1 sierpnia przypada Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego ustanowiony 9 października 2009 roku. Punktualnie o 17.00 w całej Polsce zawyły syreny alarmowe wojewódzkich i miejskich systemów alarmowania i ostrzegania ludności. Minutą ciszy upamiętniliśmy polskich niezłomnych bohaterów, od których w dwudziestym wieku znów zaczęła się Polska niepodległa i trwała na długo w podziemiu. Dziś na Cmentarzu Parafialnym w Kutnie odbyły się jak co roku uroczyste obchody, w których mieszkańcy i władze oddały hołd bohaterom Powstania Warszawskiego.
Powstańcy sprzeciwiali się okupacji niemieckiej i widmu sowieckiej niewoli zagrażającej następnym pokoleniom Polaków, stanęli w obronie państwa polskiego, z bronią w ręku, a czasem i bez niej, swoją postawą dowiedli miłości do ojczyzny. Miłości bezwarunkowej, bo zakończonej poświęceniem własnego życia.
Wśród poległych powstańców był kutnianin Mieczysław Hille pseudonim "Zemsta", ur. 1927 r., zginął 26 sierpnia 1944 roku pod gruzami zbombardowanej kwatery przy ul. Franciszkańskiej 12. Kapral w Armii Krajowej - zgrupowanie "Radosław" - pułk "Broda 53" - batalion "Zośka" - 1. kompania "Maciek” - IV pluton. Walczył na szlaku Wola- Stare Miasto.
Z kolei inny mieszkający po wojnie w Kutnie powstaniec dosłownie w cudowny sposób został ocalony.Jan Grajkowski Pseudonim"Szczygieł" i "Kajetan" ur. 1919-06-15 a zmarły w Kutnie 1982-06-14. Starszy strzelec podchorąży, który brał dział w konspiracji w latach 1939-1944 w Narodowych Siłach Zbrojnych (NSZ), Pułk NSZ im. Sikorskiego; następnie w batalionie AK "Kiliński".
Walczył w Warszawie na Śródmieściu Północ. Ranny w brzuch 13 sierpnia 1944 r. na pl. Piłsudskiego podczas ataku na gniazdo ckm. Został wzięty do niewoli; przebywał w Hotelu Europejskim, gdzie oczekiwał na egzekucję. Wraz z innymi został uratowany przez niemieckiego lekarza wojskowego, który założył im tabliczki oznaczające, że są z Organizacji Todt. Z hotelu w nocy został przeprowadzony do szpitala przy kościele ss. Wizytek. Tam przebywał do czasu jego zbombardowania. Udało mu się z gruzów szpitala ocalić narzędzia lekarskie, które następnie przeniósł na Wolę - do Szpitala Wolskiego przy ul. Płockiej 26. Wyszedł z Warszawy z ludnością cywilną; przedostał się do Marianki (Puszcza Kampinoska). Gdy nadchodzili Sowieci został wraz z innymi wyprowadzony przez Tadeusza Jaworskiego. Na początku listopada 1944 r. dotarł do rodziny w Częstochowie. Potem ożenił się i zamieszkał w Kutnie. Był lekarzem, interesował się historią naszego miasta i zabytkami.
Wraz z mieszkańcami hołd polskim bohaterom złożyli poseł na Sejm Tadeusz Woźniak, Starosta Kutnowski Krzysztof Debich, prezydent Kutna Zbigniew Burzyński, wójt gminy Kutno Jerzy Bryła, nadkom. Krzysztof Szymański Komendant Powiatowy Policji w Kutnie, radni miejscy i powiatowi, przedstawiciele organizacji pozarządowych, instytucji.
Organizatorami uroczystości była Kutnowska Rada Pamięci Narodowej, Światowy Związek żołnierzy Armii Krajowej oraz Związek Harcerstwa Polskiego.
http://www.1944.pl/
Prezydent idiota22:12, 01.08.2017
5:30 "Oni tymczasem bronili się miesiąc, potem kolejny. Mordercze 43 dni..."
Czy w Prezydent jest takim idiotą czy osoba pisząca tekst. Żey nie było wątpliwości powstanie trwało 63 dni Panie Prezydencie... 22:12, 01.08.2017
Jacek09:45, 02.08.2017
Planujemy w sierpniu odwiedzić Kutno i okolice. Czy ktoś zna jakieś miejsce, gdzie można bezpłatnie rozbić 2 namioty na jedną noc ? 09:45, 02.08.2017
gycerty12:18, 02.08.2017
43 to prezdent chyba ma zęby 12:18, 02.08.2017
mieszkaniec08:16, 03.08.2017
1 0
Jest takie wykostkowane pole przed urzędem. 08:16, 03.08.2017