Czego prezydent nie może, załatwi poseł... Mieszkańcy od lipca tego roku nie mogą skorzystać z tunelu na dworcu PKP w Kutnie. Wiadomość spadła na samorząd miejski i mieszkańców jak grom z jasnego nieba. Pamiętamy liczne wyrazy oburzenia w lokalnych mediach w komentarzach do informacji o zamknięciu tunelu ze względu na inwestycję na stacji PKP.  W listopadzie po interpelacji posła Tomasza Rzymkowskiego okazało się, że będzie tymczasowe przejście dla pieszych umożliwiające podróżnym przemieszczanie się na perony, a mieszkańcom – przekraczanie linii kolejowej. Jak pisze do posła podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa Andrzej Bittel: Udostępnienie tymczasowego przejścia planowane jest w listopadzie br. Przejście zostanie oznaczone i ogrodzone płotkami ażurowymi zabezpieczającymi przed wstępem na teren robót oraz wzmocnione wysiewkami z tłucznia.

W czerwcu prezydent Zbigniew Burzyński dowiedział się od pracowników firmy STRABAG, że tunel będzie zamknięty, od razu zwrócił się do PKP PLK S.A. wyrażając swoje oburzenie brakiem wcześniejszej informacji na ten temat, którą mógłby przekazać kutnianom i zażądał od inwestora zaproponowania innego, zastępczego rozwiązania, odpowiedzi nie otrzymał. Sam jednak żadnej propozycji w piśmie z 26 czerwca do PKP PLK S.A. nie złożył.

9 sierpnia poseł Tomasz Rzymkowski wystąpił do prezydenta z pytaniem o to czy zaproponował on inwestorowi konkretne rozwiązania dogodniejsze dla mieszkańców niż przejście za tory wiaduktem w ciągu ulicy Łęczyckiej. Prezydent odpowiedział, że wnioskował o przeanalizowanie cyklu inwestycyjnego i zaproponowanie rozwiązań, które ograniczą trudności dla mieszkańców do minimum. Jednocześnie zwrócił się do posła o pomoc.

- Mając na uwadze bardzo silny mandat społeczny i polityczny jako Posła na Sejm RP oraz większe możliwości w dotarciu do osób decyzyjnych za kresie inwestycji PKP PLK S.A chciałbym prosić Pana o pomoc w załatwieniu tak ważnej dla mieszkańców Kutna sprawie i doprowadzenie do otwarcia przejścia pod torami w jak najszybszym terminie - pisał prezydent Burzyński do posła Rzymkowskiego.

Poseł zapytał jeszcze prezydenta o możliwość budowy stałej kładki pieszej przez tory w ciągu ulic Sienkiewicza i Pałacowej w Kutnie. 

-Na podstawie dotychczasowych doświadczeń w realizacji różnego rodzaju inwestycji mogę stwierdzić, że procedury związane z opracowaniem koncepcji oraz dokumentacji projektowej tej inwestycji obejmującej m.in. projekt wykonawczy, projekt instalacji zasilającej, oświetleniowej i instalacji odgromowej, projekt podłączenia teletechnicznego, jak również uzyskanie wszelkich niezbędnych opracowań, uzgodnień, decyzji administracyjnych i opinii w koniecznym zakresie (z PKP, ZUD, BHP, p.poż. SANEPID), a na końcu uzyskanie pozwolenia na budowę, przekroczyłyby termin zakończenia robót i oddania do użytku tunelu na dworcu PKP oddalonym o ok. 150 m od ul. Sienkiewicza - odpowiedział Zbigniew Burzyński. - Budowa kładki zawieszonej nad trakcją elektryczną, na wysokości minimum 7m, to koszt ok. 8 milionów złotych, w zależności od tego czy będą zastosowane pochylnie, czy też windy, które miałyby za zadanie ułatwiać przejście na drugą stronę osobom starszym, niepełnosprawnym, rowerzystom i osobom z wózkami.

- Kutnowski parlamentarzysta złożył zatem we wrześniu interpelację do ministra infrastruktury i budownictwa, aby zweryfikować opinię o trudnościach wykluczających budowę kładki i zapytać o przyczyny poinformowania o zamknięciu tunelu z zaledwie tygodniowym wyprzedzeniem - informuje Marcin Motylewski, dyrektor Biura Posła.  - PKP twierdzi, że początkowo nie planowano zamknięcia przejścia podziemnego pod peronami. Konieczność taką zgłosił wykonawca inwestycji już w trakcie przygotowań do rozpoczęcia prac. Stąd wziął się późny termin poinformowania władz samorządowych, a w konsekwencji – mieszkańców Kutna. Kolej także, podobnie jak magistrat, odrzuca pomysł budowy kładki dla pieszych w ciągu ulic: Sienkiewicza i Pałacowej. Uzasadnia to długim czasem realizacji i kolizją z istniejącą infrastrukturą. Będzie natomiast tymczasowe przejście dla pieszych umożliwiające podróżnym przemieszczanie się na perony, a mieszkańcom – przekraczanie linii kolejowej.

Udostępnienie tymczasowego przejścia planowane było w listopadzie br. Przejście ma być oznaczone i ogrodzone płotkami ażurowymi zabezpieczającymi przed wstępem na teren robót oraz wzmocnione wysiewkami z tłucznia. Listopad się kończy, trzeba mieć nadzieję, że inwestor wykona zlecenie Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Sprawę będziemy monitorować.