Zamknij

Pierwsza w Kutnie wystawa obrazów

19:42, 13.09.2023 Bożena Gajewska Aktualizacja: 21:54, 15.09.2023

Archiwalna prasa, jest ogromną skarbnicą wiedzy o tamtych czasach, o naszym mieście – Kutnie, jego dziejach, mieszkańcach i wydarzeniach. Ciekawe okazały się wzmianki w „Dzienniku Kujawskim” z 1911 roku na temat pierwszej profesjonalnej wystawy malarstwa polskiego zorganizowanej w Kutnie w dniach 1 - 9 listopada 1911 roku. Wystawa powstała dzięki staraniom Stanisława Rudzińskiego, artysty malarza, profesora Szkoły Polskiej Handlowej. Miejscem wystawy był lokal Towarzystwa Teatralno-Muzycznego w Hotelu Polskim, bezpłatnie na ten cel udzielonym przez zarząd Towarzystwa. Wejście na wystawę kosztowało 30 kopiejek dla dorosłych, a 10 kopiejek dla młodzieży szkolnej i dzieci.

Foto. 1. Fragment wystawy zorganizowanej przez Stanisława Rudzińskiego w Kutnie w 1911 roku.  Fotografia ze zbiorów Ryszarda Bonisławskiego.

 

Wernisaż odbył się w środę, 1 listopada 1911 roku. „Tydzień Kutnowski”[1] informował:

„…W pięknie odnowionej i gustownie udekorowanej kilimkami Sali koncertowej, prof. Stanisław Rudziński zgromadził przeszło 70 obrazów, projektów sztuki stosowanej i architektonicznej malarzy artystów i amatorów zamieszkałych w Kutnie, jak również obrazów malarzy zamiejscowych, będących w posiadaniu różnych osób, które nadesłały na wystawę te dzieła sztuki...”.

Większą część wystawy wypełnił swymi pracami profesor Stanisław Rudziński. Obok jego prac prezentowali się miejscowi amatorzy – malarze, panie: Władysławowa Hirszbergowa, Czesława Majewska, Hrabina Stefania Moszyńska i Wacława Szymańska, panowie: ksiądz Marcinanis i Tymoteusz Sawicki. W wystawie brali także udział zamiejscowi artyści malarze, zauważono dzieła: Bończy, Guzmińskiego, Jacobiego, Alfonsy Kanigowskiej, Franciszka Kostrzewskiego, Stanisława Kostrzewskiego, prof. Konrada Krzyżanowskiego, Lasockiego, Tadeusza Noskowskiego, Popowskiego, Jana Sobeckiego, Stępskiego i Wiśniewskiego.

Opisujący wernisaż dziennikarz stwierdził:

„…Pozostawiając ocenę wystawionych prac kompetentnym, z całą sumiennością należy przyznać, że wystawa robi nadzwyczaj miłe i sympatyczne wrażenie, doprowadzenie do skutku jest w dziejach naszego miasta wielkim krokiem na przód!  Czy zainteresuje wystawa szersze masy, czy obudzi tych, dla których karty i kieliszki są jedyną rozrywką w życiu – pokaże nam ilość zwiedzających...”.

 

Foto. 2. Fragment wystawy zorganizowanej przez Stanisława Rudzińskiego w Kutnie w 1911 roku.  Fotografia ze zbiorów Ryszarda Bonisławskiego.

 

Osoba podpisująca się X, dzień po zakończeniu wystawy w ten oto sposób zrecenzowała to wydarzenie w „Dzienniku Kujawskim”[2].

Wystawa obrazów.

Sensacją dla Kutna była wieść, że ma być urządzona wystawa obrazów malarzy zamieszkałych w Kutnie, tudzież innych obrazów, będących w posiadaniu Kutnowian. Z wielkim niedowierzaniem traktowano wiadomość o wystawie, pomimo, iż zająć się nią miał malarz doświadczony. Wystawa w przeciągu nadzwyczaj krótkiego czasu, gdyż w 2 tygodnie od czasu powstania projektu, zastała urządzona i to w formie omal, że nieimponującej. Kto nie miewał możliwości częstego zwiedzania wystaw, mógł wiele skorzystać, a i wybredniejsze gusty mogły być zadowolone, wziąwszy pod uwagę warunki Sali i światła.

Prac zebrało się 74 – liczba bardzo poważna. Nadzwyczaj umiejętnie rozmieszczenie tych prac na sposób tych wystaw europejskich, bez przeładowania, pozwalało dojrzeć i ogarnąć wzrokiem każdy obraz z osobna.

Naturalnie, tylko dzięki temu, że p. Rudziński sam zebrał swoich 37 prac, wystawa mogła dojść do skutku. Z innych prac zebranych skonstatować można niezbyt wielkie zamiłowanie Kutnowian do sztuki, skoro taka mała liczba obrazów znajduję się w ich posiadaniu; może czas nazbyt krótki nie pozwolił dotrzeć do całej inteligencji miejskiej i okolicznej.

W pracach p. Rudzińskiego czuć niezależność: są to rzeczy poważne, ciekawe zarówno z traktowania oryginalnego jak i techniki różnorodnej. Wyróżniają się: „Śmiech słoneczny” i „Portret pani R.” Większą część jego prac stanowią studia. Przytem pokazał nam p. Rudziński dział sztuki stosowanej w licznych projektach polichromii, wykonanych przez siebie kościołów.

Sobieckiego bardzo dobry „Portret pana K.”, „Irysy” i „Chryzantemy”, Kostrzewskiego - typy z epoki najpoważniejszego rozwoju jego talentu; Noskowskiego – bardzo ciekawy w drobiazgowości szczegółów, bogactwie pomysłów i harmonii barw dyplom dla dra T.; Lasockiego – portret księdza M. pochwycony w charakterystyce, i tegoż „Dziad modlący się”; Wiśniewskiego – „Brzózka”, Stępskiego „Babia Góra”, Popowskiego rysunek z Zakopanego i Gumińskiego krajobraz – oto główne obrazy, które przyciągały zwiedzających.

W pracach amatorskich pani Wacławy Szymańskiej znać dużo technik i zrozumienia, czuć studja i wpływ wyraźny dobrych wzorów, jeszcze więcej, aż do braku samodzielności czuć to w pracach pani Hirszbergowej. Pan Tymoteusz Sawicki pokazał nam ciekawe studja architektoniczne, wykonane na politechnice w Pradze. Są też dwa bardzo ciekawe dywaniki gobelinowe p. Czesławy Majewskiej. Słowem, jak na pierwszy tego rodzaju pokaz w Kutnie, wystawa była warta zwiedzania. Panu Rudzińskiemu przy urządzaniu wystawy pomagali gorliwie jego koledzy, profesorowie szkoły handlowej”.   X.

 

Foto. 3. Fragment wystawy zorganizowanej przez Stanisława Rudzińskiego w Kutnie w 1911 roku.  Fotografia ze zbiorów Ryszarda Bonisławskiego.

 

Interesującą wiadomość, podsumowującą wystawę zamieszczono na łamach „Dziennika Kujawskiego”[3] po upływie dwóch tygodni od zamknięcia wystawy. Wystawa miała trwać sześć dni, ale została przedłużona o 3 dni. Ostatecznie wystawa zamknięta została w czwartek 9 listopada 1911 roku. Jak konstatuje dziennik:

„…wystawę zwiedziło przez ów czas zaledwie 184 osób, co bardzo smutnie świadczy o odczuwaniu przez kutnowian potrzeb kulturalnych. Na szczęście, ze względu na nieznaczne koszty urządzenia, wystawa nie przyniosła organizatorom deficytu. W ostatnich dniach zwiedziło ją grono osób umyślnie przybyłych z Łowicza…”.

Istotną informacją jest fakt, że na pamiątkę pierwszej w Kutnie wystawy obrazów, wydane zostały pocztówki fotograficzne[4].


Foto. 5. Fragment wystawy zorganizowanej przez Stanisława Rudzińskiego w Kutnie w 1911 roku.

Fotografia ze zbiorów Ryszarda Bonisławskiego.

 

Warto przybliżyć czytelnikom postać Stanisława Rudzińskiego, dzięki któremu ponad sto lat temu odbyło się w Kutnie tak ważne wydarzenie kulturalne. Paulina Adamczyk na stronie internetowej Muzeum Cyfrowego Muzeum Narodowego w Warszawie tak opisuje postać Stanisława Rudzińskiego:

„…Stanisław Rudziński - malarz, absolwent warszawskiej Klasy Rysunkowej, który był spirytus movens tego przedsięwzięcia, urodził się w 1867 roku w Radomiu, zmarł 10 maja 1915 roku we Włocławku i tam został pochowany. Prawdopodobnie w 1896 roku zapisał się do szkoły rzeźby Wilhelma Rumanna w akademii w Monachium, miał również pobierać nauki w Petersburgu. Według pośmiertnej wzmianki o artyście w Tygodniku Ilustrowanym "studiował [on] sztukę dekoracyjną w Monachium i Paryżu"[5]. Rudziński związany był z Warszawą, wyjeżdżał jednak często do Zakopanego, gdzie tworzył widoki miejscowości góralskich i Tatr. W 1905 roku prawdopodobnie odbył podróż do Paryża, w kilka lat później w okolice Abbazii (Opatija) w Chorwacji. Zajmował się również działalnością portretową. Stanisław Rudziński tworzył również dekoracje ścienne. Do realizacji artysty należą, między innymi projekt polichromii do katedry płockiej (przygotowany wraz z Bronisławem Wiśniewskim w 1900 roku) oraz polichromie ścian prezbiterium w kościele św. Mikołaja w Kaliszu. Artysta swoje prace wystawiał w Płocku, w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie oraz w salonie Aleksandra Krywulta…”[6].

 

Poniżej krótkie biogramy artystów malarzy, których prace zostały wystawione na pierwszej w Kutnie wystawie obrazów:

Władysław Bończa-Rutkowski (1841-1905) – polski malarz-pejzażysta. O jego studiach malarskich brak jest wiarygodnych danych, poza tym, że studiował za granicą. Po powrocie do kraju zajął się gospodarką w swoim majątku w Dańkowie, w dawnej guberni płockiej, znajdującym się w odległości 4,5 km na północny wschód od Białej Rawskiej. Malarstwa nie traktował, jako źródła utrzymania, zajmował się nim w czasie wolnym od zarządzania gospodarką. Utrzymywał kontakty z warszawskim środowiskiem malarskim, przyjaźnił się z Janem Czesławem Moniuszką. Jego obrazy przedstawiają w realistycznej konwencji sceny z życia wsi mazowieckiej w końcu XIX wieku. Tworzył też obrazy o tematyce sakralnej, m. in. w bocznych ołtarzach kościoła parafialnego w Białej Rawskiej. W latach 1891–1902 wykonał malarstwo ścienne w dawnym pałacu Bromirskich w Staroźrebach.

Niektóre jego dzieła malarskie znajdują się w zbiorach muzealnych, w Muzeum Narodowym w Warszawie oraz w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Obraz ukazujący rodzinny dwór artysty w Dankowie wyeksponowany jest w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Władysław Gumiński (1822-1898) – malarz, rysownik, konserwator i litograf. Uczył się u J. F. Piwarskiego oraz w prywatnej szkole A. Kokulara, później w Wiedniu, gdzie oprócz malarstwa kształcił się w zakresie konserwacji obrazów u D. Penthera. Po odbyciu podróży artystycznej (Włochy, Szwajcaria, Francja i Niemcy) osiadł w Warszawie, gdzie prowadził pracownię konserwacji; uchodził za jednego z najzdolniejszych konserwatorów swego czasu. Brał czynny udział w życiu artystycznym; w latach 1860-87 regularnie wystawiał swoje prace w TZSP w Warszawie. Był jednym z pionierów malarstwa plenerowego w Polsce.

Gustaw Jacobi (1835–1913) – malarz. Początkowo  mieszkał i pracował w Wielkiej Nieszawce. W 1866 roku przeniósł się na stałe do Torunia, gdzie był członkiem cechu malarskiego. Wykształcił bardzo wielu uczniów. Wśród nich swego syna Hermana.

Alfonsa Kaniowska ( 1858 - 1948) – polska malarka. Studia malarskie zaczęła od prywatnej szkoły malarstwa i sztuki stosowanej, którą dla kobiet założyła w Warszawie Bronisława Poświkowa. Jej nauczycielami byli Kazimierz Alchimowicz, dodatkowo uczęszczała na prywatne lekcje do Wojciecha Gersona. Naukę kontynuowała w Paryżu. Jej dorobek stanowi malarstwo sztalugowe obejmujące martwą naturę, kwiaty, pejzaże i portrety. Tworzyła również gobeliny oraz malowidła na tkaninach tj. wachlarze i parawany, a także rzeźbiła miniatury w kości słoniowej. Swoje dzieła wystawiała w krakowskim Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych, warszawskim Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych, a także w Salonie Sztuk Pięknych Krywulta. Brała udział również w wystawach organizowanych Wilnie i Lwowie.

Franciszek Kostrzewski (1826 - 1911) – polski malarz realistyczny i rodzajowy, ilustrator, rysownik satyryczny i karykaturzysta. Studiował w Warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych pod kierunkiem m.in. Jana Feliksa Piwarskiego, Chrystiana Breslauera oraz Aleksandra Kokulara. Podczas studiów odbywał częste podróże po kraju i malował pejzaże oraz sceny rodzajowe z udziałem ludności miast, miasteczek oraz wsi, utrwalając obrazy z życia codziennego tamtych czasów. Kostrzewski wraz z kolegami ze studiów, Wojciechem Gersonem, Juliuszem Kossakiem i Henrykiem Pillatim, stworzyli grupę artystyczną zwaną „cyganerią” malarską, skupioną wokół postaci Marcina Olszyńskiego, ich mecenasa i serdecznego przyjaciela. Owocem ich wspólnej pracy były tzw. „Albumy”, zawierające szkice z wędrówek i życia codziennego grupy przyjaciół. W 1856 roku rozpoczął działalność ilustratorską, w 1870 roku całkowicie już niemal porzuciwszy malarstwo. Swoje prace wystawiał w Zachęcie i w salonach Krywulta i Ungra. Ilustrował także książki, m. in. Bolesława Prusa i Józefa Ignacego Kraszewskiego.

Stanisław Kostrzewski (zm. 1899) – malarz, syn Franciszka, uczeń Wojciecha Gersona. Studia malarskie kontynuował w akademii monachijskiej i uzupełniał w Paryżu. Brał udział w wystawach warszawskiego TZSP. W opinii współczesnych był wytrawnym rysownikiem i dobrym kolorystą. Malował portrety i pejzaże, wykonywał rysunki do czasopism.

Prof. Konrad Krzyżanowski (1872–1922) – malarz, portrecista. Uczęszczał do Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu. Był uczniem M. Lebiediewa i J. Twarożnikowa, głównie jednak wpływ na młodego artystę wywierał I. Kuindżi, który w ASP wprowadzał nowe metody nauczania. W roku 1904 został powołany na profesora malarstwa w utworzonej wówczas Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie, (do której przeszedł wraz ze swymi uczniami). Z zamiłowaniem poświęcał się pracy pedagogicznej. W Warszawie prowadził własną szkołę malarstwa. Wychodził z uczniami poza pracownię, urządzając kursy plenerowe w różnych okolicach kraju. Krzyżanowski uprawiał głównie malarstwo portretowe. Jego obrazy, malowane pośpiesznie, żywymi, energicznymi pociągnięciami pędzla, często niewykończone, wyróżniają się dużą ekspresją. Osoby portretowane charakteryzował w sposób dosadny i trafny, krytyka podkreślała, że posiadał dar jasnowidzenia postaci. Był niewątpliwie jednym z bardziej interesujących portrecistów swego okresu. Portretował przeważnie osoby, które go zaciekawiały. Pozostawił wiele portretów postaci ze środowiska artystycznego lub z nim związanych.

Kazimierz Lasocki (1871 - 1952) – w latach 1890-1895 studiował w warszawskiej Klasie Rysunkowej u Wojciecha Gersona i J. Kauzika. Lata 1895-1898 spędził w Monachium, kształcąc się w ASP u C. Hertericha, F. Stucka i A. Ažbego. W latach 1901-1904 był asystentem Konrada Krzyżanowskiego w jego prywatnej szkole malarstwa. Od 1934 roku kierował Sekcją Malarzy Animalistów w Warszawskim Towarzystwie Artystycznym. Wiele podróżował; był w Turcji, Austrii, Niemczech i Włoszech. Wystawiał w TZSP w Warszawie oraz w salonie Kulikowskiego. Malował portrety i pejzaże z pasącym się bydłem. Jego obrazy można oglądać w zbiorach wielu muzeów polskich oraz na Ukrainie, Litwie i Czechach.

Tadeusz Noskowski (1886 - 1932) – student Szkoły Sztuk Pięknych, malarz. Człowiek skupiający w sobie wszystkie cechy przybyszewszczyzny. Tadeusz Boya-Żeleńskiego w artykule pt. Plotka o “Weselu”, najbardziej znanym tekście napisanym około dwadzieścia lat po premierze, odsłaniającym okoliczności powstania Wesela oraz identyfikującym postaci występujące w dramacie napisał, iż pierwowzorem postaci Nosa miał być właśnie Tadeusz Noskowski.

Stefan Popowski (1870 - 1937) – malarz i krytyk sztuki; studiował u Wojciecha Gersona w warszawskiej Klasie Rysunkowej, w Akademii Petersburskiej oraz w Monachium. Od dziewiętnastego roku życia brał udział niemal we wszystkich wystawach urządzanych przez warszawskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych, zdobywając tamże listy pochwalne. W latach 1926–1929 był wiceprezesem TZSP. Wszystkie wystawy indywidualne artysty odbyły się również w TZSP: w roku 1902 razem z Józefem Rapackim i dwukrotnie w roku 1935. Był znanym twórcą nastrojowych krajobrazów olejnych, autorem licznych nokturnów, malarzem nocy i delikatnych świateł księżyca otoczonego barankami obłoków. Studiował też efekty słońca w pejzażach dziennych i porannych. Wielokrotnie opracowywał te same tematy, jak np. Wieczór letni, Zmierzch, Noc księżycowa, Poranek, Brzask itd. Popowski zajmował się także projektowaniem domków. Wg jego projektu wzniesiono w 1904 roku w Olszance koło Skierniewic dwunastopokojowy dwór właścicieli majątku Wróblewskich oraz cztery małe domki letniskowe.

Jan Sobecki  (1876 - 1933) – początkowo uczył się w Szkole Rysunku w Warszawie. Od 1896 roku studiował malarstwo w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowniach Jacka Malczewskiego i Leona Wyczółkowskiego. Malował pejzaże i martwe natury kwiatowe.

Wiktor Stępski (1869-1929) – artysta malarz, urzędnik, nauczyciel szkoły zgromadzenia kupców. Członek rzeczywisty i członek komitetu Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych.

 

[1] Dziennik Kujawski/ Tydzień Kutnowski nr 250 z 4 listopada 1911 r.

[2] Dziennik Kujawski/ Tydzień Kutnowski nr 255 z 10 listopada 1911 r.

 

[3] Dziennik Kujawski/ Tydzień Kutnowski nr 266 z 23 listopada 1911 r.

[4] Niestety, autorce artykułu nie udało się dotrzeć do wydanych na tę okoliczność pocztówek fotograficznych.

[5] Tygodnik Ilustrowany, 1915 r., II. Półrocze, s. 554.

(Bożena Gajewska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

EKUEKU

3 0

Tym tematem zajmował się śp. H. Lesiak - przygotował nawet książkę ale nie było zainteresowania wydaniem jej... 12:19, 14.09.2023

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Ciekawa sprawaCiekawa sprawa

3 0

Może warto wrócić do tematu, czy są materiały zebrane przez śp. Lesiaka? 08:37, 15.09.2023


EKUEKU

2 0

Są - rozmawiałem o tym z panem Lesiakiem i miałem je w rękach. Teraz być może jakieś wiadomości w tej sprawie można uzyskać u rodziny/spadkobierców.... 09:28, 15.09.2023


reo
0%