Mieszkanka gminy: Takich jaj, jak żyje, nie widziałam

Bohaterką ostatniej sesji Rady Gminy Kutno bez wątpienia była mieszkanka gminy Anna Tyniec, która przyszła wyłożyć kawę na ławę radnym i wójt Justynie Jasińskiej. Przygotowała ona szereg pytań i okrasiła je w części wykładem, dygresjami o życiu prywatnym i licznymi opiniami o działalności wójt, radnych i Centrum Kultury Gminy Kutno.

- Oglądałam poprzednią sesję i pani wójt powiedziała, że podpisze umowę z firmą transportową. Chcę państwa przestrzec przed takim pochopnym krokiem – zaczęła mieszkanka i tu opowiedziała czym zajmowała się zawodowo. - Tylko publiczny przetarg mobilizuje firmę, żeby podwyższyła swoją jakość i zagwarantowała państwu to co najlepsze, żeby były spełnione wszystkie warunki musi być konkurencja, nie tylko konkurencja cenowa, ale pod względem jakości, użyteczności. Trzeba szukać oszczędności, wyskubać co można z budżetu, a nie brać kredyt. Tego co zrobiłam, co zaraz przedstawię nie zrobiłam na złość, zaraz zostanę wrogiem publicznym nr 1, nie spodziewam się czego innego. Zrobiłam zestawienia żeby państwu pokazać gdzie się da zaoszczędzić i co trzeba wyjaśnić, bo sądzę że w gminie nie ma kogoś takiego jak inspektor ds. kontroli wewnętrznych. Nie ma kogoś takiego kto sprawdza koszty, zasadność wydatków na przykład w Centrum Kultury Gminy Kutno czy też w Gminnej Bibliotece Publicznej. Tam nie ma sprawozdań budżetowych na stronie, bo to nie jest jednostka budżetowa, to jest jednostka organizacyjna gminy i ona tego robić nie musi. Natomiast musi mieć plan finansowy, który w różnym stopniu w roku się zmienia. Wybrałam sobie plan finansowy z 12 września. Gmina jako organizator przekazała Centrum dotację w kwocie 1 400 000 zł, w przychodach znajdują się przychody z tytułu sprzedaży usług w wysokości 85 tys. zł, pozostałe przychody operacyjne 152 tys. zł Za Boga nie wiem jakie przychody operacyjne może mieć Centrum Kultury. Sporządziłam pytania, na które będę prosiła o odpowiedź – mówiła Anna Tyniec. - Z pantałyku zbiło mnie zużycie materiałów biurowych i reklamowych. W styczniu tego roku nie było materiałów wydawniczych a teraz pojawiło się słowo biurowe, reklamowe i wydawnicze i 10 000 zł. Łącznie te materiały kosztowały 27 000 zł. Ale jeszcze lepsze proszę państwa są zakupy czystości bo one stanowią 9 500 zł. 20 800 zł to nagrody konkursowe, polecimy teraz do wyjazdów i przewozów. Byłam przekonana, że ten samochód, którym jeździ pani dyrektor jest samochodem służbowym. Jest on oklejony Centrum Kultury Gminy Kutno i okazuje się, że jest prywatnym samochodem pani dyrektor. No na Boga ja swojego prywatnego samochodu nie oklejałam nazwą Markostal (firma, w której pracowała pani Tyniec- przypis red.) Pytałam też czy za tą nalepkę na toyocie jest ryczałt za samochód. Dwie pozycje wyjazdy 16 100 zł, ryczałt samochodowy 5 600 zł i delegacje 6 000 zł, co razem czyni 27 700 zł. Zwracam państwa uwagę na wynagrodzenia, i tak wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę 715 000 zł, umowy zlecenia 99 100 zł, umowy o dzieło 17 000 zł, umowy zlecenia projekt Powstanie Styczniowe 6 000 zł. W tych wynagrodzeniach znajduje się Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, instytucja dotowana z budżetu zakłada sobie Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, gdy tymczasem ustawa z 4 marca 1994 roku o zakładowym funduszu socjalnym, mówi że pracodawcy zatrudniający co najmniej 20 i nie mniej niż 50 pracowników w przeliczeniu na pełen etat tworzą fundusz na wniosek zakładowej organizacji związkowej. Proszę się temu przyjrzeć.

Kolejny wywód związany był z Gminną Biblioteką Publiczną w Leszczynku. Zaczęło się od jej dyrektora Piotra Czerbniaka.

- Z przykrością, ale muszę to powiedzieć. Jeżdżę czasami gminnymi busami, może to jest w ogóle niekulturalne, a może nie powinnam w ogóle o tym wspominać, ale z tego dyrektora po prostu ludzie się śmieją . Mogę powiedzieć też, jakie ma pseuda! Biblioteka dla mnie to jest pewnego rodzaju świętość, to jest miejsce ciszy, spokoju, to miejsce, gdzie ktoś mi doradzi jaką wziąć książkę. Powiem państwu smaczek usługi telekomunikacyjne, pocztowe, opłaty za radio, telewizję w strefie ciszy, oraz internet to kosztuje bibliotekę przy budżecie 452 220 zł kosztuje bibliotekę 15 200 zł. Biblioteki, które mają powyżej 50 000 książek mają systemy biblioteczne. U nas w Polsce jest taki system biblioteczny Alma i ma wyszukiwarkę Primo – tutaj mieszkanka wymieniła biblioteki uniwersyteckie polskie i zagraniczne, które korzystają z tego systemu. –Ten system wykorzystywany jest za darmoszkę. U was w bibliotece jest obsługa systemu bibliotecznego Sowa i kosztuje rocznie 5 000 zł. I wpisuję sobie w telefonie biblioteka w Leszczynku i chcę książkę, którą uwielbiam Wiktor Hugo „Nędznicy” nie ma, to biorę następną, nie ma, i tak dalej nie ma Prousta, Bułhakowa, dobra to wezmę „Jak Wojtek został strażakiem” JEST! Dalej „Chłopcy z placu broni” NIE MA proszę państwa, a eksploatacja Sowy 5000 zł. Usługi informatyczne w bibliotece jakby co 7 000 zł i bardzo ciekawa rzecz usługi inspektora ochrony danych osobowych. Trzy osoby – 4 500 zł rocznie (375 zł miesięcznie). Dla nas (firma mieszkanki) 20 osób ochrona i BHP miesięcznie kosztowała 100 zł czyli 1200 zł rocznie. To było w 2019 roku zapytałam więc firmę, która nas obsługiwała, wziąłby 200 zł za bibliotekę, 300 zł za Centrum a tam jest ponad 7 tys. zł, policzcie to sobie państwo sami. Dalej wynagrodzenia w bibliotece budżet 452 000, a wynagrodzenia 300 000 zł, no sorry, ale ja takich jaj, jak żyje nie widziałam. Do tego ZUS 372 000 zł i dyrektor dla 3 osób, czy nie wiem ile tam jest i jeszcze podróży i ryczałtów ma za 4000 zł rocznie (333 zł miesięcznie - przyp. red.).

Anna Tyniec przekazała zestawienie tabelaryczne dotyczące Centrum Kultury i Biblioteki Gminnej i "przypięła się" do wójt Justyny Jasińskiej. 

- Jak spotykałam się dotychczas w różnych miejscach, nie wójt był to siłą decyzyjną, tylko rada była władzą gminy - mówiła mieszkanka. - Pani wójt powiedziała mi, że lubi otaczać się ładnymi przedmiotami. Ja też lubię, piękną biżuterię, chciałam mieć taki dom jaki mam, chciałam mieć piec kaflowy i mama, blaty kwarcytowe z Brazylii i mam, tylko wiecie państwo jest jedna różnica. Ja, pani wójt, kupiłam to ze swoich pieniędzy, nie publicznych. Dlatego teraz mam takie pytania, które zostawiam i poproszę o odpowiedź: Jaką kwotę z budżetu gminy w ciągu ostatnich 5 lat przeznaczono na zakup mebli? Z podziałem na meble współczesne i zabytkowe. Dlatego pytam o to pani wójt, bo jak ostatnio jechałam autobusem, to usłyszałam, nie tylko w autobusie, ale też od prawniczki, że podobno renowacja kosztowała 40 000 zł i jestem ciekawa czy tak jest.  Kto realizował usługę renowacji, za ile i ile wydano na te usługi w ciągu 5 lat.  Jaką kwotę z budżetu gminy w ciągu ostatnich 5 lat przeznaczono na zakup obrazów, grafik, akwarel? Dlaczego o to pytam? Bo proszę państwa chodzą słuchy, że pani wójt w jakimś sklepie Sonia, kupuje pani obrazy, a pod przykrywką obrazów są ubrania więc pytam czy wszystkie zaksięgowane dowody księgowe, faktury, paragony, rachunki były kontrasygnowane przez skarbnika? - stawiała pytania Anna Tyniec. - Ten kto podpisuje fakturę zgadza się z zakupem. Czy kiedykolwiek zaksięgowano fakturę na zakup odzieży, galanterii skórzanej, pościeli, koców itp. Proszę o udostępnienie kopii faktur z ostatnich 5 lat. Kolejne pytanie: Dlaczego w Gminie Kutno nie ma powiadamiania SMS? Czyli zawiadamiania o alarmach, pożarach, imprezach kulturalnych, co by eliminowało marnowanie papieru na ulotki, plakaty, zaoszczędziłoby wycinki drzew, z których papier powstaje. Mam pytanie czy pani była na takim wydarzeniu w Centrum wczoraj? - mieszkanka spytała radną.

- Nie byłam, ale wiedziałam z FB.

- A czy każdy ma FB? Moja sąsiadka nie ma ani FB, ani telefonu z ekranikiem - powiedziała Anna Tyniec. 

- Oferta na SMS wynosiła 10 tys. zł na rok, ale wtedy nie działały tak strony, komunikatory. A już w dużym nasileniu uruchomione są już w naszej gminie - odparła wójt Justyna Jasińska. - Sołtysi posiadają tablety, którymi mogą się komunikować, dzięki nim mogą wysyłać smsy, komunikować się. Publikujemy wszystko na stronach, również za pośrednictwem mediów, oni też informują o wydarzeniach, stąd nie podjęliśmy współpracy z komunikatorem SMSowym.

- Dlaczego do mnie pani sołtys po 70-tce dyga do mnie z kartkami na śmieci? - pytała mieszkanka.

- Sołtys sam się zajmuje organizacją swojej pracy - odparła J. Jasińska. 

Dalej mieszkanka pytała o elektroniczny obieg dokumentów w urzędzie. Wójt odparła że gmina Kutno jest pilotażowa jeśli chodzi o wprowadzenie tego systemu w Łódzkiem. Mieszkanka stanowczo zaprzeczyła, informując że 15 lat temu miała już taki system Rawa Mazowiecka. Wójt odparła że to odległa gmina, Anna Tyniec podkreśliła, że nie można zatem powiedzieć że gmina Kutno jest pionierem w tym zakresie w naszym województwie. 

- Podobnie jest z transportem darmowym, gmina nie jest jedyną w województwie łódzkim - powiedziała mieszkanka.

- Ale jest w powiecie!- podkreśliła wójt

- W powiecie w tym roku albo w przyszłym! - skwitowała mieszkanka. - Czy w gminie Kutno jest pracownik zajmujący się kontrolą wydatków w Centrum Kultury i w bibliotece, kontrolą wewnętrzną? Czy kiedykolwiek gmina dokonywała kontroli wydatków w tych instytucjach w zakresie celowości kosztów, zawieranych umów i potrzeby zatrudniania pracownika itp.? Na jaką kwotę opiewają faktury wystawione przez właściciela Radia Q w ciągu ostatnich 5 lat dla gminy Kutno, CKGK i biblioteki? A wiecie co słyszałam, że ludzie mają dość tego pitolenia, dokładnie pitolenia w tym radiu. Nie wiem na ile to jest popularne radio, ja słucham Radia ZET, być może gdzieś ludzie włączają sobie takie lokalne radia. Skoro tam panie się reklamują choć uważam, że gmina reklamy nie potrzebuje ani centrum. Uważam, że imprezy kulturalne powinny być w całej gminie nie w Leszczynku. Przy okazji powiem, mamy trzy kościoły Strzegocinie, Woźniaków, Raciborowie. 

- Muszę się odnieść do obrazów, obrazy które wiszą w Leszczynku, akwarele w urzędzie gminy były w kotłowni w worku, osmolone, są pozostałością ... To są obrazy namalowane przez radnego Andrzej Stachowicza, który był pracownikiem centrum kultury. Jest to spuścizna po aktywnym mieszkańcu gminy Kutno, kosztem było ich oprawienie- powiedziała wójt. 

- W rejestrze umów były zamawiane broszki i obrazy - wtrąciła radna Edyta Lewandowska. 

- Są to obrazy Piotra Ciechowskiego, również nieżyjącego już, są to podobizny właścicieli Leszczynka i wiszą w centrum oraz obraz namalowany przez panią Ninę Kunikowską - odpowiedziała wójt.

- Za darmoszkę? - spytała A. Tyniec.

- Nie. 

- Czy w gminnej bibliotece publicznej jest telewizor? - dalej pytała mieszkanka. 

- Telewizor wisi w budynku B, służy do prezentacji. Nie mamy żadnego abonamentu - odparła Liliana Urbańczyk - Wójcik, dyrektor CKGK. 

- Jaka jest miesięczna pensja dyrektora biblioteka i księgowej? Ile jest książek w bibliotece w Leszczynku i ilu jest czynnych czytelników? Kto podjął decyzję w sprawie wyboru systemu Sowa zamiast najnowocześniejszego darmowego Alma, z wyszukiwarką Primo? - pytała mieszkanka. - Pytam też dlaczego biblioteka nie posiada klasyków, nie ma Dostojewskiego, Stendhala, Bułhakowa itp. Dalej pytam o miesięczną pensję pani dyrektor centrum i księgowej, dowody kosztów materiałów biurowych na wspomniane 27 000 zł i 9 700 zł. 

Mieszkanka pytała o umowy o dzieło i zlecenia  na 116 100 zł, dlaczego jest w Centrum w Leszczynku zakładowy fundusz socjalny - nazwany tak pod przykrywką, jak mówiła A. Tyniec, kto rozlicza ryczałt za samochód.

Tu głos zabrała Liliana Urbańczyk - Wójcik, dyrektor CKGK - Samochód jest moim samochodem prywatnym, naklejenie naklejki z logo centrum wynika z tego że jestem dumna, że tam pracuje. Chcę promować tę instytucję, inicjatywy, wydarzenia, które zrzeszają wiele osób. 

- Za reklamę pani nie dostaje, ale płacą pani za codzienny przyjazd i powrót do domu- wtrąciła mieszkanka. 

- Mam podpisaną umowę na ryczałt samochodowy - powiedziała dyrektor Centrum. 

- Dalej pytania: Ile osób zatrudnionych jest w centrum i ile w bibliotece i ile z nich mieszka na terenie gminy Kutno? - mówiła mieszkanka i poinformowała radnych z jakiej ustawy korzysta, o dostępnie o informacji publicznej, jednocześnie poradziła korzystanie z niej. 

Wójt Justyna Jasińska zaczęła mówić o trwałości projektu rewitalizacji zespołu dworsko-parkowego w Leszczynku, że zostały jeszcze dwa lata, że obligatoryjne jest organizowanie imprez, wydarzeń, zajęć.

- Przepraszam państwa ja tu jestem gościem, jeszcze mam trzy punkty, a naprawdę nie mogę już słuchać tego pitolenia - A. Tyniec zwróciła się do wójt. 

Na sali obrad było coraz goręcej - Musi się pani przerzucić na busy, założyć perukę i posłuchać co ludzie mówią - rzuciła mieszkanka. 

- Nie muszę się przebierać, że rozmawiać z mieszkańcami.

- Pani mówi przeważnie do mieszkańców miasta  - wtrąciła mieszkanka gminy. - Jeszcze interesują mnie przychody ze sprzedaży usług i przychody operacyjne w centrum. Proszę o zestawienie zakupu kwiatów, wiązanek, bukietów z trzech ostatnich lat, zaksięgowanych w centrum. Poproszę również o łączny koszt remontu budynku po starej przychodni przy ulicy Krośniewickiej 41, ilu pracowników zatrudnia GOPS i czy na terenie gminy Kutno zapewnione są usługi medyczne. 

Wszystkie odpowiedzi Gminy Kutno, Centrum Kultury Gminy Kutno oraz Gminnej Biblioteki Publicznej w Leszczynku znajdziecie na naszych łamach.