura?

Oczywiste,ze bez układów z Miastem, Policją i Prokuraturą nie doszłoby do tego. W końcu czyje żony znalazły tam zatrudnienie na eksponowanych stanowiskach. Jeżeli do tych układów się nie dobiorą tzn. że sprawa tylko pod publikę, bo ci którzy umożliwiali i kryli ten gigant przekręt nadal cieszą się stołkami.

CBŚP powinno się zainteresować drugim zakładem mięsnym z Kutna -EXDROBEM .Tam to szedł transfer kasy przez SZKARADKI wyprowadzonej z kasy zakładu. Przejrzeć tylko przepływy pieniędzy w zakładzie i zagadka się rozwiąże dlaczego taki zakład z tradycjami upadł.Poszperać w,, koncikach" prezesów, dyrektorów , rady nadzorczej ,to i ludziom za pracę i sprzedany żywiec będzie czym zapłacić.

To jaśniepańskie narcyzy i plebańskie tuje doprowadziły miasto, powiat i cały ukochany kraj do ruiny umysłowej, duchowej i gospodarczej. Lepiej być prawdziwym, dumnym, radosnym, mądrym i kwitnącym polnym bratkiem ułańskim lub malutką, pachnącą leśną konwalijką nadwiślańską, niż fałszywym, pysznym, sarkastycznym, *%#)!& i więdnącym pałacowym narcyzem jaśniepańskim lub olbrzymią, cuchnącą ogrodową tują plebańską.... Precz z panami i z plebanami!!!... Niech żyją POLSCY UŁANI!!!... Precz z qrwami i złodziejami!!!... Niech żyją i rozwijają się POLSKIE BRATKI i POLSKIE KONWALIJKI!!!... :)

Boże kochany co teraz?

Zapraszamy CBŚ po panów prezesów od wody i ścieków oraz władze miasta, które balowały z Pinim i dawały milionowe umorzenia podatku! Co z listą dłużników pana P? Czy MKSu to czasem na niej nie było?

Nie zapominajmy o jednym: Pini to miał być sztandarowy sukces Burzyńskiego, dowód na jego geniusz gospodarczy i wielką fachowość w rządzeniu miastem. Miał to być dowód na sukces Kutna pod jego panowaniem. Byli jednak tacy, którzy już dużo wcześniej wiedzieli, lub raczej przeczuwali, co naprawdę jest grane. Czy pamiętacie jak kilka lat temu wśród postów pojawiało się uparcie hasło: PINI = BURZYŃSKI? Ale nasz pan na folwarku pękał z dumy! Teraz pewnie pęka ze strachu, choćby przed odpowiedzialnością moralną i społeczną. Gratulujemy panie Burzyński, oraz liczymy na sprawiedliwe rozliczenie za to dobrodziejstwo, które okazało się przekleństwem miasta.
Na koniec mały kutnowski obrazek. Opowiadał mi pewien młody człowiek, który tam pracował, że pewnego razu wcześniej wyszedł z firmy i zobaczył jak pod wejście podjechało kilka czarnych, wypasionych limuzyn na obcych rejestracjach. Wyszli z nich dobrze odżywieni panowie w czarnych garniturach i złotych łańcuchach. Podbiegł do nich stary Pini i pokornie zgięty każdemu ucałował rękę. Taki był miły i grzeczny. Może dlatego jakaś płotka księgowa siedzi, a on korzysta z dobrodziejstw wiosny i wyłga się zawiasami.

Jak można przetrzymywać tyle czasu w areszcie osoby, które nikomu nie zrobiły żadnej krzywdy