Prokuratura Regionalna w Łodzi od lutego 2016 roku prowadzi śledztwo w sprawie działalności zorganizowanej grupy przestępczej, działającej w latach 2011-2016 na terenie różnych miejscowości w kraju, trudniącej się popełnianiem przestępstw i przestępstw skarbowych w związku z działalnością PINI POLONIA Sp. z o.o. z siedzibą w Kutnie. W lipcu ubiegłego roku pisaliśmy o 56 podejrzanych, w listopadzie było ich już 67, a dziś ponad 70 osób. Zmieniła się również kwota kaucji, którą Piero P. miał wpłacić. Było to 10 mln zł, potem 50 mln zł, a teraz aż 100 mln zł.
Prokuratura Regionalna w Łodzi ustaliła, że członkowie zorganizowanej grupy przestępczej dopuszczali się uszczupleń należności publicznoprawnych w związku z działalnością „Pini Polonia” w Kutnie i innych oraz prania brudnych pieniędzy. Sprawcy działali również na szkodę tej spółki poprzez wyprowadzanie z jej majątku pieniędzy na poczet fikcyjnych usług.
- Czyny te polegały przede wszystkim na wystawianiu i posługiwaniu się nierzetelnymi fakturami VAT, a wyliczona aktualnie wartość narażonych na uszczuplenie zobowiązań podatkowych wynosi 179 738 436,37 zł. Nienależne zwroty rzekomo nadpłaconych podatków na rzecz ww. podmiotu sięgają kwoty co najmniej 52 765 642,03 zł - podaje Prokurator Krzysztof Bukowiecki Rzecznik Prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
Aktualnie, podejrzanymi w tej sprawie pozostaje ponad 70 osób, z czego w stosunku do 3 stosowany jest środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym w postaci tymczasowego aresztowania. Zarzuty, pozostającego na wolności, podejrzanego o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą Piero P. zostały zaktualizowane w dniu 30.06.2017 roku, natomiast ostatnia zmiana i uzupełnienie zarzutów wobec współkierującej grupą Elżbiety M. miały miejsce dnia 08 lutego 2018 roku. Wobec tymczasowo aresztowanych w dniu 27 kwietnia 2018 roku Michaliny M. i Haliny O. wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów dnia 20 kwietnia 2018 roku.
Aktualizacja zarzutów dla Piero P. pozwoliła na podejrzenie go o 86 przestępstw. Musi się stawiać na Policji dwa razy w miesiącu i ma zakaz kontaktu z innymi podejrzanymi. Ten środek zapobiegawczy nie przeszkadza mu jednak w prowadzeniu interesów w Hiszpanii.
tolo15:54, 12.02.2019
2 0
Dopadli wielkiego Pierro, to i poczekamy na sprawiedliwość dla Daniela i jego pomocników, i pełnomocników.
...a Ewa, no cóż może skuma kim ta chłopina jest, chyba, że ona z tej samej bajki 15:54, 12.02.2019
Kick16:16, 12.02.2019
10 0
Najpierw bywalcy z władzy miejskiej, ci którzy są na liście u piera 16:16, 12.02.2019
stuku puku11:28, 14.02.2019
2 0
Tryby sprawiedliwości wolno mielą ale miejmy nadzieję że nie staną.
11:28, 14.02.2019